Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Madziula30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Madziula30

  1. Jaoasia2906 u mnie hiperstymulacja wystapiła zaraz po punkcji.Niewiadomo dlaczego bo wszystko do dnia punkcji było w najlepszym porządku.Bardzo bolal mnie obwód brzucha ktory pomyliłam z bolem zołądka.Czekałam az 3 dni zeby samo przeszło ale nie przeszło.Po 3 dniach pojechałam do szpitala i zostałam tam na kolejne 3 dni pod kroplówkami.Jajniki były powiekszone na 10cm a brzuch zwiekszony tak ze nie mogłam zapiąc spodni.lekarz od samego poczatku mowił ze ja nie kwalifikuje sie do osób ktore mogłyby miec hiperstymulacje..a jednak.....wszystko bardzo długo wracało u mnie do normy.Porobiły sie torbiele ktore "zchodziły"az 3 mce i dlatego transfer był przesuniety własnie dopiero po 3 mcach. x Gerwazy ja tez bralam encorton przed transferem i po.Wszystkie leki zaczełam brac jakos na tydzien przed transferem do odwolania. x miłego dnia dziewczynki :-)
  2. Joasia jakie zastrzyki bierzesz po punkcji i w jakim celu? x Dian33 a co u Ciebie?Który to tydzien?
  3. Witam Was dziewczyny!Rzeczywiscie ostatnio zrobiło sie tu smutno i chlodno........porażki nie są przyjemne a to czekanie dobija psychicznie.Wiem cos o tym.Ja tez nie moge doczekac sie kolejnego transferu a wszystko tak sie przesunęlo w czasie ze szlag mnie chce trafić.Poronienie miałam 2 grudnia zeszłego roku i nadal czekam i czekam.Przypuszczam ze transfer bede miec dopiero w maju jesli znowu cos sie nie pochrzani.Ta bezsilność jest okropna,nic tu nie mozna przyspieszyc a tak nam wszystkim przeciez zalezy na czasie.Dobrze ze zapisalam sie na tą siłownie bo przynajmniej tam zostawiam wszystkie swoje złości i żale i moge sie na maxa wyżyć!!!Polecam! pozdrawiam Wszystkich i zycze dużo cierpliwości!
  4. Monjoc widzę że szalejesz z tymi jajeczkami,super!Oby tak dalej kochana,trzymam kciuki!!! x Tygrysek przykro mi bardzo:-( kurcze w takich sytuacjach niewiadomo jak pocieszyć,ale bądź silna kochana i nie poddawaj sie! x Nie moge znaleźć która z Was pisała ze po transferze nie mozna jesc owoców i warzyw??Czy to prawda?Ja pierwszy raz o tym słysze.Dlaczego?
  5. Tygrysku a Ty jak sie czujesz?Jak tam Twoje fasolki sie mają??
  6. Monjoc ja tez nie pozwoliłam M pic alkoholu ani jesc smieciowego jedzenia typu chipsy, tak miesiac przed punkcją.Sama tez nie piłam alkoholu w ogóle. x Fania wiem ze Ci ciezko,biedactwo.Nie poddawaj sie kochana,idź do przodu.Musicie z M przejść ten trudny dla Was okres.Ja tez nieraz mialam chwile załamania i nadal mi sie zdarzają,ale obiecałam sobie ze bede walczyc do konca,dokąd sie da.Wszyscy uważają ze jestem bardzo silna chociaz ja sama nie wiem.Powiem Ci,kiedy leżałam na łózku szpitalnym z potwornym krwotokiem wiedząc podświadomie ze to juz koniec mojej ciąży a M opieral sie na łózku płacząc i chcąć mi pomóc czuł sie taki bezsilny ze nic nie moze zrobic,ze znowu to ja tak cierpie....powiedzialam mu,zeby dal mi tydzien lub dwa a ja sie z tego pozbieram i dalej bedziemy walczyc.Nikt nie wierzył ze tak szybko sie pozbieram.A jednak udało sie....chociaz myślalam ze to niemożliwe i ze juz nie mam siły na więcej...Najpierw hiperstymulacja i szpital,potem torbiele i znowu szpital a na koncu poronienie i znowu szpital.Nie mysl kochana ze przez to co pisze chce Ci pokazac ze Twoje problemy są małe w porównaniu z moimi...nie ....po prostu uwierz ze bedzie dobrze,daj M czas zeby ochłonął.Ty badź mądrzejsza i ustąp,nie kłóć sie z nim.Czasem lepiej wyjśc niz za duzo powiedziec.Skoro tyle lat jestescie ze soba to napewno M Cie kocha ale dla facetów to naprawde trudny temat,trudniejszy niz nam sie wydaje.U nas wiele osób wie ze robimy in vitro ale tylko rodzice wiedza ze problem lezy po stronie zarówno M jak i mojej,jednak innym osobom mowimy ze to tylko z mojej strony jest problem bo M sie bardzo tego wstydzi i jest mu z tym naprawde źle.Wiec...nikomu nie mowimy jesli on tak chce a mnie to wszystko jedno.Staraj sie z M spokojnie rozmawiac i wytłumaczyc co czujesz i ze go rozumiesz.Wierze ze z czasem bedzie coraz lepiej,a jak uda sie zajsc w ciaze to napewno wszystko sie zmieni na dobre:-) trzymam mocno kciuki za Ciebie:-)
