AniaXXL

Marta pewnie że cię przyjmiemy lubimy jak jest nas dużo :) tym bardziej ze sporo osób się wykruszyło Paulinka ja? wzorem dziękuje ci bardzo :) ale co ze mnie za wzór skoro się aż tak zapuściłam :) nie ale teraz na serio naprawdę to była moja jedna z najlepszych decyzji żeby przejść na tą dietę i pojawić się na tym forum z Wami zawsze lżej i cieplej na sercu : Napisałam właśnie do Gwiazdeczki żeby nas odwiedziła i napisała jak jej tam na III fazie się żyje :)

Hoopna tak jest przyjęte że 1kg na tydzień więc idziesz doskonałym rytmem :) pamiętam że nawet dukan coś o tym wspominał w książce a jak sobie porównałam czas jaki mi określił na zdobycie wyznaczonej wagi to mi wyszło -0,9kg tygodniowo. Dziękuje za miłe słowa u mnie jednak jeszcze długaaa droga ale już jest o wiele lepiej niż było :)

Alinka4 nie można jednak zapominać że byłam liderka jeśli chodzi o wagę startową mają mi z czego spadać te kilogramy :) Przepraszam dziewczyny że się tak rozpisałam ale chciałam przedstawić swój punkt widzenia :) wybaczcie :) Również dołączam się do wyznaczonych dat bo jest to super motywacja :)

Ewa501962 taka młodziutka to ja już nie jestem w lipcu będę miała 29 lat :) Zdaję sobie sprawę z tego że w ciągu 12 tygodni powinnam zrzucić 12 kg żeby było bezpiecznie a ja mam 20. Jednakże oprócz diety jeżdżę na rowerze stacjonarnych codziennie wykonuję ciężką serię (jak dla mnie) ćwiczeń na brzuch i spaceruje z córką w wózku -kg córcia mieszkam jakieś 15 minut na piechotę po ostrą górkę a mam ok. 30kg obciążenie (wózek 18kg córka 12kg). Poza tym ściśle trzymam się zasad diety żadnego podjadania nawet palca nie obliżę od ciasta czy jogurtu córci jak robię obiad dla reszty rodzinki to albo nie próbuję wcale albo tylko na język żeby poczuć smak i wypluwam do zlewu a potem płuczę usta. Jak zdarzają mi się grzeszki to są ona dość niewinne za dużo ogórków konserwowych na PW albo dwie porcje puddingu zamiast 1 w ciągu jednego dnia. Fakt były wpadki że użyłam przyprawę z cukrem albo zjadłam szynkę niby dla dukających lecz pełną soli ale są to pojedyńcze epizody. Uważam również że dużo ze straconych kilogramów to woda bo przedtem wciągałam masę słonych przekąsek. Podejrzewam że będę jedną z tych osób które jak już złapie zastój to potrzyma ze 2 miesiące i wtedy się wszystko unormuje. Uważam na zdrowie na dniach PW jem dużo warzyw mój lekarz wie że jestem na diecie i badania robiłam - były OK. Myśle również że mój plan jest bezpieczny bo na każde 5 kg wyznaczyłam sobie 5 tygodni lub więcej czyli zdrowo bo 1kg tygodniowo. A wynik zawyżyła mi faza uderzeniowa bo spadło mi aż 5,5kg obstawiam że w dużej mierze była to woda :)

Pomyślałam nad celem nr III i postanowiłam zrobić sobie taki harmonogram: 85 do 29.03 82 do 17.04 < 80 do 01.05 oczywiści życie na pewno zredukuje mój plan na swój własny sposób ale to jest taka rozpiska której będę próbowała sprostać o ile nie złapie mnie zastój (co jest raczej nieuniknione i długotrwałe) chyba że w moim przypadku zamiast zastojów mam wzrosty wagi które są dość częstym zjawiskiem u mnie :)

Hej dziewczyny wszystkiego najlepszego w naszym dniu oby waga spadła i już nie wróciła :) Ja może napiszę troszkę inaczej bo kiedy startowałam i przy jakiej wadze mam w stopce :) Umawiając się z Wami na początku lutego na tą datę miałam 95kg (mój cel I) i chciałam zobaczyć 8 z przodu pomogłyście mi wybrać datę 8 marca zamiast 21 i dzięki temu miałam silniejszą motywację :) Moja dzisiejsza waga to 87,0 kg czyli 8 kg mniej od momentu wyznaczenia daty i -20,4 kg mniej od początku diety :) :) :) Zaczynając dietę byłam w II stopniu otyłości wg BMI później przeszłam na I stopień a od dwóch dni mam już "tylko" nadwagę :) Teraz muszę pomyśleć i wyznaczyć sobie cel nr III

Ach Alinko tylko pozazdrościć apartament nad morzem 300m od plaży i jeszcze ten taras o którym ostatnio wspominałaś :) żyć nie umierać :)

