Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gerwazy.Malinowski

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Gerwazy.Malinowski


  1. Justynka, dobrze masz z tym, ze siostra sie zgadza bo to cos zupelnie innego niz zupelnie obcy czlowiek. Moj M po prostu byl nastawiony wylacznie na nasze wspolne dziecko a nie na dziecko za kazda cene. Ja sama musze to sobie wszytko jeszcze przemyslec. Tak powoli to mam serdecznie odsyc zycia z ciaglym mysleniem o plodnosci, lekarzach, klinikach, suplementach. Wylewa mi sie to juz uszami...

  2. Alternatywny scenariusz jest zeby po prostu dalej probowac w Niemczech i liczyc na cud, ze za ktoryms razem calkowicie przypadkiem trafisz na to dobre jajko. Wiekszosc zarodkow z anomaliami chromosomowymi nawet sie nie zagniezdza bo ich wady sa smiertelne. Ale czesc (na przyklad z zespolem Downa, Edwardsa) jednak tak :O A tu w Niemczech nie wolno genetycznie testowac zarodka. Wiec jezeli bede kontynuowac w Niemczech to musze sie liczyc z takim ryzykiem :O x Maja tu takie cos co sie nazywa "Polkoeperuntersuchung" albo "polar body", ktory sie przeprowadza na niezaplodnionej komorce. Ale nawet w tym klinika w Wiesbaden jest kompletnie technologicznie do tylu :O Bo oni sprawdzaja tylko 5 chromosomow na 23 uzywajac przestarzalej metody FISH. Lekarz z Colorado prawie zaczal sie smiac jak to uslyszal. I powiedzial, ze oni przestali to stosowac juz w 2006 roku! Bo metoda ma ogromny margines bledu i jest to wogole przestarzala technologia, ktora nic w efekcie nie daje. Moja lekarka w Wiesbaden mi to ostatnio proponowala :O Natomiast ten w Colorado powiedzial mi wprost "don't do it!". Zapytalam go jak w Colorado wyglada mrozenie i rozmrazanie embrionkow, ile przy tym ich traca. On powiedzial, ze u nich w laboratorium maja 98% sukcesu. W Wiesbaden 80%... Zapytalam tez, jak on ocenia szanse transferow przy cryo cycklach i powiedzial, ze oni wrecz rzadko robia transfer na swiezym cyklu bo zaobserwowali przy cryo wiekszy procent udanych transferow w doslownie kazdym przedziale wiekowym. W Wiesbaden twierdza cos zupelnie innego :O x Ogolnie facet z Colorado zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie. Na nic nas nie namawial, nie usilowac sprzedac zadnych servisow. Po prostu zachowywal sie jak naukowiec i to mi odpowiada. Bardzo, bardzo kompetentny, naprawde super. Tyle, ze dla nas oznacza to wszytko chyba koniec staran :(

  3. Justnyka, ja biore obecnie 600mg Q10 i nic mi nie jest :) x Jezeli o nas chodzi to mysle, ze dalsze starania z moimi komorkami nie maja sensu :O Prawdopodobnie wszytkie maja anomalie chromosomowe. W Colorado daja mi 10% szansy z wlasnymi komorkami a raczej sa przekonani, ze pojechalibysmy tylko po to, zeby sie przekonac, ze nasze zarodki sa wszystkie abnormalne. Zdarza sie, ze w jednym cyklu masz wszytkie nienormalne ale w drugim jest jeden normalny. Wiec musielibysmy podchodzic tam do IVF dwa razy - jezeli chcielibysmy byc naprawde pewni, ze nie produkujemy zadnych zdrowych embrionkow. To by nas kosztowalo jakies 60 tys. dolarow. Plus koszty przelotow i podrozy wiec co sie bedziemy szczypac, zaokraglimy lekko do 70 tys. dolarow :-D Uwazam, ze to troche duzo kasy, tylko po to, zeby potwierdzic to co i tak, jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem :O Moglibysmy sprobowac komorki dawczyni a wtedy moje szanse sa 75-80% ale moj M nie chce...

