Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tymianek111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tymianek111

  1. wystraszona - :D dzięki, ale chyba nie da rady. Do Trójmiasta się na pewno nie przeprowadzę, to 600 km ode mnie. Jestem ze Śląska. Branża energetyczna (elektrownie -kotły, instalacje, urządzenia pomocnicze), jestem konstruktorem, "projektantem" (w cudzysłowiu, bo nie mam uprawnień projektowych). Ale trzeba zacząć od tego, że nawet nie wiem czy będę szukać pracy, jeśli mnie zwolnią. Jeśli faktycznie będziemy się starać o dziecko, to przecież nie będę szukać pracy z zamysłem, żeby się gdzieś "zahaczyć" i zaraz potem przejść na L4 i na macierzyński... Albo zrezygnuję z dziecka na dłużej, albo zrezygnuję z szukania pracy i będę szukać dopiero gdy dziecko będzie miało gdzieś ok. roczku. Ogólnie - ciężka sytuacja :( zmęczona - nie wiem jak to jest w przypadku zwolnień grupowych. Wydaje mi się, że wtedy nie obowiązuje "ochrona ciężarnych" :(
  2. Dziewczyny - dzięki za pocieszenia, ale ja jestem prawie "pewniakiem" niestety :(. Pracuję w firmie dopiero 5 lat, w tym czasie byłam już na macierzyńskim, a teraz po macierzyńskim pracuję na 3/4 etatu. W dodatku pracuję w dziale firmy, który być może zostanie zlikwidowany w całości, bo znajduje się w innym mieście niż siedziba główna. A co do firmy, to nazwy nie podam, ale ostatnio jest dość głośno o tym, może się domyślicie. Nowy właściciel firmy - osoba posiadająca największy udział w akcjach firmy - w ciągu niecałego roku doprowadził ją do upadłości (podobnie jak pozostałe, które miał pod swoją "opieką").
  3. Hej dziewczyny! Ale jestem przybita :( Dzisiaj w pracy dostaliśmy informację o restrukturyzacji, co oznacza, że najprawdpodobniej będę wkrótce jedną ze zwolnionych :( Nie wiem co ze staraniami, nie wiem co z budową domu :(
  4. paula82 - a ja jestem zupełnie zielona, jeśli chodzi o naprotechnologię. Nie wiem na czym to polega. Na pewno będę ci mocno kibicować, gdy zbliży się termin in vitro. Skoro będzie tylko jedna próba to MUSI być udana! :) zmęczona - nie wiedziałam, że jest to możliwe, żeby włosy z kręconych stały się proste z powodu ciąży :). Ale jak to mówią, "człowiek uczy się przez całe życie" ;). U mnie jedyne, na co wpłynęła ciąża, to na cykle miesiączkowe (miesiączki są dużo regularniejsze i dużo mniej bolesne, ale za to trwają jeszcze dłużej...), no i na wagę niestety, bo po ciąży zostało mi dodatkowych 6-7 kg, które mi jakoś same z siebie nie chcą zejść. Ćwiczyć nie ćwiczę, ale na rowerze czasami jeżdżę (ale zazwyczaj udaje mi się nie częściej niż raz w tygodniu i to tylko po pół godziny, bo mąż się nie zgadza, żebym sobie dłużej od dziecka odpoczywała ;) ). julita28 - kto wie, może to jeden z pierwszych objawów, ale na takim etapie nie warto sobie niczego "wkręcać". A w poprzednie ciąże udawało ci się szybko zajść? Być może pisałaś, ale nie pamiętam. millllenka - witaj :) czy dobrze zgaduję, że Milenka to imię twojej córeczki, a nie twoje? :) Piszesz, że już zaczęłaś starania- na jakim etapie cyklu jesteś? Kiedy masz termin @? Ok, idę do męża, musimy w końcu porozmawiać o projekcie domu :)