  7. Izabelka ile płaciłas za ten scratching jesli mozna wiedziec i jak to wygląda?Czy lekarz sam zalecil czy Ty chcialas?
  8. Monjoc trzymaj sie mała i nie daj sie tym wstrętnym torbielom!
  9. czesc dziewczyny :-) Widzę że czekamy na kolejne testowanie :-)Tygrysek i Iwon84 powodzenia. Iwon84 ja tez mialam po transferze takie silne ukłucie w brzuchu aż podskoczyłam na łóżku i wydaje mi sie ze to było zagnieżdzenie bo poźniej okazało sie ze jest ciąża.Nie mialam żadnych plamień,nie kazdy je ma. x U mnie w sumie nic nowego.Dopiero za jakies 2 tyg jade do lekarza jak pojawi sie @ i bede sie przygotowywac do kriotransferu.Wtedy bede miała o czym pisać ;-) Poki co katuje sie na siłowni żeby zabic wolny czas i zrzucic pare kilo(przed ciążą)hehhe x pozdrowienia dla Wszystkich starych i nowych forumowiczek.Miłego dnia!
  10. Mam pytanie do dziewczyn które sa w ciazy.Czy zdecydowałyście rodzic naturalnie czy przez cesarskie cięcie???Gdzies czytałam ze jesli kobieta jest w ciaży z in vitro ma wybór jak chce rodzic bo ciaza z in vitro jest zaliczana do ciąży zagrożonej od samego początku więc mozna samemu zdecydowac.Ciekawa jestem jak to jest u Was? x Tygrysku jak sie czujesz po transferze? x Fania a jak u Ciebie sytuacja z M? x Monjoc Słońce a jak Twój tata?
  11. Tygrysku trzymaj sie!!!!Powodzenia kochana :-) x Fania takie trudne sytuacje zdarzają sie nawet w bardzo kochającym sie małżeństwie.My tez jestesmy uważani za wspaniałe i zgodne malżenstwo a uwierz mi ze czasem mamy trudne chwile,nawet baaardzo trudne.Szczególnie te starania o dziecko nie wpływają na nas dobrze.Tez mielismy niedawno taką klótnie ze juz bylo mi wszystko jedno.Ostra klótnia(jak nigdy dotąd),ostre i przykre słowa zarówno z mojej strony jak i z M strony.Było bardzo nieciekawie...Musicie szczerze porozmawiać i wyjaśnić sobie tą sytuację.Bądź silna i sie nie poddawaj.M napewno Cię kocha ale być może problemy z płodnością przerosoły Twojego M i dlatego tak reaguje.Ochłoń troszke i porozmawiaj z M.
  12. Tygrysek moze zapytaj lekarza jak to jest,bo moze nie jest jeszcze za późno.Daj Ci Boże żebys juz nie potrzebowała wiecej jajeczek,ze te 3 wystarcza i że zajdziesz w ciążę za 1szym podejściem.Ja w kazdym razie zapytałabym lekarza bo to faktycznie dziwne ze na tyle jajeczek tylko 3 sie zapłodnily.Chociaz sama wiesz ze czasem jedno wystarczy i sie udaje.Mi lekarz mówił ze zazwyczaj zapładnia sie 30%,ale nie jest to regułą.Głowa do góry mała,nie zamartwiaj sie.Ciesz sie ze jutro transfer,powinnas byc szcześliwa.Ja juz nie moge sie doczekac transferu.Jeszcze jakies 2mce.
  13. Tygrysek a Ty oddałas 8 jajeczek do adopcji?Jak to teraz jest jesli chcialbys je odzyskać?Mozna tak?
  14. Kurcze to nie wiem.Zobaczysz czy cos zmieni sie do jutra.Jesli brzuch nie zmaleje to moze jedz do lekarza.Ja mialam pobieranych chyba 16 jajeczek o ile dobrze pamietam wiec dosc duzo.
