iksik1

przez minimum 6 tygodni od zabiegu nie wolno wykonywać ćwiczeń fizycznych w tym dźwigania ciężkich przedmiotów, pić alkoholu, palić, pić gorących płynów bo wszystko to może spowodować krwotok

do gość. Ja miałam zabieg prawie 3 lata temu pod pełną narkozą. Musiałam być w szpitalu już dzień wcześniej z samego rana. Zrobili mi serie badań, sprawdzili czy zdrowa jestem. Nie dali mi już kolacji i na drugi dzień nie dali śniadania. Zabieg miałam chyba ok godziny 11 rano i z nikim nie musiałam rozmawiać. Sam zabieg chyba z kilka minut trwa potem kilka godzin dochodziłam do siebie no i nie umiałam jeść przez jakieś 2-3 tygodnie. Schudłam chyba ze 3 kg. Nie ukrywam, że boli przez pierwsze dni jak cholera:) no ale dostaje się kroplówkę przeciwbólową w szpitalu a do domu przepisują leki przeciwbólowe. W szpitalu leżałam 3 albo 4 dni

do gastro. koniecznie umów się na wizytę do gastrologa to ci powie. Lepiej nie słuchać naszych wypowiedzi w tej sprawie no chyba że jakiś gastrolog tu jest:)

nie chce was martwić ale też miałam śmierdzące kulki wyciełam migdały 3 lata temu i dalej śmierdzi. Ja już tez tracę nadzieje na normalność. Wczoraj byłam na imprezie i bardzo źle się bawiłam bo cały czas się bałam że ktoś do mnie zagada w tańcu i będę musiała coś odpowiadać prosto w twarz. To jest straszne. Kupiłam sobie ta pastę meridol i dawała efekt do dwóch pierwszych umyć- faktycznie mniej śmierdziało ale po 3 myciu chyba juz organizm sie uodpornił i nie działa czyli norma tak miałam też po wodzie utlenionej- przestała działam na 5 dzień i po soku z aloesu po 2 tygodniach przestało działać na mnie

:) hejo wszystkim. U mnie dalej tak samo czyli śmierdzi!! w sumie nie stosowałam nic nowego bo już nie mam do tego siły:| umyłam właśnie dwa razy zęby i smród taki że chyba nie zasnę:| jak znajdę tą waszą serie o której piszecie to kupie z ciekawości, może coś pomorze. W sprawach damsko- męskich porażka dalej ale co się dziwić jak boje się z ludzmi rozmawiać z bliska a co dopiero całować!!!!!!!!! niebawem zapomnę jak to się robi

na dziś już mam dosyć myślenia o tym. Kolejny dzień zleciał. Może przyśni mi się że jestem normalna

jest po 21.00 a ja mam za sobą 5 minut szczotkowania zębów szczoteczką elektryczną. Czyszczenie szczelin zębowych specjalnym urządzeniem (woda pod ciśnieniem), czyszczenie szczelin nicią dentystyczną, szorowanie języka aż mi osad zszedł! płukanka z wody utlenionej i co? tak dalej śmierdzi tak samo :|

mi usunięcie migdałów nic nie pomogło a tez myślałam, że to przyczyna smrodu:( usuwałam prawie 3 lata temu i do tej pory zero poprawy dalej tak jak było niestety. Poszłam dziś do apteki zapytać o sprzęt do czyszczenia języka i o jakiś preparat do usuwania nalotu na języku ale nic nie mieli:| meridol i to drugie miałam ale lipa:( za to mam wodę utlenioną dziś wieczorem użyje:)

miałam podskoczyć po wodę utleniona do apteki ale mi się zapomniało, może po takiej długiej przerwie jak nie płucze zaś zadziała :( w sobotę chce iść na imprezę i chciałabym nie zionąć gnojem :( ale padaka :( nic nie działa. Nikt nam chyba nie pomorze:(

a ja bym stawiała, że to Helikobekter. W aptece test do kupienia. Koleżanka ma helikobakter i mówi że ma wzdęcia po wielu potrawach i wypycha jej brzuch. Tez ja brzuch pobolewa. Ma na to antybiotyk.

