Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angelxxx411

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Angelxxx411

  1. * esmi - dzięki że pytasz, ale nadal bez zmian i bardzo marnie. Ta niepewność mnie dobija. Nadal milczymy. Także o tak o. * Halinka - wiem,że czas da mi odpowiedź, tylko właśnie najgorsze jest to czekanie. Myślisz że herbatki uspokajające jakoś dzialają? Obawiam się że rzeczy które są bez recepty to niewiele dają,ale może się mylę??? Tchórz tchórz i jeszcze raz tchórz ! Powiem Wam,że on miał parę dziewczyn przede mną, ale oboje dla siebie jesteśmy chyba takimi pierwszymi poważnymi "miłościami". O ile można to tak nazwać. No nie wiem co dalej, czekam czekam i wariuję. * esmi - czemu masz kiepski humor? * fit - to już 3 dzień a cała ile trwa? chyba 13 tak? Noo serio fajnie, że tu możemy sobie popisać. Ja od stycznia byłam na innym topiku, z tamtymi dziewczynami zaczynałam odchudzanie,ale teraz nic się nie dzieje, czasem zajrzę i coś skrobnę. A my tu mamy swój klimacik. Dziś już wypiłam dużo wody 1 śniadanie - musli z mlekiem 2 - bułka i serek wiejski I już mnie coś głód bierze...Ale chyba zaraz zrobię sobie kawę. Dziś mija miesiąc od śmierci mojego ukochanego dziadka,może pojadę na cmentarz, a w niedzielę msza będzie.
  2. jestem,powróciłam jeszcze bardziej sfrustrowana niż byłam, męczę się sama ze sobą. Nadal cisza. Halinka daj znać jak po spotkaniu
  3. fit - podziwiam Cię bo mi kopenhaska stanowczo nie służyła.. nawet nie chcę tego wspominać, chyba ze 3 podejścia robiłam i za każdym razem powtarzałam "nigdy więcej".. Ojjj przypomniało mi się, że mój rossman koło tesco remontują, a myślałam że popatrzę sobie i powącham jakieś perfumy! dobra zbieram się, do później
  4. Już niedługo do dooomu i będę jadła moją pyszną rybę. Jeszcze 20 minutek.. Później to chyba obowiązkowo jakiś spacer żeby nie siedzieć w domu i nie myśleć
  5. może się nie odzywa bo oboje musimy ochłonąć, wiem że srasznie mu wstyd za pewną rzecz...ale no dobra no ten tydzień wszystko wyjaśni. Jeśli nic nie zrobi w tym kierunku to będzie wszystko jasne....
  6. Heja esmi, ja już po śniadanku w pracy. 1 ciemna bułka i jakiś wynalazek paprykarz z kaszy jaglanej, pycha... Ostatnio niby zmienił trochę podejście,zaczął mieć większy respekt bo ja zrobiłam się bardziej stanowcza,ale teraz tak to się zaogniło że sił brak;/ ojjjj dobra trzeba czekać na razie... Zaraz pora na zieloną herbatkę. Co do okresu i tych spraw - odstawiłam tabletki anty i w końcu mam gladką skórę., a miałam okropną wysypkę wcześniej że wstyd było nakładać bluzkę z dekoltem
  7. Hej i ja już po kawie, a śniadanie zjem jak dotrę do pracy. Pogoda dziś taka jak mój humor. Poczekam na razie zobaczę co on na to wszystko i jak się będzie zachowywał, póki co milczy od wczorajszego poranka, jak w tym tygodniu nie dojdzie do jakiegoś spotkania i wyjaśnienia sobie wszystkiego..to chyba jebnę. Jestem mega niewyspana, kręciłam się znowu w nocy i nie moglam zasnąć mimo że byłam zmęczona, a teraz muszę już za chwilę wychodzić bo mój brat jedzie do jakiegoś teatru czy coś i muszę go wcześniej odstawić pod szkołę, także zaraz po niego jadę. Jak wrócę do domu po pracy to chyba idę spać ! A i zamówiłam sobie taką lateksową spódniczkę właśnie, wysyłałam kiedyś link. A co mi tam! Zobaczymy może akurat będę sie dobrze prezentować. A jak nie to i tak jeszcze przecież schudnę ! Miłego dziewczyny i do później.. i przede wszystkim dobrych humorków życzę
  8. nie wiem co mi siedzi w głowie,że nie mogę żyć bez niego i że całe swoje życie podporządkowuję jemu. No teraz to miała być na prawdę ostatnia szansa i jak będzie jakieś niepowodzenie to chyba z bólem serca i z zaciśniętymi zębami będe musiała się tego trzymać. ;/ esmi - niedługo waga wróci do normy, nie ma żadnej załamki tylko walcz dalej. No takie długie weekendy i wyjazdy nie sprzyjają dietkom. Niestety.
