złazłazła

Cieszę się, że tacy jeszcze są :) i cieszę się z tej odpowiedzi ... czasami lepiej nie komplikować

Juz mam dosc. Wstaje mysle o nim, klade sie mysle o nim. A on krazy wokol mnie, pisze, dzowni, zaznacza swoja obecność. Towarzyszy mi kazdego dnia... Chociaz bie chialam tego tak bardzo. Ja oficjalnie, on mniej. Ja chce uciec on zna mnie tak bardzo zw powstrzyma. Nie czuje sie dobrze z tym. Brak mi pewboesci siebie do podjecia działania.

No wlasnie, jak czytac ich wiadomości... Czasami sie nie moge sie w tym odnaleźć. Wiem wiem, faceci zawsze mowia to co mysla, ale czasami znajdzie sie dziwny przypadek. Pisze kazdego dnia, wysyla selfie swoje, emotikony, wysylanie uścisków, pisze dzien dobry i co u mnie. Kazdego dbia jest jakas wiadomosc... Czasmai nawet o 23.00 - tak zeby byla. Co sadzicie?

zaprosiłam znajomego na kawę w zamian za pomod wstępnie twierdił że nie ma czasu następnie podał termin i potem go odwołął z braku czasu, na pytanie czy przełożymy wyaśnił co robi w okresie całgo tygodnia, nie wiem czy ponawiać czy dać sobie spokój ...

jak rozpoznać że facet czuje do nas coś więcej niż do innej? czy jest zdolny do bezinteresownej pomocy?

porozmawiajmy o mowie ciała ludzi, mężczyn i kobiet... jak wyrażają swoje emocje odnośnie innych osób

temat wypowiedzi mężczyźni, ale właściwie chodzi o jednego, a właściwie o jego zachowanie którego nie mogę pojąć. Znam go dłuższy czas, zawsze rozmawialiśmy na luzie, od jakiegoś czasu zaczął robić się dziwny. mam wrażenie że w trakcie naszej rozmowy obraża się na mnie zamyśla a później jest znowu dobrze. nie robi tego o co go proszę a z drugiej strony po jakimś czasie okazuje się że połowa rzeczy jest załatwiona, z jednej storny mi pomgaa a z drugiej twierdzi że nie ma czasu, jak myślicie w którą stornę odbierać jego zachowanie... ?

temat wypowiedzi mężczyźni, ale właściwie chodzi o jednego, a właściwie o jego zachowanie którego nie mogę pojąć. Znam go dłuższy czas, zawsze rozmawialiśmy na luzie, od jakiegoś czasu zaczął robić się dziwny. mam wrażenie że w trakcie naszej rozmowy obraża się na mnie zamyśla a później jest znowu dobrze. nie robi tego o co go proszę a z drugiej strony po jakimś czasie okazuje się że połowa rzeczy jest załatwiona, z jednej storny mi pomgaa a z drugiej twierdzi że nie ma czasu, jak myślicie w którą stornę odbierać jego zachowanie... ?