Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Malakaka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Malakaka

  1. Kazali obserwować tę żółtaczkę w szpitalu, my mieliśmy dość wysoko jak nas wypuszczali, bo w piątej dobie 238 a w ósmej, przy wypisie zaczęła spadać i było 227. I gdzieś w okolicach trzeciego tygodnia położna zasugerowała aby iść pobrać krew, bo jednak Antoś był żółty i z wynikami do pediatry. i tak zrobiliśmy, spadek był do 119 ale przed szczepieniami pediatra kazał też zrobić raz jeszcze aby sprawdzić czy już osiągnęła niższy poziom koło 50-60. Pójdziemy w przyszłym tygodniu, Jak Cię niepokoi ta żółtaczka, to podejdź, pobiorą z paluszka troszkę krwi i będziesz spokojniejsza. Ale mówią że jak dziecko przybiera na wadze, to że biliubina powinna spadać.
  2. Kalamburka, na mm tak nie miałam ale miałam tak na mleczku odciąganym, chodzi o to, przynajmniej u mojego Antka, że jak zje to za chwilę boli go brzuszek i płacze i wygląda jakby był głodny i ja mu daję znowu a on znowu je i boli go bardziej. lekarz powiedział, że on zje każdą ilość. Chociaż teraz widzę, że już się nauczył, że jak nie chce to wypycha języczkiem smoka.
  3. Antek chyba wchodzi w fazę mniej spania, bo było drzemka godzinkę i 40 min aktywności i znowu śpi. Ale były kolejne 2 uśmieszki :) Chyba go nastraszyłam, bo już miałam dzisiaj dzwonić do pediatry odnośnie tego spania ciągłego i płaczy w fazie aktywności ale widzę znaczącą poprawę :) więc się wstrzymam, bo i tak w przyszłym tygodniu do szczepienia, a najpierw znowu pobrać krew i sprawdzić czy bilirubna już spadła do min 60, bo lekarz tak kazał.
  4. Polopolo, moja szwagierka ma dziecko dziewięciomiesięczne i ona jeszcze w nocy musi zjeśc butlę 150 w środku nocy, bo jest głodna, mimo, iż na wieczór też zje. Nie ma reguły, niektóre dzieci porafią przespać noc szybciej, inne potrzebują dojesć. Antek ostatnio diwe noce z rządu spał 6 godzin a dzisiaj już znowu co 3 odzinki pobudki :) a jutro kończymy 7 tydzień.
  5. Mamucha - czuwaniem ja nazywam to że Antek nie śpi. Czy jest grzeczny raczej nie, muszę się nieźle nagimnastykować, żeby mu spasowało i nie było wycia. Ale dzisiaj i wczoraj już jakby był ciekawszy świata, a nawet dzisiaj uśmiechnął się do mnie po raz pierwszy świadomie ale tylko raz i już tego nie powtórzył, może idzie ku lepszemu. czekam niecierpliwie skończenia tych trzech miesięcy i końca kłopotów z brzuszkiem, chociaż muszę przyznać, że ten Bobotic coś jednak pomaga. No i czekam, aż Młody zacznie być bardziej komunikatywny i nie będzie spał tak dużo. Dzisiaj mieliśmy już z rana przerwę w spaniu 2h i 15 min. I teraz pewnie spanko z przerwą na jedzonko do 14 lub 15 :)
  6. Antek wczoraj mi wył do 23 i rano pobudka za piętnaście 6 i niespanie do po 7 i pó godzinki drzemiki i znowu do 10:30 marudzenie i spanie z przerwami na jedzenie do 15 a potem nawet grzeczne (jak na Antka) czuwanie do 17:00 i spanko a teraz będziemy się budzić na kąpanko :)
  7. To jednak bujda z tym Karmi :( ale napić się można na lepszy nastrój
  8. Kryzys mleczny zażegnany a już miałam odstawioną wodę na mm. Znowu leci tak jak zwykle :)
