Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosik96

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosik96

  1. Haha, poludniowcy! :)) Tez nie cierpie tego ich lenistwa i odkladania na pozniej. Czyli u was tez we wtorek wielki dzien :) Jeja u nas pierwsza pobudka 1.20 ale to dlatego, ze mi sie mlody przesikal. Ostatnio sie ciagle przesikuje, chyba musze juz zmienic pieluchy na rozmiar 4 mojemu wielkoludowi - czy ktoras juz uzywa 4?. My z M kochamy sie mega i do tej pory ta jego pracapomagala doceniac chwile spedzane razem i nie marnowac ich. ...ale ale ale - oczywiscie, ze nie jest kolorowo, kiedy de facto M jest w domu gosciem. I wcale nie jest fajnie, kiedy wszystko (slownie: WSZYSTKO) - lacznie z roznymi sprawami M. - jest na mojej glowie. Coz - idealow nie ma i chociaz zycze nam jak najlepiej i bede sie starac dla tej milosci, to na dluzsza mete te rozlaki moglyby sie jednek skrocic, bo w takiej ilosci jednak nam nie sluza :) Trzeba isc dalej spac choc oczywiscie sie rozbudzilam przy karmieniu i przewijaniu i przebieraniu :p
  2. Titucha no niezle tempoooo!!! U nas dzis spokojniejszy dzien cale szczescie - a zebow nie widac. Justi z moim tz-tem to jest zagadka :) on niedawno zmienil prace na bardziej stacjonarna niz poprzednia, hehe :) zrobil to wlasnie po to, by spedzac z nami wiecej czasu :p no ale jak sie okazalo troche wpadl z deszczu pod rynne, a wlasciwie to wpadlismy bo mnie z tym tez nie jest lekko. Juz wole poprzedni tryb bo wtedy jak go nie bylo 3 miesiace to potem 2 cale miesiace byl w domu. A teraz to takie cholera wie co :p poki co obiecal, ze do sierpnia nie bedzie juz wyjezdzal... we'll see :p Jutro mamy pediatre - zobaczymy co powoe na wyniki - nawet nie mialam kiedy porownac z poprzednimi, ale wygladaja dobrze. Kupki sa co drugi dzien bez zadnych kupkowych lekow- ale zielone (moze to od zelaza). Moze bedzie okazja mlodego zwazyc - jestem lekko przerazona bo on mi wyrasta z ubran na 74 (body i pajace, bo spodnie i bluzy w tym rozmiarze sa ok) - czyli z ubran na 9 miesiecy!!! I wlasciwie to on nie jest gruby - jest dlugi. Mam nadzieje, ze nie bedzie jakims wielkoludem :p Justi a wy juz spicie na nowym?
  3. Oj assiula to faktycznie trzeba pilnowac synka :) kornel to jak juz mu glowa ze zmeczenia opada to jakos tak bardziej czolem sie opiera o podloze i oczywiscie zaczyna plakac zeby mu pomoc. Jeja jaka pogoda dzis fatalna. Odliczamy dni do poworotu M - byle do wtorku! :)
  4. Mlody po tym paracetamolu spal ladnie do 2.30. Dostal butle i wlasnie zasnal. Oby dospal juz do rana. A ja jak sie rozbudze to mimo zmeczenia nie moge zasnac. Z reszta wieczorem tez sie meczylam 1,5 godz zanim wreszcie usnelam. Ja myslalam, ze pierwsze to wychodza jedynki na dole, a to moga wyjsc na gorze najpierw? To ja mojemu smarowalam zelem tylko dolne dziasla :p musze sie rano przyjrzec bo moze jemu na gorze a nie na dole cos idzie...
