Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maruska1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Majaaka ja wiem że tu na kafe jest dużo nieprzyjazdnych osób ale trzeba mimo wszystko zrozumieć że w pewnych kwestiach się nie kłamie, bo w jakim celu? Wczesne poronienia to mój problem, właściwie przyczyna nie jest znana tylko muszę przyznać że badania które robiłam do tej pory nie były tak szczegółowe jak czytałam w niektórych artykułach czy wątkach, hormony, tarczyca, zespół antyfosfolipidowy , od strony ginekologicznej oraz mąż wszystko ok jedyne co słuszałam to problem zagnieżdżenia zarodka ale na to miałam lekarstwo, mimo wszystko się nie udaje, jeszcze przyznam bo wcześniej o tym nie pisałm że 2 razy miałm łyżeczkowanie, raz we wczesnej młodości, nie mogłam wtedy urodzić-wiem że mnie za to wiele osób odpowiednio oceni, a po raz kolejny w 9 tyg po poronieniu jeszcz przed urodzeniem córki,więc może moje problemy mają z tym związek,
  2. Witajcie dziewczyny, co prawda topik już mnie nie dotyczy bo ani nie ma ciąży ani nie jestem na etapie starań, teraz będziemy się zabezpieczać bo muszę ochłonąć i dać sobie czas, może jakieś bardzo szczegółowe badania by się przydały sama nie wiem. Puki co uż po wszystkim przestałam krwawić, psychicznie też już czuję się lepiej. Czytam co u was dziewczyny bo jestem z wami dość długo i się przywiązałam do tego wątku i do was, więc od czasu do czasu też coś dopisze. Do pomarańczowego komentarza, niestety ciąza obumarała, nie latam tutaj na bete może jak byłabym w Polsce ale tutaj w Uk moje życie wygkąda nieco inaczej. Testy robiłam sobie rególarnie aby obestwować przyrost, jest to fajana metoda domowa i dość wytaznie widać właśnie jak kreska ciązowa robi się coraz ciemniejsza lub coraz jaśniejsza, używałam testów bardzo czułych stosowanych przy invitro, tutaj można zakupić na ebayu, przestałam przyjmować leki podtrzymujące dopiero jak widziałam wyrazną różnice w spadku bety, jeżeli kreska na teście jest ciemniejsza od kontrolnej a potem następuje zanik objawów i druga kreseczka z dnia na dzień robi się jaśniejsza to wszystko jasne nie trzeba latać do laboratorium. W takim wypadku odstawiłam leki bo nie chciałam poronienia zatrzymanego, mój organizm akurat świetnie poradził sobie z oczyszczeniem i nie było potrzeby lądować w szpitalu,nawet tym razem tak nie boało i nie krwawiłam bardzo mocno, na rtym etapie już widać na podpasce co było ciąza, dziewczyny które to przeszły wiedzą o czym mówie, Zresztą to tylko może zrozumieć osoba która była w podobnej sytuacji. Ja tym razem byłam pewna że się uda bo daleko zaszliśmy, no ale trudno coś jest nie tak, mąż mój dowiedział się po fakcie bo teraz doszła kwestia antykoncepcji, więc trzeba było. Zareagował dość spokojnie, jedynie szkoda mu było że o niczym nie wiedział wcześniej, ale zrozumiał.
  3. Qwer te czułe testy pokazują juz po 9-10 dniach od owu, ja zamawiałm sobie an ebayu takie czułe na których było napisane że są przeznaczone do invitro i one pokazywały ciąże bardzo wcześnie, paskowe. Dziewczyny a u mnie niestety kolejne koszmarne niepowodzenie, nie udało mi się po raz kolejny, nie wiem co jest ze mną nie tak, już zaczynał się ósmy tydzień, od 2 dni pomimo duphastonu miałam plamienia i lekki zanik objawów, piersi mnie bolące i brak mdłości, więc zrobiłam kolejny test a kreseczka druga niestety zanika tzn jest jaśniejsza niż jak była w dniu spodziewanej miesiąćzki czyli beta spadła, kolejna nieudana ciąża, przestałam przyjmować lekarstwo i w tej chwili już mam krwawienia z dość silnym bólem brzucha, koszmar jakiś, po raz kilejny się nie udało a już tak daleko zaszłam zaczynał się 8n tydzień i myślałam że się uda, nie wiem co jest ze mną nie tak, dobrze że nikomu nie powiedziałąm, w tej chwili odpuszczam na dobre, dziewczyny znikam z topiku, trzymajcie tylko kciuki żebym sama się oczyściła bo wolałabym nie lądować w szpitalu, wszystkiego dobrego
  4. sylwiadz i w takich sytuacjach najszybciej zaciążyć bo jest luz, powodzenia na majówce, trzymam kciukasy
  5. Majka my w tym cyklu kiedy zaskoczyłam przytulaliśmy się 2 dni przed bólem i w ten dzień kiedy jajnik bolał najmocniej, następnego dnia już nie bolała, a owulacje zazwyczaj miałam dzień po bólu
  6. Ok czyli jakieś ryzyko istnieje, jednak? Nie chorowałam na różyczkę, byłam szczepiona w szkole pdst a potem w Sredniej ale to było wieki temu, czyli radzisz jednak dmuchać na zime i iść do lekarza w tej sprawie?
