Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

M@rtuśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez M@rtuśka

  1. M@rtuśka

    Szczupłe do lata- Zapraszam :)

    no i odświeżam i czytam was namiętnie. :P
  2. M@rtuśka

    Szczupłe do lata- Zapraszam :)

    no taaa,bo przecież grubaski to nie mogą mieć życia erotycznego, to przeczy naturze.Mają się biczowac za swoje prosięce obżarstwo i liczyć kalorie. :P smutne jest to, że pruderia i/lub złośliwośc się szerzy, zwłaszcza wśród ludzi młodych, bo jakoś trudno mi uwierzyć ze 60letnia babcia czyta to forum. :P
  3. M@rtuśka

    Szczupłe do lata- Zapraszam :)

    przed słubem jak dzieci nie było to i my cały weekend z łóżka nie wychodzili smy. :P
  4. M@rtuśka

    Szczupłe do lata- Zapraszam :)

    ***Ja juz cala garderobe wymienilam prawie *** No ja własnie mam cały karton ciuszków, które kiedyś zdobiły ciało me :P ale teraz leża jako o 2-3 rozmiary za małe.Co większe to już teraz wejde, ale jeszcze dochudnąc musze ze 20 do niektórych.trzymałam je tyle czasu bo mi ich szkoda było, ale niedawno je wyciągnełam, wyprałam,pocykałam fotki i miałam wystawić na all.chyba jednak się wstrzymam, zwłaszcza ze to raczej głównie topy,bluzeczki etc.i do tego fasonem i wzorami raczej ponadczasowe. :P Co do ćwiczeń to ja własnie raczej zumba i brzuszki, inne mi nie podejdą.Może fitness,a le to lepiej w grupie, a w grupie nigdy nadążyć nie umiałam. PS.A kiedys przez chwilę nawet była czirliderką drużyny koszykówki na studiach. :P
  5. M@rtuśka

    Szczupłe do lata- Zapraszam :)

