aliket
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aliket
-
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny za powitanie i ponowne przyjęcie do waszego grona. Izkabelka serdeczne gratulacje. Jakbym zobaczyła dwie kreski to bym chyba zemdlała z wrażenia. Juloni bardzo mi przykro. Ja testuję w następny piątek, 10 maja. Wczoraj wieczorem zobaczyłam na bieliźnie czerwone niteczki z krwi. Może moje trojaczki się zagnieżdżają? Miała tak któraś z was? Po pierwszym transferze leżałam plackiem przez trzy dni. I nic z tego nie wyszło. Teraz żyję normalnie, ale nie dźwigam. Nawet nie chciałam zwolnienia, ale lekarz się uparł. -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Pamiętacie mnie jeszcze? Fajnie do was wrócić i zobaczyć, że jesteście w dużym komplecie. U mnie trochę się zmieniło. Po ostatnim nieudanym transferze nie potrafiłam sobie poradzić, okazało się też że mam torbiel ponad 4 cm i muszę czekać. Wzięłam długi urlop i wyjechałam do męża. Wróciłam 2 tyg temu i od razu do kliniki. Obecnie jestem 3dpt. Zarodki dobrze się rozmroziły i zabrałam ze sobą trzy. Zmieniłam swoje podejście. Co ma być to będzie. Trzeba próbować. Postaram się szybko nadrobić lekturę i na bieżąco będę was czytać. Pozdrawiam wszystkie stare i nowe koleżanki :) -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. Odebrałem wynik. Niestety negatywny. Beta 1,1. Jeżeli się zdecyduje to startuje za 2 tyg. -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczyny. U mnie znowu się wczoraj wieczorem plamienia zaczęły. Mało tego i takie dziwne brązowe, zero czystej krwi. Zastanawiam się, czy jakbym odstawiła luteinę i duphaston to przyszłaby normalna @ ? Miała tak któraś z Was? Krew na Betę oddałam już o 7 rano. Normalnie wynik powinien być o 13, ale mają nawał badań i kazali mi przyjechać o 14. Może już będzie, a jak nie to jutro o 11. Jak mi zależy, to zawsze coś się dzieje i trzeba czekać. Już dzwoniłam do pracy i ostrzegłam, że się spóźnię. Dziękuję za miłe słowa i troskę. Dam znać, jak coś już będę wiedziała. papa -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gerwazy. Niech to cholera weźmie :(. To Tobie miało się udać! To Ty stawiałaś nas do pionu. To Ty miałaś największe szanse. Aż mi łezka poleciała, jak przeczytałam. Ja dzisiaj robiłam tylko sikańca - wynik 1 kreska. Późnym wieczorem zaczęłam plamić. Dlatego nie śpię. Rozpacz. Jutro @ z wielką pompą nadejdzie. Dla mnie też na razie walka wielką klęską się zakończyła. -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Kochane jesteście. Co ja bym bez was zrobiła. Żałuję, że już wcześnie nie napisałam o swoim podejściu. Od razu mi lepiej. pozdrawiam -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Justynko. Czuję się jak przed miesiączką. Przez dwa dni miałam spokój z piersiami, a dzisiaj znowu zaczęły mnie boleć. Trochę mnie pobolewa też brzuch i czasami kłują jajniki. Biegam do toalety co 15 min. ( to akurat dziwne, bo nigdy tak nie miałam, a piję wodę w takich samych ilościach). Poza tym uczucie wewnętrznego rozbicia. Nie mam też apetytu. Od początku stymulacji schudłam 5 kg. Jutro rano zrobię test i dam znać, ale czuję że to koniec. Co do szans, to każda ma takie same. Komórki się zapłodniły, a problem zawsze taki sam. Aby się utrzymały. !!!! -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Justyno ja nawet mężowi nie mówiłam o teście. O od lekarza bym dostała niezły opiernicz. On mówił,że nawet 10 dpt może być za wcześnie. Jedynie czym się pocieszam to że temperatura