  5. kaktusowa - witaj, widzę, że ty też masz już sporo doświadczeń i problemów za sobą. Ale dziewczyny, może ja powinnam z kolei zmienić nicka na 'nie wprowadzajmy spięć'....? Ja rozumiem, że 'nie wprowadzajcie doła' wyraziła się w sposób, który sprawił przykrość wszystkim dłużej starającym się (i mnie też na ich miejscu by było przykro), ale już sprostowała, przeprosiła, więc może zakończymy ten temat? zmęczona2626 - mierzysz temperaturę regularnie, rano przed wstaniem z łóżka? Ja jestem chyba na to zbyt leniwa, albo raczej mam zbyt mało samozaparcia. Poprzestaję na obserwacji śluzu, ewentualnie czasami szyjkę macicy badam. I jak do tej pory całkiem nieźle mi to wychodzi. Też mam stronkę, na której zapisuję obserwacje, ale nie enpr (tam jest zbyt dużo danych do wprowadzania ;) ), tylko hormonki.pl (mimo że "hormonków" nie stosuję i praktycznie nie stosowałam), tam opisuję objaw na każdy dzień i to mi wystarcza. Testy owulacyjne stosowałam 2 lata temu w ciągu 1 cyklu i teoretycznie nie wyszły (kreska nigdy nie była ciemniejsza od testowej, więc wg instrukcji same negatywy), ale odczytałam to na swój sposób. Kreska w dni płodne się pojawiła, na początku blada, potem coraz ciemniejsza, a jak zaczęła z powrotem blednąć, to znaczyło, że już po owulacji i za dzień owulacji przyjęłam ten z najciemniejszą kreską. Wróciłam niedawno od szwagrów i właśnie przekopuję Allegro w poszukiwaniu prezentów dla dzieci. Na chrzest do bratanicy (za tydzień zostanę chrzestną po raz trzeci :) ) zamawiam srebrną łyżeczkę. Myślę, że się spodoba: http://allegro.pl/srebrna-lyzeczka-chrzest-chrzciny-prezent-grawer-i3161314475.html Większy problem mam z kuzynem - szukam prezentu na komunię (mieszka za granicą, więc wybór się zawęża do czegoś, co można bezproblemowo wysłać w paczce, najlepiej niedużej i nic elektronicznego, bo nie wiadomo, czy nie będzie z takim sprzętem problemów w innym kraju)
  6. BeataB - no, zobaczysz jak ci po połówce brzuszek wystartuje do przodu :). U mnie zaczął być widoczny w 16 tyg, a po 20 zaczął się powiększać w błyskawicznym tempie :)
  7. Myślę, że jeśli chodzi o kawę (i colę, bo też zawiera kofeinę), to wypić można, ale lepiej nie przesadzać. Kofeina, podobnie jak alkohol, przenika bezpośrednio do kwiobiegu dziecka, więc lepiej go za bardzo tą kofeiną nie "stymulować". Maruska1 - ja sobie robiłam mieszankę - sypałam do kubka trochę kawy normalnej (na smak), a resztę Inki zbożowej. Ale u mnie nawet z całkowitym odstawieniem nie byłoby problemu, bo nie jestem "nałogowcem" ;) sylwialodz3- przykro mi, że ostatecznie @ jednak przyszła. Ja jestem na etapie czekania na @, będzie jakoś w tym tygodniu. Może ten cykl kwietniowo-majowy będzie dla nas obu szczęśliwy? :)
  8. Czarna kawa - czyżbyś wczoraj troszkę popiła? ;) A jak jest u was z alkoholem - odkąd się staracie odstawiacie alkohol całkowicie, czy dopiero rezygnujecie po ujrzeniu 2 kreseczek? Ja przy pierwszych staraniach nie zrezygnowałam całkowicie z alkoholu (żeby plotki się niepotrzebnie nie rodziły wśród znajomych ;) ), ale uważałam, żeby pić tylko symboliczne ilości, a całkowicie odstawiłam dopiero po pozytywnym teście.
