Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Przyszłam_ponarzekać

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Przyszłam_ponarzekać

    Podajcie ładne imiona dla dzieci :)

    Mikołaj i Kinga:)
  2. moje włosy stanęły w miejscu od jakichś 2 miesięcy. Jestem w trakcie zapuszczania od 2 lat;/ I te france raz rosną jak szalone a później długo, długo nic. Zapuszczanie idzie mi powolutku, bo z uwagi na to że traktuje je sporą ilością chemii to często podcinam końce (chcę zapuścić, ale nie będę chodzić z rozdwojonym sianem). Czy są jakieś zalecenia czego powinno się dużo spożywać żeby przyspieszyć porost włosów? Kiedyś brałam zestaw witamin dla kobiet w ciąży, w 2 miesiace zapuściłam 8cm włosów, ale lekarz mnie zrugał i musiałam odstawić tabletki:P Więc da się czy się nie da jakoś przyspieszyć zapuszczanie?;>
  3. Przyszłam_ponarzekać

    szlag mnie trafi

    allegro nie działa od 2 dni dziś jak na złoć za przeproszeniem zjebał sie tez mbank.... no niech to szlag;/
  4. Przyszłam_ponarzekać

    Wakacje w Kołobrzegu

    mi się Kołobrzeg bardzo podobał:) Z tym że byłam w sezonie. Jeśli chodzi o restauracje to raczej nie pamietam żadnej szczególnie, po prostu jadło się tam gdzie akurat było blisko:P Mieszkałam w Etnie. Calikiem przyjemny hotel. Szkoda tylko że na 16 dni było ledwie kilka słonecznych.
  5. f3oifiuewn, ja sie wspomagam bronzerem, oczywiście nie przesadzam... tylko lekko musnę policzki żeby wyglądać na bardziej żywą:P Blada cera może być ładna jeśli ma ładny odcień, moja buzia niestety jest taka "ziemista"... wyglądam więc zawsze jakbym była chora albo zmęczona:P
  6. też jestem blada, czasem skoczę na solarium ale to raczej dla poprawienia nastroju (ostatnio byłam chyba w październiku).
  7. Przyszłam_ponarzekać

    ależ się wściekłam

    przeglądałam sobie ogłoszenia na pewnej stronie dziś i znalazłam interesujące mnie, poszukują 2 osób do pewnej instytucji podległej samorządowi lokalnemu (nie chcę pisać jaka to instytucja ani jakie miasto). Cała zadowolona że spełniam wszelkie wymagania a nawet więcej pochwaliłam się siostrze, a ona powiedziała że zna kogoś tam i może zadzwonić zapytać czy dużo jest chętnych itd żebym wiedziała na czym będę stała aplikując. I co usłyszała w odpowiedzi, śmiech że ogłoszenie to jest tam pro forma a tych 2 ludzi to są ludzie od pana prezydenta mojego miasta, którzy już mają tą pracę zapewnioną bo dla nich te stanowiska zostały utworzone. Laski, płakac mi się chce. Bo w moim mieście bez znajomości nie mam szans na żadną normalną pracę, wszędzie wszystko jest ustawione, wystarczy mieć kogokolwiek znajomego w jakimkolwiek urzędzie i zapytać. Znajoma siostry dostała pracę w pewnej jednostce samorządowej w której ja miałam staż... dziewczyna która nie ma nic wspólnego z tą pracą bo jest po studiach o profilu medycznym nie administracyjnym, ale wystarczyło że ktoś szepnął o niej słowo. Moje miasto to nie jest jakaś zapyziała dziura, bezrobocie jest duże a dobrą pracę zgarniają radni, byli radni, ich rodziny, znajomi... Czytam na BIPie regularnie ogłoszenia z mojego miasta i śmiech mnie bierze, bo wymagania są dostosowane pod to żeby można było wkręcic byle znajomka - do jednostek administracyjnych wyksztaŁCENIE ŚREDNIE, ALBO WYŻSZE ALE BEZ WYMAGANEGO KIERUNKU... Kuxwa co to ma być?? :/ Bezsilnośc mnie powoli zżera dlatego się wyżalam, bo chciałabym wiedzieć kiedy w tym kraju będzie normalnie.
  8. Przyszłam_ponarzekać

    czy warto kupić mieszkanie na wynajem ?

