Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Andzia1973

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Andzia1973

  1. No to pojechałeś Heniutek! Szczerze mówiąc, ciężko zgadnąć co konkretnie napisałeś, tak Cię wygwiazdkowali :-P
  2. Heniutek, może kosmicznych fajerwerków nie ma co oczekiwać, ale nawet zadaniowy sex w odpowiedniej oprawie mógłby być fajny. Ne wiem jak tam między Wami jest, ale jakaś bliskość i uczucie musi być, skoro stracie się o drugie dziecko?
  3. Oj Heniutek, figlarzu! Na pieszczoty Ci się zebrało? W sumie "kobieta tysiąca twarzy" nieźle mogłaby takiego ogiera obsłużyć :-P
  4. Pewnie, że różna jest sytuacja materialna rodzin wielodzietnych, podobnie jak i rodzin z jednym czy dwójką dzieci. Smię twierdzić, że znalazłoby się również wiele osób samotnych klepiących biedę... Zgadzam się również, że nie zawsze dzieci, których jest czworo, pięcioro czy więcej, super się dogadują. Ale równie dużo jest pewnie rodzin gdzie dwoje dzieci drze ze sobą koty... Nikt nie daje gwarancji, że jak się ma mniej dzieci to będzie się miało dobrą sytuację materialną. Uważam, że każde generalizowanie jest dla kogoś krzywdzące. Przecież nie każdy lekarz to łapówkarz, ksiądz pedofil a polityk złodziej.
  5. Gosiaczek a jak długo się leczysz? Bo hormony są trudne do unormowania. Powiem Ci tak, zajście w ciążę jest dużo trudniejsze, ale nie niemożliwe. Ja miałam bardzo dużą nadczynność jak zaszłam. Nie planowałam ciąży, ale cykl miałam tak rozregulowany, że dni, które mi się wydawały "bezpieczne" już takie nie były. Moja pani doktor (specjalizacja ginekolog-endokrynolg) stwierdziła, że zdolna ze mnie dziewczynka, przy takiej nadczynności zajść w ciążę :-) Bałam się, że coś może być przez to nie tak z dzidzią i zaczęłam szperać po internecie. Jest sporo forów, gdzie spotykają się dziewczyny z chorą tarczycą i przekonałam się, że wiele z nich mimo to zachodziło w ciążę i rodziło zdrowe dzieci. Choć przy niedoczynności jest gorzej. Rozmawiałaś ze swoim lekarzem o ciążowych planach?
  6. Miało być "kłótnia" nie k% :-) Gosiczek a leczysz tą swoją niedoczynność? Niestety zburzony poziom hormonów tarczycy potrafi rozregulować cały organizm.
  7. Heniutek to nie za fajną masz w domu atmosferę... Nie wiem czy nie lepiej by było szczerze powiedzieć żonie o swoich uczuciach? Oczywiście bez pretensji i oskarżeń. Jak się dusi w sobie negatywne emocje, to predzej czy później i tak walnie, tylko ze znacznie większym hukiem... Ja jestem raczej impulsywna i zwykle jak coś mi nie pasuje, to mówię od razu. Jak już coś bardzo mi doskwiera i wiem, że w trakcie rozmowy mogę stracić wątek, przelewam żale na papier. Moim zdaniem, słowo pisane lepiej dociera. Daje czas na przemyślenie czytelnikowi, a to co mam do powiedzenia, napisane na kartce, przekazane jest jaśniej i bardziej dokładnie niż w trakcie rozmowy, która wymusza mniej przemyślane formułowanie wypowiedzi. Czasem wręcz, pod wpływem emocji, mówi się zupełnie nie to, co się planowało... I z próby porozumienia wychodzi zwykła k%
  8. Kuźwa, no masakra po prostu z tym kimś... Ty się laska normalnie marnujesz na tym naszym topiku, z taką pamięcią, pasją i samozaparciem powinnaś robić karierę w wywiadzie na przykład. Szkoda, że się czasy zmieniły bo na ubeka świetnie byś pasowała... Nie szkoda ci czasu i energii na wpierdalanie się w cudze życie?! Zajmij się sobą z takim zacięciem, z jakim analizujesz obcych ci ludzi a zobaczysz, że wyjdzie ci to tylko na dobre. Mnie generalnie wali co takie indywidua sobie myślą ale wkurza mnie zaśmiecanie fajnego topiku. Wiem, mogę nie czytać, i zwykle tak robię, ale chciałabym uświadomić temu komuś, że anonimowość w sieci jest bardzo pozorna. Może się tak zdarzyć, że zadrze z kimś, komu się będzie chciało nakopać jej do d**y i wtedy się zdziwi. I tego ci trollu życzę bardzo serdecznie. Amen.