  9. Paula, zmęczona - przykro mi, że musicie przez to wszystko przechodzić i że zaplanowanie dziecka i zajście w ciążę nie jest w waszych małżeństwach normalną i naturalną koleją rzeczy, tylko drogą przez mękę. Ale mam nadzieję, że ta walka zakończy się wkrótce sukcesem. A wg mnie o dziecko naprawdę warto walczyć, dziecko nadaje życiu nowego sensu :) Czarna kawa - no to faktycznie macie sporo pracy przed sobą. A my mamy w planach budowę domu, trochę mnie to przeraża... Na razie załatwiamy formalności i wybieramy projekt, ale plan jest taki, żeby jeszcze w tym roku zacząć budowę - w najgorszym wypadku same fundamenty, w najlepszym aż po dach. Wracając do tematu - u mnie zbliża się okres, czuję już pobolewania brzucha. Niestety w tym cyklu nie udało mi się dobrze zaobserwować cyklu, był jakiś zaburzony przez ten wyjazd, więc nie znam "dnia ani godziny" ;) No a w moim przypadku nowy cykl oznacza już rozpoczęcie starań :)
  10. słodka cytryna100 - a jak to wygląda "cenowo"? Za każdą wizytę się płaci? Jak długo się starasz o dziecko? Masz jakieś problemy z zajściem w ciążę, że zdecydowałaś się na monitoring? Ale dobrze, że udało ci się tak szybko odkryć w czym problem :) Zmęczona2626 - witaj :) Przykro mi z powodu twojej straty. Bardzo długo już się starasz, mam nadzieję, że już wkrótce ci się uda. Wyobrażam sobie co musisz przeżywać, bo ja starałam się o pierwsze dziecko zaledwie kilka miesięcy, a dłużył mi się ten czas niemiłosiernie.
  11. Nick................cykl........o st.@..............testowanie.......Wiek eyes..................3lata........@02.04.2013... ...test..............25 Będę Mamą2013....10 cykl.......@29.12.2012.....test.26.01.........? iska997..............7 cykl........@ 02.01.2013.....test.31.01.........? królik-skacze.......9 cykl.........@ 4.01.2013......test.01.02.........25 Kitka87.......... ...5 cykl.........@ 04.02.2013.....test....???........26 Qwer.................4 cykl........@ 16.01.2012.....test.12.02........? Gabi_Się_Stara.....4 cykl..........@20.01.2013.....test.20.02.......23 syska28..............1 cykl...........@ 28.01..............test..........28 sylwialodz3.........4 cykl ........ .....@13.03.2013 .........test????????26 oczekuje............6 cykl............@ 26.03.2013........test.27.04....21 Maajkka...........7cykl..........@15.03.2013..... ...test 14.04.2013...25 Malinowaaa.......7 cykl........@ 17.04.2013........test 18.05.2013....25 tymianek111.....2 cykl........@ będzie 25.04 ....test 26.05.2013....28 Te, którym się udało: Nick................cykl........ost.@ ........ ...termin porodu......Wiek BeataB.............1 cykl.........@ 12.12.2012........ Keiti78.........3 cykl 25 dni....@ 16.12.2012.....poród.22.09.........? KawaZmlekiem23...3 cykl.......@ 24.12.2012........? Pannacota...... ..2cykl........ @ 3.01.2013.............................24 Lussia25 ............1 cykl.......@ 5.12.2012......10.10.2013 .......25 agawarawa.........2cykl........@21.12.............? Tryszka.............2cykl........@16.12.2013...... .??? Lethicia26.........3 cykl..... @ 12.12.2012.....??????????........26 Ewcia1982............4cykl...........@09.03......... ???????........31