mi się dalej utrzymuje na poziomie 37,2. A tak to by mi już chyba spadła. Mierzy któraś z Was? I ile dni przed @ powinna spaść. Czytałam, że 2 dni, ale nie wiem jak jest to w praktyce? -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. Diana gratuluję :) Berbla jak wynik, robiłaś może? Dziewczyny z tymi naszymi M jest różnie, a kończy się zawsze tak samo. Mój na początku też podchodził do ivf jakby chciał a nie mógł. Zobaczycie jak tylko zacznie się stymulacja to tak będą wariowali jakby sami mieli zachodzić z ciąże :). Monjoc aby do przodu. Ja od podjęcia decyzji nie mogłam ruszyć prawie rok. Za każdym razem coś nie grało i pasowało. Dziewczyny odebrałam dzisiaj wyniki progesteronu 29,2 ng/ml. Wiecie może co to coś oznacza w 6 dpt? Gerwazy, Justynko co u Was? -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Dziewczyny Diana. Siedzę jak na szpilkach i czekam na pozytyw :) Berbla, czeka na Twój wynik z krwi. U mnie ogólnie nic się nie dzieje. Jajniki w końcu przestały boleć. Czasami tylko coś zakuje w podbrzuszu. Nigdy przed @ nic nie czułam, to może nie ona nadchodzi? Jutro mam 6dpt i muszę zrobić progesteron i tak się zastanawiam czy przy okazji nie zrobić bety? Na innym forum już w tym dniu dziewczynom wychodziły. Poza tym też już kupiłam kilka domowych testów :) -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Justynka, Napisz co u Ciebie? Jak się czujesz i co porabiasz? Chyba nie wróciłaś już do pracy? -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczynki. Dziękuje za troskę. Jeszcze wczoraj myślałam, że mi brzuch z jajnikami rozerwie. Wypiłam chyba z 5 l wody i herbaty. Do tego dostałam lekką gorączkę. A dzisiaj jak świeżo narodzona. Nic nie boli, oprócz piersi ale tak mi zostało od punkcji. Ale za to najlepiej z łózka bym nie wyszła. Co przyłożę głowę do poduszki, to śpię. A jutro już do pracy wracam :). Diana. Jest druga kreska, to najważniejsze. Wytrwała jesteś, że chcesz czekać do piątku na krew. Jeżeli chodzi o testowanie to mi wyznaczyli na 27, ale jeżeli wrócę do swojego poprzedniego cyklu to @ wypada na 25. Ja zamierzam testować w sobotę lub niedzielę. Gerwazy. Znowu wariujesz? Nawet nie myśl o następnym podejściu, nie będzie potrzebne. Co myślisz o weryfikacji co 3,6,10 dni? Może też powinnaś myśleć już o teście? Dziewczyny co myślicie o mierzeniu sobie temperatury? Któraś z was robi? Według mnie najlepsze rozwiązanie przed spodziewaną @ -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneczko - fajnie, że zajrzałaś do nas. Bardzo mi przykro, że nie wyszło. Odpocznij trochę i do boju z podwójną siłą :) Masz fajnego lekarza, o M nie wspomnę. Justynka ma jutro transfer - trzymam kciuki. Daj znać jak poszło. Mnie o dnia punkcji pobolewają jajniki, a od transferu też brzuch. Daje się wytrzymać, ale mnie to trochę martwi. Napiszcie, czy któraś z was tak miała. pozdrawiam -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Blaza moje gratulacje. Prześlij trochę pozytywnych fluidów też dla mnie. Ilu dniowe komórki zabrałaś ze sobą? Napisz co robiłaś po transferze, leżałaś czy normalny tryb życia? Ja w piątek po transferze byłam oazą spokoju, ale wczoraj zaczął boleć mnie brzuch. I byłam pewna, że nic z tego! Gerwazy, mi też powinni odciąć internet :) Wczoraj miałam doła i naczytałam się głupot. Ale dzisiaj nowy dzień i pozytywne myślenie. Trzymaj się dziewczyno. Justynko, przyjmuję luteinę tak samo jak Ty. Też byłam zakręcona po punkcji i nie zrozumiałam czy brać w dniu transferu czy nie ? Na wszelki wypadek