  9. u mnie dzisiaj w nocy był kryzys mleczny, odciągam odciągam a tu nic nie leci, i za godzinę znowu i powtórka ledwo 30 ml i za godzinkę odciągłam 210 ml i rano odciągam znowu nic i dopiero po jakimś czasie 150 ml. Chyba za mało piję, chociaż pokarm jest tylko brak było tzw przypływu. Dzisiaj Antonio 2 godzinki niespania zaliczył ale marudnie i śpi. Czekam na pierwszy świadomy uśmiech, bo uśmiechy są ale do zabawki albo przy przysypianiu ale tego właściwego jeszcze nie było. Ja też oddałam głos na tego przystojniaczka :)
  10. Oj Leneczka, to współczucia. nic przyjemnego kimać na podłodze... A jelitówka jak Wam się objawiła? I jeszcze jedno pytanko czy faktycznie przy zapaleniu płuc u dzieciaczków pojawia się szara obwódka wokół ust czy coś takiego, kiedyś położna mi o tym mówiła, że to świadczy o chorobie... Pytam, bo u mnie wszyscy chorzy byli lub są. najpierw starszy synek ale jego szybciutko odizolowałam, poszedł mieszkać do babci na przeciwko ale wrócił po 5 dniach, bo dziadek ostro zachorował, a teraz i babcia. Mnie też zbierało, miałam temp. i gardło mnie bolało ale dzisiaj już leiej. I boję się o tego mojego bąbla. Mój Antek wczoraj skończył 6 tygodni i zjada od 100-120 rzadko mu się zdarzy zjeść ze 140 i tak raczej co 3, czasem 4 godzinki, a czasem co 2,5. Zdróweczka :)
  11. Kalamburka, no u mnie podobnie, czasem nawet trwa to dłużej niż godzinę. Staram się go zabawiać, żeby nie płakał, no ale średnio mi to wychodzi. Już nawet się zastanawiam czy to faktycznie kolka, albo czy tylko kolka. I też próbuję mu skrócić spanie, bo już się znowu zaczynam martwić że śpi i śpi. No ale jeszcze mu całkiem żółtaczka nie zeszła. Wprawdzie ma czuwania w sumie po 5-6 godzin ale wczoraj np usnął o rano i wstał o 16:30, oczywiście budził się do jedzenia i w sumie pomiędzy mu się pzerwy może 2x po 15 minut nazbierało :( Ale dzisiaj już rano 3 godzinki niespania a teraz go jeszcze 1,5 godziny wymęczyłam no i jeszcze na wieczór ze 2 godzinki może się uda. Co do laktatora, ja z pierwszym synem odciągałam tym baby ono 8 miesięcy i pewnie dlatego się do Aventu nie przekonałam. Jak tylko naprawiłam baby ono Avent poszedł w odstawkę ale każdemu odpowiada coś innego, w szpitalu położne też Avent chwaliły a o tym mówiły że to podróbka Aventu, że mogłam kupić coś innego. Ale dla mnie ok.
  12. Przyszłamama-ja też odciągam od samego początku, no ale dietę trzymam, bo nie dokarmiam jeszcze żadnym innym mlekiem. A i tak Młody marudny. Fakt faktem czasem zjem ciastko w czekoladzie no ale nie mogę się powstrzymać. dzisiaj np wypiłam kawę i Młody od 16 nie spał do teraz. Musisz na początku uważać a potem próbować, bo niektóre mamy mogą jeść prawie wszystko. unikaj wzdymających rzeczy no i mnie lekarz kazał nie jeść nabiału, a sama zaobserwowałam, że cytrusy i nawet soki z owoców egzotycznych powodują wysypki u Malucha, no i czekolada raczej też odpada, bo też uczula i wzdyma :( Ja próbowałam dzisiaj Młodego znowu przystawić prosto do cyca no ale porażka. Chyba jesteśmy skazani na odciąganie :(
  13. Oj ja też już bym chciała gotować zupki i dawać słoiczki, coś innego niż odciąganie i odciąganie. A Antek dopiero dzisiaj skończył 6 tygodni więc jeszcze drugie tyle i kolki nam dopiero przejdą ufffff. i to na razie punkt docelowy. A Antoś śpi sobie smacznie. dziennie uzbiera mu się z 5 - 6 godzin czuwania ale za to intensywnego, przeważnie na rękach.