  4. Justynka, x Wiesz co powiem Ci, ze lekarz niekoniecznie ma racje. Nie mowie, ze nie ma racji ale warto by bylo sprawdzic czy naprawde tak jest a czy to nie przypadkiem plemniki meza powoduja zla jakosc zarodkow. Istnieje metoda testu genetycznego komorek jajowych a konktretnie ich czesci, ktora sie po angielsku nazywa polar body (cialko polane? Nie wiem jak po Polsku). Komorka potem wydala to cialko tak czy siak wiec niczemu sie nie szkodzi pobieraja to do testu genetycznego. x Jezeli komorka jest zlej jakosci to test genetyczny wykaza w tym polar body anomalie chromosowe. To Ci nie powie czy zarodek bedzie dobrej jakosci - tylko czy komorka jest zdrowa. Ale wtedy, jezeli po zaplodnieniu zdrowych komorek sytuacja sie powtorzy to bedziecie szukac dawcy nasienia a nie dawcy komorki. Bo teraz to tak naprawde nie wiecie gdzie lezy problem. Lekarz wysuwa najbardziej prawdopodobna wersje ale nie musi to si eakurat sprawdzac w Twoim przypadku. x Jezeli chodzi o jakosc komorek to jedyne suplementy, ktore poleca lekarz z Colorado to conenzymQ10, 600mg dziennie, 200mg 3 razy dziennie. Slayszalam tez, ze Acai Berry oraz wheat grass moze miec dobroczynny wplyw. x Rozmawialam z jedna dziewczyna z forum z USA i ona miala cykl, gdzie z 8 zaplodnionych komorek w 3 dniu, wszytkie przestaly sie rozwijac do 5 dnia :( I nie miala nawet transferu :( Jej lekarz (znany autorytet w USA) powiedzial jej, ze widzi jedynie wyjscie w dawczyni i ze nie maja co pieneidzy na kolejne IVF wyrzucac. Wedlug niego embrionki przestaja sie rozwijac glownie wtedy gdy maja chromosomowe anomalie. Mimo to, ona poprosila o test tych zarodkow, ktore obumarly bo chcieli wiedziec co jest grane. Sprawdzono z 8 tylko 3 i wyobraz sobie...wszytkie byly normalne. Tak, ze nic nie wiadomo. x U Ciebie jest inna sytuacja, bo chodzi o sprawdzenie komorek a nie zarodkow ale podaje Ci to jako przyklad, ze mimo swietego przekonania lekarza moze byc inaczej niz on mysli. x

  5. Monjoc, Z jednej strony doopa wielka i depresja :O Wiem, jak sie czujesz... Z drugiej strony powiem Ci, ze to niemozliwe, nawet w Twoim mlodym wieku, zeby wszystkie zarodki byly genetycznie zdrowe. Do 30 lat mowi sie o 2nremalnych na 5. To nie ma nic wspolnego z zadnymi schorteniami czy z genetycznymi obciazeniami tylko po prostu tak to w naturze dziala. "Nienormalne" zarodki maja znikome szanse na wlasciwa implantacje i rozwiniecie zdrowej ciazy - natura je w ten sposob eliminuje. I lepiej...i dla nich i dla ewentualnych rodzicow. Nawet przy 100% przebadanych, genetycznie zdrowych zarodkach szanse na ciaze sa tylko 70% a nie 100%... X Dlatego, Kochana, nie poddawaj sie tylko probuj dalej! W tych sniezynjach masz na pewno pare super kruszynek wiec to tylko kwestia czasu zeby sie u Ciebie zadomowily. Na pewno sie uda przy ktoryms kolejnym transferze. Wszystkie Twoje wyniki na to wskazuja. A wtedy robimy topikowe party:-D X

  6. Z wrazenia az zle wpisalam nick poprzednio. x Z tym folikiem nie zartuje bo u mnie klinika od razu mowi zeby barc 800 microgramow zamiast normalnie 400. A jeszcze u mnie wykryto homozygotyczna mutacja MTFHR, co oznacza, ze nie przetwazam folika z jedzenia. Ma to okolo 10% pupulacji. Okolo 40% ma ta mutacje heterozygotyczna (znaczy ze jeden gen pracuje prawidlowo i przetwarza folik). Kazali mi w zwiazku z tym barc 5 miligramow folika dziennie. Podaje ta informacje dalej jedynie, bo wiecej folika nie zaszkodzi natomiast za malo jest naprawde niedobrze. x Juloni? Co tam u Ciebie? Testowalas dzisiaj?