wzięłam ale o 7 rano, a zabieg był po południu. Nic lekarz nie mówił to chyba było dobrze:). -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie mogę uwierzyć, że to wszystko na razie za mną. Jeszcze w sumie najgorsze - czekanie. Gerwazy. Nie dostałam dzisiaj żadnych zastrzyków ani specjalnych lekarstw. Mam przyjmować Luteinę, duphastron i medrol. Jeżeli chodzi o zalecenia to: zero stresu, dźwigania i sexu ( akurat tu nie ma u mnie problemu:) ). Poza tym mam żyć normalnie tylko trochę wolniej i pić dużo wody. Justynko, Z chłopakami mojego M jest wszystko OK, ale i tak musieliśmy mieć ICSI, bo nasienie było mrożone. A co do ilości zapłodnionych komórek, to faktycznie lekarz tyle lat w tym siedzi i widzi co wyciąga. U mnie też powiedział po punkcji, że nie ma pustych, ale raczej więcej niż 9 się nie zapłodni, a dzisiaj info że jest 8. Spotkałam dzisiaj tą dziewczynę co była za mną na punkcji i miała 20 jajek. Niestety pełnych było tylko 6, ale nie wiedziała też ile się zapłodniło i czekała jak na ścięcie. Pozdrawiam -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Justynko powodzenia jutro. Punkcje są rano. Polecam być 20 min wcześniej. Transfery znowu po południu. Ja będę ok 14 . Nie dzwonili z kliniki, to znaczy że chłopaki M się dobrze rozmroziły i będą zapładniali wszystkie moje jajeczka. Jeżeli coś pójdzie nie tak to zamrożą jajka i będę czekała na męża. U mnie walentynki niestety tylko mailowo z M :( Duża różnica czasowa. Dobranoc. -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak sobie pomyślałam. 13 roku, 13 dzień miesiąca i 13 jajek. To chyba nic złego :-) Tygrysku. Musi się udać za pierwszym razem, bo też może ta cholerna endometrioza wrócić. Lekarz mi dzisiaj powiedział, że tak naprawdę nigdy się tego do końca nie da wyleczyć. A czytałam, że jedynym prawdziwym lekarstwem jest ciąża. Tylko nie wiem jak to zrobić :) A Ty szykujesz się na ponowną laparoskopię, żeby potwierdzić endometriozę wewnętrzną? Justynka, Ja dzisiaj zostawiłam w klinice ponad 5000 tyś. Zostało do zapłacenia za transfer i mrożenie. U mnie sprawa z mrożeniem wygląda trochę inaczej. Wszystko zależy teraz od nasienia M ? Mam czekać jutro na tel, jeżeli coś poszło nie tak i się nie rozmroziło, wtedy nici z transferu ! Była dzisiaj za mną dziewczyna, która przy niskim AMH wyhodowała 20 jajek. Ale mówiła, że ma złe wyniki hormonalne i jak 4 będą pełne, to sukces. Pozdrawiam -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny. Aneczka przykro mi, ale może zrób tą betę? Ja już po wszystkim. 13 dużych jajeczek. Nie było tak źle, ale teraz mnie bardzo bolą jajniki i jestem jeszcze zakręcona. Justynko. Nic do kliniki nie zabieraj. Dają koszulę i oprócz stanika nie możesz mieć nic pod spodem. Zrobili mi rozliczenie za leki: do zwrotu 500 zł. (a spodziewałam się dopłaty). Za dzisiejszą wizytę zapłaciłam tyle co pisała Blaza. Tylko mi doliczyli 3100 za IVF- embriologia standardowa. Napiszcie dziewczyny jak wiecie, co to dokładnie jest i dlaczego tyle kosztuje? Transfer mam wstępnie na piątek, a od dzisiaj zaczynam duphaston i medrol, jutro już luteina. Pozdrawiam was wszystkie. Ja idę spać :) -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki ! Napiszę jak poszło - o ile będę w stanie :) Dobranoc -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gerwazy. Pytałam lekarza czy mogę sama przyjechać na punkcję, bo M niestety za oceanem teraz jest. Powiedział, że bez problemu ale muszę zostać w klinice ok 12 godz i osobiście odbierze mi kluczyki od