Pomocna dłoń :)
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
:D :D :D :P
-
Rzodkiewka jak mogłaś się tak obżerać ??? jak mogłaś mi to zrobić ??? nooo nie spodziewałam się takiego świństwa po Tobie, tak mnie zrobiłaś na szaro :(( to ja na banankach z lidla jadę, a ty wpierdzielasz tam rarytasy i nic mi nie zostawiłaś :((( ani kawałeczka padlinki dla pomocnej dłoni ;((( oj zawiodłam się na Tobie rzodkieweczko i to bardzo !! :D Od dzisiaj ja wpierdzielam syf, zapraszam na wyżerkę :P
-
egzorcyzmy :D
-
Może powinnaś nadać sobie nick "smigol" ?
-
Ja mogę tylko napisać, że rzodkiewka dobrze Ci radzi polecając tego lekarza, ale skoro nie chcesz skorzystać to bardzo mi przykro ale muszę napisać, że masz małe szanse na wyleczenie swojej córeczki medycyną konwencjonalną. Restrykcyjna dieta to podstawa, a dopiero do tego można dorzucić różnego rodzaju wspomagacze, takie jak zioła aloesy itd Sam aloes cudów nie zdziała... zerknij w ten link. http://www.zdrowa-zywnosc.get.net.pl/to_co_najprostsze_jest_najgenial.htm
-
Kasiek dietetycy nie mają zielonego pojęcia o leczeniu raka ! Oglądałaś może film o diecie Gersona który ktoś tutaj wrzucił ?
-
Rzodkiewka- wiesz że każdy odpis takiemu komuś tylko go podkręca, więc najlepiej olać to ciepłym moczem. Ma udane życie, a siedzi na kafetełe i pierdzieli od rzeczy :D
-
tarantula- Ja nie potrafię dokładnie określić co może Ci doelgać, bo może to być np grzybica jamy noswej, ale możliwe też że mieszka sobie u Ciebie jakaś inna paskudna bakteria, ale możesz wypróbować kilka sposobów które chcę Ci podsunąć, a nóż coś się ruszy. Słyszałaś może kiedyś o o czymś takim jak alocit ? Alocit to składnik mikstury oczyszczającej p. Józefa Słoneckiego, który sporządza się z soku z aloesu lub citroseptu i wody w stosunku 1:1. Do zakraplania nosa alocit rozcieńcza się ponownie wodą przegotowaną lub fizjologiczną w stosunku 1:3. Do jednej dziurki od nosa wkrapla się 5-7 kropelek otrzymanego roztworu, pieczenie i ból oznacza grzybicę lub nieporządane bakterie. Z własnego doświadczenia wiem, że boleć może również mózg i oczy, w zależności jak głęboko dojdą kropelki. Myślę, że to powinno przynieść Ci ulgę, tyle, że musisz uzbroić się w cierpliwość i stosować przesz długi czas. Poczytaj sobie http://walaszek-zdrowie.pl/?p=48 A do tego w Twoim przypadku poleciłabym jeszcze ssanie oleju http://www.apetyt-na-zdrowie.pl/oleje/ssanie-oleju-kuracja-olejem-slonecznikowym.html Inhalacje, parówki z udziałem soli morskiej, olejków aromaterapetycznych, np pichtowy, oregano, cynamonowy i inne. Olejki te mają właściwości bakteriobójcze, grzybobójcze. Tutaj o zaletach olejku pichotwego który szczerze polecam http://portal.abczdrowie.pl/olejek-pichtowy A wiedziałyście że, charakterystycznym objawem grzybicy są kozy w nosie ? :P Zdrowy człowiek żadnych kóz w nosie mieć nie powinien, ponieważ śluz wydalany przez błonę śluzową jamy nosowej jest systematycznie przesuwany w stronę gardła, co zapobiega tworzeniu się grudek. Aaa mam jeszcze pytanko, czy ten katar nastąpił u Ciebie w skutek zmiany nawyków żywieniowych czy pojawił się wcześniej ? Dzisiaj piszę na szybcika, będę jutro :)
-
szczerze zainteresowana-Świetny link, wiele ciekawostek, dzięki.
-
"czesto jestem wyzywana od neofitek stad pomysl na nicka" neofitka- skąd ja to znam : )
-
Rzodkiewka- a ty co strajkujesz dzisiaj ? :P
-
Nadka pietruszkowa- Jeśli ktoś ma potrzebę jedzenia mięsa to niech sobie je. Jestem zdania, że jesteśmy roślinożerni, że mięso nie jest nam do niczego potrzebne a wręcz nam szkodzi.Ja zawsze po zjedzeniu mięsa czuję się bardzo źle. Jednak u mnie przodującym powodem rezygnacji z mięsa było to, że nie chcę w żaden sposób przyczyniać się do śmierci zwierząt. Jak nie jesteś w stanie zrezygnować z mięsa lub zwyczajnie nie chcesz z niego rezygnować to najlepiej ograniczyć jedzenie go do minimum, 1, 2 razy w tyg to tak max, ale mowa tutaj o samym mięsie, bo wędliny to już wcale nie powinno być w naszej diecie. Mięso najlepiej zjeść z duża ilością surowej sałatki, żeby miało możliwość szybciej przejść przez nasz układ pokarmowy. W żadnym wypadku nie powinno być łączone z ziemniakami czy tez z innymi węglowodanami.
-
"plus oczywiscie piolun, tylko go nie pal!" Dobre :D
-
I dlatego ja nie nazywam siebie witarianką, a mój sposób żywienia to nie dieta,a normalne jedzenie. Bo czy któreś zwierze żyjące w naturalnych warunkach jest na diecie ?
-
*podroży , nie wiem jak to sie tam wkradloo :P