    wynajmuje 2 mieszkania i, Moim zdaniem się opłaca, wynajmowałam mieszkanie już nie raz i nie dwa i zawsze płaciłam na czas, nic nie zniszczyłam i nie wymagałam cudów od właściciela - jedynie żeby zapowiadał swoje wizyty:P Mam trochę znajomych którzy wynajmują i też swojemu właścicielowi nie robią żadnych nieprzyjemności w stylu zaległości czy dewastacji. Miałaś niesamowitego pecha chyba, że trafiłaś na takich ciuli;/ Może następnym razem zrób lepszą selekcję:P Ja spotkałam się nawet z tym że jedna z właścicielek chciala się skontaktować telefonicznie z właścicielem poprzedniego mieszkania które wynajmowałam - oczywiście dałam jej numer z miejsca i mi się to opłaciło, po 10 minutach rozmowy zrezygnowała z kaucji i obnizyła mi kwotę najmu o 100zł. Ogólnie świetnie wspominam wszystkich włascicieli z którymi miałam przyjemność zawrzeć umowę, byli po prostu ludzcy, chętnie angażowali się we wszelkie pomysły małego remontu czy odświeżenia mieszkania oczywiście dokładając się do tego finansowo bo w końcu to ich mieszkanie, jeśli wypadały mi jakieś nieprzewidziane wydatki (np horrendalnie wysoki rachunek za wodę, konieczność dokupienia opału kiedy wynajmowałam mały domek, czy nagła awaria kanalizacji w święta kiedy to naprawa kosztowała mnie 400zl) to zawsze szło sie dogadać i np pozwalali mi zapłacić połowę czynszu a druga połowę dołożyć z następna płatnością. Wniosek jest taki - jeśli macie trochę kasy to inwestujcie w mieszkania, szukajcie lokatorów którzy są ludźmi a nie bydłem i sami bądźcie dla nich ludźmi :))
  9. Przyszłam_ponarzekać

    Wasze toaletowe wpadki

    siedziałam kiedyś ze znajomymi u kolegi, no dobre 12 lat temu :) Chłopak bardzo mi się podobał (jak to u nastolatek, motyle w brzuchu, ochy i achy)... w pewnym momencie poczułam pilącą potrzebę skorzystania z toalety i to nie siku mnie przycisneło :P Poszłam więc, sprawdziłam czy jest papier, czy jest odświeżacz, czy jest szczotka do kibla... i zabrałam się za robienie swojego:D Nie przyszło mi do głowy tylko sprawdzić czy jest spłuczka... jakkolwiek to brzmi nie byłam w stanie zlokalizowac tego prostego urządzenia w kibelku metr na metr... i co tu robić. Chciałam kupę zepchnąć szczotką, rozmazałam ją po całej muszli, szczotka ufajdana, woda w kiblu brązowa z kawałkami nierozbełtanej kupy;/ w końcu kolega się zjawił i zapytał przez drzwi czy coś sie stało bo długo mnie nie ma... mówię że nie, wszystko spoko, ale głosem łamiącym się z rozpaczy (miałam wtedy jakieś 14 lat i to był dla mnie prawdziwy dramat)... kolega bohatersko wszedł więc do kibelka, ogarnał bystrym okiem cały ten bajzel i ze szczerym rozbawienie pokazał mi że spłuczka jest zabudowana w szafeczce nad kibelkiem, której w zasadzie nie było widać bo zlewała się z drewnianymi panelami na ścianach (z takich samych były drzwiczki szafeczki). Oczywiście po całym incydencie kolega nie pokazał się dżentelmenem i natychmiast opowiedział co znalazł w kibelku i jaki to miał ubaw z mojej miny. SZYMONIE pozdrawiam serdecznie, jeśli kiedykolwiek to przeczytasz - wiedz że pamiętam :P
×