lavendaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lavendaa
-
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
spasiona mamuska - ja tez wole urozmaicone jedzenie, ale poczytalam troche o tej kaszy. chce sie oczyscic i mam nadzieje, ze poprawi mi sie cera. Michigen, lucy - jak dobrze licze to Wy macie juz 4 dzien. macie juz jakies spostrzezenia? -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Michigen - super Ci waga spada! -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Witam. ze skrucha przyznaje, ze wczorajszy wieczor to dietowa porazka po calosci. nie bede pisac co jadlam i ile, i co pilam, ale wszystko nie tak! potem mialam takie wyrzuty sumienia, ze po powrocie do domu o 23.30 robilam skalpel. dzis sniadanie w ogole ominelam i z samego rana tez skalpel. kara za wczoraj. nie wiem czy dam rade ogarnac od jutra temat z kasza bo nie zdazylam jej dzisiaj kupic, a jutro nie mam kiedy bo z rana musze sie zbierac. do tego jakies przeziebienie mnie bierze i zobacze jak sie bede czula dalej. ale co sie odwlecze, to nie uciecze bo ja na powaznie zainteresowalam sie tematem kaszy. licze, ze poprawilaby sie moja cera, choc troche. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
jaka cisza... zabieram sie za skalpel wlasnie i weszlam tu sobie przed, zeby poczytac co u Was, a tu nic... -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
venuz - wlasnie dobrze, ze tyle napisalas! wezme sobie do serca Twoje rady, szczegolnie dotyczace utrzymania wagi "po", bo poprzednio mi sie nie udalo. bardzo mnie zmotywowalas bo jestes dowodem na to, ze mozna! Super teraz wygladasz. Mam nadzieje, ze ktoregos dnia bede rownie zadowolona jak Ty. zrobilam sobie te zdjecia. obfotografowalam sie w bieliznie ze wszystkich stron. i wiecie... jestem zdruzgotana. naprawde. tragedia. nie myslalam, ze az tak wygladam :-( dopiero na tych zdjeciach zobaczylam gdzie jest najwiekszy problem. do tej pory myslalam, ze ramiona, nogi i tylek. a okazalo sie, ze nogi i tylek wygladaja dosyc "szczuplo" przy gorze mojego ciala. nie tylko ramiona mam wielkie, ale caly tulow - tluszcz mi sie osadzil nie na brzuchu, ale na bokach i niestety, na plecach :-( szczerze, przezylam szok gdy zobaczylam jak wygladam. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
ech, dopiero co wczoraj pisalam pisalam, ze lepiej sie czuje, a dzis mam jakis mega kryzysowy dzien. jestem glodna, jestem zla i nie mam na nic sily. mialam rano cwiczyc ale nie moglam wykrzesac z siebie energii. lipa dzisiaj. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
a wiecie, ze ja zauwazylam, ze lepiej sie czuje na diecie. jak zarlam to bylam ciagle zmeczona, senna, budzilam sie niewyspana, nie moglam sie z lozka podniesc, pilam hektolitry kawy, zeby mnie postawila na nogi. a teraz budze sie rano i wstaje bez problemu. pije 1-2 kawe z przyzwyczajenia, a nie dlatego, ze padam z nog. i jeszcze cos. mnie ciagle bolal kregoslup - odcinek ledzwiowo-krzyzowy. nawet myslalam, ze to po znieczuleniu w kregoslup. nie wiem czy to zasluga cwiczen, ale teraz boli mnie duzo rzadziej, mimo iz mam prace, ze ciagle sie pochylam. same plusy. ale i tak ciegle sie lapie, ze na mysleniu o "moim dawnym" jedzeniu. eeech, ze tak ciezko jest sie oduczyc starych przyzwyczajen. Michigen - rozumiem, ze je sie tylko kasze jaglana? -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