  5. Assiula, raczej w tym wieku to nasze pociechy tak latwo nie dalyby sie samoistnie poddusic raczej, zwlaszcza na twardym podlozu jak materac a nawet mysle ze na czyms bardziej miekkim instynktownie glowe odchylilby w bok Twoj synek. Ja o swojego to sie zawsze martwie, ze sie jakos majtnie i spadnie, dlatego coraz czesxiej klade go na podlodze (dwie karimaty i na to koc) - i powoem wam ze na takom twardym duzo wiecej kombinuje niz na lozku :) obracanie jak zegar tez ma opanowane oraz lezac na plecach magiczne przemieszczanie sie "jak mama nie widzi" po linii prostej, wzdluz ciala w kierunki nog. Nie wiem jak on to robi :) no a jesli juz klade go na lozku to centralnie i obstawiam brzegi lozka z kazdej strony poduchami albo zwinietymi kocami. Ale jeszcze nigdy nie doszedl do brzegu. Oj spotkanie forumowe byloby super!
  6. Dzisas moje biedne koty nie odstepuja mnie na krok czekajac, ze moze im skapnie jakis glask :) niedopieszczone bidule moje.
  7. Misia ja tez jestem ciekawa sukienki bardzo! Opowiadaj! Co do hitu na ooerwszy taniec to najlepszy bylby taki, z ktorym macie zwiqzane jakies wspomnienia :) My mamy kilka takich piosenek, ale taka, ktora najbardziej mi sie kojarzy ze sloncem, miloscia i wolnoscia, z przemierzanymi wspolnie drogami hiszpanii to wolny kawalek zespolu Empire of the Sun pt. "Without you" - tak mi sie wydaje ze to taki tytul. Piekne sa slowa tej piosenki, puenta jest "i get the teaching that I can't be without you" :) U nas dzis jest masakra, mlody jeszcze nigdy tyle nie plakal. Ewidentnie sa to zeby, wszystko na to wskazuje. Smarowanie zelem pomaga tylko na chwile, gryzaki z lodowki to tez chwilowa ulga. Pod wieczor dalam w koncu czopek z paracetamolem i zasnal... jezu a ja zaraz pekne ze zmeczenia - cos strasznego. Na rehabilitacji pani powiedziala, ze glowa kornelowa jest ciut rozchwiana, hehe. No wiec musimy cwiczyc, by wzmocnic miesnie trzymajace glowe w roznych pozycjach. Dodatkowo mam klasc kornela na bokach by uczyl sie stabilizowac w tej pozycji a na brzuchu zaczac mu unosic klatke do gory. Duzo trudnych cwiczen - mam nadzieje, ze dobrze je zapamietalam :p Justi jak tam pakowanie? Iwka no zlobek brzmi jak wymarzony!
  8. Hahaha, titucha, szalona :) Moj M. bardzo lubi klasyczne horrory i ja zazwyczaj nie chce ich z nim ogladac bo on np. nastepnego dnia wyjezdza a ja sama zostaje i tez mam schizy :p Iwka mnie tez 4 lata temu (a mam wrazenie jakby to minal moze rok dopiero) ukradziono m.in. caaala bizuterie - a mialam tego sporo bo to cale zycie sie dostawalo od urodzenia poczynajac. Mialam dwa wlamania w ciagu 4 dni a mieszkalam sama, wiec mialam wtedy straszne przejscia. Poerwsze wlamanie nie ruszylo mnie jakos mocno, bo stwierdzilam, ze moglam sie spodziewac - parter, zero zabezoieczen (niby osiedle ogrodzone ale wiecie jak to jest). Stwierdzilam wtedy - a trudno, wlamali sie, zaliczone, juz mi nic nie grozi. A tu bach za 4 dni drugi raz i tym razem pojechali na maxa - nie wiadomo czy to ci sami czy inni, ale mialam chate jak po