Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agnik24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agnik24

  1. Dziewczyny, bardzo dziękuję za wsparcie, na Was można liczyć :) faktycznie mojemu mężowi coś się stało z tel.Już jest dobrze :) Z pracą macie rację. Tak naprawdę to po ciąży mam inne plany zawodowe i mam nadzieję, że nie będę musiała wracać do pracy przedstawiciela. Więc pytanie, czy warto tak się teraz przejmować firmą. Dziecko ważniejsze. x sista83, nie każdy kleszcz roznosi,boreliozę więc moze nic się nie stało. Po 3 tyg. od ukąszenia można zbadać przeciwciała żeby mieć pewność-lekarka mi tak powiedziała, gdy sama miałam kleszcza tuż po staraniach.
  2. Akinom28/1 straszny sen miałaś, brrrr. Ale na szczęście to był tylko sen. Nic złego się nie stanie, zobaczysz x Aniołek23, też bym chciała być na takim etapie, żeby widzieć swoją dzidzię. Dobrze, że u Was wszystko ok x Doris- coś się Wiktorkowi nie spieszy, a może faktycznie urodzisz w dniu ojca :) powodzenia Dobrze trafiłas - jestem przedstawicielem i mam już serdecznie dosyć. Poprzednio pracowałam w super firmie,ale jak firma zlikwidowała mój dział, to musiałam pójść do innej i jest beznadziejnie. Dla nich wiadomość o ciąży po 3 miesiacach pracy będzie nie do przyjęcia. Ale jak się okazało, że jest to beznadziejna firma, to mąż stwierdził, że nie będziemy takiej głupiej korporacji podprządkowywać swojego życia rodzinnego i wznowiliśmy starania. Podejrzewam, że moja gin od razu mnie będzie chciała wysłac na l4. I nie wiem, co wtedy zrobię. Poprzednio pamiętam, miałam bardzo ciężki dzień w pracy, byłam wykończona i następnego dnia zaczęłam plamić. Wtedy chciała mi dać l4, a ja nie wziełam, bo praca. Teraz z jednej strony nie chciałabym narażać swojej ciaży, a z drugiej- boję się reakcji szefa, jak powiem, że idę na zwolnienie. Do tego w nocy nie spałam, siedze i rycze,. bo mój mąż wyjechał z pracy w góry i od wczoraj jego tel. milczy. Boję się, że coś się stało. To nie jest do niego podobne żeby się nie odzywać. Dzwoniłam już do hotelu, żeby mu przekazali mój nr tel, bo może nie zna go na pamięć, a coś się stało z jego telefonem. Mam nadzieję, ze to tylko telefon, a nie coś gorszego. x Miłego dnia Dziewczyny
  3. cześć Dziewczyny, przepraszam, że dzisiaj tylko o sobie, ale dopiero wróciłam z jednego spotkania służbowego i zaraz lecę na kolejne. Weszłam do internetu, żeby sprawdzić wyniki bety i urosła od poniedziałku, ale widzę, że coraz wolniej mi przyrasta i nie wiem, czy jest ok. Niby dramatu nie ma, ale w ubiegłym tyg, rosło szybciej i jak to ja -znów się martwię :( dzisiaj szef nam na spotkaniu zrobił niezłe pranie mózgu. Boję się, jak ja mu powiem o ciąży. Wścieknie się na mnie. A jeśli nie daj Boże znów coś pójdzie nie tak, to wtedy już na pewno mnie zwolni. Niby to tylko praca, a tak mnie to wszystko stresuje
  4. Ciągle martwiąca Dziękuje za wsparcie. Do tej pory byłam bardzo pozytywnie nastawiona, a dzisiaj jakoś mam czarne myśli. Dostałam jeszcze straszną biegunkę i już sama nie wiem, czy brzuch mnie tak bardzo boli od jelit, czy z ciażą coś się dzieje. Chyba się denerwuję przed jutrzejszym dniem i może stąd taka reakcja. Mąż wyjechał, a ja tak teraz siedzę sama i myślę :(
