WeronikaaK
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez WeronikaaK
-
Hej! Nadal nie palę:) jestem z tego dumna jak nie wiem co!:D Serce się uspokoiło, pozostały bóle głowy(da się wytrzymać), no i czasami te cholerne lęki.. ale już coraz coraz mniej! Trzymajcie się! Damy radę!
-
Hej! Imka, sama już nie wiem, czasem lepiej, czasem gorzej... ale jak jestem w domu z bliskimi to jest dużo lepiej, dlatego wydaje mi się, że to jednak nerwowe... ale do lekarza idę. Pozdrawiam.
-
Hej Candy! Gratuluję 2tygodni u strasznie Ci zazdroszczę braku objawów! Ja też bardzo łatwo i bardzo często się wzruszam! czasem bywa to kłopotliwe;) miłego dnia!
-
Grzesław, a jak przechodziłeś detoks? miałeś jakieś objawy rzucania?
-
Absolwentka! Gratuluję!! u mnie różnie.... raz czuje się lepiej raz gorzej. serce trochę spokojniejsze... ale tylko trochę niestety
-
Trzymam się... z sercem różnie, puls też różnie, samopoczucie też zmienne... spaaaać mi się chce ciągle i jestem jakaś taka.... emocjonalna bardzo? bardzo szybko się wzruszam. spokojnej nocy!
-
gdyby tylko przeszedł mi ten ból serca i skaczący puls. Niby wiem, ze to od fajek, ale sobie wkręcam.
-
hej! trzymam się:) czytałam na innym forum, że skutki uboczne rzucenia mogą się utrzymywać nawet do 9miesięcy! szok! chociaż osobiście mocno wierzę w to, że bardzo wiele zależy od naszej psychiki:) jak u Was?
-
Absolwentka, widzę, że u Ciebie też chęć powiększenia rodziny znacząco wpłynęła, na decyzję o rzuceniu palenia:) to dobry motywator w trudnych chwilach, które u mnie, niestety, występują. Miłego i pachnącego popołudnia:)
-
eveline, dzięki za radę, ale chyba nie... skoro już tak długo wytrzymałam bez, to chyba bez sensu znowu faszerować się nikotyną. Ehhh.. Dziewczyny, napiszcie jak dziś u Was...
-
ale to na pewno od fajek nie??
-
Ciotka, ja nic nie biorę. Wiem, że to odstawienie, ale już tak się cieszyłam, że mam spokój... że jem ten potas i jest ok...a tu znowu. ale jutro na pewno będzie lepiej:)
-
hej. no u mnie dziś nie jest najlepiej. znowu mnie kłuje serce i szybko bije. Powiedzcie, że to od fajek i że przejdzie... jakbym wiedziała, że tak mnie będzie bolało serce to nie wiem czy bym rzuciła... a z drugiej strony, jak pomyślę, że sama do tego doprowadziłam, to jestem na siebie wściekła. mam nadzieję, że u Was lepiej:) trzymajcie się!
-
Brawo Absolwentka! miłego wieczoru wszystkim pachnącym!:)
-
Hej! Im-ka, no chyba lepiej, nie chcę popadać w hurraoptymizm, ale jakoś tak spokojniej jest... Zazdroszczę wszystkim, którzy nie mają objawów. Ja miałam strasznie i okropnie się bałam, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej..:) i chyba to cierpienie to jest to co mnie powstrzymuje przed powrotem. Nigdy więcej nie chcę tego przechodzić. Ciotka, Ty już kiedyś rzucałaś nie? miłego dnia:)
-
kolejny intensywny ale pachnący dzień!:) powodzenia wszystkim! dobrej nocy:)
-
Absolwentka, ja też myślałam, że nie dam rady, ze nawet jednego dnia nie wytrzymam, ale da się! Masz super motywację! Teraz tylko sama siebie musisz przekonać, że można:) Im-ka... dzięki, baaardzo mi pomagają Twoje doświadczenia. Ja boję się tylko o serce... reszty staram się nie zauważać. Miłego dnia!
-
nie chce mi się palić. w ogóle... natomiast z tęsknie za dobrym samopoczuciem. Matko, ile mam objawów odstawienia! Kiedy to minie?
-
u mnie lepiej, mniej mnie boli... odstawiłam kawę, więcej czasu spędzam na dworze. Myślałam, że bezboleśnie przejdę przez rzucanie, ale niestety. Miłego dnia:)
-
Im-ka, kłuło mnie trochę i czułąm, że szybciej bije. To dlatego... Stwierdziłam, a raczej Mąż mnie zmusił, żeby sprawdzić... no i pojechałam, zrobili badania i tyle. Wyszła zaburzona praca serca. Nie będę palić, spokojnie...:) Im-ka a Ciebie długo tak bolało??
-
Hej! Ja wczoraj wylądowałam na pogotowiu. serce. podobno przez kawę i rzucanie fajek. badania na szczęście wyszły ok więc troszeczkę się uspokoiłam... ale wczoraj myślałam, że zapalę... sama nie wiem czy ze stresu czy ze szczęścia, że to nie jest nic poważnego... ale na szczęście nie zapaliłam...ufff:) wcinam potas, staram się zrelaksować:) Miłego dnia!
-
Hej! Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!:) Nadal się trzymam... i coraz lepiej się czuję:) pozdrawiam!
-
Sylwester będzie bez papierosowych kusicieli, bo w "pierzynowie" z Mężem;)
-
Hej! Kolejny dzień bp :D nie ciągnie mnie jakoś specjalnie... ale cały czas mam się na baczności... na szczęście dodatkowych kilogramów nie ma... jeszcze;) pozdrawiam i pachnącego dnia:)
-
Waga w normie. Jem chyba mniej niż zawsze... z sercem już lepiej, chociaż jeszcze trochę czasami boli... ale wiem też, że sama sobie trochę wmawiam i się stresuje. ;) Fajki ogólnie strasznie mi śmierdzą... ale mam ochotę. Całe szczęście takie prawdziwe kryzysy są baaardzo krótkie.