tsunami. Wtedy sie wystraszylam, bo zaczelam sie zastanawiac czy tu chodzi o rzeczy, czy moze o mnie albo jakies informacje. Straszne to bylo - do czasu zalozenia zabezpieczen musialam spac w domu z obstawa. :) A moje biedne koty co przezyly... szczescie, ze nic im sie nie stalo. Titucha a co to za butelka ktora zamowilas? Jejuuuu a u mnie znow pobudki co 40min tym razem! Ja sie wykoncze! Nie wiem co jesg grane, czemu on nie moze spac jednym ciagiem? Wczoraj caly dzien na powietrzu - bylismy w zoo z moja orzyjaciola i jej synkiem gustawem mlodszym o 5 tyg od kornela :) kornel pil mleko z widokiem na lwa, hehe :) A wczesniej bylo pobranie krwi i kolejny raz szczesliwie bez placzu zupelnie, na luzie. Ale lrzed nami byla pani z synem takim z 6 lat - jejuuuu co ten dzieciak robil, panika na maxa, krzyczal strasznie biedak. Jednak faceci to mieczaki - ja jak bylam mala to czesto bardzo mialam krew pobierana - nie lubilam tego ale nie chcialam robic scen, odwracalam glowe i tyle. A ten krzyczal jakby rodzil co najmniej :) mam nadzieje , ze moj kornelito nie bedzie takim panikarzem :p Agnieszka no to ciezka walka orzed wami z przestawieniem... trzymam kciuki! Justi, jak ja nie cierpie pakowan wszelakich, brrrr! Ale to tez dobra okazja by pozbyc sie troche rzeczy :) oby mloda byla pomocna przynajmniej :) Jest 3 w nocy a na zewnatrz 19,5 st C!!! Ach i opalilam sie w tym zoo wczoraj ze hej. A kornel byl w body z dlugim rekawem i spodenkach cieniutkich. Skarpetki mu momentami zdejmowalqm. Czapki nie mial. Bylo upalnie! :)
  9. Ale czy taka przesylke jak butelka w ogole da sie w ten sposob przeslac??? Podobno Tusk da kase dziewczynom z IQ 2013 na roczny macierzynski! Kurcze noo, kilka dni do takiego przywileju... axh ach ach...
  10. Titucha, kupowalas na allegro? Czy sprzedawca z wlasnej inicjatywy wyslal przesylke bez potwierdzenia? Zglos to koniecznie - tak nie moze byc. Zazadaj zwrotu oieniedzy.
  11. U mnie masakra pobudkowa - od 1.30 co godzine sie przebhdza, jeczy, daje mu smoczek i zasypoa, by po godzinie bylo to samo. Po 4 juz dalam mu jesc i teraz usypia a ja oczywiscie rozbudzona i nie moge zasnac a o 7 musze wstac zeby sie ogarnac bo jedziemy na pobranie krwi kornela (u nas z dziecmi na pobrania trzeba sie umawiac na konkretna godzine). Dzisas, niech wroca te piekne, przespane noce! Justi u nws tez nocne karmienie (kiedys nazywalam je porannym) jest corwz wczesniej. A ostatnie karmienia to sa na totalnym zmeczeniu i prawie placzu - on jest tak zmeczony ze w ogole o zjedzeniu kaszki lyzeczka nie ma mowy (a chcialam by sie bardziej najadl na noc) - tylko butla i to zazwyczaj zje poo porcji i wyje - widze, ze chodzi o spanie wiec szybko go odbijam i klade i on zasypia w 2 sekundy doslownie. No a potem mam te pobudki... nie bardzo wiem jak to zmienic tym bardziej, ze miedzy przedostatnim a ostatnim karmieniem skrocilam juz czas do 2 a nawet 1,5 godziny! Wrrrr.... Oj Justi na pewno z ukochanym cycusiem mamusi w nocnych porach bedzie tosi ciezko sie rozstac :) znam ten bol.