  12. Klasyka - mam nadzieję, że nie będziemy się teraz kojarzyć i rozpoznawać po brodawkach sutkowych :P julita28 - co chwilę któraś starająca pisze o tym monitoringu cyklu. Na czym to w ogóle polega, trzeba się zgłaszać co kilka dni przez cały miesiąc do ginekologa? Dopytuję, bo mój ginekolog ani razu nie wspomniał mi o czymś takim, samej się to "załatwia", czy to z polecenia ginekologa jest? A odpowiadając na twoje pytanie: endometrium to wewnętrzna ścianka macicy. Jej grubość zmienia się w zależności od fazy cyklu. Na początku cyklu jest dość cienka, a od owulacji jest grubsza, bo przygotowana jest na przyjęcie jajeczka. Potem w czasie okresu się złuszcza i znowu staje się cieńsza. Dokładnych wartości nie znam, więc podam orientacyjnie: w drugiej fazie cyklu endometrium powinno mieć kilkanaście mm (chyba nie więcej niż 15), a jeden lub kilka pęcherzyków rośnie (w twoim przypadku w lewym jajniku) powiększają się gdzieś do max 20-stu paru mm, a potem największy pęka i uwalnia jajeczko. To tak "na chłopski rozum". Mam nadzieję, że nie palnęłam przy okazji jakichś głupstw, bo ekspertem nie jestem ;)
  13. Klasyka - w pierwszej ciąży brałam tylko kwas foliowy w pierwszym trymestrze, a witaminy dla kobiet w ciąży zaczęłam brać od drugiego trymestru (i to też nie codziennie) - tam też jest kwas foliowy w składzie. Z tego co pamiętam, to zwiększone zapotrzebowanie jest przede wszystkim na wapń i magnez, ewentualnie żelazo. Ja potrzebowałam w drugiej połowie ciąży bardzo dużych ilości magnezu, łykałam po 2 tabletki dziennie. Myślę, że te witaminy są bardziej potrzebne w czasie karmienia piersią niż w ciąży. Ja mam brodawki inne niż wy, moje są "normalne". Tutaj znalazłam opis i rysunek brodawek normalnych, płaskich i wklęsłych: http://www.medela.com/PL/pl/breastfeeding/good-to-know/types-of-nipples.html
  14. Witajcie dziewczyny :) Bardzo dużo z was już nosi malutkie dzieciątka pod sercem, ja się już pogubiłam, która z was się jeszcze stara, a która już w ciąży :) Macie gdzieś tą tabelkę? Jest ona choć trochę aktualna? Ja wracam do was już w przyszłym tygodniu (wtedy spodziewam się @) z nadzieją, że maj będzie owocny :)
  15. Wystraszona - wiem o co ci chodzi z tymi brodawkami. Masz je płaskie albo wklęsłe. Możesz sobie poszukać informacji na ten temat, bo wbrew pozorom ten problem dotyczy dość dużej ilości kobiet. Sama byłam na sali poporodowej z dziewczyną, która miała bardzo mało wypukłe brodawki i, no cóż, nie będę ci ukrywać, że niestety miała problemy z karmieniem. Dziecko miało tej brodawki zbyt mało w buzi i nie potrafiło się dobrze "zassać", że tak to określę ;). Ale przy tym problemie pomocne są takie silikonowe nakładki na brodawki (pomagają też przy karmieniu, jeśli się ma ranki na brodawkach). Sama nie miałam potrzeby z nich korzystać, ale 2 moim znajomym się bardzo przydały. A mam jeszcze takie (może głupie) pytanie - wybaczcie te obrazowe opisy ;) : czy jak jest ci zimno, to te brodawki robią się twardsze i przybierają prawidłowy kształt? Jeśli tak, to dobrze to wróży. Ja przez cały okres karmienia miałam większe i twardsze brodawki (podobnie, jak gdy jest mi zimno albo mokro po brodawkach ;) ). A normalnie (gdy jest ciepło) mam miększe i mniej wypukłe, za to nieco wypukła robi się otoczka brodawki. Samuelle - widzę, że dość szybko posyłasz małego do przedszkola. Ale w zasadzie większość moich znajomych z dziećmi w podobnym wieku do mojego synka też już zapisała dzieci do przedszkola. Ja się jeszcze rok wstrzymam, uważam, że mały nie jest jeszcze na tyle samodzielny. A za rok we wrześniu będzie miał 3,5 roku, więc będzie w sam raz. Klasyka - cieszę się, że wyniki dobrze ci wyszły. Który to już dzień twojego cyklu? Ja miałam najdłuższy 66 dni ;) Ale to było jeszcze przed dzieckiem - teraz po porodzie cykle bardzo ładnie mi się uregulowały, @ przychodzi z dokładnością do 2 dni. Do tematu kotów się nie dołączam, ja zamiast kota mam mysz i dziecko :D :P