  9. Richard Armiage, mnie się Heniutek bardziej podobał, taki swojski był :-) Macie może jakieś sposoby, żeby pomóc odkrztuszać gęstą wydzielinę z gardła niespełna półrocznemu dziecku? Iza złapała infekcję z takim gilem, że chrapoli jej w gardle okrutnie. Kataru staramy się pozbyć fridą, ale odkaszlnąć za nią nie mogę :-/
  10. Julijulijanka, oj pamiętam te noce w ciąży... prawie codziennie z kilkugodzinną przerwą. Nie było to fajne. A tym, że zaczniesz rodzić jak nikogo bliskiego przy Tobie nie będzie to się nie martw, wzywa się wtedy karetkę i już :-)
  11. Ewka, to czy potrzebne są rzeczy dla maluszka zależy od szpitala. Najlepiej zadzwoń tam, gdzie będziesz rodzić i zapytaj. Tam gdzie ja rodziłam niby są szpitalne ciuszki, ale diabli wiedzą w czym prane więc i tak miałam swoje. Pieluchy, chusteczki kazali kupić. Heniutek, upodobania masz nieco dziwne i język ciut wulgarny, ale zaczynam Cię lubić :-)
  12. A tak przy okazji gratulacje Migotko, cieszę się, że udało Ci się ze wszystkim. Dobrze, że perspektywa narkozy Cię nie zniechęciła i zabieg się udał. Teraz do roboty :-) Owocnych starań.
  13. Gościu pora wrócić do podstawówki, może uda się nadrobić braki i nauczyć czytania ZE ZROZUMIENIEM. W którym miejscu Migotka napisała, że jest dla niej problemem kupienie wyprawki do szkoły?? Napisała, że niby edukacja jest darmowa w naszym kraju a na wszystkie rzeczy potrzebne dziecku w szkole wydaje się mnóstwo kasy. I już, nic więcej.
  14. Anooolka, rosną te nasze dzieciaki, nie wiadomo kiedy do szkoły pójdą... Ewka, wiem że niewiele pomaga :-) Na rozum potrafię sobie to wytłumaczyć ale jak przy czesaniu na szczotce zostaje kłąb włosia to zastanawiam się na ile takich kłębów ich jeszcze wystarczy... Witaminy muszę sobie kupić, ale to muszą być takie, które przy kamieniu nie przeszkadzają. Na ból brzucha w ciąży nie mam pojęcia co może pomóc ale wydaje mi się, że w tym stanie na własną rękę lepiej nie eksperymentować tylko zapytać lekarza. Miłego dnia wszystkim życzę :-)
  15. Cześć dziewczyny :-) Co tu taka cisza? Ciężarówki jak znosicie upały? Ja osobiście bardzo ich nie lubię, źle się czuję jak grzeje tak bardzo... Moja Iza kończy dziś pięć miesięcy. A dopiero się urodziła, masakra jak ten czas leci (mało to odkrywcze, ale coraz częściej czuję to tak mocno)... Tak z innej beczki: wiem że wypadanie włosów kilka miesięcy po porodzie to fizjologia, ale może są jakieś sposoby, żeby chociaż część z nich zatrzymać na głowie? Któraś z Was coś wie na ten temat?
  16. Gratuluję świeżo zaciążonym :-) Anastazja ja zupełnie nic nie brałam a do tego zaszłam w ciążę przy bardzo dużej nadczynności tarczycy (właśnie zaczęłam ją leczyć kiedy okazało się, że będę mamą). Ciąża była spokojna, dzidzia urodziła się zdrowa. I u Ciebie też tak będzie, zobaczysz.
  17. Ataeb, moja córka-niespodzianka niebawem skończy pięć miesięcy a ja w listopadzie skończę 40 lat. Uważam, że los podarował mi najwspanialszy prezent na czterdzieste urodziny :-) Starsze dzieci wiedziały o dzidzi od samego początku, obserwowały razem ze mną czy na teście pojawi się druga keseczka. Też w pierwszej chwili byłam w szoku, podobnie jak Ty, ale baaardzo szybko zaakceptowałam sytuację i cieszyłam każdym dniem. Dziś nie wyobrażam sobie nie mieć mojej Izuni. A i macierzyństwo przeżywam inaczej niż przedtem, dużo głębiej, dojrzalej. Cieszę się każdą chwilą z małą, ogromną radość sprawia mi patrzenie na nią, każdy jej uśmiech, każdy najdrobniejszy postęp w rozwoju. Uwielbiam patrzeć ile radości czerpią z kontaktów z maleńką siostrą moje starsze dzieci. I vice versa zresztą, bo i Iza ma wyraźną frajdę kiedy leży obok braci czy siostry. Jestem wdzięczna losowi, że zdecydował za mnie. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę, żebyś jak najszybciej pogodziła się z faktami i zaczęła cieszyć :-)
  18. Hej Malika, ja na samym finiszu ostatniej ciąży miałam 93 cm. w najszerszym miejscu i w porównaniu z pierwszą ciążą, gdzie brzuch miałam raczej pokaźny, muszę przyznać że mniejszy jest wgodniejszy :-) Ciekawe od czego zależy wielkość brzucha, bo za każdym razem sporo tyłam, około 15-17 kg a brzuch co ciąża to mniejszy.
