Witajcie! Jestem tu nowa, ale czytałam Was trochę na poprzednim forum. To mi znacznie bardziej przypadło do gustu i więcej się tu dzieje. Jestem po swojej pierwszej inseminacji połączonej ze stymulacją (gonal f- ovitrele-luteina). Pewnie łatwiej by było to gdzieś pod spodem napisać, ale jeszcze tego nie ogarniam, wiec wybaczcie. IUI miałam 15.01.2013, w drodze na zabieg rozbiliśmy auto, wiec niezłą mieliśmy jazdę ;/ IUI miała być o 12:00 a była o 20:00 i jeszcze na niepękniętym pęcherzyku. Mój lekarz kazał mi testować jutro, trochę wcześnie, ale z drugiej strony jak będzie kucha, to będę miała więcej czasu żeby się ogarnąć. Bo plan jest taki, że w przyszłym cyklu też próbujemy ze stymulacja i IUI... To właśnie mój sposób na przetrwanie, zawsze trzeba mieć jakiś plan w razie w. Dziewczyny macie naprawdę jaja, że tak dzielnie walczycie:)