Majka..............

U nas zazwyczaj 8-9, a jak ząbki idą to 6-7. No właśnie idzie nam 2 ząbek. Ostatnio dorwałam swoje zdjęcie od mamy jak miałam 5 miesiące z uśmiechem i ząbkami i już dobrze sama siedziałam.

Czekoladę też lubię...

inka to ty jesteś przeciwieństwem mnie. Ja bym tylko przez telefon gderała. Ja umiem przez godzine, dwie gadać.

Nareszcie w domu. Mała ostatnio bardziej polubiła matę edukacyjną i by tylko na niej leżała i się bawiła. A ja leżę koło niej i mam chwilkę, żeby zajrzeć tu do Was. U nas cały dzień pada śnieg. miszka Ja myślę podobnie jak wypowiedź po wyżej. A też w niedziele dostaliśmy zaproszenie na chrzciny 9-cio miesięcznego dziecka i jakoś tak dziwnie. W rodzinie też się wcześnie chrzci dzieci może dlatego mam takie spojrzenie na to.

Ja bym nie mogła czekać ze chrzcinami dłużej niż dwa miesiące. My szybko odwaliliśmy 18 listopada i już po sprawie. U nas chrzciny dla 30 osób to marzenie za dużą rodzie mamy. Padam. Masakra. Jutro będzie lepiej mam nadzieje, że już każdy będzie wiedział co ma robić. Dom zły..... coś mi to mówi, ale nie pamiętam czy oglądałam. miszka ajj współczuję

http://allegro.pl/koszulobody-hit-rozne-kolory-r-68-i2990987900.html Agnieszka kupiła to małemu na chrzciny. Wyglądał bosko. Mały przystojniaczek był na chrzcie.

Wy też jesteście tak uzależnione od telefonów? Sprawdzania e-maila, wiadomość w telefonie? Ja nawet pogodę w telefonie sprawdzam. Jakaś masakra. Kalendarz też tylko w telefonie. Jakby teraz kazano mi wrócić do starych noki to bym chyba zwariowała i nie wiedziała co się dzieje. Chodź mam nawigacie w samochodzie, w języku polskim to i tak smartfon .Podziwiam ludzi dla których telefon nie musi istnieć. No, ale niektórzy są uzależnieni od papierosów, alkoholu, a ja od smartfona i kawy. Ale ja za to nie pale i nie piję, chyba, że dobry dring. A jak u Was z uzależnieniami? Hehe przyznawać się?

Właśnie w tym problem, że ja muszę mieć rękę nad tym wszystkim. Jak na razie będę pracować od 8 do 14. A resztę w domu będę robić. A co do ,,Drogówki'' byliśmy świetny film. A co do chrzcin i rodziców chrzestnych to my nie mieliśmy problemu z chrzestnym mąż ma dwóch braci i ten, który nie był świadkiem jest chrzestnym, a ten co był świadkiem będzie chrzestnym u deugiego dziecka, za to mieliśmy problem z chrzestną. Ja jestem jedynaczką. No i chrzestną została moja kuzynka. Z kuzynek miałam ciężki wybór, bo ja mam same kuzynki w rodzinie.

inka nie oglądałam. Ja bym chciała oduczyć pieluchy jak będzie miała tak z 1.5 roku.

By już chrzciny mamy za sobą. Powodzenia z organizacją.

Moja też guga. A co do piszczenia z 2 razy się zdarzyło, a tak to to nie.

A ja niestety muszę szybciej wracać do pracy. Jutro jadę zorientować się jak sytuacja. Jedna pracownica zaszła w ciąże (6 tydzień ciąży) i rzuciła L4, 3-ech pracowników na chorobowym jakaś grypa. Muszę ogarnąć sytuację, bo aż mi się ryczeć chce jak mi pracownicy lecą, a jeszcze jakby było mało jeszcze jeden pracownik dziś dzwonił, że jutro prawdopodobnie nie przyjdzie, bo musi do lekarza, bo też go coś rozbiera. Tak to jest jak jedno pójdzie do pracy chory i już amen idzie L4, za L4. Jak sobie nie będą dawać rady to niestety ruszam od tego tygodnia, a jeśli będą dawać sobie radę to ruszam od marca. Muszę się pożalić, bo mam dość. Od soboty myślę tylko o tym. Żal mi ją zostawiać, ale sytuacja tego wymaga.

Hej dziewczyny ! Mam dość przyjechała kuzynka w ciąży z mężem i córką. Jej córka..... diabeł. Masakra. Ona nie daje sobie rady, mąż tak samo. Brzuch wielki, a ta takie sceny Jej odwala. Aż Jej współczuje jak ona da sobie rady jak dzidziuś się urodzi. Z malusieńkim dzieckiem i diabłem. Oby moja Olka taka nie była. Mam dość na dziś. Moja już wykąpana i zaraz idzie spać.

inka Ola waży 6680 i 68 długości.

inka Ale romantycznie. Napewno piękny.

Ja jak dowiedzialam się ile dal za pierścionek to chcialam Go zabić. A dowiedziałam się przez przypadek.

inka Jola ma rację. Może to tylko przed okresem.

Ale i ja i mąż jestesmy wysocy więc ona też będzie.

Moja waży 6680 i 68 długości.

Jola Jak wbijali igłę to był wrzask, a po 30 min już spokój i padła mi w trasie do domu, ale to norma u niej jak do auta się wkłada ją.

U nas noc tak sobie. Budziła się co 2 h.

Muszę się pochwalić wychodzi ząbek już go widać... :) :) :) :) :) Zaraz zbieramy się i jedziemy. Zobaczymy jak Olka na igłę zareaguje. inka A od kiedy Cię tak boli.

Jola Wszystkie Majki są dzielne hehe.

Już odę pączki pakować. Hehe. My mamy jutro mamy 3 szczepionkę to Ci powiem dokładnie.

Dzisiaj w dzień już były 2 drzemki po 20 min więc nie jest źle. Było gorzej.