Ja dziś na obiad mam świeżego dorsza wczoraj zrobiłam fileta dla rodzinki smażone na kapce oleju w panierce dla córci ziemniaczki z sosem koperkowym a mąż frytki sobie zażyczył :) dla mnie z piekarnika z plastrem cytrynki. Kurcze jakie ja mam szczęście z tymi rybami - prosto kutra max 1-dniowe :)

Tak ten pasztet wydaje sie być fajny ja już jeden robiłam ale z wątróbek i piersi i z otrębami z uwagi na które musiałam go sobie podzielić na parę dni a tu jest bez otrębów :) więc nie będzie trzeba ograniczać

Powiem wam jeszcze dziewczyny że jeśli mi waga jutro nie podskoczy jak to lubi robić to będę się miała czym pochwalić :) aż mi mordka się uśmiecha

Na tej stronie jest też odesłanie do pasztetu drobiowego jakby tak wyeliminować masło do rumienia cebulki i użyć papieru do pieczenia zamiast natłuszczać formę i posypywać bułką to też pasuje do naszej dietki :)

Ja również robię galaretkę z kurczaka. Zawsze robiłam z groszkiem kukurydzą i marchewką ale może teraz na święta pokuszę się i zrobię z tym brokułem żebym nie musiała wygrzebywać niedozwolonych warzyw może nawet kalafiorka sobie dorzucę jakby była jakaś promocja na niego. Mężowi robię galaretkę z żołądków zawsze się nią zajada. Kurcze jak byłam u teściowej to u nich w biedronce mieli takie silikonowe foremki długo nad nimi stałam ale wreszcie odłożyłam bo jak zwykle poskąpiłam kasy a wcale drogie nie były a teraz byłyby jak znalazł :( wygodniejsze do przewożenia niż pojedyncze filiżanki

Famili chodzi o zwykły budyń czy ten pudding z lidla? bo ja już babkę z budyniem będę robić i nie chciałabym przesadzić. Co do Desjani to ja pojawiłam się na forum krótko przed tym jak ona zniknęła ale w dużej mierze to właśnie jej wyniki przechyliły czarę i postanowiłam przejść na tą dietę - jak was czytałam to akurat ona dużo pisała. Kojarzę też że przy swoim nicku miała wpisany e-mail więc mogłabyś do niej napisać i zapytać co się stało. Może nie spodobało jej się że tyle nowych osób dołączyło bo pamiętam taki jej wpis że ona pisze ale tego nie widać bo jest tyle nowych. Kto wie? Również jestem bardzo ciekawa co się z nią stało bo jej efekty były super.

Monikaluk1 najlepiej jest jeść otręby jeden raz dziennie Hoopna mogłabyś napisać przepis na te krokieciki ja uwielbiam takie potrawy z kapustką i pieczarkami chętnie bym zrobiła :)

Powinnam dziś wpisać aktualna wagę do stopki ale z uwagi na naszą umowę wpiszę dopiero tą z piątku :) Dziewczyny jak nie ten piątek i nie ta data to zawsze możemy sobie wybrać kolejną żeby nas bardziej mobilizowała :)

colę zero piję prawie codziennie czasami to nawet 2-3 szklanki wiem że dużo ale nie przeszkadza to w diecie gorzej ze zdrowiem pewnie. A ja świąt nie boję się ani trochę już wiem co sobie zrobię do jedzenia oczywiście dukanowego i mam tego tyle do wyboru że nie będzie mnie nic ciągnęło (mam nadzieję) będę miała bigos, biała kiełbaskę pieczoną, jajka z pieczarkami, jajka na twardo z majonezem od makumby, sernik na zimno i babkę ze strony z kotem a na obiady to wiadomo jakąś chudą pieczeń i z głowy - w końcu to tylko trzy dni :) do tego jakiś chleb się upiecze albo bułki i będzie spoko :) Damy radę dziewczyny

Dziewczyny ja też palę kurde zaledwie od dwóch tygodni kiedyś paliłam i rzuciłam na dobre trzy lata potem pojechaliśmy na urlop i znów zaczęliśmy ale jak zaszłam w ciąże to odstawiłam i nie paliłam już po urodzeniu a mała ma już 1,5 roczku a teraz kurde mąż mnie wściekł byłam przybita i coś mnie naszło :( i jest tak jak się obawiałam od razu mnie wciągnęło i ciężko rzucić :( pale te cienki paczka starcza mi na 3-4 dni. Wiem że muszę z tym skończyć ale kurde lubie to :(