  5. Ciagle martwiąca, ja robię betę odpłatnie w Diagnostyce (mają punkty pobrań w cale Polsce) . Koszt w zależności od miejsca 25- 40 zł. Mam wyniki w necie jeszcze tego samego dnia. Za darmo też mogłabym zrobić,ale wtedy musiałabym mieć skierowanie (przynajmniej tam, gdzie ja mam opiekę medyczną), ale nie chce mi się chodzić do lekarza i prosić się o skierowanie. Nie wiem, czy na NFZ można to zrobić. Mówisz, że chcesz badanie BETA HCG. Można iść o dowolnej porze dnia, nie trzeba być na czczo. Najbardziej chodzi o to, aby beta rosła, dlatego sprawdzam co jakiś czas i liczę sobie ile przyrosło. W poprzedniej ciąży wcale nie robiłam, a teraz jakoś czuję się lepiej, gdy mogę zobaczyć czarno na białym. Wtedy chodziłam z martwą ciążą 2 tygodnie zanim się dowiedziałam. A wcześniej plamiłam. Gdybym wtedy zbadała betę, to nie łudziłabym się tyle czasu, ze dziecko się rozwija, dlatego teraz mam trochę bzika na tym punkcie, Ale nie chcę Ciebie nakręcać. Strasznie się boję, bo wcześniej pisałam o zmniejszonych piersiach, a teraz boli mnie podbrzusze tak jak wtedy. I ciągle sprawdzam papier toaletowy, czy nie ma plamieńi. Do tego jutro mam spotkanie firmowe cały dzień, a później do nocy integracja. Nie wiem, jak ja wytrzymam, bo jestem potwornie zmęczona i śpiąca. A mój szef jak się dowie o ciaży to dopiero mi głowę urwie
  6. Sohvi, super, że na badaniach wszystko ok :) x Hanakali, gratuluję chłopaka :) x Ciągle martwiąca - idziesz na wizytę dzień po mnie. Mam nadzieję, że będziemy bardzo radosne po naszych wizytach :) Ja też nie mam mdłości. Tylko spać mi się chce i jeść. Piersi mnie bolą, ale czasem mam tak, ze na chwilę przestają i robią się mniejsze - nie wiem dlaczego, bardzo się wtedy denerwuję, że coś jest nie tak, ale później znów robią się większe. Mimo że się denerwuję, to wierzę, że tym razem będzie dobrze. x sylllwia1, strazne ile razy musiałaś to przechodzić. Mi lekarka powiedziała, że po poronieniu samoistnym mogę po 1@ się starać. Robiłaś jakieś badania ? x Sista83, super pomysł z tą sesją :) no i życzę, aby okres nie przyszedł :)
  7. Wom@n - sesję mieliśmy w plenerze, ale chcemy jeszcze zrobić w studio. Pogodę mieliśmy piękną, ale właśnie przez te zmienne warunki pogodowe w ostatnim czasie, co chwila musieliśmy przekładać. No ale wreszcie się udało :) x Ciagle martwiąca - faktycznie w podobnym wieku mamy fasolki - u mnie teraz 5,5 tyg., tylko że owulację miałam dość późno. I nawet takie same przejścia z chorobami w poczatkowym okresie ciąży mamy :( w sumie dobrze że idziesz do lekarza w lipcu, bo wtedy już na pewno będzie widać. ja idę za tydzień, bo później moja lekarka wyjeżdża na urlop. Bardzo liczę,ze już będzie serduszko, ale równie dobrze może być jeszcze za wcześnie. Kuruj się Kochana i dbaj o siebie x now - fajnie że się odezwałaś, najważniejsze że wszystko u Was dobrze :) x moja beta pięknie urosła w ciągu 4 dni, bardzo się cieszę, oby tak dalej :) ogólnie czuję się dobrze, tylko ciągle bym jadła, spała i piersi strasznie mam nabrzmiałe. Ale co tam, niech bolą, byle z fasolką było wszystko ok :)