  16. Kawa czarna - z tymi szczepieniami tak to już jest, że krążą te sprzeczne, wzajemnie wykluczające się opinie i robią "wodę z mózgu". Żeby nie było - ja swoje dziecko na odrę-świnkę-różyczkę zaszczepiłam (choć z półrocznym opóźnieniem). Ale na szczęście dobrze ją zniósł. Jeśli chodzi o wózek, to niestety nie pomogę wam w tym temacie, bo ja mam wózek niemiecki, który przywieźli teściowie, gdy byli u znajomych. Niestety w Polsce wszystkie wózki są do siebie podobne i bardzo różnią się od mojego (szukałam podobnego i nie znalazłam). A w moim są naprawdę fajne rozwiązania: - budkę można zamknąć praktycznie całkowicie zakrywając nią dziecko - baaardzo przydatne przy ostrym słońcu z przodu, kiedy dziecku świeci w oczka. W polskich wózkach niestety budka jest tylko "na ozdobę", a wspomagać się trzeba parasolkami, które nie są zbyt praktyczne. Ogólnie: im bardziej można zasunąć budkę, tym lepiej. - druga funkcja, to siedzenie rozkładane na płasko w obie strony, czyli _\|/_ - można dziecko położyć i posadzić zarówno przodem jak i tyłem do kierunku jazdy. W niektórych polskich wózkach jest inne rozwiązanie, nawet nieco lepsze - przekładana rączka - im dłuższa gondolka, tym lepiej (chociaż nie zawsze, niektore dzieci szybko siadają i im to niepotrzebne) - wózek cięższy z pompowanymi kołami prowadzi się lepiej od lekkiego z kółkami plastikowymi (chociaż dla niektórych duża waga jest minusem) łatwe dojście do koszyczka na zakupy i drobiazgi pod wózkiem - w moim wózku akurat dojście jest ciężkie i w wielu sytuacjach przydałoby mi się bardziej "otwarte", koszyk pojemny, a nie byłam w stanie do niego prawie niczego wcisnąć - mój jest trójkołowy, bez skrętnych kół, nie chciałam takiego, ale nie narzekam, całkiem dobrze się go prowadzi (choć skrętne koła nadal bym chciała mieć ;) ) Ok, mąż mnie wzywa ;) Jeszcze napiszę, że pracuję, dzieckiem zajmuje się teściowa, po macierzyńskim poszłam na 3/4 etatu, dojazd 40 min w jedną stronę, więc nie ma mnie w domu mniej więcej od 7.00 do 14.30. Dobranoc!
  17. Wystraszona - nie słyszałam o pękniętych brodawkach. Dobrze zrozumiałam, że da się to zmienić ćwiczeniami? Rozumiem twoje rozterki. A jeśli nie będzie się dało karmić naturalnie, to nie będziesz karmiła, nie ma się co na zapas tym przejmować. A tym bardziej nie masz się co przejmować opiniami innych ludzi na ten temat. Wracam z małym na podwórko, na razie!
  18. Wystraszona27 - w dni płodne temperatura powinna być niska. Skok temperatury następuje od owulacji i wyższa temperatura utrzymuje się po owulacji do kolejnej miesiączki. Także jest prawidłowo :) A co do karmienia piersią - być może jeszcze ci się "odmieni". Ja też nie karmiłam nigdy przy innych, czasami ktoś wszedł w czasie karmienia, ale zazwyczaj zobaczył że karmię i wychodził. A w miejscach publicznych też mi się parę razy zdarzyło karmić, ale wtedy osłoniłam siebie i dziecko szalem albo chustą. Ja mam małe piersi i nie zmieniły się wiele. Jeśli już to na lepsze ;). Ale wiadomo że reguły nie ma. Czasem karmienie źle wpłynie na piersi, a często sama ciąża - wiele znajomych dziewczyn skarżyło się, że rozstępy na piersiach pojawiły im się w czasie ciąży, a na czas karmienia nie narzekały. Klasyka - masz rację, karmienie piersią hamuje owulację. Mi zahamowało na 11 miesięcy, więc gdybyś chciała szybko kolejnego maluszka, to musiałabyś przestać karmić albo przynajmniej karmić