  7. Nowa 38, skad ja to znam :O Wiem, ze oszalec mozna! Ale jezeli zaden by nie przetrwal do 5 dnia to I TAK ciazy by z nich nie bylo tylko mialabys przez 2 tygodnie zludzenia... x Zobaczysz ile jest w 3 dniu to zadecydujesz. Choc w 3 dniu to w zasadzie nic Ci to nie pwoie, bo dopiero w 3 dniu zarodek przejmuje dalszy rozwoj a wczesniej leci tylko na autopilocie komorki. Wiec nawet najcudniej wygladajace zarodki w 3 dniu moga sie okazac kompletnymi neiwypalami w 4 dniu. Ale z 11 to na luzie powinnas miec 4-5 blastocytow w 5 dniu :-D x

  8. Nowa, x Mowi sie, ze najlepiej embrionki rozwijaja sie w macicy u mamy. Ale prawda jest rowniez, ze jezeli zarodek nie przezyje do 5 dnia to I ITAK nie mialby szans na zdrowa ciaza. Natura jest nieublagana. To jest po prostu naturalna selekcja: moze sie okazac, ze do 5 dnia przezyl tylko jeden :O x Naturalnie, to wszytko zakladajac ze aboratorium wie co robi. Osobiscie, nie chce nic w 3 dniu transferowac bo nie chce miec niepotrzebnych zludzen.

  9. Hejka! x Konsultacje w mojej klinice sa po niemiecku, a te z lekarzami w Stanach po angielsku. W zasadzie latwiej mi rozmawiac po angielsku czy niemiecku na tematy ivf bo lepiej zanm terminologie w tych jezykach. W Polsce nigdy sie nie leczylam wiec nie umiem sie wyslowic - choc dzieki kafe troche sie obylam z polskimi terminami do IVF :) x Nie spodziewam sie wielkich rewelacji bo IVF to PRZEDE WSZYSTKIM ogromny biznes. Dlatego kazdy z tych lekarzy to tak jak pliszka, glownie slow ogonek chwali :-D No ale, moze choc cos zasugeruja sensownego. Zobaczymy. x Zrobilam sie bardzo sceptyczna do tego wszytkiego. Bo nawet wydajac mase kase wcale nie mamy gwaracji ze Ci lekarze podejda do nas individualnie i ze poswieca wogole choc troche czasu zeby przeanalizowac nasz przypadek. Wszytsko, doslownie wszytko trzeba samemu sprawdzac a na dodatek jeszcze lepiej uwazac zeby jakiemus zadufanemu w sobie lekarzowi nie nadepnac na odcisk...Choc placimy za to przeciez duze sumy! x Na razie to czekam na Wasze bety! Pozytywne wynik dodadza mi nadzieji wiec dziewczyny, licze na Was! :) x

  10. Juloni, na razie mam konsultacje 2 Maja u mojej dotychczasowej lekarki gdzie chce jeszcze immunologie zrobic. 10 Maja mam konusltacje u doktora Sher z kliniki SIRM (maja rozne lokacje w USA) 16 Maja mam konsultacje u doctora Schollkraft z kliniki CCRM w Colorado. x Zobacze co mi powiedza a potem bede decydowac co dalej. Poki co to stwierdzam, ze ogolnie rzecz biorac nic nam z M nie brakuje do szczescia :) Moze to tak mechanizm obronny... x Trzymam za Was wszytkie kciuki dziewczyny! x

