Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosik96

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosik96

  1. Kaszki Holle sa w sieci sklepow Piotr i Pawel - w wawie mam ten sklep pod nosem a tytaj musze chyba specjalnie sie wybrac do sopotu.
  2. Doti, ale masz fajowa core! Fajnie sobie leza razem z Krzysiem :) Pysia Twoj Igorek to kawal chlopa jest! Fajne zdjecie z zapracowanym tata, hehe :)
  3. Pysia, czyl jaglana jest bezglutenowa? To tez musze ja kupic w takim razie! Teraz udalo mi sie kupic z bibo vity mleczna kaszke kukurydziano-ryzowa z bananami bez cukru - chcialam bezsmakowa ale nie bylo, ale ta ma platki banana tylko dodane a cukru nic. I tak dodaje do niej owoce. Wlasnie chcialam tez wystapic w obronie Pysi ze to o myciu dziewczynek to nie byla jej opinia a jedynie przekazala co wyczytala w gazecie. Iwka dzieki za podpowiedz dot. Wyspy! Chyba juz tam kiedys bylismy ale jakos jesienia, takze wybierzemy sie chyba w najblizszy weekend jesli pogoda dopisze! Dzieki dzieki, super! I sa fajne noclegi jak widze, wiec moze w ogole sie w piatek zapakujemy i pojedziemy na weekend :) Justi a jak lezy Toska?
  4. Doti ja tez sie juz do Ciebie przekonalam :)
  5. Kurcze Krystian tez rozwojowo jest strusiem pedziwiatrem :) bardzo szybko zdobywa te nowe umiejetnosci :) Assiula dziekuje i ciesze sie, ze zaspokoilam ciekawosc :) Tylko teraz jak sie kiedys upije gdzies w polsce i bede szla zygzakiem ulica to moge ni stad ni zowad uslyszec "goooooosiiiiiik?" :)
  6. U nas dzis bez spaceru. Caly dzien lalo. Jak M wrocil do domu to troche przestalo wiec w ramach rozrywki wyszlam na poczte :p stoje w kolejce i wlasnie widze ze znow leje a ja bez parasola. Super. Ja mam takie piankowe niby puzzle ale z decathlona - sa czarne, 4szt ale duze - duzo wieksze niz te takie dla dzieci. Te moje sluza niby do podkladania pod sprzet sportowy, np. pod rowerek. Ale u mnie sie swietnie sprawdzaja jako podklad pod kornela :) i mozna laczyc z wieksza liczba tych puzzli. Ja kuoilam dwa opakowania ale jedno mam w wawie a jedno tu w gdyni, tylko ze to jedno juz sie okazuje za male :) Ja tez nie mam dywanow i to sie swietnje sprawdza. I nie smierdzi jak te dla dzieci - moj brat kupowal dla swoich i byl aki chekiczny zapach. Iwka pochlebiasz mi ale ja tez mam swoje kompleksy :p chcialabym byc bardziej "fit" bo czuje sie troche jak suszona sliwka :) troszke miesnia by sie przydalo tu i owdzie :p takze kazdy dzwiga swoj krzyz :p fotki ciazowe mam na kompie, wiec przy jakijs okazji cos podesle - bardzo sie ciesze, ze zrobilam te sesje, to wyjatkowa pamiatka. Ale znam dziewczyny ktore nie chcialy sesji i nie zaluja ze nie zrobily.