  14. U nas dzisiaj była położna, już piąty raz ale mówi, że ostatni, bo do szóstego tygodnia chodzi i mówiła, żebyśmy się z pierwszym szczepieniem nie spieszyli, nawet w dziewiątym tygodniu żebyśmy poszli, bo to skojarzona szczepionka, a jak mamy żółtaczkę, to lepiej szczepić później, bo tam też jest szczepienie na żółtaczkę. I jeszcze powiedzała coś ciekawego, że w szpitalu nie powinno się szczepić na żółtaczkę dzieci zaraz po urodzeniu, bo dzieciom i tak bilirubina skacze zaraz po porodzie a tu jeszcze bakterie ze szczepionki i wszystko się kumuluje. I to chyba prawda. Lekarz też mi kazał poczekać z pierwszym szczepieniem do ósmego tygodnia aż bilirubina spadnie gdzieś do 50. A czym szczepicie i czy decydujecie się na rotawirusy i te inne pneumokoki, meningokoki?
  15. Agnieszka, mój Antek wymiarowo podobnie ale dwa tygodnie późniejszy bo 39 tydzień miał skończony, tak, że Twoja Maja faktycznie spora Dziewczynka. Mamucha, u nas nocki ok. Męczymy Młodego ze dwie godzinki wieczorkiem, żeby nie bobrował w nocy i śpi oczywiście z trzema przerwami na jedzenie. Ranek dość w porządku, my mieliśmy standardowo gniecenie się od 4 rano do za piętnaście siódma i pobudka i śpimy od 8:20. Ale mam w domku starszaka więc jest co robić, bo nie posłałam go drugi tydzień do przedszkola, bo panuje szkarlatyna i nie chcę żeby mi ją przywlukł do domku. Jak trzeba będzie to go jeszcze i drugi tydzień potrzymam, chociaż sajgon robi w domu, bo mu się strasznie nudzi.
  16. My też myślimy o Świętach, konkretnie lany Poniedziałek. Też pomyślałam, że przynajmniej do Świąt jakoś specjalnie się nie trzeba przygotowywać :)
  17. A teraz będę mieć zajęcie, bo muszę o jakimś chrzcie pomyśleć, zamówić zaproszenia, wymyśleć coś do żarcia na jakieś 28 osób. zamówić gdzieś torcik :) Planuję robić w domku więc troszke roboty mnie czeka. A u Was jak było albo będzie?
  18. Co do siedzenia w domu, to jest to męczące. ja już siedzę dobre trzy miesiące, bo w ciąży też musiałam końcówkę wysiedzieć i też mi się nudzi. Ale obiecałam sobie, że jak Młody skończy 3 miechy, to sobie pójdę do kosmetyczki, do fryzjera, do kina z mężem, na zakupki. Teraz jest z tym problem, bo w sumie nie mam chłopaków z kim zostawić, wszyscy dookoła chorzy i wszędzie muszę podjechać, bo mieszkam na wsi. I też niewiele w okolicy znajomych ale liczę na to, ze wiosenne spacerki troszkę znajomości przyniosą :)
  19. Antek przeciwnie, leżeć nie lubi, chyba że śpi, a na rękach owszem i to spasowała mu pozycja jak do odbijania czyli na prosto ale staram się go tak nosić jak najmniej. Być może, jak zacznie być bardziej kumaty, to będzie się interesował różnymi rzeczami, które będą w zasięgu wzroku i zrezyguje z noszenia, chociaż troszkę. No ale na razie przez brzuszek to się nad nim lituję i noszę :)
  20. 8 kg, to jest co dźwigać :) Mój Antek też wczoraj się ważył i ma 5,2 a chodzi w ciuchach 62, nie mierzli go u pediatry :(
  21. Ale tu dzisiaj cisza, chyba korzystacie z fajnej pogody i spacerkujecie :)
  22. opchnę ją, za jakieś pół roku, to coś się zwróci. Antek dzisiaj zarwał dwie godziny w nocy i do południa też nie mógł spać. Starszak wrócił do domu nie całkiem zdrowy, no ale dziadek zachorował wiec go odstawili, żeby znowu nic nie złapał.
