Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angelxxx411

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Angelxxx411

  1. niee.. nie będę nic kombinować. Ja też muszę mieć na prawdę wygodne buty bo mam jeden palec trochę chory i ogólnie problemy ze stopami. ale to nic, poszukam czegoś w następnym miesiącu i sobie sprezentuję. i może do tego jakiś fajny dresik jak mi kasy wystarczy
  2. Madziu, i ja mam problemy..ze swoim bo mi numer odwalił a dziś przepraszał tak bardzo bardzo, i dziadka mam bardzo chorego. także wszystko na raz. chyba sobie zrobię jeszcze jedną herbatkę żeby czymś się zapchać.
  3. hej halinka pochwal się jakie spodnie kupiłaś, ja dostałam rozliczenie podatku i też postanowiłam sobie coś kupić zanim tą kasę przewalę na codzienne zakupy do domu. i kupiłam dziś buty na wiosnę :) ładne botki:)
  4. ja mam teraz Sensuelle - te nowe perfumy które reklamuje Małgosia Socha. I jeszcze jedne mi się podobają tylko zapomnialam nazwy. Zaraz jak sobie przypomnę to Ci napiszę. Rare pearls też są cudne ale nie wiem czy nadal są w sprzedaży
  5. nie dziękuję żeby nie zapeszyć :) wykąpalam się, piling zrobiony i posmarowałam się tym serum nowym i na prawdę czuć że jest chłodzące! droga do pięknego ciała jest straszna :P To widzę Madziu że zmałpowałaś po mnie i też zjadłaś chrupkie :D dawaj znać czy ten Twój będzie się odzywał. Ja zaraz sobie zrobię herbatkę na spalanie Little - ja ostatnio też ciągle avon
  6. właśnie wyszła ode mnie koleżanka ,przerobiłyśmy zadania i trzymajcie jutro kciuki bo zaliczenie u tego potwora to nie lada wysiłek. jeszcze sobie dziś przejrzę te kartki. fajnie Halinka że poćwiczyłaś. mój pan ma dziś ode mnie wolne, będzie piwkował z kolegą a ja zaraz chyba idę się wykąpać. właśnie jem kolację - chrupkie pieczywo z dżemem i maślanka do tego,naturalna. Madziu i jak tam było z tym Twoim? niczym Cie nie zirytował? hehe
  7. witam little susie - dobrze Ci idzie :) No również mam nadzieję, że do kwietnia zobaczysz dwie 5 na wadze! Mam nadzieję że za jakiś miesiąc i ja to samo zobaczę..albo za 2 bo powoli idzie teraz,, A ja wróciłam z zakupów właśnie i kupiłam : chłodzące serum wyszczuplająco-ujędrniające z perfecty ( na taką pogodę pzydałoby się rozgrzewające hehe były i takie ale nie ujędrniające) i fajny żel pod prysznic w promocji rabarbarowy. A poza tym w stokrotce jeszcze herbatkę którą piłam na początku mojej diety - muszę zacząć od nowa to może znów waga będzie szybciej leciała - kilka śliwek oraz taką małą paczuszkę plasterków marchwi o smaku papryki - będę miała na uczelni do pochrupania jutro podczas gdy wszyscy jedzą bakerollsy batony itp - jedna paczka to 69 kcal. Wieczorem po pilingu będę próbowała to serum :D A teraz uciekam do nauki. odezwę się później
  8. w pracy mam samych facetów:) No większość osób twierdzi,że w ciemnych jednak lepiej. Kiedyś często miałam ciemne,ale ostatnie pół roku to jaśniejsze i już takich nie chcę. No jestem z siebie na prawdę dumna, że tak poćwiczyłam:) ale nie polecam takiego wysiłku jak ktoś się bardzo głodzi. Jutro rano się zważę i Wam napiszę
  9. cześć Halinka - to niedobrze, że nadal chorujesz,ale mam nadzieję, że Ci szybko minie. Ja właśnie wróciłam z treningu...tak sobie dałam w kość jak jeszcze nigdy w życiu, to za wszystkie grzechy. Także bieżnia - 700kcal, aż sama w to nie wierzę + ćwiczenia na ręce, nogi. Później trener mnie dorwał, musiałam mu powiedzieć ile ważę i w ogóle ucięliśmy sobie pogawędkę. A teraz już siedzę w domciu, cieplutko w końcu ! Umyłam włosy, nałożyłam maseczkę i odpoczywam po takim mega wysiłku. Halinka a jak Twoja dieta? Weź jeszcze raz przypomnij ile ważysz, albo zrób sobie stały nick i wpisz w stopce.
  10. kochana u mnie jest katastrofa, w nocy spać nie mogłam przez wiatr bo tak świszczało w oknach mimo że szczelne. na chodnikach zaspy do kolan, bardzo silny wiatr i a to samochód w rowie, a to ktoś w latarnie wjechał. Ulice, nawet te główne są biaaałe ! jakiś czas temu przestało padać na szczęście. ale wiatr nadal okropny. czegoś takiego to jeszcze nie widziałam, dobrze że do domu dojechałam. I to w ciągu jednej nocy tak się zrobiło. Ja się zważę jutro rano może little - w Puławach też taka zima?