    Asmana, na plażę nie chadzam. ;) Zresztą przy naszym (moim i męża trybie życia) to jak raz na 2-3 lata wyskoczymy gdzieś na plaże to max, a wtedy mogę założyć kostium jednoczęściowy, on zasłoni najgorsze i do przodu. ;) No ale cycki to sobie chyba jednak za kilka lat zrobię, nie w sensie silikony czy coś, myślałam o plastyce. Szczupła, u mnie problem polega na tym, ze sama motywacja do diety pochłania całą moją asertywnśc, więc znaleźć przy tym motywację do aktywności fizycznej graniczy z cudem. Liczę trochę na wiosnę i lato.Mając wtedy juz sporo mniej kilogramów (innej opcji nie biorę pod uwagę) będę wychodziła na dwór częściej i na dłużej, więc moze to na początek wystarczy.Może też namówię męża na przeproszenie się z rdzewiejącymi w piwnicy rowerami i będziemy trochę jeździć. :)
  6. a co do ksieży, kolędy i kopert - ostatnio na fejsie krążył taki demotywator: zdjecie ksiedza idącego drogą i podpis "ile dajesz księdzu? -30 sekund, potem wyciągam wiatrówkę" czy coś takiego :P
  7. Hej dziewczyny. :) Witam stare forumki. :) Fakt, nie znamy się, ale może poznamy. Ja wczoraj troszke poczytałam starsze strony tego wątku i już - poza osobą wymienioną wprost - wiem co kto jak gdzie i z kim. ;) trudno.Takie rzeczy się dzieję, współcuję ogromnie tym osobom, bo muszą być bardzo nieszcześliwe, zeby tak sobie poprawiać humor kosztem innych.Trzeba być naprawdę skrzywionym psychicznie człowiekiem, żeby robić takie dziwne podchody. Niemniej jednak niezmiennie bawi mnie przeświadczenie ludzi o anonimowosci w sieci. :D Sorki, ale nie umiem się z tego nie smiać, jak ludziom się wydaje że w sieci można zrobić wszystko anonimowo.Niestety zonk. ;) Wczoraj też z nudów poczytałam trochę inne fora o odchudzaniu i przeraziło mnie, że niektóe panie wlewają w siebie jakieś dziwne mikstury, zeby mieć biegunkę np.Taka chęc oczyszczenia organizmu. o.O Nie wydaje się wam to dziwne? Przecież to nie jest naturalne.Jescze herbatkę poprawiającą perystaltykę jelit rozumiem, ale jakieś mikstury? Mnie się zawsze wydawało, ze dużo wody,mało konkretnego cieżkostrawnego jedzenia i organizm sam się ładnie oczysci. Co do wątku - cóż, nie określa roku, dlatego uważam, że jest ponadczasowy.Jeśli upadkie - trudno.Smutno trochę będzie. Po raz pierwszy o swoich próbach walki z nadwagą postanowiłam pisać publicznie, własnie w ramach motywacji (publicznie trudniej przyznać się do porażki). Ja tam z odchudzania nie zamierzam zrezygnować, ale już niestety teraz waga nie spada mi jak na początku.Fakt, łamię trochę zasad, po potrafię po dziecku dojeść odgryziony kawałek pączką na przykład. ;) No ale z tym koniec. Niech tylko waga przestanie szwankować to się wreszcie zważę, bo jakoś mnie irytuje niemożnośc sprawdzenia czy choćby 100gram nie spadło. ;)
  8. a żebyś wiedziała Szczupła, ze brakuje mi zaufanego kuriera.Często korzystam z usług firm kurierskich - wysyłam i odbieram paczki.Mój szwagier był kiedyś kurierem w masterlinku.Jeszcze wtedy był narzeczonym siostry tylko. Wziął na kredy dostawczaka.Nie wiem dokładnie jak to było, w każdym razie do czasu całkowitej spłaty tak jakby bank był włascicielem auta.Auto było maksymalnie jak się da ubezpieczone właśnie z tego względu i dobrze, bo u nas pod blokiem, jak szwagier w siostry pokoju się z nią miziolił na parkingu mu auto zajumali. ;) I tak się skończyła jego kariera kurierska, bo na drugie auto kasy nie miał .
  9. windows 7 też lubiłam, nawet viste jakoś ogarnęłam, ale tutaj to jest już faktycznie nowoczesniejsze,bardziej rozbudowane i zaawansowane, że pewnie jeszcze przez rok czy dwa będę odkrywała różne rzeczy. ;) Grunt, że już wiem jak.Musze jeszcze wyczaić jak ustawić, zeby domyślnie odpalało mi zdjecia tak jak chcę.
  10. no własnie dziwi mnie to że przeoczyłam bo szukałam w opcjach.Widać coś mnie zaćmiło. Ja też czekam - od rana na kuriera.Miał zabrać paczkę a paczka leży.Kobieta czeka, jutro miała paczkę dostać i sę nie doczeka. :/
  11. Nooo! Ja wiedziałam, ze jestem geniuszem, ale niestety musze pogodzić się z tym, ze to geniusz z opóźnionym zapłonem. :P Już wiem jak otworzyć przeglądanie zdjęć z folderu, żeby leciały jedno za drugim.Po prostu domyślnie mam ustawiony jakiś nowy program (bibliotekę czy coś tam), a musze recznie ustawić na otwieranie w galerii obrazów windows. Ehh,tylko czemu ja wcześniej jak szukałam to tego nie znalazłam? :/