  7. No, nareszcie udało mi się obejrzeć fotki Misi - Natalka ma wspaniałe usta! Takie duże, pełne! Cała jest śliczna, ale usta ma zachwycające :) I faktycznie jesteście ze swoim M jak rodzeństwo, hehe. Widać byliście sobie przeznaczeni :) Piękne foty ze ślubu! Obejrzałam też filmik tituchy - świetnie sobie skubanica mała radzi! W ogóle Lusia się chyba najszybciej rozwija z naszych forumowych dzieci - pogratulować! O, a teraz próbuję obejrzeć zdjęcia Neli i jej Lenki i znowu lipa :/ wrrrrrrrrr... spróbuję później :) Nela dziękujemy :) Jesteście dziewczyny najwspanialszym lekiem na wszelkie złe nastroje :D
  8. U nas przełom! Młody spał bardzo dużo od wczoraj od 19, teraz rano też spał bardzo długo, ale jak się obudził i zjadł to... zaczął ot tak na podłodze się turlać - z pleców na brzuch i dalej na plecy i znów na brzuch. Ja go przestawiam bo się przemieszcza na zimną podłogę, a on dalej to samo :D Zadowolony z siebie :) Chyba ćwiczył przez sen, hehe :D Leje za oknem i to tak, jakby ktoś wiadrami lał. Także mamy dzień w domu. Dziękuję za miłe słowa :D Misi zdjęcia próbuję obejrzeć, ale coś mi o2 szwankuje - nie chcą się ładować :( spróbuję później. titucha super, że tak ci idzie czytanie! Mnie się póki co udaje tylko gazety czytać - wciągam psychologiczne (uwielbiam!), kilka polityczno - gospodarczych. Ale od porodu nie przeczytałam żadnej książki :/ Czas to zmienić :) Wkrótce przyjeżdża moja mama - może wtedy się uda - choć znając życie, będę wtedy miec mniej czasu niż mam teraz, hehe :) Justi, pokażesz nam swój nowy fryz?
  9. Wrzucilam wlasnie kilka swoich fotek :p A i jeszcze dorzuce kornela siedzacego z kotem.
  10. Agnieszka ja tez byl chetnie chodzila na zajecia dla mam z dziecmi a tutaj w trojmiescie nie moge takich znalezc. Nawet w warszawie bylo ciezko, wlasciwie tylmo w dwoch miejscach znalazlam i to daleko ode mnie. Pysia, fajnie, ze tyle czytasz. I co o tych napletkach tam pisza? Bo ja tez mam sprzeczne informacji i poki co nic mu nie probuje tam odslaniac. Ale moja przyjaciola j swojego mlodszego odciaga bo sie u niego da to zrobic i tam mu sie brud zbiera. Jak wyczytasz cos wyjatkowo ciekawego na rozne tematy to pisz koniecznie! :) Moj Kornelito jest bardzo dlugi, wyrasta mi z ubranek na 80. Ale jest szczuplutki rzeczywiscie :) Natomiast ludzie oceniaja go na rok... a on przeckez nawet jeszcze nie siedzi. Chociaz wczoraj posadzilam go na kanapie tak jak na zdjeciach siedzi Tosia Justi i sobi siedzial! :) No ale to tak tylko na chwile - tez strzelilam fotke... z kotem :) Dzis kornel zlapal jedna z kocic ale to tak, ze az mnie zabolalo na sama mysl. Kocica dzielnie to zniosla, nic nie zrobila. Ona jest desperacko spragniona pieszczot, wiec podejmuje ryzyko zblizania sie do mlodego, bo on ja czasem posmyra, a czasem niestety chwyci. Justi ale my na te kaszuby to jezdzimy tak sobie gdzies w nature, a na noc do domu (chociaz moj M chcial bysmy gdzies tam spali jedna noc- dla mnie to na jedna noc jest za duzo zamieszania niz to warte). Takze my szukamy fajnego miejsca by np zrobic sobie spacer wzdluz jeziora akbo rozlozyc sie gdzies na trawce nad jeziorem bez tlumow plazowiczow :) szukamy ladnych krajobrazow po prostu. Pisalyscie o komarach - jeju jakie to szczescie, ze tu nad morzem wlasciwie ich nie ma. Sa wieczirami takie male meszki, ale niegrozne, tylko upoerdliwe. Pysia, ja rozumiem twoj lek zwiazany z wakacjami z dzieckiem - i znam ludzi, ktorzy wyjezdzaja non stop i takich, ktorzy wyjechali raz i mowia ze nigdy wiecej, dopoki dziecko nke skonczy x- lat. Na pewno trzeba sie na takim wyjezdzie dobrze zorganizowac oraz wrzucic na luz po prostu - nie byc dla siebie zbyt surowym i nie denerwowac sie. Ale nic na sile, wiadomo. U nas dzis slaba noc bo mlody padl wczoraj przed 19. Juz o 18 go wykapalismy bo widzielismy, ze jest zle. Takze pobudke mialam o 1.30 (w ogole nie slyszalam niani, moj M wstal bo ja jak kamien spalam i dopiero uslyszalam ze M sie w kuchni kreci i to mnie obudzilo) a potem przed 5!!! O 5.30 dzis bylo sniadanko (rano robie mu kaszke z owocami) - jupiiii :) litosci! Mileyo dnia!
