Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosik96

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosik96

  1. Agacia ja tak mialam ze dwa testy nie wykazaly mi ciazy a bylo to jakies 2,5 tyg od zaplodnienia. Natomiast kilka dni pozniej na usg byl juz widoczny zarodek ok 3 tygodniowy - sam lekarz dziwil sie ze test nie wykazal ciazy. Jednak najlepiej bedzie jesli pojdziesz do ginekologa - moze zleci ci badanie z krwi? Na pewno wizyta bedzie najlepszym rozwiazaniem.
  2. Ja juz tez po wizycie. U mnie 38+5 tc. Jutro rano stawiam sie w szpitalu na patologie ciazy, porobia mi badania i wywolywanie w czwartek lub piatek, ale ostateczna decyzja jutro, wiec nadal nic pewnego. Szyjka trzyma cholera jedna :p
  3. oki to trzymaj się!!!!!!!! powodzenia! :)
  4. domi mak, a jutro od razu już będą z Tobą jakoś tam działąć - wywołanie/ cc? Będziesz mieć w szpitalu dostęp do netu?
  5. Justi, az sie wzruszylam, rseczywiscie porod mialas strasznie trudny i jeszcze te kleszcze... o raju, az mi ciary przeszly. Dobrze, ze mlodej slady nie zostaly - pewnie robili to umiejetnie i nalezycie. Twojego krocza szkoda no ale zagoi sie. Ucieszylam sie gdy przeczytalam o bohaterstwie Twojego M. :) Fajnie, ze byl do konca i wspieral w tych trudnych, naprawde hardcoreowych chwilach. Trzmajcie sie i szybkiego wyjscia do domu zycze!!!
  6. Iwka, masz kryzys ewidentnie, kazda z nas to czeka. Ja mam koty w domu w tym jedna ma problemy behawioralne i potrafi siknac jak cos lezy na podlodze, np szmatka w przedpokoju albo torba/ walizka. Poza tym po jedzeniu czasem zwracaja w miejscu, w ktorym siedza - jak na podlodze to pol biedy, ale czasem zdarza sie rzyg na kanapie albo - najgorzej - z jakiejs wyeokiej szafki w kuchni gdzies na dol, wszystko sie rozbryzguje i jest zaje... scie. A jeszcze jak mi do tego dojdzie opieka nad dzieckiem, niewyspanie i totalne zmeczenie i bolace cyce to pewnie szybko dojde do podobnego stanu :) No ale pamietaj, ze tak nie bedzie trwalo wiecznie. Trzeba kurcze jakos przetrwac. Trzymaj sie!
  7. agata leżąca na Inflanckiej coś się nie odzywa - pewnie też już rozpakowana :P Ja dziś wieczorem dowiem się jaką koncepcję dalszych działań ma mój gin.
  8. A minka jaskolki musi byc bosko slodka!!! :))) Mojej kolezanki dziecko tak smiesznie bawi sie jej piersia - ona mowi ze az czasem czuje sie zawstydzona, bo to taki odruch jak u doroslego faceta ktory dorwal sie do piersi i ja sibie w ustach "memła" z podnieceniem i dzieciecym zschwytem :p
  9. A minka jaskolki musi byc bosko slodka!!! :))) Mojej kolezanki dziecko tak smiesznie bawi sie jej piersia - ona mowi ze az czasem czuje sie zawstydzona, bo to taki odruch jak u doroslego faceta ktory dorwal sie do piersi i ja sibie w ustach "memła" z podnieceniem i dzieciecym zschwytem :p
  10. Pektynka no widzisz a u mnie po seksie zero, nic :p Ech, oby sie wyrobic przed swietami - szanse nadal sa :)
  11. czyli została nas już garstka: memcia, domi mak, koliberek, agata, dzidka i ja...? tylko tyle? olaboga :D:D:D
  12. Monika ale moze wlasnie lepiej ze masz ten baby ono bo ja slyszalam ze ta medela jest glosna strasznie co z reszta potwierdzila Iwka.
  13. Pektynka, to Ty niezłego giganta wydusiłaś z siebie - gratulacje!!!! :)))) Dziewczyny, dzięki wielkie za relacje - trochę mi ulżyło, że to nie jest tak, że koniecznie zaleje mnie fala miłości od pierwszego wejrzenia, bo mam wrażenie, że raczej u mnie to przyjdzie stopniowo - z czasem. Ja na razie do porodu i macierzyństwa jestem bardziej nastawiona zadaniowo właśnie - a tę sferę uczuciową do dziecka mam jakby.... wyciszoną. Trochę to dla mnie nadal abstrakcja. Za to strasznie mocno moje uczucia "wylewają" się na mojego M. i to z wzajemnością - oboje jesteśmy w szoku jak strasznie zacieśnił się nasz związek w ostatnich miesiącach - i szczerze mówiąc nie wiem, czy ma to coś wspólnego z ciążą.
  14. Koliberek, ja prezenty już też zapakowane mam - zrobiłąm to kilka dni temu na wszelki wypadek :D:D:D Wszystkie prezentują się pięknie!
