Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Majka..............

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Majka..............

  1. Moja mała dzisiaj do 7 spała, ok. 12 poszłam z nią na spacer na pół godziny, ale zaczął śnieg padać no i zimno było to z nią do domu wróciłam i później pojechałyśmy do mojej firmy i od pracownicy dostała body z napisem ,, Córka szefowej. Uważaj.'', ale nie mogłam z napisu. A na sobotę mój mąż ma plany, o których miałam się nie dowiedzieć, no ale cóż - prezent odkryłam przez przypadek - córka u babci teściowa się wygadała - kolacja nie chciało mi się włączać mojego laptopa, a męża akurat był włączony i patrze, a tam przepisy ............ No i teraz udaję, że o niczym nie wiem :) a czasami mam mu ochotę wygadać, ale gryzę się w język. :) :) :)
  2. Dzisiaj wcześniej wrócił. To Twój mąż długo pracuje, a ty sama z synkiem.
  3. NICK....... DATA URODZ.DZIECKA.... IMIĘ.......WAGA URODZENIOWA.... inka081.... .10.10 ......................Albert.... 3280 g...... Majka.......14.10........................Julia......3800g
  4. My już majówkę mamy zaplanowaną Zakopane. Moja robi codziennie średnią kupę.
  5. Ale i tak się bałam. Normalnie jeździmy na dwa tygodnie.
  6. Ale byliśmy 5 dni. Wcześniej lekarka powiedziała mi, że to mi dobrze zrobi więc mam się nie martwić, że nie urodzę na Chorwacji.
  7. W tamtym roku nawet ciąża mnie nie powstrzymała, pojechaliśmy na początek Chorwacji. A okazało się, że moja ginekolog była w tej samej miejscowość, w domku obok. Zgadałam się z Nią właśnie na temat wczasów czy nic nie stoi na przeszkodzie i okazało się, że będę miała czuwającą na de mną panią ginekolog :).
  8. My jeździmy razem od 5 lat. Jak pojechaliśmy pierwszy raz znaiźmy się pół roku. A wcześniej byłam kilka razy z kuzynostwem. Na miesiąc miodowy pojechliśmy właśnie też do Chorwacji i to jest ja dla mnie najlepsze miejsce do wypoczynku.
  9. Nie. Uśmiech od ucha do ucha. Zadowolona. A ma tak, że jak ją wkładam do auta ruszam do chwila moment i śpi nawet jeśli by spała ze 2 godziny w domu.
  10. Do prababć, ostatnio pojechałam z nią do mojej firmy i jak tylko weszłam to koniec nie mogłam wyjść, do szwagra żony i do dziadka do pracy odwiedzić Go, do męża do pracy. Ja nie umiem siedzieć w domu.
  11. Ja tam jak siedzę w domu to wariacji dostaję i z małą wsiadam w auto i do przodu.
  12. Ja też czekam na wiosnę, aż wyjdziemy na ogród :).
  13. Mama bierze ją do siebie i się nią zajmuje, a ja mam 3-4 h, żeby cokolwiek zrobić.
  14. Mieszkami sami. Mamy dom niedaleko teściów. Ale niestety obie babcie pracują i w ciągu dnia jest ciężko z pomocą, ale moja mama ma taką pracę, że czasami min. 1 w tygodniu bierze ją. Ale jak jest mąż to się nią zajmuje i wtedy mam czas dla siebie.
  15. Mi teściowa przyniosła album ze zdjęciami męża i sama się przekonałam ,, cały Rafałek''. Ja też jestem do taty podobna nawet z charakteru.
  16. Ja zanim zrobi;am test to nie wiedziałam, że jestem w ciąży. Ja kapłam się, że okres mi się spóźnia o ponad dwa tygodnie. Akurat oddawałam projekt w firmie zamęt itp. I już po wszystkim za czełam o tym myśleć.
  17. Jak już przewieźli mnie na sale poporodową najpierw wszedł mąż. A później cała rodzina i pierwsze co usłyszałam Jaka ona podobna do Rafała. Cały Rafał. Ale to akurat prawda cały tatuś.
  18. Mała duża była 58 cm i 3800 po porodzie, a w drugiej dobie 3600.
  19. A jak powiedzieliśmy rodzinie o ciąży to była radość. Obie babcie płakały ze szczęścia. A na porodówce to już wszyscy płakali.
  20. Mój chciał nawet przy porodzie, ale ja nie chciałam. I tak na prawdę nie wiem dlaczego.
  21. Raz chciałam sama pojechać to się uparł i nie miałam wyjścia.
  22. Ja jak się dowiedziałam to byłam w takim szoku. W łazience jak wyszły dwie kreski to ryczałam i nie wiem do dzisiaj czy ze szczęścia czy z nie szczęścia. Mąż był akurat w pracy. Ja szybko telefon i do ginekologa, a ona mi, że dopiero za dwa dni. Nie mówiłam nic mężowi. Po ginekologu kupiłam małe buciki, pudełko do którego schowałam zdjęcie USG i buciki zrobiłam romantyczną kolację przy świecach i podałam mu pudełko radość w jego oczach. Ciąża była zagrożona i strasznie się bałam, ale mąż mnie tak wspierał, że daliśmy radę.
  23. U nas wyglądało to tak. Leżeliśmy w łóżku i mąż do mnie czy ja jestem gotowa, bo on tak ja do męża, że ja się boję, ale wziełam tabletki do ręki i mówię do męża wyrzucamy mąż się mnie kilka razy pytał czy na pewno, a co ma być to będzie. I tak jakoś wyszło, że poszło i jest Jula. Tak naprawdę do ok. 7 miesiąca nie byłam pewna.
  24. Podoba mi się. Kupił mi złotą zawieszkę z tekstem ,, Pamiętaj zawszę Cię kocham''. Ja 12 stycznia będę miała 28, a ty?
×