  12. No własnie u mnie się nie da oglądać.Wchodząc w tą ostatnią kostkę - jak to nazwałaś - w stary widok pulpitu, wybieram sobie folder,i klikając na zdjęcie (dwa kliknięcia lub prawym i otwórz) przenosi mnie jakby w aplikację z tego nowego menu (kafelkowego własnie) i mogę sobie obejrzeć wybrane zdjęcie, no ale własnie tylko to jedno.Nie da się przejechac dalej ani strzałeczką z klawiatury, ani myszką ani nie da się uruchomić pokazu slajdów. Możliwe ze potrzebuję ściągnąć jakić program do przeglądania zdjęć "w starym stylu", ale jesli tak to jaki? I czemu zawsze w Windowsie był w standardzie a teraz nie ma?
  13. "Ta praca to kurierstwo ( nie mylic z kurestwem) " hahahahahaha XD Znaczy kurierem będziesz? Czy gdzieś w biurze w firmie kurierskiej?
  14. no własnie podobno endorfiny uzależniają, a zumba jest swietnym dilerem tychże 8-P
  15. no własnie podobno endorfiny uzależniaja (nie dziwi mnie to) i podobno zumba jest świetnym dilerem tychże ;)
  16. to już pewnie znasz mój adres. 8-D skręcaj stolik,nie przeszkadzam. Co do W8 mi głównie o to przeglądanie zdjeć chodzi.Jak rozkminiłaś i umiesz mi wyjaśnić to byłabym wdzięczna,ale nie pali mi się, więc spoko. :)
  17. "Martuśka ja juz sie w Windows 8 zakochalam trzeba tylko czasu zeby sie przestawić " mnie nadal wkurza ten szary pasek z opcjami pojawiający sie po prawej stornie jak najadę niechcący myszką, a poza tym nie umiem ogarnąć tego kafelkowego menu, no i jak zrobić, zeby sobie z pulpitu wybrac folder ze zdjeciami i je normalnie przeglądać ciągiem?Wiesz jak?Jeśli wiesz to osiec tępaka, bo mnie to irytuje i nie umiem wymyślić jak to zrobić.
  18. też mam nowy komputer i też z W8 i dla mnie to porażka.Doszłaś moze do tego jak tutaj przeglądac zdjecia tak jak na starszych oprogramowaniach? Tak, zeby mi pokaz slajdów wyświetlało lub żebym sobie strzałeczka sama przeskakiwała? Albo za tępa jestem albo nie ma w ósemce takiej opcji. :/
  19. Ja mam tak, ze w trakcie okresu mi się załącza czekoladowciągacz. :/ Podczas ostatniej miesiączki pierwszego dnia udało się zwalczyć, ale drugiego juz nietstey musiałam zjeśc czekoladę. :/
  20. Szczupła, to chyba "wypróbuję" to kobitkę od ciebie z linku. :) A na zumbę może namówię moją kumpelę, bo samej na bank nie będzie mi się chciało ruszyc tyłka, a przyjaciółka też siedzi w domu z dzieckiem i to duzo dłużej niż ja ;) więc i jej się przyda wyjscie. Na szczęście mój maż z synkiem sopędzają dużo meskiego czasu bez mamy, wiec na pewno nudzić się nie bedą i na pewno nie zginą ze sobą. ;) No, to teraz tylko muszę ruszyc tyłek i znaleźc motywację. ;)
  21. no i rozbudziłaś Agha ciekawość. ;) Ja jestem tu za krótko by się mocno orientować ci i jak, ale jednak i ja mam swoje przypuszczenia co do jednej osoby. ;) Takie całkiem obiektywne jak to obserwator z boku, bo was za dobrze nie znam.
  22. Dzień dobry. :) Syfu co się tu narobił komentować nie będę.Jestem tu za nowa, zeby uzurpować sobie do tego prawo.Jednak funkcjonując prawie trzy lata na innym forum zdążyłam się nauczyc, ze za dużo zwierzeń, za dużo uzewnętrzniania wychodzi człowiekowi zawsze źle w takich miejscach. Ja za duzo siebie tutaj pokazałam i też dostałam. To taki mój jedyny komentarz. :/ Szczupła, dzięki za link. Na YT też są ćwiczenia ostatnio modnej pani Chodakowskiej. Wszystko to przelukałam, ale w moim zapytaniu o zumbę chodziło mi własnie o zumbę tylko i to w formie zorganozowanych zajęć poza domem.W domu nie mam szans poćwiczyć, a nawet jeśli to sporadycznie, a w cwiczeniach raczej o systematycznosć chodzi, nie? ;) Znalazłam zorganizowaną adakemią ćwiczeń - a konkretnie to od fitnessu, przez umbę, do tańca towarzyskiego mają wszystko.Mam 5 minut spacerem z domu, wiec blisko. Myślałam, że może któraś z was chodziła na takie zajęcia i mi powie czy warto wydawać kasę czy to tylko takie skakanie do muzyki i taniej będzie w domu. ;) Musze chyba zacząc organizować czas meżowi i synkowi poza domem, żeby mi czasem dali wolną chatę, to wtedy może coś pomyślę, bo z nimi nie ma szans. A tak wogóle to wczoraj jeszcze o 21.jadłąm pomarańczę :/ Dziś pewnie spadku nie ma, ale nie sprawdzę bo baterie w wadze mi padły.Strasznie szybko.Ciekawe czy nie były zleżałe w tym kiosku, zwłaszcza ze to nie popularne paluszki tylko takie że raczej mogły leżeć i leżeć. ;)
  23. Wow!Agula, ale spadek. Pozazdroscić tylko. :) Co sądzicie o zumbie?Któraś chodzi,chodziła?Zamierza? Mnie korci, zeby spróbować.
×