  11. Ach i kornelek dziekuje za komplementy, az sie zaczerwienil :) alez mile sa te forumkwe ciocie :)
  12. Justi, sorry, myslalam, ze juz to napisalam, ale najwyrazniej pomyslalam a nie zrobilam (jak czesto ostatnio - np. bylam lewna ze spakowalam na soacer butelke a nie spakowalam) - a wiec Tosia w czerwieni wyglada cudnie, jest zachwycajaca i moim zdaniem (juz ktoras dziewczyna to pisala) bardzo do ciebie podobna - oczy! W ogole piekne zdjecia, swietne ujecia, swiatlo - bardzo wyraziste. A z ta picasa to nie wiem czy to bedzie dzialac przez telefon? Bo ja wrzucam fotki z telefonu - od razu wysylam mailem. Agnieszka, to trzymam kciuki za pierwszy dzien rozlaki! Jakos to przetrwacie i bedzie coraz lepiej na pewno! :) Justi rozwalilas mnie tekstem o przewrotach Tosi :) Assiula, u mnie z przodu bez rewelacji, ale oki, wrzuce wkrotce jakies zdjecie z moim przodem, hehe :) No to widze, ze nasladowanie zwierzat jest na topie - jezu ja to sie tak wczuwam ze szok :) i owieczka, osiolek, kura, swinka - jak jedziemy autem i ja jestem z tylu i gramy na "podtrzymanie" gdy mlody zmeczony i na granicy placzu, to takie idglosy z siebie realistyczne wydobywam ze przy niektorych M az sie zza kolka odwraca zdumiony :p Dzis dalam popis kulinarny - wkrotce odpada nam jedna oensja bo ja przechodze na wychowawczy, wiec koniec codziennego stolowania sie w knajpach - no to zro ilam sobie mala rozgrzewke i ugitowalam krem z bialych szparagow i moj ukubiony makaron ze szpinakiem, kurczakiem, suszonymi pomidkrami w sosie smietanowym z gorgonzola. Poniewaz moj M je ogromne ilosci, nagotiwalam tego tyle, zeby na pewno starczylo nam na jutro. Bo juz kilka razy tak bylo ze jak zrobilam zupe to M zjadl ja na raz - caly garnek, hehe :)
  13. Grudniowy tato, mysle, ze raczej opowiadanie "jak to jest u nas w tych sprawach" byloby krepujace i niewiele by wnioslo. Osobiscie polecam duzo cierpliwosci, czulosci, nie poddawanie sie i nie obrazanie no i na pewno pomoze poczucie humoru :) to jest trudny czas dla obojga rodzicow, ale tez na kazdego cos innego dziala. Takze radzs probowac, podchodzic, podrywac, mowic komplementy, mocno pomagac w domowych obowiazkach i trwac w tych dzialaniach :)
  14. Misia a co do czas na forum - ja mam w telefonie wiec latwo mi zajrzec i cos naskrobac :)
  15. Terlikula ja pamietam jak wspominalas, ze zmiana okazala sie plytka i ze bedzie latwa do usuniecia laserem :) takze jest to wspaniala wiadomosc! :) zobaczysz, ze za jakis czas w ogole nie bedziecie pamietac, ze cos na raczce bylo! :)
  16. Misia, bardzo bardzo chetnie sie spotkam!!! Ja tu w trojmiescie prawie nikogo nie znam, mamy tylko mala grupke znajomych M z czaskw studiow, wiec jestem spragniona kontaktow :) Takze jesli bylabys w gdyni czy gdzies w poblizu to nie ma problemu - moge podjechac :) W zeszkym tygodniu bylam w Debkach - jest tam na dluzszych wakacjach moja bliska kolezanka z pracy - ma dziewczynke rok i 2 mies a w polowie sierpnia juz rodzi drugie dziecko! Niezle tempo - a jeszcze 3 lata temu szalalysmy razem po