Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

laugh

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. nie nie mieszkam w buszy i nie chodziłam do lekarza ogólnego a od razu do laryngologa. tylko jak wiekszość dziewczyn tu pisało takie wody morskie i alfarin już nic nie pomagają...a pisała tu jedna dziewczyna co jest 17 lat po operacji plastycznej nosa i do teraz ją nikt nie wyleczył
  2. a co poradzisz osobą po korekcie plastycznej nosa kiedy te wszystkie cudowności zawodzą a jedynie pomagają doraźnie... ja już stosuję wodę morską z rok a po operacji jestem ok 2,5 roku...troche rano nawilży nos ale i tak cały dzień do d**y ;-(
  3. wiem,ja też mam wrażenie jakby mi coś się w nosie zrosło.Na początku miałam wodnisty katar ale to było lepsze bo przynajmniej ta wydzielina spływała a teraz cały czas nos zatkany,smarkać nie mogę i chyba od tego mam cały czas bóle głowy....ale też wielu objawów o których tu dziewczyny piszą nie mam ale już to mnie wykańcza,ja jestem dopiero 2 lata i 5 mies więc jeszcze mam nadzieję,że się coś da zrobić :-)
  4. jestem ok 2,5 lat od operacji...moge wam tyle powiedzieć co dowiedziałam się od kompetentnych (mam nadzieję ) laryngologów...i madrych wpisów od lekarzy. Jeśli chodzi o nierówności to praktycznie to niemożliwe,żeby nie powstały...ale najczęściej powstają jeśli ktoś ma słabą kość na grzbiecie nosa...duże nierówności niestety zaburzają symetrie i ten nos nie wygląda estetycznie. Problemy z oddychaniem tez wystąpiły u mnie początku tylko i wyłącznie w postaci wodnistego kataru a później tak od roku w postacie wieczne zapchanego nosa...najczęściej tu w grę wchodzą niewydolność zastawek nosa i zabrubienia śluzówki i to takich rzeczach jak to się mówi niestety jest już po ptokach :-( jeśli chodzi o punkcje to 2 moich laryngologów mi odradzało więc chyba coś w tym jest więc szukam dalej...na razie kropelki ale to już mnie wykańcza :-(
×