mieszanym sposobem (i piersią, i mm), żeby płodność szybko wróciła. Ściąganie mleka jest czasochłonne i męczące, nie polecam ;) Oczywiście jest to wasza decyzja i to wy zadecydujecie co jest najlepsze dla was i dla waszych dzieci. Ale ja wam napiszę, że z karmieniem nie miałam żadnych problemów, dziecko od początku dobrze mi się przyssawało i dzięki temu brodawki miałam zawsze w dobrym stanie, nigdy nie miałam żadnych ranek i nic mnie nie bolało. Całkiem idealnie nie było, pomijam tu moje własne problemy z piersiami (miałam zastoje w piersiach, zatykały mi się kanaliki, jeździłam do poradni laktacyjnej z tego powodu). Karmiłam małego rok i 4 miesiące i piszę całkiem poważnie - naprawdę żal było mi zakończyć ten cudowny okres. W razie czego służę w późniejszym czasie pomocą (i dobrymi radami :D ), gdybyście miały jakieś problemy :)
  19. Ale dziś piękna pogoda, dopiero przed chwilą wróciłam z dzieckiem do domu, bo od powrotu z pracy byliśmy cały czas na podwórku :) titi - witaj :) ja zaczynam starania prawie równy miesiąc po tobie :) Czarna kawa bez mleka - czemu jesteś taka zdziwiona? Może odra nie była bardzo popularna w czasach mojego dzieciństwa, ale kilkoro dzieci z mojej klasy ją przechodziło. A za czasów naszych rodziców była jeszcze równie popularna co świnka i różyczka. julita28 - ja ci życzę córci z całego serca, ale nie nastawiaj się tak bardzo na nią, bo jak będzie trzeci chłopak, to będziesz bardzo rozczarowana. Tak czy inaczej trzymam kciuki, żeby z dziewczynką ci się udało :)
  20. Ja też naczytałam się dość sporo o szczepieniach. Najpierw od strony przeciwników szczepień, później od strony zwolenników. Miałam potem dość spory mętlik w głowie, ale najbardziej zapamiętałam sobie 2 informacje: -że w niektórych szczepionkach jest duża ilość rtęci -że próbowano wprowadzić szczepionkę 7w1 i drastycznie zwiększyła się ilość powikłań poszczepiennych, wzrosła też liczba zgonów niemowląt Później znalazłam gdzieś wyjaśnienie, że tą pierwszą informację można zdementować, bo ten związek rtęci, który zawarty jest w szczepionce, jest dużo mniej szkodliwy niż piszą przeciwnicy szczepionek (oni ponoć piszą o szkodliwości czystej rtęci) Więc ostatecznie przeważyła ta druga informacja i zdecydowałam, że nie będę dopłacać sporej kasy za szczepionki ileś_tam_w1, skoro nawet nie wiem, czy nie są przypadkiem gorsze dla dziecka, niż te państwowe. Nie kwestionuję natomiast konieczności szczepień (może za wyjątkiem odry, świnki, różyczki - bo te choroby jako dzieci przechodziliśmy i żyjemy), bo istnieją choroby, które w Europie praktycznie już nie istnieją, ale które mogą do nas przywędrować np. z Afryki i wtedy zachorują przede wszystkim te osoby, które nie są na nie zaszczepione. To tak mniej więcej o moich poglądach na temat szczepień, chociaż nadal nie mam pewności, czy jest to słuszne, bo zbyt dużo jest sprzecznych informacji na ten temat w internecie.
  21. Czarna kawa bez mleka - nie, nie wychodzisz na wariatkę... no chyba żeby większość kobiet z instynktem macierzyńskim uznać za wariatki. Ja np. jeszcze przed ciążą kupiłam sobie bluzkę ciążową albo w myślach układałam odpowiedzi na wyimaginowane "trudne pytania" mojego wyimaginowanego dziecka :D Szczepienia - też się nad tym zastanawiałam. Po przemyśleniu wybrałam szczepienie w bardzo "niemodny" sposób, większość matek patrzy na mnie, jakbym krzywdę dziecku zrobiła. Zaszczepiłam szczepionkami państwowymi z większą ilością kłuć i nie zaszczepiłam na nic, co nie jest obowiązkowe.