  7. To nie kewstia cierpliwoci, poprostu na razie nikomu nie powiem, nawet mężowi, nie wiem dlaczego ale nie chcę, poczekam, nawet nie korci mnie do tego, w ciągu dnia zapominam że jestem w ciąży, wieczorami bardziej odczuwam dolegliwości, jestem zmęczona i jest mi zimno, oraz poranne nudności. A z wiadomością jeszcze poczekam. Tylko znowu trochę się martwię , bo w zeszłym tygodniu byłyśmy u znajomej, a dziś rozmawiałam z nią i okazuje się że jej dziecko właśnie w tej chwili przechodzi różyczkę, co o tym myślicie czy nie mam powodu do obaw?
  8. Oczekuje ja wiem że trudno to zrozumieć, nie wiem nawet trudno wytłumaczyc dlaczego boje się powiedzieć osobie najbliższej, to tez jego ciąża, poprostu narazie nie, chcę mieć pewność że wszystko będzie ok
  9. oczekuje, maż nie wie, chyba pozostał mi jakiś uraz po wcześniejszych stratach, boje się powiedzieć bo jeszcze nie mam 100% czy ciąża przetrwa, dopiero 6 tydzień, jak coś by się nie udało to będe o tym tylko ja wiedzieć. Nie wiem kiedy powiem myśle że jak dotrwamy do 9 tygodnia.
  10. Kitka gratulacje tak się ciesze ż kolejnej się udało, Kawa z mlekiem dobrze że się odezwałaś, już drugi trymestr, gratulacje
  11. BeataB to już 19 tydzień, jak ten czas mija, ja w 22 tyg ciąży już miałam brzuszek wystający z widoczną ciążą, ale właściwie po 20 tygodniu to bardzo szybko się powiększał, pamiętam że w 18 tyg jeszcze nie zabardzo było widać tylko tak jakbym się dużo najadła, teraz u mnie jest 6 tydzień, puki co wszystko w porządku, typowe objawy ciążowe, duże bolące piersi,lekkie mdłości poranne i przy jezdzie pojazdami, a czy wiecie dziewczyny żę ja jeszcze nie powiedziałm mężowi, w ogóle nikomu, jeżeli chodzi o kawe to ja jestem nałogowcem jak bywały dni kiedy starałam się nie pić to bolała mnie głowa i ogólne czułam się niedobrze taka rozbita
  12. Słodka cytryna, zbijaj prolaktynke i do dzieła, trzymam kciuki
  13. Oczekuje trzymam kciuki, mnie tak jak na@ pobolewa co jakiś czas np teraz niemiłe uczucie, ile ci zostało do testowania?w sumie zależy jak długie masz cykle, ja brałam duphaston w udanym cyklu po owulacji 10 dni potem odstawiłam i były plamienia, ale jeszcze w tedy nie myślałam o ciąży raczej że @ się rozkręci, potem jak zobaczyłam drugą kreseczkę znowu zaczełam przyjmować, w każdym razie powodzenia i czekamy na dobre wiadomości
  14. Dziewczyny gdzie się podziewacie, topik daleko z tyłu na kafe, Ewcia u mnie podobnie z objawami, oprócz tego czasami pobolewa troche brzuch i to mnie niepokoi, i jeszcze pytanie czy wiek ciąży liczy się od dnia ostataniej miesiączki czy ok owulacji, bo wczhodziłam w internecie na kalendarz porodu i tam pokazuje wiek ciąży od domniemanego zapłodnienia nie od ostatniej miesiączki, byłam troche zaskoczona, poza tym to czekam bo na wizyte w UK u lekarza na tym etapie zawcześnie, pójde dopiero w przyszłym miesiącu
  15. Ewcia ja też w tej chwili czekam na odpowiedni czas, myśle że z 2 tygodnie i też pojawie się u naszej pielęgniarki, na razie czuje że ciąża rośnie i nic niepokojącego nie zauważam, bolą mnie piersi i są o wiele pełniejsze ale to akurat mi odpowiada poza tym rano po przebudzeniu czuje dyskonfort jeżeli chodzi o nudności, nie wymiotuje ale nie czuje się dobrze a myśle że to będzie się pogłębiać, sylwiadz kto wie, może jednak ............
×