auta :) My z Justynka jesteśmy u tego samego doktora. Ja osobiście jestem z niego b. zadowolona. Tylko, że ze mnie gaduła i mała wariatka :) Napisz jak szybko doszłaś do siebie po punkcji? -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ta wyżej na czerwono Alket to ja Aliket. Gdzieś mi zjadło "i" -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tygrysku. Przed visanne robiły mi się torbiele. Jak na razie wszystko dobrze, a jak u Ciebie postępy? Na stymulację też jak widać dobrze zareagowałam. Nielotol. Podróż nie byłaby taka zła, gdybym latała sama. Niestety mam towarzysza 2,8 kg(York). I jej mi najbardziej szkoda. Przez ten najdłuższy lot z Frankfurtu-pozdrawiam Gerwazego- :) musi wytrzymać 16 godz. -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gerwazy, Ja mam nawet w karcie informacyjnej napisane: Transfer zarodków. Kiedy w drugiej dobie po punkcji zarodki osiągają stadium 4 do 8 komórek podawane są do jamy macicy. W wybranych przypadkach embriolog wraz z lekarzem decyduje o podaniu zarodków w następnych dniach. Także jeżeli będę miała punkcję w środę, to transfer w piątek. Justynka, Też zapłaciłam 4,5 tyś. i pobrałam 10 zastrzyków gonapeptylu i 2 opakowania gonalu. Nie liczę na zwrot, a raczej na dopłatę ( 1 opakowanie gonalu kosztuje ok 1200 zł). Jak jutro będę coś więcej wiedziała to dam znać. -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gerwazy, Visanne to lek hormonalny powodujący wyciszenie pracy jajników. Podobny w działaniu do tab. anty, tylko że nie robi się przerwy. Może u mnie dobrze zadziałało? Ja już nie pamiętam co to miesiączka, po odstawieniu lekko tylko krwawiłam. A do stymulacji miałam gonal 300 i gonapeptyl. Od wczoraj przyjmuję gonal 225 i 0,5 zastrzyku gonapeptylu. Co do wagi. To ja po hormonach przytyłam 12 kg. Teraz przy mega dawce gonalu uważam co jem i ile. Na razie spadło mi 2 kg. Berbla. Teraz dużo spokoju Ci życzę. Ja też bym chciała zabrać 3 zarodki. -
IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po
aliket odpisał Nusiaaa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Dziewczyny. W końcu weekend i wolne. Gerwazy trzymam mocno kciuki. Justynka. Chciałaś żebym napisała coś o sobie. A więc: Każda z nas jest inna, ale ja to już chyba mam wszystkie dolegliwości. Leczę się tak długo, że szkoda pisać. Lekarze których odwiedzałam robili podstawowe badania i jak było ok to rozkładali ręce. Trafiłam w końcu na normalnego dr., zlecił HSG i wyszło że dobrze, to podeszłam do 1 iui, jednak bez powodzenia. Namówiłam lekarza na laparoskopie ( przyjmuje on tez w prywatnym szpitalu) i wykryli endometriozę 2 i 3 st. i do tego torbiele i niskie AMH 0,6. Jednogłośnie dwóch lekarzy (z kliniki i prywatnie) zalecali min. 6 miesięczną kurację Visanne, żeby wszystko się trochę zregenerowało. Czytałam, że po tym leku dziewczyny są czyste i zachodzą naturalnie. Ja jednak nie mam takiej możliwości, kursuję między Ameryką a Polską i rzadko widuję męża. W grudniu jak już było wszystko gotowe, to wykryli mi jakieś bakterie (pewnie przywiozłam z ciepłych krajów) i znowu pod górkę. Teraz jest wszystko dobrze. Odstawiłam tabletki i na drugi dzień zaczęłam stymulacje. Wczoraj byłam na kontroli i po dalsze leki. Lekarz jak zobaczył u mnie 9 pęcherzyków równej wielkości to powiedział, że to niemożliwe (spodziewał się max 4 szt). W poniedziałek badanie i w środę punkcja. Ja przez rok czasu nie mogłam ruszyć z miejsca, a teraz nie wieżę że to tak szybko. Sorki jak przy-nudziłam. Przyjemnej soboty. Pozdrawiam