  19. Ewka ja też wszystkie badania robiłam prywatnie i powiem Ci, że warto podzwonić po okolicznych laboratoriach, bo potrafią być bardzo duże różnice w cenie poszczególnych analiz. Dla przykładu panel hormonów tarczycowych to koszt od 45 do 70 w tych miejscach gdzie się dowiadywałam - pamiętam, bo robiłam co miesiąc. To samo odczyn coombasa, w jednym miejscu 18 zł. w innym 25 a w trzecim 38... Rozstrzał cenowy jest duży. Kaja, na wszystkowiedzących upierdliwców faktycznie jest tylko jeden sposób: zlewka. I żeby nie korciło, nie należy nawet czytać tych wypocin. U mnie to już idzie automatem: rzucam okiem na kilka pierwszych słów, widzę, że ktoś bredzi, przechodzę do następnego postu :-) Po co się denerwować?
  20. Płeć dziecka zależy od tego czy z jajeczkiem, które zawsze ma chromosom X, połączy się plemnik z X czy z Y. Jeśli będą dwa X, to dziewczynka. Jeżeli XY to chłopiec. Plemniki z chromosomem Y są szybsze ale krócej żyją, te z X przemieszczają się wolnej ale dłużej są aktywne.
  21. Mama 42 strasznie mi przykro... Jeśli zmienisz zdanie co do starań, to z całego serca życzę powodzenia, jeśli nie - życzę spokoju i pogodzenia z własną decyzją. Przytulam Cię razem z Basią...
  22. Tosiu, pewnie że super jest jak oboje rodzice czekają, cieszą się każdym dniem ciąży, razem ją przeżywają. Kto by tak nie chciał :-) Ale czasem jest tak, że jednemu z początku zależy bardziej czy bardziej przeżywa. A jak już jest dzidzia na świecie, okazuje się że świata poza nią nie widzi. Co do chęci posiadania więcej niż jednego dziecka absolutnie Cię rozumiem. Ja sama mam dwoje rodzeństwa i dla mnie minimum to była trójka. Mamy czwórkę, ale Iza to bonus od losu, zupełnie nieplanowany :-) A może wątpliwości Twojego męża biorą się ze strachu przed ewentualną stratą? Nam się wydaje, że nasi panowie tacy twardzi i mało czym się przejmują a może oni wszystko tak samo przeżywają tylko nie okazują? No bo skądś musiała się wziąć ta zmiana nastawienia...
  23. Mon cheri a może jesteś w stosunku do siebie zbyt krytyczna? Tosia myślę, że każda z nas ma w ciąży jakieś obawy. Nawet mnie, największemu luzakowi świata i wiecznemu optymiście, kilka razy przez te dziewięć miesięcy jakieś niepokoje się przyplątały. Z tym, że ja mam taki charakter, że dosyć szybko potrafię sobie wytłumaczyć, że nie warto martwić się na zapas. A nawet jak jest powód do zmartwienia to lepiej skupić się na pozytywach. Jako dziewczynka zostałam obdarowana książką, którą bardzo polubiłam i często do niej wracałam. To "Pollyanna" Eleanor H. Porter, polecam :-)
  24. Drogi gościu z godziny 0.46, to samo można powiedzieć o trzydziestkach, dwudziestkach jak i pięćdziesiątkach. Nie mówiąc o szanowanych przedstawicielach płci przeciwnej, którym również zdarza się wyglądać jak kupie krowiego łajna... Cóż, życie...
  25. Anka 73 rodziłam w Polsce, w Łodzi. W CZMP znieczulenie jest standardowo proponowane każdej rodzącej. Moje porody też nie były specjalnie ciężkie (oprócz pierwszego, który trwał prawie dobę), a i tak uważam, że jeśli ma się możliwość, warto skorzystać. Po co ma boleć, skoro nie musi?
×