  15. Tygrysku ja na poczatku nie miałam wzdętego brzucha tylko ból pod mostkiem na całej szerokości,szczególnie przy przewracaniu sie na łózku.Ta woda ktora sie nagromadziła wtedy sie przelewala i dlatego tak bolało.Z kazdym dniem coraz bardziej bolało a w 3cim dniu brzuch okropnie mi spuchł tak ze nie mogłam załozyc spodni i ich zapiąc.W dole nic kompletnie mnie brzuch nie bolal tylko u góry.Kurcze nie wiem jak jest u Ciebie ale mi w szpitalu powiedzieli ze gdybym od razu przyjechała to podaliby leki i po sprawie a tak jajniki urosly do 10cm i dostałam kroplówki na ściaganie tej wody.
  16. Aga# wiesz co,nie umiem Ci pomóc ale gdzies słyszałam ze czasem sie zdarza ze kobieta nie reaguje na hormony ale musisz pogrzebac w internecie a napewno znajdziesz jakies informacje.Z tego co wiem to zdarza sie niezwykle rzadko.Moze powinnas porozmawiac z lekarzem zeby Ci wyjaśnił dlaczego tak sie dzieje.
  17. Tygrysek jak ja mialam hiperstymulacje to niestety nie doszło do transferu.Zanim wszystko sie unormowało trwało to 3mce.Ja na Twoim miejscu nie czekałabym ze samo przejdzie tylko jutro jechała do lekarza zeby sprawdzic czy wszystko ok.Jesli hiperstymulacja jest to z kazdym dniem bedzie sie "rozkręcać".Im szybciej lekarz Cie obejrzy,tym szybciej poda Ci leki i bedzie po sprawie.Ja czekałam 3 doby i to był mój błąd.Nie mysl ze chce Cie nastraszyc ale szybka reakcja jest bardzo ważna.Po co masz poźniej czekac tak długo na transfer.
  18. Lunka to duzio juz tych tygodni-super,oby tak dalej :-) A wiesz ze ja nie mialam zadnego zastrzyku z hcg po transferze.Ta sama klinika a jednak kazdy lekarz ma inne pomysły co do leków.Trzymaj sie zdrowo i niech brzuszek ładnie rosnie :-)
  19. Brzoskwinko u M wynik-26,64 % plemnikow z pofragmentowanym DNA,a norma to ponizej 20%.Nie jest to dobry wynik ale M nadrabia iloscia.A jak wynik u Twojego M?
  20. Monjoc bidulko trzymaj sie i bądź dobrej mysli.Mam nadzieje ze to nic groźnego i tata bedzie zdrowy.Tule Cię mocno kochana. x Brzoskwinko M moze brac androvit,napewno nie zaszkodzi.Moj M tez to brał ale lekarz powiedzial ze jesli jest problem z chromatyną to nie za bardzo to pomoze.Lekarz tez zalecił prenatal pro baby ale dla nas to było za drogie.100zł-15saszetek dla kobiet i 15 dla mężczyzn czyli na poł miesiąca.My kupilismy tylko jedno opakowanie i na tym koniec.
  21. Gerwazy chyba masz racje.W szpitalu lekarka mi powiedziala ze gdyby zarodek był zdrowy, nie potrzebowałby zadnych "wspomagaczy"tylko rozwijałby sie prawidłowo i bez tego a jesli cos jest nie tak to nawet góra leków nie pomoże.
  22. Nitka dziekuje Ci bardzo za informacje.Mysle ze u mnie lekarz raczej tego nie zaleci(póki co)bo w sumie za 1szym razem zaszłam w ciąże tylko zarodek był prawdopodobnie jakis uszkodzony.Ile trzeba dopłacic za ten zabieg?
  23. Lunka a Ty jak sie czujesz?Który u Ciebie tydzien ciazy?
  24. Izabelka powiem Ci ze to jest chore ze pierwsze ivf nie jest tak bardzo brane pod uwage.Przeciez nie każdy ma góre pieniędzy i moze sobie tak rzucac nimi na lewo i prawo.Kazde ivf to kupa kasy,ale co tam dla lekarzy.Oni to mają w dupie i sie nie przejmują,bo przeciez tylu jest "chętnych"że jak nie Ty to ktoś inny.Ja nawet siedząc czasem w poczekalni widze jakie ludzie pieniądze zostawiają wiec dla kliniki to nic nadzwyczajnego.Kiedy nam lekarz zlecił badanie kariotypu nikt nas nie poinformował-ani lekarz, ani pielęgniarka ile to kosztuje.Poźniej przy placeniu jak usłyszelismy ze łącznie musimy zaplacic 940zł to myslalam ze zemdleję.Aaaa szkoda gadać.....
  25. Helenka powiedz mi jak sie robi transfer na cyklu naturalnym?Jaka to różnica?Dlaczego ja miałam najpierw wyciszanie a pozniej w nast cyklu dopiero transfer?Czy szanse na ciaze są wieksze??
×