  8. Ciaglemartwiaca, na gardło możesz sobie kupić do ssania tymianek i podbiał oraz coś do płukania (albo rumianek, albo robić sobie roztwór z soli) - mi właśnie tak lekarka zaleciła, gdy byłam na kontroli w piątek x Only Family, dziękuje że pytasz. U mnie niestety infekcja nie do końca wyleczona. nadal mam dni gdy bardzo mnie boli gardło i leci ropa, mimo że brałam antybiotyk. Dostałam skierowanie na wymaz z gardła, badanie CRP i do laryngologa. Musze to sprawdzić. Też się tym martwię :( x Hanakali, trzymam kciuki, aby na wizycie wszystko było ok - musi być :) x Pati, nie dziwię się, że narazie chcesz zaprzestać starań. W tym momencie faktycznie najważniejsze jest znalezienie przyczyny. A jak już ją znajdziesz, to wtedy na pewno znów z nadzieją podejdziecie do starań. Trzymaj się Kochana. I udanych przygotowań do ślubu :) x a u mnie wczoraj ciężki dzień - mieliśmy z mężem zaległą sesję ślubną, a później szliśmy na wesele. Byłam 22 godziny na nogach i obawiałam się, żeby mi to nie zaszkodziło. Ale sesja była super, tylko bycie fotomodelką jest wyczerpujące. Teraz czekamy na efekty :) dzwoniłam do mojej ginekolog i kazała brac D*phaston i dużą dawkę kwasu foliowego. Za tydzień mam wizytę - będą dokładnie 4 tyg., od zapłodnienia - mam nadzieję, że zobaczę kochaną fasolkę. x Pozdrowienia dla Was Dziewczyny i miłej niedzieli :)
  9. Ciaglemartwiąca- nie zadręczaj się tą temp. Nieraz waha się z różnych powodów i trudno dojść z tym do ładu x Sohvi- rodzinka n pewno ucieszy się, jak już im powiecie. I tak długo wytrzymaliście :) x Akinom - oby czas do scanu szybko Ci minął :) x ja też nie mogę się doczekać, gdy będę mogła iść na USG. Martwię i co chwilę mogłabym robić betę. Bardzo ładnie przyrosła - 270 % w 48 h. Oby tak dalej :) Ciągle bym jadła i spała. Martwię się tylko, bo czuję, ze infekcja, z którą się borykałam ciągle mi wraca :(
  10. dziękuję Dziewczyny za wsparcie :) faktycznie tak na to czekałam, a teraz się denerwuję. Pójdę jutro na betę. dzisiaj dopiero 14 dzień po owulacji, więc kreska może chyba jeszcze być blada. x 28agatagata, Sylwiatka25, ja też często mam opryszczkę, nawet w nosie. W ubiegłym tyg. też miałam i tym dodatkowo się zmartwiłam. Poszukałam trochę inf. na ten temat i znalazłam, że w ciąży jest groźna tylko jeśli przeniesie się na narządy płciowe, a na ustach nie jest groźna. A co do leczenia - dobry jest Heviran. Tylko trzeba go trochę brać.
  11. Dziewczyny, dzisiaj zobaczyłam 2 kreski. jedna bardzo bladziutka, ale jest. Chyba jeszcze do mnie nie dociera. Bardzo się boję, tym bardziej, że od 2 tyg, chorowałam, brałam antybiotyk i boję się, jak to mogło wpłynąć na ciążę (jeśli faktycznie jest). Bardziej podejrzewałam, że w takich warunkach się nie uda. Mi lekarka powiedziała tak, jak Tobie Karola- że wirus może być groźniejszy dla ciąży niż lek.
