jeszcze nie matka, dziekujemy za twoje odwiedziny, duzo wnioslaś-przede wszystkim nerwów, na pewno wszystkie dziewczyny zrezygnują teraz z porodów rodzinnych w obawie przed skrzywioną buzią mężusia.
Co do nagrania USG - zadzwoniłam dopytać się u źródeł i babka z rejestracji powiedziała, że nagranie jest wliczone w koszt usługi, tylko trzeba od nich przed wizytą wziąc płytkę (nie mozna mieć swojej, bo pewnie boją się wirusów itp). Pytałam dwa razy o koszt, żeby się upewnić. Mam nadzieję, że się nie okaże inaczej, bo dopiero się wkurzę ! :)