  11. Taida, u mnie torbiel sie wchlonela po miesiaczce ale sa rozne rodzaje wiec trudno powiedziec jak u Ciebie bedzie. Lekarka mi wtedy powiedziala, ze jezeli si enei wchlonie to bede musialam brac tabletki antykoncepcyjne przed miesiac zeby zobaczyc czy maleje. Na szczescie wszytko sie wchlonelo. x Saadee, To moze zrob na wlasna reke wyniki hormonalne i popatrz co jest? Wiesz, nie jest to znowu takie skomplikowane. W 3 dniu cyklu zrob podstawowe badania. Jezeli 3 dzien wypada Ci na niedziele, to lepiej je zrobic 2 dnia niz 4. Podtawowe badania to: FSH (powinno byc mniej niz 10, chociaz z naszym AMH to pewnie bedziesz miec wiecej...) LH (powinno byc mniejsze niz FSH) E2 (w 3 dniu cyklu powinno byc mniejsze niz 50) TSH FT3 FT4 Oprocz tego zrob sobie badania: Vitaminy D Prolaktyny Testosteronu x To ci da wglad w Twoj organizm. Jezeli sie okaze, ze z tarczyca cos nie w porzadku to musisz ich do endokrynologa. Jezeli prolaktyna jest za wysoka to mozesz probowac ja zbic. Niektore kobiety maja problem z zajsciem w ciaze przy niskiej vitaminie D w oranizmie, to tez latwo nadrobic. Istnieje jednak duza szansa, ze wydasz pieniadze na te testy i beda wszytkie w porzadku. Nieplodnosc u kobiet jest ciezka do zdiagnozowania. To sa wszytko "educated guesses". Badz jedynie swiadoma niebezpieczenstwa, ze czas nam doslownie ucieka :( x Jezeli zrobisz inseminacje kilka razy to wyjdzie mi tyle ile bys zaplacila za IVF wiec nie wiem czy to ma sens. Poza tym inseminacja bardzo nieznacznie powyzsza szanse na ciaze i to wylacznie w przypadku gdy a. masz wrogi sluz b. maz ma tylko lekki problem z plemnikami Jezeli nie macie tych problemow to rownie dobrze mozesz probowac naturalnie o ile sprawdzilas, ze masz drozne jajowody. x Z innych diagnostycznych testow mozesz rowniez zrobic testy na rozne przeciwciala. Jak cos wyjdzie to wystarczy brac encorton zeby je obnizyc wiec to tez nie jest skomplikowane. x Zycze Ci powodzenia! x

  12. emiiii, wiem :( Jakby nie patrzec IVF jest cholernie drogie :( Za drogie! :( Ale z czasem mozna zebrac kase, wziasc kretyt, znalezc klinike gdzie proponuja kilka cykli za z gor yustalona sume. Wazne jest zeby sie nie poddac! Nie mowie o sobie bo w moim wieku to zupelnie inna sytuacja i szanse mam malutkie. Ale jezeli dziewczyna jest w mlodym wieku to ma naprawde ogromne szanse, ze IVF zaowocuje! Tylko niestety czasem potrzeba 2-3 podejscia. x

  13. Coconut, To spodobalby Ci sie moj ex-lekarz. Bo on mi wrecz odradzal testowanie AMH. Namawial na cierpliwosc, naturalne starania itd. Duzo ludzi bylo zachwyconych, ze taki zachowawczy, nie naciagacz. No tak, wiemy co z tego wyszlo...:O :O :O x Jezeli 16-latka ma niskie AMH to bym sprawdzila czy sie to AMH zmiejsza za pol roku czy tez jest stabilne. I jezeli sie zmniejsza, to bym poradzila, zeby zrobila egg cell banking :) Pobralabym jajeczka z kilku cyklow IVF i je zamrozila. Po prostu przy niskim AMH nie mozna tracic czasu. Nie znaczy to, ze nie zajdziesz naturalnie ALE kazdy musi sam zdecydowac jaka ma toleracje na ryzyko. Szanse na zajscie w ciaze naturalnie u ludzi, ktorzy maja 25 lat i sa zupelnie zdrowi wynosza jakies 10-15% w kazdym cyklu. Szanse przy IVF u tych samych ludzi sa o wiele wieksze 40-50% a jezeli mieliby genetycznie przetestowany normalny zarodek to nawet i 80%. x Nie dziwie sie, ze lekarz poleca IVF przy niskim AMH. To jest najbardziej efektywna metoda(statystycznei rzecz biorac) na zajscie w ciaze. Jezeli lekarz by Ci tego nie polecil to mialabys potem do niego pretensje. Ja mam do mojego - bo zmarnowal wiele mojego cennego(pod wzgledem AMH) czasu na pierdoly :O Jezeli masz mocne nerwy to mozesz dalej probowac sposobow naturalnych czy inseminacji. Tylko trzeba miec swiadomosc, ze czas ucieka. Tik tak, tik tak :-D Oprocz AMH wazny jest tez wiek matki. I z kazdym rokiem zmniejsza sie prawdopodobienstwo, ze kobieta zajdzie w ciaze nawet przy podaniu dobrych zarodkow. Tik tak, tik tak :-D x Dla mnie jest juz prawdopodobnie za pozno wiec napisze Wam jak starsza, doswiadczona siostra: nie traccie czasu. IVF jest w tym momencie i w naszej sytuacji metoda o najwiekszej szansy powodzenia. x
×