  12. Nareszcie kafe wróciło Sohvi, dobrze że u Ciebie i Maleństwa wszystko dobrze, oby tak dalej :) x Karola Odpoczywaj i kuruj się, żeby Ci ta infekcja jak najszybciej minęła. Niestety taka pogoda za oknem i mnóstwo wszędzie infekcji, więc nietrudno coś złapać. Ja też od tygodnia nie mogę sobie poradzić z chorobą, mimo, ze biorę antybiotyk. Załamałam się tym, bo tyle co miałam monitorowany cykl, owulację, wstrzeliliśmy się w moment, a tu choróbsko przyszło i na pewno z ciąży nici :( x Moniczka Przykro mi, że takie tragedie Cię spotykają. Może jeszcze da się uratować Wasze małżeństwo. Faceci czasem nie myślą nad tym robią i działają zbyt impulsywnie. Pogadaj z mężem. Może jeszcze nie jest za późno... x Dziewczyny, odebrałam dzisiaj wyniki cytologii - mam II i dość liczne leukocyty w wymazie, Orientujecie się może, czy te leukocyty mogą utrudniać zajście w ciażę ? Wizytę mam dopiero za 3 tyg, jak pójdę na monitoring cyklu. Może powinnam iść wcześniej i się leczyć zanim przyjdzie kolejna owulacja ? co myślicie ?
  13. ale to kafe działa. Znów nie widać postów. Niepotrzebnie to zmieniali
  14. ale to kafe działa. Znów nie widać postów. Niepotrzebnie to zmieniali
  15. ale to kafe działa. Znów nie widać postów. Niepotrzebnie to zmieniali
  16. ale to kafe działa. Znów nie widać postów. Niepotrzebnie to zmieniali
  17. ale to kafe działa. Znów nie widać postów. Niepotrzebnie to zmieniali
  18. 28agatagata Nie wierzę, po prostu nie wierzę w to co czytam. Brak mi słów, żeby wyrazić, jakie to straszne co się dzieje. Dlaczego ciąża nie moze być pięknym i spokojnym okresem oczekiwania na dzieciątko ???? Dlaczego u niektórych wszystko przebiega książkowo, a u innych same zmartwienia ??? A może wiek ciąży źle określili i jeszcze się serduszko pojawi ...
  19. do niczego to kafe. Dziwiłam się, że cisza tu od wczorajszego ranka, a okazuje się, ze teraz dopiero zobaczyłam te wszystkie posty. Pozmieniali nam na gorsze.
  20. Hanakali Rzeczywiście tajemniczy ten Twój maluch :) może następnym razem uchyli rąbka tajemnicy :) x Nadzieja Gratuluję Ci 2 kreseczek. Trzymaj się i dbaj o siebie. Tym razem musi być dobrze x Sista83 Wiem, że miałaś nadzieję, ze @ nie przyjdzie, a tu masz :( Ja teraz też czekam i te 2 tyg.po owulacji zawsze sa okropne. Czekania, nadzieja, a późiej i tak @ przychodzi. Spróbuj może monitoringu cyklu, jesli nie nie wiesz, kiedy masz dni płodne. Ja miałam isć na monitoring w następnym cyklu, ale poszłam teraz. W sumie to wybrałam się dość późno, bo w 15 dniu cyklu, a tu niespodzianka-okazało się, że pęcherzyk jeszcze nie dojrzał. Poszłam ponownie po 3 dniach i już go nie było. Zaskoczona byłam, że owulacja tak późno, bo okres mam co 28-29 dni. Zobaczymy, co z tego będzie. Tak bym chciała, żeby się udało. Pozdrowienia dla wszystkich staraczek, mamuś i tych z Was, które noszą swoje maleństwa w brzuszach :)
  21. Pati, straszne jest to co przeszłaś. nie mogę sobie czegoś takiego wyobrazić, że pokazują Ci dziecko i mówią, że trzeba je usunąć. Czytałam Twojego posta kilka razy i po prostu nie mogę w to uwierzyć. Brak mi słów. Bardzo Ci współczuję. Najgorsze jest własnie to, że lekarze po pierwszym poronieniu nic sobie z tego nie robią i na żadne badania nie wysyłają, bo przecież ,,takie rzeczy się zdarzają" . I trzeba przejśc kolejną tragedię, żeby w ogóle ktoś się zainteresował. Trzymaj się Kochana i wylecz to świństwo, co Ci się przyplątało.