  15. dzidka, głowa do góry! Ja też nadal jestem ciężarówką, a 39 tydzień zaczęłam w piątek. Podobnie jak ty chciałabym na święta być już w domu rozpakowana, ewentualnie zgodziłabym się na opcję - gdyby mi to ktoś zagwarantował - że przez całe święta przechodzę w ciąży i urodzę od razu po - ten scenariusz odpowiadałby mi najbardziej :D :D No ale najgorszy sceanariusz to urodzić tuż przed świętami i przeleżeć święta w szpitalu oraz zacząć rodzić w święta! :P U mnie nadal żadnych objawów, zgaga męczy, młody się rozpycha, spać w nocy nie mogę a w dzień latam jak szalona - wszystko bez zmian a :P Jutro dopiero o 20.00 idę do lekarza no i zobaczymy co powie. Dziewczyny, które urodziły - mam pytanie. Jak czujecie się jako matki - jaka jest wasza wewnętrzna reakcja/ uczucia do Waszych dzieci. Mam na myśli takie prawdziwe, wewnętrzne podejście - czy czujecie się od razu zakochane w maluchach, czy może cały czas nie możecie uwierzyć, że "to dziecko jest naprawdę moje". No i jeszcze jak sobie radzicie z ubieraniem, przewijaniem, noszeniem - czy jest jakiś lęk, że się zrobi krzywdę? No i jak Wasi M. się odnaleźli? Bardzo mi zależy na takich szczegółowych relacjach z pierwszych dni macierzyństwa, bo bardzo cię tego obawiam :)
  16. monika31 czy ten Twój laktator jest głośny? Czy da się podczas jego pracy oglądać tv/ słuchać radia? Przymierzam się do wybrania modelu i rozważam Medelę mini electric i ten BabyOno Sensiduo właśnie.
  17. Justiiiiiiiiiii! Gratki wielkie, ojej, jaka niespodzianka! Napisz koniecznie w szczegółach jak się zaczęło, jaki był przebieg i jak się teraz czujecie Ty, M. i maleństwo :D:D:D:D:D No pięknie, dopiero połowa grudnia a rozpakowanych chyba więcej niż połowa :):):)
  18. Eeee, mi ginekolog oraz dentysta mowili ze znieczulenie w ciazy normalnie mozna brac. Ja robilam zeby w ciazy (plomby) i za kazdym razem proponowano mi znieczulenie zapewniajac ze to bezpieczne - co potem potwierdzil gin. Takze lepiej chyba pozbyc sie stanu zapalnego... moze skonsultuj z lekarzem co radzi. Luska cale szczescie!!!!!!!!!! Jupiiiii :)
  19. Agata, a ty może wyrwij się z tego szpitala na porządny szoping do arkadii - może coś się przyspieszy :D
  20. Chciałabym niniejszym złożyć reklamację - sex w ogóle nic nie pomaga pod kątem przyspieszenia akcji :P :D:D:D:D Ale przynajmniej mnóstwo jest z tego obustronnej przyjemności i satysfakcji, hehe :D:D:D
  21. Mi też grozi pobyt w szpitalu w święta... :( Życzę Ci, aby akcja jednak rozkręciła się na dniach i być przed świętami wyszła do domu już w dwóch osobach :D
  22. Luska, oby crp bylo w normie! A twojej corze sie dzien z noca pomylil najwyrazniej :) pewnie sie szybko ladnie dogracie w tym wzgledzie... albo wyrosnie z niej niezla imprezowiczka :) ;)
  23. Agata, na Inflanckiej w Warszawie? Ja tam mialam rodzic ale jednak musze w szpitalu klinicznym a nie polozniczym. Moja bratowa natomiast rodzila na Inflanckiej dwa razy, 4 lata temu i w styczniu tego roku i bardzo sobie chwali. Ja natomiast mam pania ginekolog ktora pracuje w tym szpitalu (rownolegle chodze do gina z tego szpitala w ktorym bede rodzic) i mam wrazenie ze oni tam cisna bardzo na porod naturalny i najlepeij bez znieczulenia, ale generalnie maja chyba dosyc wysoki poziom jakosci opieki nad pacjentkami i wiedza co robia.
  24. luska, lepiej, żeby dopilnowali tematu niż jakby mieli Was wypuścić a okazałoby się, że w domu nagle coś się rozwinie. CRP pokazuje jedynie, że jest jakiś stan zapalny, ale czy powodowany przez bakterię czy przez wirusa czy jeszcze coś innego - to wymaga dokładniejszej diagnostyki lub obserwacji. Fakt, że długo już tam jesteście, ale lepiej, jeśli lekarze "przeginają" w tę, niż w drugą stronę. Ja z kolei od rana czuję taki dyskomfort w podbrzuszu - trochę jak na okres, trochę jak na takie parcie na jelita... ale w toalecie dziś już byłam, więc jelita puste. Może i u mnie zaczyna się powoli coś dziać :P :)
  25. Misia, kciuki za Ciebie! W Wawie gołoledź też - można wywinąć fikoła na chodniku :)
×