  12. No prosze jak sie wzielysmy do forumowej roboty to od razu swiezoscia nowych wpisow powialo :):):) Assiula u nas dokladnie te same objawy pchania wszystkiego do buzi i plakania i znowu pchania i plakania. Kupilam wczoraj dwa nowe superkosmjczne gryzaki i sa hitem! Oj jak on je obraca w raczkach zawziecie, przyglada sie i bach do buzi. Moge tak go obserwowac godzinami :) no i przemieszcza sie w jakis magiczny sposob po kanapie (kanapa jest na codzien rozlozona - wyglada jak plac zabaw) - musze miec go na oku. Z rzeczy, ktore ja z kolei chetnie byl chciala w sobie zmienic to tylek - nogi mi bozia wlasnie dala powiem nieskromnie swietne, ze az taka brzydka dupa do nich zwyczajnie nie pasuje. No ale coz... Tu sie zakryje, tam sie odkryje i jakos to wyglada. Rano jedziemy na pobranie krwi i juz sie boje i mimo mojego ateizmu modle o to by poszlo jak ostatnim razem - czyli z usmiechem. Misia ja musialam odstawic natychmiast i cycki mi chcialy eksplodowac. Nie bylo to mile ale pojechalam do lekarza po jakis lek na zaprzestanie laktacji (wazne - sa dwa dostepne na rynku i trzeba prosic o ten drozszy - dwie tabletki za ok 100zl ale bez skutkow uboczbych a ten tanszy to chyba 10 dni i mdlosci itp.) - no ale ciebie to nie dotyczy bo chcesz nadal karmic. Wiem, ze dziewczyny ktore ida do pracy a nadal karmia piersia w pracy odciagaja pokarm laktatorem. Justi czy twoj luby przypomnial sobie o rocznicy? Moj to w ogole nie pamieta o takich rzeczach czesto, w ogole nie przywiazuje wagi do takich okazji- nie cierpie tego bo ja z kolei jestem w tej kwestii dosyc konserwatywna i czekam na chwile romantycznych gestow z jego strony. No a z tym napieciem to ciekawostka, ze teraz tego wiecej.
  13. Hej girls! Tak patrze na te parasolke i chyba moja teutonii ma takie samo mocowanie - choc nie jestem pewna. Moja ma takie mocowanie w postaci jakby szczypiec dokrecanych niby sruba. Jesli chodzi o lusterko Justo to ja mam takie okragle wypukle o srednicy z 25-30cm. Marka Be Safe. U nas dzis nuda byla, noc kiepska i juz zaczynam mocno odczuwac kolejna taka noc - zmeczenie sie mocno poglebia. Nie mj M wraca i mnie odciazy. Nawet nie moge mamie mlodego podrzucic na troche bo w rodzinie nadal panuje jakies chorobsko i jedyne co to widujemy sie czasem na spacerach - bez kontaktu bezposredniego. Gotuje zupe mlody juz spi i mam ochote do niego dolaczyc, ale jeszcze musz etu wszystko ogarnac.
  14. Ja mam parasolke od kompletu - teutonia - mocuje sie calkiem spoko i jest stabilna. Aczkolwiek generalnie mnie wkurza bo zaslania mi kornelka :p :):):):):):)
  15. Jeju jak czytam o tym ulewaniu to już wiem, że pewnie za tydzień i u nas się zacznie :P
  16. ach i musze się jeszcze pochwalić - kornel przewrócił się dziś z pleców na brzuch! Sam - co prawda na brzuchu wylądował przyciskając sobie tułowiem jedną rękę, więc leżał tak, że nogi biodra miał już w dobrej pozycji a góra lekko przekrzywiona na bok - no ale szok! Stało się to jak bawił się gryzakiem. U nas ślinotok w przypływie - wszytsko jest mokre dookoła no i rękawy aż po pachy :P Zmieniam mu body kilka razy dziennie :P A gryzaki wpycha aż do gardła - jak nie ma gryzaka to pięści. Czasem się martwię, że mu się te łapki rozpuszczą :P