  22. Pati, straszne jest to co przeszłaś. nie mogę sobie czegoś takiego wyobrazić, że pokazują Ci dziecko i mówią, że trzeba je usunąć. Czytałam Twojego posta kilka razy i po prostu nie mogę w to uwierzyć. Brak mi słów. Bardzo Ci współczuję. Najgorsze jest własnie to, że lekarze po pierwszym poronieniu nic sobie z tego nie robią i na żadne badania nie wysyłają, bo przecież ,,takie rzeczy się zdarzają" . I trzeba przejśc kolejną tragedię, żeby w ogóle ktoś się zainteresował. Trzymaj się Kochana i wylecz to świństwo, co Ci się przyplątało.
  23. przeczytałam opowieść, którą zamieściła Nadzieja i to w połączeniu z wiadomością Pati spowodowało, że ryczę teraz jak bóbr. chyba nie mogę takich opowieści czytać, bo nakręcam się strasznie i strach mnie paraliżuje. Dlaczego tak się dzieje, że dobrych ludzi, którzy bardzo chcą dziecka, spotykają takie okropieństwa ? strasznie to niesprawiedliwe. x Asiu- dziękuję, że o mnie pamiętasz- faktycznie miałam ślub 11 maja. dzień był cudowny. Pogoda jak na zamówienie- piękna. zaczęło padać dopiero po obiedzie, ale w tych najbardziej kluczowych momentach było ładnie. był to wyjątkowy dzień. Pozdrowienia dla Ciebie i Filipka :) x Teraz dalej staramy się o dzidziusia, ale mnie ogarnia coraz większe zwątpienie, no i strach, o którym pisałam wcześniej. Od 2 cykli biorę wiesiołek, ale mam jakoś dziwnie, bo poza dniami płodnymi mam mnóstwo śluzu, a wtedy, gdy powinnam mieć dni płodne, śluzu brak albo śladowe ilości. zastanawiam się, czy w ogóle mam owulację. W następnym cyklu pójde na monitoring. x Dziewczyny noszące pod serduszkami maleństwa, trzymam za Was mocno kciuki.
  24. Pati Kochana, bardzo mi przykro, aż mi się łzy cisną do oczu i nie wiem co napisać.Straszne jest to, co musisz teraz przechodzić Po takich historiach jeszcze bardziej boję się zachodzić w ciążę.
  25. Paatii jak to dokładnie jest z tym wiesiołkiem... słyszałam, że powinno się go brać do owulacji ...i w następnym cyklu znów od @do owulacji ? . A jak nie wiem, czy w ogóle miałam owulację, skoro po śluzie nie rozpoznałam ? Odstawić w czasie, kiedy przypuszczalnie mam owulację czy brac cały cykl ? Dziwny jakoś mam ten cykl. W przypuszczalne dni płodne śluzu nie było poza jednym dniem, a od 2 tyg.leci ze mnie non stop. Nieraz stoję i czuję, jak mi wylatuje. Nie przypominam sobie,żeby mi się tak zdarzało wcześniej. Jednego dnia bolało mnie podbrzusze i tak sobie nawkręcałam, że się zagnieżdza . Biust i brzuch boli mnie od soboty mimo, że okres powinnam dostać w czwartek. Przed ciążą bolało mnie moze 2 dni przez @, a nie tak wcześnie. Nie wiem, czy w następnym cyklu nie pójde na monitoring. Choć pewnie jak pójde, to jeszcze bardziej będę się nakręcać.
×