Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula 82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula 82

  1. Xrozza bardzo mi przykro zycze duzo sily do dalszej walki...morelka straznie mi przykro ze ivf sie nie udalo,tak to wlasnie jest rzadko co sie udaje za 1 wszym podejsc a co u mnie hm...nam prawie 7 letnia walka sie nie udala stracilismy szanse juz nawet na in vitro,maz jest po 2 badaniach i biopsji jader niestety znalezione pare plemnikow tyle ze martwych tak wiec to juz koniec walki duzo parom po kilku letniej walce sie udaje,my natomiast przegralismy:(:( adopcja czy nasienie dawcy niestety odpada zegnam sie z wami na dobre i zycze wszystkim szystkiego dobrego nawet nie macie pojecia jak cierpie......oby reszcie z was walka zakonczyla sie sukcesem u mnie niestety bez happy endu :(:( jak by ktoraschciala dalej utrzymywac kontakt poza forum podaje mojego maila :jogobelle82@wp.pl czy poprzes FB czy np.GG TRZYMAJCIE SIE
  2. dziewczyny u mnie jest podobnie wszystkim sie udaje a ja wciaz w miejscu tkwie niedlugo ide sie zapisac na dofinansowanie do invitro bo u nas niestety tylko to wchodzi w gre:/ staramy sie juz 6 lat:/
  3. witam ja tez nie bawem zaczynam badania do ivf i mam zamiar podejsc z dofinansowaniem z rzadu
  4. no czasem trzeba przejsc kilka iui zeby byl efekt a czasem i to nie pomoaga ja jestem po 1wszej iui niestety nie miala miec miejsca
  5. Alexis witam i pozdrawiam cie cieplutko:* co tam u ciebie ?
  6. Bezikmalinowy Hmm mam troche przezroczystego sluzu razmnie boli brzuch raz przestaje piersi bola noi dzis po poludniu strasznie spac mi sie chcialo ale to raczej przez ta pogode cycki mnie bola bardziej zboku no ale @mysle ze moge sie spodziewac jutro gora pojutrze wiec czekam
  7. hey laski 3 dzien mi sie spoznia @ juz jutro albo poniedzialek menda przyjdzie bo nie wierze zeby sie udalo tak wiec czekam nie lubi jak @ robi mi psikusy...
  8. Hey laski dawno mnie tu nie bylo bo w sumie u mnie nic sie nie dzieje wczoraj mialam miec@ a 2 dzien i nictakze spokojnie sobie czekam
  9. Griszanko no niestety w uk trzeba czekac do 2lat na ivf tu nikogo to nie obchodzi ze starasz sie kilka lat wiem bo mieszkam w uk i niestety tak jest prywatnie to koszt nawet do 5tys£:/ ale oni potem zwracaja koszty ja mam yylko jedna darmowa probe ivf znajoma iala trzy wiec tez zalezy w jakim mieszkam regionie czy czesci UK A w pl nir chcesz prubowac z rzadowego difinansowania ? Placilabys tylko za leki
  10. Bezikmalinowy Wyslalas mi to zaproszonko? Dziewczyny ja znikam na pare dni bo mam chwilowo niezaciekawa sytuacje:o prywatnie Napisze potem
  11. Bezik malinowy ale ty mnie szukalas na facebooku po meilu?tak mam takie kolczyki dwie rozyczki i dzinsowy top;)
  12. Griszanka wiem jak to jest wlasnie z adopcja ja koncze 32 tym roki i tez nie wiem jak to kiedys bedzie...a nie myslalas zeby prubowac ivf dofinansowaniem pytalas? Napewno sie kwalifikujecie.... Tak u mnie tez ci co maja wiedziec to wiedza ale tez juz nikt o to nie pyta chyba sie przyzwyczaili do tego ze jestesmy bez dziecka Bezikmalinowy pytasz o mnie? Podalam maila wiec jak ktoras z was chciala by sie pozmac na FB ale.podam jeszcze raz Jogobelle82@wp.pl Joanno glowa do gory nie ma co sie zalamywac uda sie i tobie jak pisalam zawsze ktos w nadzym otoczeniu bedzie zachodzil w ciaze nie mamy na to wpluwu Gosciu gratulacje sama wiem jak to jest walczyc:/juz 6 lat ale wierze ze sie w koncu doczekam Dziewczyny na wakacje chce podejsc do in vitro zobaczymy ze sie uda do tego czasu pozalatwiac wszystko
  13. Griszanka powiedz mi jeszcze co dalej planujesz?w jakim jestes wieku?ja koncze w tym roku 32juz...lata strasznie mijaja bezpowrotnie no ale taka kolej rzeczy ...a jak podchodzisz do tematu adopcji?bierzecie ja pod uwage? a wy kobietki jakie macie zdanie na ten temat?ja poki co nie rozwazam tego w sumie nie biore tego pod uwage przynajmniej narazie.....nie wiem czy bym byla wstanie pokochac takie dziecko wiem wiem dziecko nic nie winne ale to duza odpowiedzialnosc opiekowac sie cudzym dziecjiem mie wiadomo tez z jakimi genami itd chodzy majac bawet swoje tez moze byc roznie bo to raczej chyba kwestia wychowania i po czesci srodowiska nie wiem moze kiedys teraz nie rozwazam takiej opcji ale moze za pare lat hmm gdyby in vitro nie wyszlo.... Sorki ze tak pisze w kawalkach ale zawsze cos zapomne dopisac czegos...
