Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

She85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez She85


  1. 34 minuty temu, Rezkanostor555 napisał:

    A po co ludziom psy albo koty?

    Psy a szczególnie koty nie pochłaniają tyle czasu i energii 

     

    13 minut temu, Foko Loko napisał:

    Nie wyjmuję z kontekstu. Zacytowałam wypowiedzi Autorki. Ja bez problemu mogę podyskutować o sensie posiadania dzieci ale racjonalnie, a nie w momencie, kiedy Autorki celem jest wyśmianie wszystkiego.

    Racjonalnie z twojego subiektywnego punktu widzenia. Prawda jest taka, że ludzie często żałują, że mają dzieci a na innych wywierają presję ich posiadania by tamci też mieli przekichane.


  2. 9 minut temu, Unlan napisał:

    To nie jest odwracanie kota ogonem. Jak się decydujesz nie mieć dzieci, ponieważ dużo kosztują finansowo, nerwowo itp to nie jest to egoistyczne podejście? No jest. Zarówno ludzie mający dzieci mogą je mieć z pobudek egoistycznych, jak i bezdzietni mogą ich nie mieć z takich samych względów. I na odwrót. Możesz mieć dzieci bez egoizmu, jak ich nie mieć z tego powodu. 

    Niechęć do utrudnienia sobie życia to zdrowy rozsądek a nie egoizm 


  3. 1 minutę temu, Kitsune napisał:

    Każdy ma swój własny powód dlaczego ma dzieci. Ja wiem ze gdybym nie miała dzieci to bym żałowała, zwłaszcza na starość jak byłoby już za późno się zastanawiać czy chce czy nie chce. Uważam że jak ktoś ma dużo braci, sióstr, siostrzeńców, itp. to może mieć (ale nie musi) słabsza potrzebę mieć dzieci. Ja nie mam zbyt dużo krewnych, założenie rodziny było właściwie jedyna możliwością dla mnie żeby mieć większą rodzinę. Znajomości i przyjaźnie są fajne ale ile ich przetrwa jak ludzie mają 40-50 lat? Są wyjątki ale najczęściej po 50 r.z. zostaje w większości rodzina- zwłaszcza w sytuacji jakiejś choroby czy innego nieszczęścia. 

    Czyli czysto egoistyczne pobudki - opiekun na starość 


  4. 22 minuty temu, mariner2 napisał:

    W naszych genach jest zakodowana potrzeba rozmnazania sie( replikacji) .Wiekszosc  poczec jest "przypadkowa" 🙂 bo wynika raczej z przypadku w trakcie aktu majacego inny cel niz rozmnazanie ,ale to jest wlasnie chytrosc Natury aby do takich "przypadkow" wlasnie dochodzilo jak najczesciej.Natura nie ufa rozumowi homo sapiens ! Przeciez go sam stworzyla 🙂 Po to jest caly arsenal roznych mechanizmow ktore maja pare popchnac do siebie aby im sie chcialo dokonywac tego aktu regularnie bo w ktoryms momencie samica bedzie plodna i jego wiecznie gotowe do zaplodninia plemniki zaplodnia jej jajo! .Przy takim  jajeczkowaniu jakie ma samica czlowieka Natura zdala to po prostu na kontrolowaną przez siebie Loterie  i wtedy prawdopodobiebstwo trafienia 6tki jest najwieksze! Facet ma byc wiecznie gotowy do zaplodnienia i wciaz poszukiwac samicy , ta zas moze spokojnie realizowac swoj  biologiczny cykl miesieczny i czekac na faceta ! a konkretniej na faze regularnego  zblizenia z nim.Na okazje incydentalnego zblizenia jest samo zjawisko owulacji w ktorym samica wrecz pragnie zblizenia  i ma z tego nawysza przyjemnosc.To jej  sie odklada w pamieci i do drugiego takiego razu bedzie przygotowana i chetna ! 

    Wracajac do meritum to dzieci sa niesamowita radoscia dla rodzicow .Ich widok, ich dotyk  itd wyzwala w nas hormony szczescia czyli endorfiny! To tez mechanizm Natury majacy nas zachecic do plodzenia.W tym tez biora udzial rozne mechanizmy Natury jak chocby to ze preferujemy poprzez nasz mozg ksztalty pelne i okragle , bez zadziorow 🙂 Lubimy harmonie  a nie kontrast itd itp.Wszystko to co lubimy   a raczej to co lubi nasz mozg znajdujemy w dzieciach.

    Czyli bezrefleksyjne rozmnażanie?


  5. 17 minut temu, mariner2 napisał:

    Sama nawet nie wiesz jak jestes w bledzie.:) ale przyjdzie na to czas ze uswiadomosz sobie to 🙂ze jestemy dziecmu Natury i jestesmy w niej zanurzeni.To ona decyduje o wszystkim co dotyczy naszej biologii a wiec materii ozywionej ..a zaczynajacej sie na poziomie przemiany materii nieozywionej ( pokarm)  w energie komorki 🙂 ( zycie) 

    kazda kobieta i mezczyna ma wlasny zegar biologiczny, taki programator jak w pralce i  on decyduje jakie programy sie zlaczaja w naszym ciele:) U ciebie jeszcze nie kliknal cykl " rozmnazanie"  wiec mowisz te wszelkie androny .jelsi lubisz sie bzykac to jestes na najlepszej drodze do nastepnego cyklu programatora 🙂 

    Co za głupoty.


  6. 2 godziny temu, Poll napisał:

    Z racjonalnego punktu widzenia to nikt by nie chciał bo po co za dużo roboty, wysiłku i kasy a człowiek z natury jest leniwy i wygodny. Dlatego jest coś takiego jak instynkt macierzyński/ojcowski żeby człowieka ogłupić. Ja też nigdy nie lubiłam dzieci (w sumie to dalej nie lubie) i nie chciałam ich mieć a potem wszyscy wokół zaczęli nagle się rozmnażać i mnie też jakoś odbiło. Teraz mam jedno dziecko kilkuletnie i się zastanawiam jak mnie mogło tak ogłupić i dlaczego ja się na to dałam nabrać xD. Na kolejne już się nie dam nabrać o nie... 

    Instynkt macierzyński to mit, który dawno obalono. Rodzina i dzieci to konstrukt społeczny plus presja oczywiście.


  7. Dnia 28.11.2022 o 21:36, Marzannna84 napisał:

    Jestem rocznik 1984. Mam dwójkę dzieci. Rodziłam w 2017 i 2020 roku. Lekko przy takich maluszkach nie jest, ale jakoś daję radę🙂 Niedawno wróciłam też do pracy. Czasami nachodzą mnie myśli o 3cim dziecku, ale szybko schodzę na ziemię. Czy te 38 lub 39 lat to nie za dużo? Chyba za stara jestem już na to, co? Chociaż nie ukrywam wyglądam dużo młodziej. Ciekawi mnie Wasza opinia. 

    Nie jesteś za stara, ale po co ci kolejne dziecko? 

×