ja mam z rana mega gluciasta ślinę (tak to mogę okreslić) ciągnie się, jest mega lepka i ciężko się odkleja od języka. A w ogóle to dziś tak jakoś dziwnie bo tak jakby mi mniej śmierdziało od rana!!! albo to ta szamanka rzuciła na mnie czar haha albo sok z jabłek co mi dała! jabłosept czy jakoś tak

a nie mówiłam że woda utleniona pomoże :) jeszcze jak zapijesz sokiem z aloesu to już w ogóle masz całe 2 tygodnie bez smrodu:) 2 tygodnie szczęścia :) a potem powrót do "normalności" :( idę dziś do sklepu zielarskiego może tam coś fajnego znajdę

powiem tak... raczej ściema. Tak ogólnie to stwierdziła że jestem osłabiona i muszę się oczyścić- moc wahadełka jej tak powiedziała. Kazała przestać pić mleko z "kartonu" i pić tylko od "gospodarza" takie naturalne. Kazała do smażenia używać tylko tłuszczów zwierzęcych najlepiej smalec a chleb smarować tylko masłem. Przepisała żeby was nie skłamać w sumie ok. 25 różnych leków, ziół, przypraw i mam je jeść i pic codziennie aż ona nie powie że starczy

samotność jest najgorsza! można się na maxa załamać i zdołować. Mam wolny weekend i od jakiegoś czasu wiem że będę miała w ten weekend wolną chatę no więc chciałam zaprosić znajomych (kilku mam) na noc na domówkę, posiedzieć, pogadać, napić się. odpowiedzi: 1. sorry ale w ten weekend jestem tak zajęta że nie dam rady- a zawsze jakoś czas miała i nudziła się w weekendy 2. no ja nie mogę bo w piatek piwo z kumplami, sobota do pracy, niedziela dodatkowa fucha. 3. ja zobaczę ale w piatek już się umówiłam a w sobotę w sumie też coś tam już robię ale dam znać jakby się zmieniło 4. no może wpadnę ale w sumie tylko na chwilę mogę jak mi nic nie wyskoczy bo wiesz jak to jest 5. nie odpisuje, nie odbiera telefonu. No i oto tym sposobem będę siedzieć sama cały weekend bo nikt nie ma czasu. Każdy zarobiony, dzieciaty, mężaty. Mam dwa wyjścia 1. albo szukam faceta 2. biorę dorywczą pracę, kursy, szkolenia, studia, wolontariat. W innym wypadku umrę z nudów

to wyżej napisane to ja:)

mam mega biały język zaczyna się od połowy języka im bliżej gardła tym bardziej biały nalot. Pan gastrolog (prywatnie) po USG jamy brzusznej powiedział że mam reflukx i przepisał leki ale nie pomogło nic, poszłam do niego kolejny raz to przepisał inne leki- nie pomogło nic, poszłam do niego kolejny raz to przepisał jeszcze inne leki - nic nie pomogło, i tak w kółko więc za kolejnym razem już nie poszłam bo spłukałam się finansowo do reszty a facet i tak mi nie umiał pomóc - ponoć najlepszy na śląsku. Za jakiś czas poszłam państwowo do pani gastrolog i ta pani zapytałam czy miałam robioną gastroskopie więc mówię że nie a ona w śmiech i się pyta to w takim razie jak tamten lekarz mi stwierdził że mam reflux skoro gastroskopia daje taki pogląd. Dała mi skierowanie na gastroskopie no to poszłam! okazało się że mam nieszczelny wpust i mały stan zapalny. Gastrolog jak poszłam z wynikami powiedziała że NIE MAM REFLUXU ale przepisała lek na ten stan zapalny. Brałam całą serie leków zapalenie niby przeszło ale nadal śmierdziało! więc kazała mi iść na serie badań przeróżnych badań łącznie z wymazem z języka, badanie na kał, pleśniakami, helikobakretiami itd itp okazało się że wyniki mam rewelacyjne i jestem okazem zdrowia. Pani gastrolog stwierdziła zatem że nie wie już jak ma mi pomóc bo jestem przecież zdrowa.

poczytałam o Zabiegu laparoskopowy (tzw. fundoplikacja Nissena) i o Metodzie ultradźwiękowej aparatem Stretta i chyba się zdecyduje na tą pierwszą. Wiem że mam nieszczelny wpust i nie mam zamiaru być na diecie i brać leków do końca życia. Chce się bawić i żyć a nie całe życie zastanawiać czy mogę zjeść kiełbasę czy nie mogę czy będzie mi po niej waliło z gęby mocno czy tylko mniej mocno!! i tak najlepszy czas już mam stracony przez to świństwo. Po weekendzie idę prywatnie do gastrologa i przedstawiam wszystkie wyniki badań, branych leków i przekonuje, że ta operacja jest ostatecznością- bo do tej pory ich super metody jakoś nie dają rezultatów a ja nie mam już siły. Jestem w stanie się uśpić i pociąć żeby tylko mi to zabrali!