klubach, robilysmy spontaniczne wyoady na weekend, uczylysmy sie jezdzic konno - mialysmy mnostwo przygod, obie zrobilysmy w firmie kariery. A teraz przegadalysmy 4 godziny w 90% o dzieciach. Jej facet w pewnym momencie patrzac na nas zaczal sie smiac... mowi, ze nie moze sie powstrzymac, jak sobie przypomnial jak to wygladalo jeszcze te 2-3 lata temu :p ech, zycie :) A wkrotce zaczna zjazdzac na wakacje inni znajomi, wiec bede czestym gosciem na Helu :) na szczescie wszyscy dzieciaci - jakos tak sie zgralismy w czasie, hehe :) Jedna kolezanka bedzie na Helu w sierpniu z 2,5 mies wtedy coreczka :) coraz odwazniej kudzie z dziecmi podrozuja :) Justi, my kaszub w ogole nie znamy, jezdzimy sobie odkrywajac troszke na oslep. Bylismy w okolicach Zukowa, Borowa. Chcemy tez pojechac do jakis Wdzydzow. Jesli moglabys nam polecic jakies fajne miejsca to bede zobowiazana :) Bardzo Ci wspolczuje tych trudnych przejsc z M. Szkoda, ze to idzie jednak w tak destrukcyjnym kierunku. Pamietam jak wspominalas, ze jest lepiej kiedy sie przeprowadziliscie i kiedy M mial urlop chyba. Naprawde sadzisz, ze nie da sie juz tego uratowac? Iwka, z tym przewijaniem w bagazniku to rewelacyjny pomysl! Nie pomyslalam o tym, a mamy kombi przeciez. No bo w sedanie to raczej niewykonalne by bylo :) Sprobuje orzynajblizszej okazji! A z czerwonymi skarpetami neszcze sie pokazemy :) Titucha Ty jakis czas temu wspominalas o rolkach z wozkiem - w Sopocie bardzo duzodziewczyn tak jezdzi. A w warszawie na polach mokotowskich to juz w ogole jest oelny lans - tam jezdza i maja nawet takie specjalne wozki 3-kolowe, te wozki sluza wlasnie do uorawiania sportow, maja duze kola jak w rowerze i sa bardzo stabilne - trudno je przewrocic. Bo jadnak taki zwykly wozek w przypadku jakiejs wiekszej nierownosci moze sie przewrocic - zwlaszcza jesli mama jest na rolkach i jest wieksza oredkosc niz podczas spaceru. Takze ja to bym jednak ostroznie podeszla do tematu. Mi sie ostatnio wozek prawie przewrocil bo spakowalam do torby duzo rzeczy, byla ciezka i przewazyla. Na wzczescie zlapalam. U nas nie ma uderzania orzedmiotami, ale za to jest "dezintegrowanie" wszystkiego, co wpadnie w rece. Kornel uwielbia drzec (i jak sie wczoraj na plazy okazalo zjadac!) gazete, zrywac naklejki z butelek, rozkladac uszy od okularow i generalnie powodowqc, by cos co trzyma w reku rozlozyc :) ma bardzo sprawne raczki :) no i zaczyna robic "miau" i "hau" kiedy przerabiamy odgllsy zwierzat - uwielbia to! Kotka robie zawsze cienkim i delikatnym glosem, a psa grubym i glosnym i on to po prostu kocha. I sam probuje i wlasnie kotek i piesek naprawde mu juz wychodza! Czasem tak fajnie chce o powiedziec, otwiera szeroko usta i... nic. I stara sie i jeszcze raz nabiera powietrza, macha w skupieniu nozkami i rekami i.... nic. :) a czasem jak pytam "a jak robi kotek" to ozywia sie, otwiera usta i robi takie ciche, cieniutkie "aaaaa". A jak pytam "a jak robi piesek" to zmienia glos na gruby i robie takie "o! o!". No szok po prostu. Niesamowite to jest :) Milego dnia dziewczyny!