A ja się dziś zważyłam nareszcie powiem wam że naprawdę wole codziennie się zważyć i wiedzieć co i jak niż tak czekać bo mi wtedy tylko wymagania rosną a potem waga mnie dołuje :) Tak więc po porannym ważeniu stwierdzam z przykrością że wróciłam do wagi sprzed jej skokiem do góry (pisałam że podeszła o 0,9kg a czemu to nie wiem). Jutro podsumowanie tygodnia a ja jestem zamiast na -0,9kg to na 0 ale lepsze to niż wzrost. Ależ jestem ciekawa tego 8 marca mam nadzieje że waga będzie łaskawa dla nas wszystkich :) Kaciusia dziś kupiłam filety z kurczak i jutro mam zamiar zrobić te ala paróweczki. A jeszcze dziś mam w planie twój serniczek bo u teściowej jednak nie zrobiłam (brak blendera) oby mi po nim waga nie wzrosła :)

Kaciusia ja już na pewno nie będę się babrać jelitami - tym bardziej że jak upiekłam takie surowe w jelitach to jak ściągałam te jelita do jedzenia to mi dużo mięska na nich zostawało a te robione bez są dla mnie o wiele lepsze i o niebo szybsze :)

Te ala parówki drobiowe wynalazłam jak robiłam parówki z tego przepisu http://forum.dietaproteinowa.tv/viewtopic.php?f=12&t=2406&hilit=par%25C3%25B3wki pierwszy raz robiłam cos takiego i to jeszcze z wykorzystaniem jelit dość się męczyłam bo jelita miałam baranie i były one bardzo cieniutki i jak już miałam dość to zostawiłam trochę tej masy bez jelit i wrzuciłam do piekarnika bo akurat coś piekłam - wyszły super lepsze niż te w jelitach które potem parzyłam i nawet te które zostawiłam surowe ale były już w jelitach. Teraz jak chce szybki obiad biorę jedna pierś blendruje ją doprawiam dodaje mleka 0,5% bo są suche bez mleka albo jak jest go za mało formuje wałeczki i wrzucam do piekarnika na ruszt - dla mnie pycha :)

Alinka przez twoją przerwę w dietkowaniu :) zrównałyśmy się z dniami P i PW ja od jutra też 5P ale fajnie :) Bardzo mnie ciekawi ile jutro waga pokaże aż się doczekać nie mogę czy poszło w dół czy stanęło czy może w górę chce już wiedzieć :) tym bardziej że tak mało nam czasu zostało do 8 marca

Podniosłyście mnie dziewczyny na duchu z tymi ogórkami :) Wróciłam już do domku niestety mała obudziła mi się przed samą autostradę i dość dokazywała przez kolejną godzinę drogi ale na szczęście już jesteśmy u siebie :) Alinka super waga :) Monikaluk1 dla mnie to super wiadomość że w książce pisze o 2 korniszonkach w dni P teraz mniej więcej wiem ile to jest "jak przyprawa" :) będzie dobrze w sezonie grillowym dużo naszych rzeczy da się zrobić na grillu a że będzie coraz cieplej to i ubrań będzie trzeba nosić mniej więc pewnie to będzie nas motywować :) Jak się trochę ogarnę to napisze wam przepis na takie ala paróweczki z piersi kurczaka pieczone na grillu - dla mnie są super nawet córcia i mąż się zajadają a robota przy tym żadna. Najpierw muszę jednak się ogarnąć z tobołami :) trzymajcie się ciepło (u mnie dziś 7,5 stopnia i suuper słoneczko)

Kaciusia dzięki wielkie za przypomnienie przepisu dziś go zrobię tylko że bez polewy bo tu nie dostane odtłuszczonego mleka w proszku ale to nic w domu mam wiec następnym razem będzie z polewą :)

Kaciusia przyjedziesz do Polski ale dostęp do neta mam nadzieję że mieć będziesz i pisać do nas na bieżąco :) będziemy cię wspierać. Ja muszę cofnąć się na forum do tego twojego przepisu na sernik bo tak zachwalacie że też muszę zrobić :) Na takich dużych imprezach zawsze jest pełno pyszności które na pewno będą cię kusić ale może znajdziesz też coś co będzie nadawało się do jedzenia na naszej diecie. A jak nie to trudno czytałam że dukan twierdzi że jak już zgrzeszyć to lepiej na II fazie a nie na III bo wtedy skutki mogą być fatalne :) a ty będziesz chyba jeszcze na II fazie więc ok ;) Kakinka a może to właśnie przez to piwko ta waga spada ci wolniej? Może spróbuj odstawić alkohol na jakiś czas i zobaczyć jakie wtedy będzie tempo chudnięcia. I uważaj na wątrobę po alkohol przy tej diecie jest zakazany nie tylko z powodu pustych kalorii ale przede wszystkim dlatego że do przetrawienia go potrzebne są tłuszcze a bez nich bardzo nadwyrężasz wątrobę alkoholem więc uważaj żebyś sobie krzywdy nie zrobiła

Alinka gratuluję wagi :) ja tez robiłam te palki po ściągnięciu skóry i różnych widocznych tłustych kawałków.