oj, aniu obawiam sie, ze jednak nie podolam. 2 dni pewnie bym wytrzymala, ale 2 tygodnie... znam siebie na tyle, ze wiem, ze nie dam rady. ja po prostu nie umiem wytrzymac na takich dietach. za to Tobie kibicuje i mam nadzieje, ze bedziesz zdawac relacje. jezeli bedziesz sie chwalic wynikami, to byc moze sie zmobilizuje. Michigen - robie tylko skalpel, ale sumiennie. prze 3 tygodnie opuscilam tylko 1 dzien - ze wzgledu na pogrzeb, o ktorym wspominalam. a tak to codziennie, nawet jezeli jest to pozny wieczor. i jak Ewka mowi napinaj miesnie, to napinam az mi oczy z orbit wychodza. po prostu postanowilam ze sie przyloze. dzien jest na tyle dlugi, ze zawsze te 40min mozna gdzies wcisnac np zamiast siedziec i gapic sie w tv. w ogole dzis mialam taki dzien, ze od 6 rano bylam zaganiana. wrocilam do domu na 19 i zastanawialam sie czy dzis sobie cwiczen nie odpuscic. ale potem stwierdzilam, ze skoro juz tyle wycierpialam, to nie moge sie poddawac tylko dlatego, ze mi sie nie chce. i ze jutro bede na siebie wsciekla. no i zrobilam ten skalpel. moge isc spokojnie spac:-) mam do was pytanie o cwiczenia na miesnie brzucha tzn o to trzymanie glowy w gorze. bo mi po prostu szyja wysiada. i nie moge jej utrzymac tak jak na filmie. a jak wam idzie? -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Witam. u mnie bez zmian na wadze 71,7kg. za to w cm sa efekty :-) bo jak wiecie ja sie co jakis czas mierze. w biodrach w sumie ubulo mi 5cm i teraz jest rowne 100cm. stracilam tez 4cm w talii - jest 76cm, 3cm w udzie - jest 61cm, 2cm w lydce - jest 36,5cm, no i w ramionach 1cm. mogloby z tych ramion szybciej schodzic, bo poki co wygladam jakbym pod ubraniem nosila takie dmuchane "motylki" do plywania. tyjacaEB - moge byc tez NRDowska plywaczka, koreanska zapasniczka. gdyby tylko byl jakis casting to zgranelam bym te role jak nic :-D ania - ja tez jestem chetna na zupke. podaj przepis. ja ogolnie jestem milosniczka zup i wole je, niz drugie danie. a jezeli jeszcze taka zupka ma przyniesc korzysc to tym bardziej jestem za:-) -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Witam. Dziekuje za mile slowa :-) u mnie dzien taki sobie. choc skalpel zrobiony z samego rana, to bralam dzis udzial w rodzinnym spędzie. zjadlam dwa dania, tyle ze troche pomniejszone porcje i duuuzo salatki. potem juz same jablka i pomarancze. a teraz jestem glodna. lucy - nie mozesz miec podejscia typu "pier**lone cwiczenia!". musisz myslec, ze te cwiczenia robia Ci dobrze ;-p no nie w tym sensie oczywiscie :-D ja jak mi juz noga od machania niemalze odpada, to mysle, ze wlasnie w tym momencie spalam ten moj wstretny tluszcz i od razu mi lepiej. bo jak juz pisalam, ja naprawde nie jestem fanka aktywnosci fizycznej. tak samo gdy jestem glodna np teraz. moj zoladek podniosl taki alarm, ze nie moge sie nawet na niczym skoncentrowac. ale mysle sobie - "i dobrze, ze jestem glodna, teraz moj organizm bierze sobie energie z tluszczu. i bardzo dobrze!". troche to pomaga. zaparlam sie, bo ja naprawde mam dosc mojego ciala radzieckiej oszczepniczki. moglabym tez pchac kula, rzucac mlotem pod flaga ZSRR. tzn nie moglabym bo mam mikro miesnie, a tluszcz by mlota nie rozbujal, ale gdybym sie wcisnela w trykot z lycry, to radzieckie zawodniczki bez watpienia wzielyby mnie za swoja. i to jest straszne!!!!!!!!!!! -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Witam. mi chodzi glownie o to zebym nauczyla sie normalnie jesc. bo niestety ja nie umiec jak normalny czlowiek odejsc od stolu. ja musze sie nazrec. nie jem 2 kanepek, a 5. i ogolnie wszystkiego duzo, za duzo. jestem najedzona, a i tak jem. i to chce zmienic najbardziej, juz na zawsze. dzis na obiad zamowilismy pizze bo nie bylo czasu gotowac. zjadlam 2 kawalki - kiedys jadlam polowe czyli 6! a teraz skalpel. z racji tej pizzy, kolacja bedzie warzywna. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Michigen - zeby wytrwac na diecie to musi sie w glowie cos jednak przestawic. musi sie zmienic myslenie bo jezeli sie nie zmieni to po 2 dniach wyladuje sie z glowa w lodowce. a co do utrzymania wagi to sie zgadzam. ja w Sylwestra rok temu wazylam 63kg. udalo mi sie schudnac, pare kg dzielilo mnie od ostatecznego celu i stracilam motywacje. a potem codziennie wmawialam sobie, ze od jutra wracam na diete i skoro jutro wracam, to dzis jeszcze sie najem. i tak sie najadalam, az 12 miesiecy pozniej moja waga zatoczyla kolo. ale czlowiek uczy sie na bledach. poprzednio praktycznie nie cwiczylam, teraz bardzo bym chciala, zeby te 40min dziennie weszlo mi w krew. byloby latwiej wage utrzymac. a wiem, ze mozna utrzymac bo mam na to zywy dowod w mojej rodzinie. kobieta schudla duzo wiecej niz my mamy w planach. nie wiem ile wazyla bo o wage duzych ludzi sie nie pyta, ale szacowalam ja na jakies 100kg. a teraz? rozmiar 38 nosi. i tak juz 4 rok. wiem juz tez, ze myslenie "jutro wracam na diete, dzis sie nawpierdzielam" jest idiotyczne. nie chodzi ot to, zeby isc na diete, a potem skonczyc i hulaj dusza. trzeba zmienic sposob odzywiania juz na stale. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
zerkalam wczoraj na topik o 500kcal, tam dziewczyny od poczatku stycznia pochudly juz po 10kg. najpierw te wyniki mi zaimponowaly ale zaraz potem zeszlam na ziemie. zeby zrzucic 1kg tluszczu trzeba spalic 6000kcal. w glodowkach w duzej ilosci traci sie wode i miesnie, a tluszczyk dalej zostaje. mozna wazyc 50kg i miec faldki i cellulit. szybko sie otrzasnelam i pozostaje przy MŻ. dzis mam dziecko w domu wiec obiad pod mala robie. corcia chce pierogi, wiec chyba bedziemy robic. malo dietetycznie ale za to jak smacznie :-) -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Witam wszystkich w tym mroznym jak jasna cholera dniu. wlasnie wrozilam z zakupow i od lekarza bo mi sie mala rozchorowala. zimno, brrrr. Dziewczyny zaczynajcie od nowa, nie zostawiajcie mnie bo juz sie do Was przyzwyczailam i pisanie tutaj to juz dla mnie staly element dnia. Ja nie chce zapeszac ale poki co sie zaparlam i jakos daje rade. Nie umiem tego wytlumaczyc, ale to po prostu w glowie musi sie cos przestawic. ja mam za soba wiele nie dokonczonych diet - wiele, ktore zakonczylam juz po paru dniach. takze w minionym roku probowalam schudnac kilka razy i nic z tego nie wyszlo. ale teraz jest inaczej. po prostu czuje, ze przekroczylam juz jakas granice i dalej juz po prostu isc nie moge. tak sobie wkrecilam, ze musze cos z tym moim cielskiem zrobic, ze poki co trwam w tym postanowieniu. moje dziecko je teraz pysznego, pachnacego paczusia z serem. a ja pije sobie kawke i choc mi pachnie i wiadomo, ze mam ochote, to jakas lampka ostrzegawcza mi sie w glowie pali i nie tkne tego. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Eka25 witaj. dolaczaj sie i pisz jak najwiecej :-) -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
Taki juz moj fart. jak mnie nie ma to dyskusja taka az wiory leca.jak jestem to tylko ja jestem.eeeeeh... -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
ania - to tak jak ja. ciagle tu zagladam. napisze jeszcze jedna historyjke, ktora jak sobie przypominam to mam ochote od razu robic brzuszki, przysiady i sklony. rzecz dziala sie jakis czas temu na wakacjach, na plazy. ja, jak orka ktora wyrzucilo morze. blada, gruba kula cellulitu. a tu nagle obok nas sie rozklada rodzinka. rodzice z dziecmi. mama tych dzieci sie rozbiera i co widze? super laske w stringach! szczupla, zgrabna, zero cellulitu, widac bylo, ze cwiczy. doslownie recznik obok. mozecie sobie wyobrazic jak sie poczulam... wstyd mi sie zrobilo. zaczelam sie na tej plazy po prostu wstydzic. mojego meza to chyba najbardziej. bo ta dziewczyna byla zywym dowodem, ze jednak mozna. juz nigdy wiecej nie chce sie tak poczuc. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
ja tez bylam w pazdzierniku na weselu. kupilam kiecke, mega wysokie szpile w kolorze cielistym, ktore mialy mnie wyszczuplic i wydawalo mi sie, ze az takiej katastrofy nie ma. potem dostalam zdjecia... katastrofa jednak byla! ja wiem, ze zle wygladam. nie akceptuje swojego ciala teraz. mam porownanie, wiem jak wygladalam. nie pomyslcie, ze bylam jakims pustakiem zapatrzonym w siebie bo ja dlugo mialam problemy z samoakceptacja. bylam malo urodziwym dzieckiem i czesto slyszalam, ze jestem po prostu brzydka - rowniez od osob doroslych :-( potem roslam i sie zmienialam. zaczelam zbierac komplementy, mialam naprawde duze powodzenie, nawet propozycje fotomodelingu. los wynagrodzil mi dziecinstwo pod znakiem brzydalka. bardzo dbalam o siebie, pilnowalam wagi, uprawialam sport. mialam wymiary 92-66-92. dobrze je pamietam bo ciagle dazylam zeby byly mniejsze. mam mnostwo zdjec. widze, ze nawet twarz mi sie zmienila, policzki spuchly, broda ma siostre blizniaczke. naprawde wstyd mi spotykac dawnych znajomych bo ludzie sie dziwia i tak sie patrza... jedna znajoma nawet mi powiedziala "a taka laska kiedys bylas..." 