Szczęśliwa_Mężatka

ja też lubię słodkości, ale teraz zaczynam dbać o figurę i trochę mniej jem słodyczy:(

ja znam przepis na bardzo fajne babeczki, ale pracy jest dużo przy nich

widzę, że mamy poranne ptaszki hehe. Mi też jest obojętne kiedy urodzę dziecko:) chociaż fajnie było by tak z brzuszkiem w lecie spacerować...Jedyne co jest najważniejsze to zdrowe dziecko.

elli- życzę Ci dwójki wspaniałych zdrowych bobasów(mam nadzieję, że się spełni).

ja kiedyś myślałam o 2-ce dzieci, ale od ślubu to wiem, że chcę 4 i mój kochamy też:) w naszym domu na poddaszu będą 4 pokoje dla dzieci plus nasza sypialnia z garderobą i duża łazienka. Wszystko mamy zaplanowane. Wasz dom już jest wybudowany, czy na razie tylko plany?? Nasz dom już w połowie jest w tym roku planujemy go nakryć i może okna wstawimy.

my też się budujemy... mieszkamy osobno w małym mieszkaniu, ale nam to wystarczy i fajnie było by mieć już dziecko:) my planujemy 4 dzieci, wiem, że to dużo ale ja kocham dzieci, mąż też. Dla mnie najfajniejsze jest to gdy odwiedzamy rodzinę męża i dzieci przynoszą swoje zabawki albo zabierają mnie do innego pokoju i się bawimy. Czasami jest tak, że nawet kawy nie dadzą mi się napić, bo musimy się bawić itp. Na pożegnanie zawsze mnóstwo ciumków dostaje-słodkie to jest. Dzieci pokazują swoje emocje i jak kogoś lubią to widać to.

Jak miło się czyta takie posty:) u mnie rodzina jest duża ze strony męża i gdy jego siostra dowiedziała się, że jest w ciąży poprosiła mnie o pomoc w kupnie ubranek dla synka:) jak ona sama stwierdziła "nie mam weny do kupowania i nie czuję tego..." a ja tylko biegałam po sklepach, żeby coś kupić. Oczywiście wszystkie zakupy były konsultowane. Dla mnie było to bardzo przyjemne. Lubię oglądać takie małe ciuszki dla dzieci:):):):):):):)

widzę, że nie tylko ja chcę poznać jakieś szczegóły ciążowe naszej koleżanki:) zawsze to jest fajne przeczytać coś miłego, o szczęściu kogoś drugiego.

sawa czyli spodziewasz się syneczka?? GRATULUJĘ!!!! jestem tu od niedawna i nie znam historii wszystkich koleżanek:( dla Ciebie to teraz piękny czas. Pozdrawiam.

u mnie też się ciepło zrobiło jest +6 stopni:) czekam na wiosnę, nienawidzę zimy...

głowa do góry, będzie dobrze. mój mąż też bardzo często wyjeżdża. takie życie, jak chce się mieć pracę, to trzeba ją szanować i wyjeżdżać tam gdzie przełożony karze.

agnes musisz zadbać o swoje kolano, bo nie wyleczone często powraca. Mi teraz strasznie włosy wypadają, boję się, że to może być coś z hormonami...już kiedyś tak miałam a leczenie trwało bardzo długo:(

ja też się tak nakręcałam na ciąże, nawet mój mąż widział jakieś tam objawy... ale po zrobieniu testu okazywało się, że jednak nie, albo @ przychodziła. Ja robiłam "pink test" i "baby test". W baby test nie ma takiego pojemniczka do którego można "złapać mocz" jest pipetka i test płytkowy.

ja jestem na równi z tobą:) tylko, że u mnie grudzień i styczeń zakończony 1 kreseczką

przed wyjazdem nie ma szans, bo kilka dni po jego wyjeździe mam wizytę u gin... a kilka dni przed wizytą zero bliskości:(

oczekująca fajnie, że się starasz o dzidziusia:) ja też nad tym pracuję...tylko za 3 tyg mój mąż wyjeżdża na 4 miesiące na kurs i czasami wpadnie na weekend. Ciężko będzie trafić na płodne.

nagana policz dobrze dni, jeśli prowadzisz kalendarzyk i wiesz kiedy masz dni płodne, a kiedy nie i jeśli wiesz kiedy współżyłaś to możesz mniej więcej ocenić swoją sytuację. Jeśli mogę zapytać, czy masz jakieś inne dolegliwości, które mogą sugerować ciąże??

nie wiem czy mogę tak mówić w imieniu wszystkich koleżanek, bo też jestem tu od niedawna... Oczekująca witamy w gronie staraczke:)

naganna- czasami pod wpływem emocji, choroby, zmiany klimatu np. podróż okres może się przesunąć. Dwa dni to nie jest jakaś nieprawidłowość. A jeśli chodzi o jego długość to też nie musisz się o nic martwić, czasami zdarza się krótszy. Wiem to na swoim przykładzie, w styczniu miałam okres tylko 2 dni gdzie zawsze trwa ok 4-5. po ok tygodniu zrobiłam test, bo myślałam, że to ciąża... nigdy tak krótko okresu nie miałam. Zrobiłam test i.... tylko 1 kreseczka:( Jeśli masz tylko wątpliwości to zrób za kilka dni test i zobaczysz:) PPOZDRAWIAM:)

pomarańczowa to może ty coś powiedz o sobie, czy masz pracę, męża itp. Zanim zaczniesz coś wytykać komuś pierwsze popatrz ma siebie. To forum na pewno nie zostało założone po to aby się kłócić, tylko właśnie po to aby móc sobie ponarzekać, wyżalić się, opowiedzieć o swoich problemach... jeśli kogoś to nie interesuje i nie jest "staraczką" to może lepiej się nie udzielać i poszukać sobie odpowiedniego forum dla siebie....

ja może się dziś pogodzę ze swoim:) coraz mniej osób piszę i czasami tak jest cicho:( :( :( piszcie o swoich staraniach itp.

agnes ja też się pokłóciłam ze swoim... jak na razie to jest cisza, rozmawiamy tylko jak coś jest bardzo ważnego. riakafe nie wiem co ty w wypowiedzi agnes widzisz prymitywnego?? jestem ciekawa twojego języka porozumiewawczego z mężem... Nie obrażać, mi tu mojej koleżaneczki:)

agnes mam nadzieję, że się dogadasz i pogodzisz z mężem. Ja też czasami miałam ze swoim ciche dni. Jesteśmy już trochę ze sobą i chyba się dotarliśmy:) wcześniej nawet 2 tyg było ciszy:) a teraz jest o wiele lepiej, każdy problem da się jakoś rozwiązać trzeba tylko porozmawiać, a czasami to jest najtrudniejsze:(

co to żadna koleżanka dziś nie zajrzała:( ja ledwo co żyje, zle się czuję i chyba też mnie dopada zimowa chandra, nawet z mieszkania nie chce mi się wychodzić.

to prawda, trzeba czasami sobie odpuścić, wyluzować... sex ma być przyjemnością z miłości a dziecko ma być tylko tego owocem.