  22. be4you2day, angelika8199 - miło, że dołączyłyście ) be4you2day - widzę, że u ciebie instynkt macierzyński przy drugim dziecku jest bardzo silny, mimo że już powinien być trochę "zaspokojony" pierwszym dzieckiem ;) Ja miałam podobnie. Mały skończył roczek, a ja tęskniłam znowu za rosnącym brzuszkiem, pierwszymi kopniaczkami i pierwszymi dniami z noworodkiem. Teraz instynkt nie jest już tak silny, ale nadal go odczuwam. Dzięki za "złote rady" ;) . Nie ze wszystkimi się zgadzam, ale do większości faktycznie dobrze się zastosować :). angelika8199 - no to będzie spora różnica wieku między rodzeństwem :) starszy syn będzie się już czuł bardziej jak opiekun, niż jak brat, ale ma to też swoje plusy :) Kalendarz chiński osobiście uważam za bzdury. Dla mnie to typowe "wróżenie z fusów". wystraszona27- mikroskop udało mi się odgrzebać. Niestety dni płodne będę miała dopiero w drugim tygodniu maja, więc jeszcze sporo czasu upłynie, zanim przetestuję, czy się sprawdza. Podziwiam za zaangażowanie i za podejście do macierzyństwa i wychowania dziecka. Ja uczę się wychowywania cały czas na bieżąco. O metodach i sposobach nie myślę "do przodu", po prostu w zależności od sytuacji staram się znaleźć najlepsze rozwiązanie. Piszesz o zabawkach - z mojego doświadczenia, teraz w wieku 2 lat mój synek bardzo lubi drewniane (choć nie tylko) - uwielbia układanki drewniane, budowanie domków i wież z klocków. Ale młodsze dziecko potrafi zaskoczyć swoim "gustem". Zazwyczaj wręcz to nie zabawki są dla niego interesujące, a np. przedmioty codziennego użytku. Pamiętam taką fajną sytuację, kiedy babcia przyniosła mojemu synkowi zabawkę, odpakowała ją, a on wybrał do zabawy opakowanie :D
  23. Julita28 - przy 29-dniowych cyklach przesuwasz te wszystkie terminy na jeden dzień później, tzn. większe prawdopodobieństwo na dziewczynkę 22-24.04. Czarna kawa bez mleka - w takim razie życzę, żeby twoje plany i marzenia o porodzie i wychowaniu dziecka się spełniły. Chociaż co do wychowania, to dziecko może te wszystkie plany powywracać do góry nogami. Sama myślałam, że nie będę miała żadnych problemów wychowawczych, a tu mi się trafił.... taki ciężki przypadek, na którego nic nie działa, jak grochem o ścianę czasem :D Coś o sobie pisałyśmy już na pierwszych stronach. Ja jestem ze Śląska. Mam 28 lat, pierwsze dziecko urodziłam w wieku 26 lat. hahaha - specjalnie dla ciebie: z mężem plany są dawno ustalone i przedyskutowane, tutaj się tymi planami tylko dzielę. Ech, do niektórych to naprawdę trzeba cierpliwości... Ok, idę spać, bo jutro do pracy. Dobranoc, dziewczyny!
  24. Czarna kawa bez mleka - witaj :) Jeszcze trochę czasu ci zostało, ciekawa jestem, czy do grudnia "wytrzymasz" i będziesz tu zaglądać ;) A kogo chciałabyś mieć przy sobie w czasie porodu? Masz jakąś znajomą położną? Ja szczerze mówiąc cieszę się, że rodziłam w szpitalu. Po porodzie miałam krwotok i bardzo dobrze, że był wtedy przy mnie lekarz i 2 położne i szybko zapanowali nad sytuacją. Napisz coś więcej o tej pozycji do porodu :).
  25. http://28dni.pl/kalkulator_dnia_urodzin Obliczyłam ci dla cyklu 28-dniowego, ale chyba nie chce mi link dobrze wejść. W takim razie napiszę: 21.04- większe prawdopodobieństwo na dziewczynkę aż do 23.04 24.04 - 50/50 chłopiec/dziewczynka od 25.04 aż do końca dni płodnych większe prawdopodobieństwo na chłopca.
×