  9. och ale ja wam przynudzam :( no tak sfrustrowana to już chyba dawno nie byłam. Poczekam na jakiś jego krok....
  10. kasia - powodzenia FIT - no może się skuszę, tymbardziej że to jest blisko mnie, na piechotkę mogłybyśmy chodzić, spacerkiem. W sumie na miesiąc mogłabym pójść a później powróciłabym na swoją siłownię,bo jednak ją uwielbiam. A ta to jakaś babska tylko. No cóż, mi tego rozsądku gdzieś zabrakło:( Ja wiem że wszystko co piszecie jest bardzo mądre i wiem że chcecie dobrze... Wszystko to wiem, tylko jakoś zrealizować ciężko..Oj marzy mi się taki spokój i stabilizacja, bez żadnych chorych akcji, po których ciężko spojrzeć w oczy. I nadal milczy:(
  11. kasia25santi - cześć, kiedyś wierzyłam w jakieś diety cud a teraz po prostu mniej jeść, często ale małe ilości, dużo wody, herbaty zielonej lub czerwonej. No i dużo ruchu. Na samym początku odchudzania bardzo intensywnie ćwiczyłam na siłowni.
  12. http://gruper.pl/x.php/1,40706/Lublin-Harmonya-Fabryka-Ruchu-i-Zdrowia-karnet-na-12-wejsc.html?utm_source=newsletter-lublin-2013-05-06&utm_medium=e-mail&utm_term=lublin&utm_campaign=c01dd02679083722de6855ddf61cde07&grid=329822
  13. esmi - wg stopki miałaś się dziś ważyć tak? jak tam rezultaty ?
  14. cześć dietkowiczki przyznam szczerze, że pojadłam trochę ciastek korzennych. Ale oj tam oj tam. Waga w normie i tak cały czas. fit - już mi przeszła ta złosć na nich, to miało być niby żartem ale ja faktycznie zmieniam się dla siebie. Halinka - wylądowałaś ?????
  15. pragnąca schudnąć - nie marudź bo niedawno zaczęłaś się odchudzać a już są pierwsze efekty, więc jeszcze nas dogonisz spokojnie, wszystko przed Tobą. Będziemy walczyć aż osiągniemy swój cel i nie poddajemy się ! U mnie jeszcze może nie jest idealnie bo niska jestem,ale jeszcze 15 kg temu też bym nie nałożyła takiej spódnicy bo u mnie się boczki wylewały, brzuch i wszystko... Oj jak sobie o tym przypomnę to mi się słabo robi. I wieczne zakrywanie boczków, żeby jak najbardziej je zamaskować.A teraz....zupełnie co innego. Jak mój dziś wieczorem do mnie nie przyjedzie to idę na siłownię. A jak się zjawi to zaczynam od następnego tygodnia!! Już tak mi się tęskni za tym klimatem. Ale wczoraj i w sobotę pojeżdżone na rowerze także też nie jest źle, a dziś od samego rana sprzątałam mieszkanie i prawie mi się udało wszystko ogarnąć przed pracą, jeszcze odkurzanie,ale to jak wrócę do domu
  16. pragnąca schudnąć - nie marudź bo niedawno zaczęłaś się odchudzać a już są pierwsze efekty, więc jeszcze nas dogonisz spokojnie, wszystko przed Tobą. Będziemy walczyć aż osiągniemy swój cel i nie poddajemy się ! U mnie jeszcze może nie jest idealnie bo niska jestem,ale jeszcze 15 kg temu też bym nie nałożyła takiej spódnicy bo u mnie się boczki wylewały, brzuch i wszystko... Oj jak sobie o tym przypomnę to mi się słabo robi. I wieczne zakrywanie boczków, żeby jak najbardziej je zamaskować.A teraz....zupełnie co innego. Jak mój dziś wieczorem do mnie nie przyjedzie to idę na siłownię. A jak się zjawi to zaczynam od następnego tygodnia!! Już tak mi się tęskni za tym klimatem. Ale wczoraj i w sobotę pojeżdżone na rowerze także też nie jest źle, a dziś od samego rana sprzątałam mieszkanie i prawie mi się udało wszystko ogarnąć przed pracą, jeszcze odkurzanie,ale to jak wrócę do domu