  11. Hejka ! U mnie już śniadanie zaliczone - pół ciabatki (ok 125kcal) z plasterkiem wędliny i papryką konserwową. Tak wiem że jest piątek :P No i kawa. Zaraz wychodzę do pracy, aż strach - jest taki armagedon na dworze. I strasznie silny wiatr. Miłego dnia dziewczynki.
  12. poproszę go - w sensie lekarza :D hehe ale to napisałam
  13. są jakieś z masażerami nawet, ale przyznam się szczerze że ja tego hula hop nie utrzymałabym, nie umiałabym kręcić hihii.. musimy się zrobić na lachony i nasi faceci nie bedą podziwiać jakiś lasek w tv, tylko nas. trzeba się opalić trochę, ale póki co wolę nie ryzykować bo mam wysypkę na dekolcie :||
  14. super :)) fajnie jest się trochę poruszac i na prawdę odrazu ciało inaczej wyglada;)
  15. Koralikowa i jak Twoja waga? Pochłaniasz strasznie mało kalorii, kochana żeby chudnąć trzeba jeść! byc może jesz za mało tak jak wcześniej pisałam i organizm magazynuje to wszystko. Ja już przestałam liczyć kalorie:P oczywiście jak robie zakupy to sprawdzam ile poszczególne rzeczy mają kcal bo wiem że są jogurty które mają nawet ponad 400..ale jak już jem coś w ciągu dnia to nie sprawdzam czy jest to 500 czy 1000 czy 1200..ale na pewno jem dużo więcej od Ciebie i waga leci w dół, dziś się dziewczyny ważyłam ale jeszcze nie będę się chwalić bo nie wiem czy to takie "rzeczywiste" po tych moich rewolucjach żołądkowych
  16. heja, ja po pracy zajechałam do tesco bo musiałam kupić płyty dvd i przy okazji zrobiłam trochę zakupów, między innymi dżem niskosłodzony bo mialam ogromną ochotę. Zjadłam na obiad naleśnika takiego a la bolognese i spoko bo jeden ma ok 140 kcal. a do końca dnia będę chrupać grzanki takie jakby sucharki z tesco o smaku pomidorowym :) Ja tez jadłam dużo śliwek i nie narzekam :D są pysznym dodatkiem do owsianki, nie przejmuj się - nie jadasz tego w mega wielkich ilościach. A ogólnie poza musli zjadlam dziś w pracy 1 jabłko i serek wiejski z jakimś ciemnym pieczywkiem. Mało wody dziś piłam.
  17. cześć laseczki, oczywiście odzywam się z samego rana przy kawie. Halinka cieszę się, że się dobrze czujesz, również życzę udanego dnia. No to fakt różnica czasu robi swoje jednak ale to nic, ważne że tu piszemy do siebie i jakoś się mobilizujemy. Ja dzisiaj wcześniej muszę wyjść z domu żeby zatankować samochód, no i chyba go odśnieżyć :P będę coś pisać w ciągu dnia w miarę możliwości bo wieczorem raczej nie będę miała czasu :P ciekawe czy koledzy z pracy zauważą, że kolor zmieniłam :) ciężarówka - powiedz nam ile ważysz :) miłego dnia laski!!
  18. 'Kobieta ma tyle siły, że zadziwi mężczyzn... Dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. Uśmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i śmieje gdy sie boi. Jej miłość jest potężna. jedyna niesłuszna w Niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta.'
  19. OK, ja też uciekam spać. miłej nocy laski ! ahaa.. Halinka napisz jak się czujesz
  20. kurcze..ale jest tak całkiem wolny czy rozwodnik, dzieci i te sprawy?Bo w tym wieku to już chyba ciężko o całkiem wolnego faceta który nie jest po przejściach.
  21. a ten Twój w Twoim wieku, starszy, młodszy?
  22. miesiąc temu ważyłam 61,5 kg, więc do dziś spadło mi ok 2 kg, a wcześniej dużo więcej schodziło. Na początku zawsze szybko leci. A teraz muszę uzbroić się w cierpliwość. Może w sobotę ważonko ? co wy na to dziewczyny?
  23. Koralikowa, ja w tym roku skończę 23 a on 26 - wg mnie jak na faceta to już dużo., chociaż znam i takich co dopiero ok 30 się ogarnęli. ciezarowka31 - zdziwisz się pewnie, ale moja dieta to MŻ i przede wszystkim WIĘCEJ RUCHU. Na początku mocniej się ograniczałam niż teraz, praktycznie żadnego pieczywa, jak już to takie ciemne z biedronki just fit, dużo jogurtów, musli, owoce, warzywa itp i zleciało momentalnie... - w sumie nic dziwnego skoro pochłaniałam mega ilości kalorii - chipsy - moje największe przekleństwo które mnie załatwiło, drożdżówki, dużo białych bułek, dużo słodyczy itp. A teraz waga spada wolniej, ale coś się jednak dzieje, uczę się przede wszystkim zdrowego odżywiania. I nie katuję się. No i dużo wody. Były przez te 2 miesiące różne okazje - walentynki, urodziny brata, imieniny kogoś z rodziny i czasem sobie pozwolę na kawałek jakiegoś ciastka czy romantyczną kolację z winem :) Ale muszę przyznać że w styczniu/lutym baardzo dużo ćwiczyłam na siłowni i pewnie w tym jest cały sukces. Teraz wszystko idzie powoli,ale nie załamuję się i walczę dalej :) zapraszamy do wspólnych zmagań :)
×