  17. Mrufka, moj kornel tez nie umie jeszcze tak ladnie siedziec - wlasciwie to w ogole nie siedzi - tylko jak go trzymam pod boki. Ale raczej trudno to nazwac siedzeniem... Justi, kornel stwierdzil, ze nic tam dla niego nie ma interesujacego i spozyl wlasny prowiant :p Dzis pierwszy raz dalam mlodemu pol gotowanego zoltka - dodalam mu je do marchewki sloiczkowej - dziwil sie jak trafial a grudki zoltka, ale zjadl z apetytem. Njestety dwie godziny pozniej troche tego zwymiotowal... i to w knajpie tuz obok stolika dwoxh mlodych dziewczyn popijajacych drinki. No i na plecy tatusia :) hehe :) Mielismy dzis leniwy dzien - zebralis.y sie z domu dopiero przed 15 :) poszlismy pierwszy raz razem na miejska plaze polezec - byly chmury ale bardzo cieplo - idealnie na plazowanie z dzieckiem. Rozlozylismy koce, M. przeniosl wozek, walnelismy sie i lezymy. 15 minut pozniej grzmoty... zaraz zrobilo sie ciemno i wszyscy zaczwli sie zwijac z plazy, choc jeszcze nie padalo. Wzielam kornela i boso do pobliskiej knajpy zanim zaleja ja tlumy chowajacych sie przed deszczem. M zostal i zbieral rzeczy i zaraz do nas dolaczyl. Jak lunelo to bylismy uwiezieni prawie 3 godziny. Ale to byla straszna nawalnica... Tak wlasnie wygladalo nasze dzisiejsze plazowanie, hehe :) Mam jakies zdjecia, podesle pozniej. Kornelkowi sie lezenie na kocyku podobalo bardzo :)
  18. Justi pieknie Toska siedzi! A kompa obsluguje juz profesjonalnie zupelnie! Piekna jest!
  19. Iwka, czyli ze ania zasypia o 21, budzi sie o 7.30 i w nocy bez pobudek??? I ty bys chciala by spala wiecej? Matko, ja marze o takim scenariuszu!!! Nasz tak spal jak mial 2-3 miesiace i to byly wspanial czasy! A traz zasyoa o 20 ale w nocy sa pobudki, jedna na karmienie a reszta to albo smoczek, albo przesikanie, albo juz mu sie nie chce spac... i tak. A ostateczna pobudka poranna jest 6.30-8, w zaleznosci od tego jak bylo w nocy. Takze iwka, ty masz zlote dziecko!!!
  20. Ajjjjj, wlasnie wrocilam z koncertu Ayo! M. zostal w domu z mlodym a ja sie wyrwalam na plaze :) stalam w pierwszym rzedzie, Ayo zeszla do nas, jest wspaniala, cudna i piekna kobieta. To wyjscie dalo mi energetycznego kopa- moj M mnie wyganial bym poszla bo ja bardzo lubie Ayo, koncert z okazji nocy swietojanskiej za darmo i to 5 min pieszo od naszego domu :) zal bylo nie skorzystac :)
  21. Aaaa justi jeszcz wracajc do lotniskowych tematow - w lizbonie nam wozma nie przeswiwtlali a jedynke sprawdzali recznie. Doti no z motlrem super sprawa - strasznie mi sie podobaja kobiety na motorach. Sama probowalam kilka razy, ale jakos nigdy sie nie zebralam by zrobic prawko. A szkoda. Ten wiatr we wlosach.. znaczy sie po zdjeciu kasku jak sie juz dojedzie na miejsce, hehe :) no fajnie fajnie! Antalek wspolczucia z okazji ucha - najgorsze ze z uwagi na ciaze nie mozesz nawet sobie za bardzo pomoc przeciwbolami. Justi to podobno mjsza byc wody z niska zawartoscia mineralow - zywiec zdroj taki jest. Jest tez jakas woda specjaknie dla dzieci - w rozowych butelkach. Odliczasz dni do wyjazdu? :)
  22. Agnieszka, ja tez poczatkujaca przeciez :)
  23. Sorry sorry - nie mineralna ttlko ZRODLANA. Daje Zywiec Zdroj i tak - nie gotuje jej. Dodaje ja tez do soczkow - rozcienczam soki ta woda.
  24. Agnieszka, tak, dolewam do wrzatku mineralna nie przegotowana... A tego tez nie mozna? :p
×