  17. No wlasnie chcialam napisac, ze i mnie dopadlo linienie!!! Jesooo, wlosy i wylaza straszliwie, nie nadazam ich zbierac! Iwka nie martw sie, ja tez nikogo nie poznalam i poza tym ze czasem spaceruje z kims znajomym, to jednak wiekszosc spacerow odbywam sama. Ale ma to swoje dobre strony tez, jednak czlowiek sam ze swoimi myslami tez musi pobyc, a spacer to jeden z niewielj momentow, kiedy mozna w spokoju zajac sie soba. Dzis chcialam kupic kaszke jakas dla kornela - wszystkie smakowe sa z cukrem, wiec kupilam kukurydziana bezsmakowa - robi sie ja na bazie z mm i dodalam do niej starte jablko po prostu. Bardzo kornelowi smakowala! Bylam z nim dzis na spacerze dwa razy - raz zakupowo a drugi raz poszlam na sushi do zaprzyjaznionej suszarni - rozlozyli ogrodek. Mlody tak sie natlenil ze padl mi teraz od razu po kapieli i to z placzem (ewidentnie byl mocno zmeczony)- niestety zjadl tylko pol porcji mm - takze pobudka w nocy gwarantowana :/ Wczoraj mialam taka sytuacje - dopoero dzis do mnie dotarlo co moglo sie stac i jak bylo blisko. Otoz szlam z wozkiem i z ciezarna kolezanka (11 tydz) spacerkiem. Gadalysmy sobie i chcialysmy orzejsc przez jezdnie - na pasach z sygnalizacja swietlna. Wcisnelysmy guzik i gadamy sobie czekajac na zielone. Zagadalysmy sie i ja patrze, a mamy juz zielone od chwili co najmniej - i gdy juz zrobilysmy krok nagle przejechal sobie samochod - nie jakos szybko, z 40 km/h ale kierowca byl schylony jakby w strone radia - NIE PATRZYL NA DROGE! Przejechal na czerwonym i nawet sie nie zorientowal. Gdybysmy weszly na pasy od razu.... Jezu powaznie ja takich sytuacji nigdy tak nie przezywam, ale jak sobie wyobrazam ze on wjechalby w wozek... masakra - pare razy sie dzis prawie poryczalam myslac o tym. Teraz sie piec razy rozgladam nawet jak mam zielone.
  18. Ojojooooj, chyba naprawdę nam umiera forum :P Wczoraj dałam młodemu starte eko jabłuszko - trafiła się jakaś super słodziutka odmiana i... jadł, aż mu się uszy trzęsły! Bardzo mu smakowało, a wcześniejsze próby z jabłkiem ze słoiczka spotkały się z zaciśniętymi ustami młodego człowieka :D:D:D
  19. Zaniepokojona mamo - jesli jestes rzeczywiscie zaniepokojona to na pewno wizyta u pediatry czy neurologa czy rehabilitanta nie zaszkodzi, a Ciebie uspokoi. Mamo jagody- ja butelki myje plynem Nuk do smoczkow i butelek oraz same butelki przeplukuje wrzatkiem (wlewam troche wrzatku na dno, krece i wylewam), raz na 2-3 dni zalewam wrzatkiem cale butelki a smoczki zalewam wrzatkiem prz kazdym myciu. Ale fakt, ze mlody na rekach wklada do buzi wszystko, zwlaszcza kocia siersc,wiec w sumie te butelki to juz rzeczywiscie pic na wode :p a zabawki te co sie da to piore, a gryzaki i plastikowe myje co najmniej raz dziennie. Terli poekne zdjecie, suknia mlodej to jak balowa, super! A ty nie wygladasz wcale na zestresowana :)
  20. Justi, zelazo wprowadzilismy 2 tyg temu i wlasnie balam sie, ze zaparcia sie pogorsza, ale wlasciwie nic sie nie zmienilo po nim na gorsze. Powiem wiecej - od jakiegos 1,5 tyg kupka jest co drugi dzien a kilka razy nawet byla codziennie - co prawda kolor nieciekawy ale przynajmniej konsystencja dobra. Zielona moze byc wlqsnie od zelaza, wiec sie tym nie martwie. Mysle, ze jestesmy na dobrej drodze by wyjsc wreszcie z tych kupkowych problemow. Justi, no to przyjezdzaj do PL koniecznie! Widac, ze jestes steskniona, a rodzina za Toba tez! M na pewno sie zgodzi. Misia jesli dostalas te prace to ogromne gratulacje, ale podzielam opinie Justi, ze jesli to nowa firma to moze byc ciezko. Trudna decyzja przed Toba.
