Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karola2812

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karola2812

  1. To by bylo dzisiaj najlepiej,ale mam jeszcze plamienia,i teraz nie wiem?zreszta nie mialam jeszcze kontroli,co wy na to?
  2. U mnie tez juz powraca do normy wszystko,bo od 2 dni mam chetke na mojego M.Ale widze ze on tez bo wciaz pyta kiedy koniec? Dzis pobolewa mnie po prawej stronie,chyba jajnik-moze owulka jest?
  3. Czyli jak ja dzisiaj mam 14 dzien po poronieniu to @ moge dostac za ok 14 dni?
  4. A jak to wlasciwie jest?ja nie mialam zabiegu,sama sie oczyscilam ale nadal plamie na brazowo ale bardzo malo.Jak to sie liczy,czy od dnia poronienia takiego typowego,czy od dnia kiedy to sie zaczelo?a moze kiedy mi sie to skonczy?nie wiem kiedy moge sie spodziewac@.prosze napiszcie mi.
  5. Z tego co mi wiadomo to mozesz dostac@ miedzy 2-4 tyg po poronieniu.Ale nie wiem do konca jak to jest.
  6. Mar94.Ciebie jeszcze boli?może faktycznie idź i zapal znicz!U mnie dziś mija 14 dni od poronienia,dokladnie za 15 minut,a 21 dni od pierwszego plamienia i diagnozy szokujacej.Przez ten czas różnie unie było, dziewczyny które już tu dlugo to znają moja historię.Raz dobrze raz ale a nawet tragicznie.Ale wierzę, że tak musiało być,że mogło urodzić się chore albo potem odejsc od nas,a tak ktoś z góry czuwa nade mna i to chyba moja kochana babunia.,która odeszła ode mnie rok temu we wrześniu a ona mieszkała z nami i była baardzoooo kochana.Także wierzę,że Bozinka i babcia czuwają i wiedzą najlepiej.A i wierzę również w to że następnym razem się udai będzie ok.Teraz była to tzw.wpadka ale dzięki temu mój M chce, ja również starać się świadomie o następne malenstwo.U mnie jest trochę inaczej,bo już mam 10 córkę,ale czas i wiara leczy rany.Wiem,że nikt i nic nie zastąpi tamtego Aniolka,ale już nic nie da się zrobić.Trzeba żyć dalej.
  7. Myśl,a może tam ci będzie lepiej?a jak przyszli teście reagują na ciebie?na to co się stalo?
  8. Musisz zmienić nastawienie,tok myślenia bo inaczej może być źle.Glowa do góry,będzie dobrze.Musi być.Póki co to tak jak piszesz skończ szkołę,znajdź pracę i ukladaj życie z narzeczonym.A potem bez nikogo decydujcie co dalej.Ja wiem że ciężko teraz o tym myśleć ale z dnia na dzień będzie lepiej.
  9. DLACZEGO???to pytanie każda z nas sobie zadaje.Na to nie ma odpowiedzi.
  10. Ciężko jest.Bo jak się wali to na całej linii.Ale nie można się zalamywac,bo po burzy przychodzi słońce!!!
  11. Kochana,spokojnie.Teraz daj sobie czas na odpoczynek,na dojście do siebie-twój organizm tego najbardziej potrzebuje.Z czasem z nami będzie ci łatwiej.A i przyjdzie czas na Ciebie.Nawet nie bedziesz wiedziała kiedy.
  12. A w tej ciąży o ile można tak mówić bo miałam pusty pecherzyk to tak samo zero objawów tylko @ mi się spoznial.Ale od samego początku wiedziałam że coś nie tak.Nawet mówiłam to mojej najbliższej koleżance.To było zupełnie coś innego.Gdy mówię że czułam że będzie źle to rodzina męża oczywiście bez tescia mówi że teraz tak mówię po tragedii ale to nie prawda.A moja Wiki często przychodzi i pyta czy będzie miala jeszcze rodzeństwo?Jest już duża,wiele rozumie.
  13. Kochane,ja w ciąży z Wiki nie miałam żadnych objawów.Gdyby nie fakt,że się staraliśmy z M to chyba nie wiedzialabym że jestem w ciąży.W grudniu zrobilam test po 2 cyklach starań i wyszedł pozytywny.O tym fakcie wiedzieliśmy tylko my i moja mama.Potem 5.01. mieliśmy ślub a tydzień po wizyta u ginka.Jak już miałam pewność że to ciąża poinformowaliśmy tesciowa,która była w dużym szoku jak to się mogło stać.Ona jest starej daty i nie mogła wyobrazić sobie że my z M przytulalismy się przed ślubem.Nie chciała wierzyć.Tylko mój kochany teść zawsze był ze mną.Teściowa dopiero uwierzyła jak mi brzusio rósł.Tym razem to można powiedzieć że była kontrolowana wpadka.Jakoś tyle lat żadne z nas nic nie mówiło o kolejnym dziecku.Nie zabezpieczalismy się.Ale kiedy zrobiłam test to byliśmy w szoku a potem szczęśliwi że Wiki będzie miala rodzeństwo.Martwilo mnie tylko że taka duża różnica między nimi.Znajomi mówili że to dar od Boga,że damy radę,przecież obydwoje pracujemy,mamy gdzie mieszkać,bez niczyjej łaski.Bo gdy bylysmy miesiąc po ślubie mój M wyjechał do Niemiec służbowo,i wracał co 4 tyg.na sobotę i niedzielę a ja wtedy mieszkalam z tesciami.Okropne czasy zero prywatności.Gdy M zjechał na stale to było w przed dzień porodu.W swoje urodzinki.A moja Wiki urodziła się nastepnego dnia,czyli są dzień po dniu.
  14. Spokojnie,on napewno rozumie.Dajcie sobie czasu.Sobie daj czas.Ty musisz wyjść z dołka,podnieść się.
  15. Każda z nas będzie starała ci pomóc,abys uwierzyła w siebie,w swoje siły,a niedlugo je odzyskasz,wierz mi.
  16. W tym momencie jestes zalamana,rozchwiana emocjonalnie,zła ale myślę że po naszej rozmowie jest inaczej co?
  17. To wolisz mieć tak jak teraz?A gdybyś nawet urodziła to co dalej?Teraz nie ma zmiłuj,albo w lewo albo w prawo.Wiem kochasz rodzicow ale ile można?
  18. Teraz to odpoczywaj,spędzają czas z ukochanym a zobaczysz,że odbijesz się od tego wszystkiego,Musisz mówić sobie że tak mialo być,ale wiem że to trudno
  19. Kochana u mnie była wojna kto wybiera imię.Ja chciałam,mąż chcial i nasza starsza cora też.
  20. A nie da rady żebyś zamieszkała z chłopakiem?
  21. A może powinnas usiasc i tak spokojnie porozmawiac z mamą,że nie jesteś dzieckiem,potrzebujesz wolności i zaufania.Przecież jak zostalabys mama to musiałaby zmieniac zasady wobec ciebie.A jeśli odstawisz plastry to i tak nie będzie wiedziała.Musi zrozumieć że doroslas.
  22. Może już czas pomyśleć o swojej rodzinie?Twoja siostra chyba jest bez uczuć,zal mi jej.
  23. Kochana teraz zajmij się już narzeczonym,a zobaczysz będzie ok
×