  23. Egrewagra - wagę kupił mi mąż jak zaczęłam w szpitalu schizować, że nie mam pokarmu itd i jak mały zaczął ubywać na wadze i jest to Nuvita 1300. Na początku, nim doszła, ważyliśmy na szalkowej, młody na brytfannie lądował na wadze :)
  24. Pomidorek - No z brzuszkiem ciutkę lepiej ale bez rewelacji. Chyba musimy się przemęczyć do trzeciego miesiąca i tyle. Wczoraj było fajnie, a dzisiaj już gorzej. Chyba, że go dzisiaj brzuszek z przejedzenia bolał, bo wmucił 160 na jedno posiedzenie, zrobiłam mu przerwę w połowie ale chciał dalej i wypił ile było. Teraz poszedł spać, zobaczymy czy dłużej pośpi. Kalamburka - nic się nie stresuj tym mlekiem i faktycznie ile odciągniesz tyle dawaj a resztę uzupełniaj mm, byle by Maluszek był zadowolony i najedzony. Jeszcze apropo tego terroru laktacyjnego, jak rodziłam starszaka, to wtedy pokarm miałam ale Mały nie mógł złapać, cyca bo miałam brodawki wkęśnięte, to w wielkiej tajemnicy jedna z pielęgniarek mi poleciła kapturki ale nie pozwoliła mówić nikomu :) A teraz, to pielęgniarki przychodziły np kontrolować czy przykłada się do cyca nim się pójdzie na dokarmianie i nim zacznę odciągać, a pediatra wystrzeliła do mnie z hasłem, że kto to widział, druga doba a ja nie mam jeszcze pokarmu i żebym się skupiła na laktacji a nie dopatrywaniu się bólu brzucha u synka :( Poza tym wszystko inne w szpitalu bylo ok.
  25. Witaj Kalamburka, ja też późno dostałam pokarm i też na początku siary odciągałam z 10 ml albo i mniej i chodziłam z tym do pielęgniarek a one dolewały jeszcze z 20 mm i dawały Młodemu. Ale poleciły mi abym stymulowała laktatorem co 3 godziny i odciągała w systemie 7,7,5,5,3,3 (tzn z jednej piersi 7 min potem z drugiej 7 potem po 5 i po 3 i tak też robiłam i po 2 dniach już miałam coraz więcej pokarmu. Teraz już odciągam normalnie, w sumie gdzieś mi 10 min zabiera ściągnięcie ze 150 czasem 200 ml pokarmu, tak, że próbuj, może się uda. A z brzuszkiem też mieliśmy i mamy problem do tej pory. W szpitalu nawet pediatra mnie opiepszyła, jak o to zapytałam, że skąd wiem, i żebym się skupiła na laktacji, a położne mi powiedziały, że to od mleka sztucznego, bo jest ciężej strawne niż mleko matki i faktycznie, jak go raz dokarmiły innym, to nic mu się nie działo. a My na brzuszek testujemy od wczoraj Bobotic ale to dopiero można od 28 dnia życia. Fajnie, że dołączyłaś. jeszcze kolejne 2 mamy z tego co kojarzę czekają na rozwiązanie początkiem marca.
×