Majka..............

My chcemy wybrać się do Zakopanego na weekend od czwartku do niedzieli, ale jak będzie cieplej.

inka życzę miłego weekendu u rodziców.

inka w kościach to nie, dzisiaj to ja padam i jakiegoś doła miałam dzisiaj, ale za to w powietrzu oj jak dziś wyszłam z domu to, aż miło było.

inka Ja też rodzinke.pl oglądałam w piątek musi być.

Hej laski ! Czuję wiosnę.

Ja Was dziewczyny podziwiam, że ćwiczycie w domu. Ja mam w domu i rowerek i bieżnię i ciężarki i wszystko co jest potrzebne do areobiku, a nie mam ochoty ćwiczyć w domu. Nie mam zaparcia. Nawet jak próbowałyśmy ćwiczyć w dwie z przyjaciółką to tydzień góra. A przed ciążą na areobik chodziłyśmy 3 razy w tygodniu i wytrzymałyśmy 3 lata, później ciąża zagrożona, a po ciąży na początku grudnia już śmigałam. Póbowałam przez ten czas ćwiczyć w domu, ale nie miałam zapału.

Może znajdę czas nadrobić wszystko. Jak mi Ola pozwoli. A niania... nie mogłam lepiej trafić. Jedyny jej minus to to, że nie może pracować w wakacje. No, ale trudno poradzimy sobie.

lolipop 3 ząbek :) Co do gruszki. Nie używałam więc nie mam porównania, ale dla ,mnie Aspirator jest extra.

Kapijonka Moja też już nie chce na leżąco tylko chce wyżej. Jak ją na płasko położę to marudzi, a jak wyżej to się cieszy jak ta lala :).

No i dopadła mnie grypa jelitowa :(.

Ja daje mojej marchewkę jak na razie, ale myślę o czymś innym jeszcze.

Hejka laseczki. Wpadłam na chwileczkę i poczytałam tylko to co dziś napisałyście, a resztę muszę nadrobić. inka Ja nie czuje bólu. A co tam u nas. Idzie kolejny ząbek i tak w noc budzi się co 3 h, wstajemy oboje ledwo żywi i do pracy. I tak nom stop. Ale wreszcie czuje, że żyje. Moja Olka już wykąpana i śpi. A budzi się tak jak my czyli o 7 i fajnie, że nie śpi tak jak wcześniej.Muszę się Wam pochwalić :P. A ja mam kolejną ciężarną panią architekt. A się cieszę jak głupia. A 20 lutego mój pracownik został ojcem. Się porobiło za niedługo to zamiast o projektach to będziemy rozmawiać o dzieciach :). Mama Pazdziernikowa niech szybciutko wraca mała do zdrowia. slon Witam Cię. I też radzę spacerówkę. A u nas takie roztopy, że tonąć można. Ja już tabletki na alergie mam to wiosna może być, ale nie mogę się doczekać, aż otworzę okno i wpadnie troszkę słońca. Ahh, ale się rozmarzyłam.

lolipop Ale mnie wzruszyły Twoje słowa... A co na kolację krewetki i winko. Kurde ale mi żal było tych krewetek jak główki im wyrywał :P

Moja Ola dzisiaj nie zamierza spać. Leży i się cieszy. Aj aj aj. Ostatnio nadużywam słowa aj, ale moja przyjaciółka przyrzekła sobie, że przez cały Wielki Post nie będzie przeklinać i zamiast cholera słyszę nom stop ,,aj'' i już mi tak weszła, że i ja często mówię aj.

A mój mąż dzisiaj mi zrobił pyszną kolację... i deserek się robi. A jak Olka wreszcie padnie no to już kolejny deserek :p najlepszy. Aj ta godzina a ja deser będę jadła i w boczki pójdzie.

Kurde zbliża się wiosna......... i znów kichanie, łzy. Aj jak pomyśle to już nie chce wiosny. Muszę wybrać się do lekarza po tabletki, ale pytanie kiedy no kiedy. U Was też tak zimno. Mnie zatoki złapały.

Pochwale się Wam. Dzisiaj zaliczyłam piękną glebę pod firmą. Strasznie ślisko jest no i są tego skutki. Śmieję się cały czas z tego.

Włosy mi bardzo nie wypadają. Nie ścinam włosów, bo zapuszczam. W maju 2012 r. włosy sciełam do uszu i od tego czasu chciałam zapuszczać. Teraz mam już długie, ale podcinam tylko grzywkę. Ostatnio podcinałam i byłam u fryzjerki w tamtym tygodniu. miszka no to świetna informacja. A z tą nogą no to gorzej. A ja od dwóch dni nie śpię w nocy. Ola budzi się co 4 h, a ja się cały czas denerwuję.

Dziewczyny mam do Was pytanie. Kiedy poszłyście na L4 w ciąży ? Ja bym pracowała do końca, ale ciąża zagrożona i nie mogłam. Szczerzę mówiąc jak mi pracownica rzuciła L4 w 6 tyg. ciąży. Z Jej ciążą wszystko dobrze. Ona nawet nie ma mdłości. Od razu oznajmiła mi, że zamierza wrócić dopiero za dwa lata. Ale co się dziwić jak ona wiecznie coś kombinowała, żeby tylko na wolne iść. Nie miałam serca Jej zwolnić.

Kurcze tak właśnie myślę.......... muszę sobie kupić sukienkę na te chrzciny..... nie pójdę w jakiś starej.

U nas w rodzinie to się tyle porodziło dzieci w 2012 r., że masakra z komunią będzie problem.

Może to jakiś znak te ślinienie. Może to początek.

lolipop Jak to mój mąż mówi ,,napij się meliski, posiedź na smartfonie (w moim przypadku mi to pomaga) i się nie denerwuj''. Więc napij się meliski i się nie denerwuj.

A jeszcze co do spania Moja jak ma dobry dzień to budzi się o 23-24 i zazwyczaj o 6 i dalej śpi do 8-9. Ale jak jej te ząbki wychodzą to o 7 już nie chce spać. Może jeszcze wrócimy do tej 8-9.

U nas to tak z tą rodziną jest, że spotykamy się na wszystkich imprezach czy małe czy duże zawsze się spotykamy, na wigiliach i tak bez okazji. Jak jest lato to prawie co weekend robimy grila. Fajnie mieć dużą rodzinę i wiedzieć, że można na nią liczyć.