  17. pragnąca schudnąć - nie marudź bo niedawno zaczęłaś się odchudzać a już są pierwsze efekty, więc jeszcze nas dogonisz spokojnie, wszystko przed Tobą. Będziemy walczyć aż osiągniemy swój cel i nie poddajemy się ! U mnie jeszcze może nie jest idealnie bo niska jestem,ale jeszcze 15 kg temu też bym nie nałożyła takiej spódnicy bo u mnie się boczki wylewały, brzuch i wszystko... Oj jak sobie o tym przypomnę to mi się słabo robi. I wieczne zakrywanie boczków, żeby jak najbardziej je zamaskować.A teraz....zupełnie co innego. Jak mój dziś wieczorem do mnie nie przyjedzie to idę na siłownię. A jak się zjawi to zaczynam od następnego tygodnia!! Już tak mi się tęskni za tym klimatem. Ale wczoraj i w sobotę pojeżdżone na rowerze także też nie jest źle, a dziś od samego rana sprzątałam mieszkanie i prawie mi się udało wszystko ogarnąć przed pracą, jeszcze odkurzanie,ale to jak wrócę do domu
  18. też nie umiałam jeść rano. dopóki nie zaczęłam się odchudzać. Jak kończyłam jeść o 18 to rano byłam taka głodna że musiałam coś zjeść.
  19. sukienka fajna, ja bym nie miała oporów zeby ją nałożyć, zamawiaj fit a będziesz królową imprezy! pragnąca schudnąć - gratuluję pierwszych efektów!! Ja piję kawę i jem 2 kanapki z wędliną pomidorem i rzodkiewką.
  20. zauważyłam,że na allegro to ludzie masowo kupują te suplementy, zazwyczaj jakieś pigułki, ceny niektórych powalają z nóg.Głodna jestem:(
  21. Dziewczyny, ten rok będzie rokiem zmian i napraw ! Jest ku temu motywacja bo postanowienie noworoczne już się w sumie spełniło - 15 kg zrzucone a ja chcę walczyć dalej i zrzucić więcej. Mam w planach coś jeszcze, z tym to trochę więcej zachodu i potrzeba dużo pieniędzy, ale wierzę w to że się uda. Już powoli się biorę za ten mój drugi cel, dziś już dzwoniłam, dowiadywałam się.. I cel numer 3 - zmienić samą siebie, pokazać swojemu facetowi że wiecznie czekać nie będę i że o mnie trzeba walczyć. Jakoś ten nowy rok dał mi takiego kopniaka i powera, musi się wszystko udać !
  22. Mojemu facetowi już chyba szczęka opadła.... że jednak potrafiłam zrzucić te kilogramy. No i dobra!!!!!! Pojeździłam na rowerze, niedawno wróciłam, ale się zgrzałam. Jakoś mam wrażenie, że mam duży brzuch i mi ciężko coś;/
  23. HAHA dobra już zrozumiałam :) Ja się za czymś rozejrzę jak już będzie większy wybór, czyli może koło czerwca, no i licze na to że brzuch już wtedy będzie ładniejszy.
  24. fit - to nieźle biegasz na tej bieżni, ja bym chyba ducha wyzionęła ale ja jak sobie ustawiam szybki marsz i górkę to mogę chodzić i chodzić.. Macie już jakieś seksowne bikini upatrzone na lato ?
  25. oo obstawiałam, że masz jakiegoś mniejszego szkraba.. o właśnie tesco to dobry pomysł. dzięki, że mi uświadomiłaś SSU
×