20 dodatkowych kg zalatwilo sprawe, teraz do laski mi daleko. ale walcze i wierze, ze to ostatnie odchudzanie w moim zyciu. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
przepraszam, pomylilam sie, chodzilo mi oczywiscie ze ze 105cm spadlo na 102cm. palec mi sie przesunal na "3". klawiatura chciala mi cm w biodrach dodac -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
woop woop - mowi sie trudno i idzie sie dalej. kazdy miewa gorsze chwile. nie jestesmy przeciez robotami. ja tez nie mam wcale tak silnej woli. potrafie sie zawziac, ale tez miewam zle momenty. na pocieszenie ci powiem, ze wypilam wczoraj nieplanowane piwo - to 250 nadprogramowych kalorii. i w sobote tez pewnie cos zjem. spotykamy sie ze znajomymi, a ja nie jestem masochistka zeby patrzec jak inni jedza, wachac zapachy i nic nie tknac. ja zawsze tak robilam, ze jak jednego dnia zjadlam wiecej, to nastepny dzien byl taki biedny - jadlam np w ciagu dnia tylko 700kcal, zeby pozbyc sie z zoladka i przewodu pokarmowego zeszlodniowego zarcia, ktore przeciez zalega. Na razie dziewczyny. lece. milego dnia i do jutra :-) -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
"Warto semolinę wprowadzić do naszej kuchni, nie tylko dlatego, że produkty z niej są smakowite, ale też pomagają utrzymać szczupłą sylwetkę. Panuje przekonanie, że makaron tuczy. To prawda, że 100 g suchego makaronu dostarcza aż 330 kcal, ale podczas gotowania wchłania on wodę i trzykrotnie zwiększa swoją wagę. Tak więc spora porcja ok. 100 g to już tylko 110 kcal! Talerz spaghetti, czyli 200 g, to tyle samo kalorii, ile ma połowa tabliczki czekolady. Z tą istotną różnicą, że po zjedzeniu makaronu dużo dłużej utrzymuje się uczucie sytości. A wszystko dzięki skrobi, której makaron jest bogatym źródłem. Uwalniana jest powoli i równomiernie. W ten sposób organizm ma zapewnione stałe źródło energii, a my czujemy się syci przez wiele godzin. Jeśli więc jemy makaron, łatwiej nam zadbać o sylwetkę. A jeśli jest to makaron z semoliny dodatkowo dostarczamy organizmowi witaminy oraz mikro i makroelementy." - taki cytat na potwierdzenie mojej tezy :-) ja jem od czasu do czasu makaron. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
ania - dziekuje. skalpel naprawde daje rade. ja widze juz malutka poprawe i jakos tak bardziej czuje miesnie. jak go robilam pierwszy raz to juz po 5min mialam dosc, a na koniec to juz sie w ogole ledwo ruszalam. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
ja wlasnie skonczylam skalpel. jakis zly dzien mam dzisiaj. nie dosc, ze chodze jakas przybita, to jeszcze czuje sie jakas niedojedzona i czekolada mi w glowie. normalnie potrafie sobie wyobrazic calkiem realny zapach czekolady, hehe - kto by podejrzewal jak niebywale umiejetnosci siedza ukryte w czlowieku ;-P ale spoko, wytrwam. nie zjem niczego, co jest morzem cukru. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
lucy - corcia 4 lata. zrobilam z mlekiem, bo okazalo sie, ze jajek nie mam! dodalam lyzke maki, zeby nie bylo tak wodniscie. -
20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?
lavendaa odpisał na temat w Diety
mi sie w ubraniu tez nie podoba niestety. nosze jakies tuniki, proste spodniczki w rozmiarze 42, leginsy i rajtopy tylko czarne i tulko do spodnic/tunik. a mi sie marzy inny image;-) ja marze o obcislych rurkach, dopasowanych bluzkach, krotkich spodenkach. ech... no wiecie. :-)