a myślicie że ten wpust do żołądka da się jakoś zamknąć? jakaś operacja pomoże? jest w ogóle coś takiego jak zabieg na to? mi się wydaje jestem wręcz przekonana że mi właśnie z żołądka się ten zapach bierze i pewnie mam też ten wpust otwarty tylko teraz jak go zamknąć?!?!

no i oczywiście żeby nie było.... do dentysty chodzę, mam idealny stan uzębienia, mogłabym reklamować pasty do zębów. Regularnie mam robione odkamienianie i piaskowanie zębów. Migdałki mam wycięte na własne życzenie bo miałam te ropy czopne w wnękach migdałów no ale wycięcie nic nie pomogło. Gastroskopie miałam robioną i niby wyszło lekkie zaczerwienienie żołądka czy przełyku już nie pamiętam dostałam leki... zapalenie ponoć przeszło ale oczywiście nadal jebie z gęby. Jeden gastrolog powiedział że mam refluks- ale nie wiem po czym tak stwierdził bo badania nie zrobił. Dostałam jakieś leki ale oczywiście nic nie dały poszłam jeszcze kilka razy do niego ale sobie podarowałam bo nic mi nie pomagała a szkoda mi było kasy. Poszłam do innego gastrologa bo mi powiedziała że nie mam refluksu. Nic tylko się załamać, ręce mi opadają. Dramatyczny dramat. Może poważnie jakiś szaman mi pomoże ?! jak myślicie? znacie kogoś?

sok z aloesu piłam. Raz dziennie taki niewielki łyk i pomagało. Kupisz w aptece za ok. 20 zł duża litrowa butla. Wodą utleniona płukałam usta 1,2 razy dziennie przed wyjściem do ludzi :| i tak... efekt po aloesie utrzymywał się cały dzień a po wodzie utlenionej na kilka godzin więc musiałam w połowie dni zabieg powtarzać no ale teraz już na mnie to nie działa bo niestety organizm się przyzwyczaił. Też mam taki metaliczny posmak w gębie. Smak gnoju z metalem aż się rzygać chce feee. Tego smrodu nie czuje tylko wtedy jak coś jem, żuje, przeżuwam. Mycie zębów nie pomaga, nic nie pomaga. Badania wykazały że jestem zdrowa jak koń wyniki mam książkowe. Byłam u gastrologów i laryngologów. Teraz się zastanawiam czy nie iść do dietetyka albo do jakiegoś szamana!! no już poważnie nie wiem co zrobić

a żujecie gumy? macie jakieś ulubione które bardziej niż inne maskują smród? bo ja np. mam i wiem że najgorsze są dla mnie te mocno miętowe po nich mam masakrę. Swego czasu fajnie mi przypasowały te orbit z limonką.

:) witam wszystkich starych znajomych :) nie było mnie od stycznia jak zobaczyłam że aż tyle to sama się zdziwiłam hehe. Co tam z waszymi oddechami?! u mnie po staremu bez zmian- niestety nadal śmierdzi. Przez ponad te pół roku nie miałam sił się z tym zmagać ale teraz chyba na nowo zacznę walkę tylko nie wiem w jakim kierunku pójść zastanawiam się nad wizyta u dietetyka. Napiszcie co u was:) i co nowego wprowadzili na rynek?

koniec drugiego dnia z użyciem płynu... efekt dalej średni czyli po porannym płukaniu spadek smrodu o jakieś 30 % ale tylko do pierwszego zjedzenia. Potem już coraz gorzej. Gumy niestety wciąż niezbędne. a propos gum do żucia ostatnio leciał taki program gdzie lekarze wypowiadali się na temat żucia gum i mówili że maksymalnie powinno się żuć 2 gumy dziennie po 2,3 minuty hahaha wyobrażacie to sobie?! bo ja nie!! limit przekraczam już chyba o 8 rano hehe

3 razy już płukałam usta "naszym" płynem ale na razie średnie efekty. Lepiej niż jakbym nic nie brała ale szału nie ma. Woda utleniona po pierwszym użyciu mocniej na mnie chyba zadziałała. No ale nic, czekam kolejne dni może zaskoczy.

makowity myślę że mam całe wycięte bo w końcu byłam parę razy na kontroli po wycięciu więc chyba by mi powiedział że coś nie tak poszło