  21. Justi, fajnie, że wyżyłaś się zakupowo, hehe :D Ja też uwielbiam wydawać na młodego :) A jeśli chodzi o kremy przeciwzmarszczkowe polecam Filorga - to chyba z resztą francuska marka jest - oj świetne te kremy :) Dobrze, że Tata może już spokojnie narzekać, hehe :) Faceci często tak mają :) Mój M. jak raz na dwa lata ma grypę to się zaraz doszukuje że to na pewno jakiś egzotyczny i śmiertelny wirus i na poważnie jest zawiedziony i zły, że ja to bagatelizuję :P Czyli mówisz, że Twój M. coś kombinuje...? Kurcze no ja wiem o co chodzi z tym "wyczuciem" - intuicja to niezwykła rzecz. No ale na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Silna kobieta z Ciebie.
  22. koliberek moim zdaniem nie masz się o co martwić zupełnie! Jeśli nie widzisz jakiś wyraźnych asymetrii, jeśli sięga po zabawki, jeśli nie trzyma piąstek ciągle ściśniętych i i podciągniętych barków (czyli tak jakby zaciśniętych barków że szyi nie widać i że ciężko się do niej dostać) to zupełnie się nie przejmuj! Na przewracanie na boki ma jeszcze czas. To, że nie podnosi głowy jakby "do siadu" to akurat bardzo dobrze, fizjoterapeuci mówią, że dziecko NIE powinno tak robić. Jeśli widzisz, że ogólnie robi postępy w rozwoju to moim zdaniem nie ma co się przejmować. A przy okazji wizyty u lekarza na pewno możesz podpytać czy wszytsko jest w porządku.
  23. W komentarzach autorka filmiku pisze, ze ten chlopiec ma skonczone 6 mies.
  24. My dziś mieliśmy koszmarną noc - nie wiem co się stało. Młody wczoraj padł już po 18 na kanapie i do 21.15 się nie budził na kąpiel i ostatnie karmienie. Musiałam go więc wybudzić - kąpiel mu darowałam, ale nakarmiłam, przebrałam i przewinęłam. Po odłożeniu do łóżka przed 22 zasnął od razu (normalnie chodzi spać 20-21 więc myślałam, że skoro poszedł spać później to i pośpi dłużej niż zwyczajowa 5.30). A tu niespodzianka - okazuje się, że mój syn zastosował się do zasady "zjem później to szybciej zgłodnieję" i o 3 zrobił mi pobudkę. Myślałam, że się przebudził na chwilę i że jak dam mu smoczek to zaśnie - a on nagle tak rozkręcił syrenę, że na bank obudził sąsiadów :D Dostał jeść i myślałam, że będzie spokój przez 3 godziny a tu lipa - już do rana się wiercił, wzięłam go do siebie do łóżka ale też się budził co chwila - jakoś tak dospaliśmy do 7 i tyle. Ciężko. No ale to się musiało w końcu wydarzyć - ostatnio noce były zbyt piękne, by to mogło tak wiecznie trwać :D :) Trzeba od czasu do czasu trud macierzyństwa :P Misia, gratuluję zakupów - zawsze fajnie nabyć jakiś nowy gadżet :) No i powodzenia na rozmowie! Ja w sobotę byłam u ginekologa z młodym :D Nie miałam go z kim zostawić, więc pojechał ze mną. Był też ze mną na usg (jeszcze ciągnęła mi się kwestia tych niby pozostałości w macicy i krwawień). Ostatecznie na łyżeczkowanie się nie zdecydowałam i teraz mam miesiączkę, więc gin powiedział, że może samo się złuszczy i żeby na razie 3-4 cykle poczkeać. Justi, jak Twój Tata? No i jak życie słomianej wdowy?
  25. Ach i dla pocieszenia - mnie też było ciężko się pogodzić, że będę musiała odstawić synka od jego ukochanego cycusia - nawet uroniłam kilka łez, jak widziałam, jak on szuka... Natomiast dosłownie po 3 dniach on zwyczajnie przestawił się na butlę, ja mogłam jeść co chcę i w sumie jakoś szybko zobaczyłam wiele jasnych stron tego rozwiązania. A więź między nami buduję na milion innych sposobów, poprzez zabawy, tulenie, turlanie, łaskotki, masaże, całusy itp.
×