  14. Griszanko Widze ze jestes po tylu inseminacjach przykro mo ze tyle prob sie nie udalo:/ja wlasciwie jestem po 1iui a wlasciwie nie powinna byla sie odbyc bo moj maz mial wtedy i teraz tragiczne nasienie wiec opcja to tylko peubowac in vitro do tej pory zaprzyjanilam sie z ta jedyna mozliwoscia jaka niesie za soba in vitro kiedys jak tam lekarze powoedzieli ze tylko in vitro bylam w szoku i nie moglam uwierzyc z naturalnie jestesmy bez szans:/ale teraz pogodzilam se z ta mysla wkoncu nie liczy sie czy naturalnie sie uda czy przez inseminacj***adz in vitro jesli bozia da...
  15. Bezikmalinowy To podaje swojego maila jak ktoras bedzie miala ochote sie poznac:) jogobelle82@wp.pl Griszanka widze ze starasz sie prawie tak dlugo jak i ja co u was jest przyczyna nieplodnosci? Do in vitro podchodzilas czy masz dopiero zamiar jak sobie wogole z tym radzicie z mezem? Bo nie ukrywajmy nieplodnosc jest wykanczajaca psychicznie zmienia czlowieka rodzina wie czy nie?
  16. dziewczynynie nie ma co sie lamac tylko wziasc sie w garsc zawsze tak jest i bedzie ze jakas znajoma lub przyjaciolka czy w rodzinie ktos sie znajdzie w ciazy lub wnia zajdzie na to nie mamy wpluwu niestety trzeba prubowac jestem tego zdania poki jest sie jeszcze mlodym poki sa szanse czy to naturalne czy inseminacja czy ostatecznosc jaka jest in vitro mi tez jest od tylu lat ciezko ale staram sie nie poddawac bo wiwm ze musze spruboac in vitro zeby jak by sie nie udalo powiem zrobilam wszystko co moglam .......takze walczcie nie ma co sie zalamywac kobietki macie forum na fb? A czy ja bym mogla dolaczyc? Wiem wiem w sumie sie nie znamy
  17. Paula Powiem ci zniesiesz wszystko i zrobidz wszystko zeby sie udalo moze nie za wszelka cene bo i ja nie daze do tego za wszelka cena ale zawsze bedzie ta nadzieja wiara mala iskierka nadziei na to ze sie uda przynajmniej ja tak mialam walczylam poddswalam sie brakowalo sil bylo zle ale potem sily znow wracaly z,tym ze u mnie to tyle lat trwa ze juz jest gorzej z ta cala cierpliwoscia i nadzieja ....:(im lat przybywa kazdego roku tym trace juz w to wiare ....ale sie nie poddawaj wiem ze lata uciekaja ale jeszcze masz szanse mimo wszystko jeszcze moze ci sie udac a raczej napewno wierze w to calym sercem a prubwiscie inseminacji rozwazacie in vitro? Ja c***owiem koncze 32lata w marcu a moja rezerwa jest najnizsza i mimo takiego wieku gdzie jeszcze mam duze niby szanse na powodzenie ale z nasieniem meza i moja slaba rezerwa moze wogole sie nie udac takze glowa do gory co dalej planujecie? Dzieki kazdej i kazdej z was z osobna za mile slowa i wsparcie duzo to daje uwierzcie mi mam nadzieje ze moje doswiadczenia dadza wam wiare w to ze pomimo tylu.lat walki jaka mam za soba da wam to duzo duzo sil i wiary do walki ja moge to i wy dacie rade ja wam to mowie!!!!!chodz mi zaczyna jak pisalam brakowac sil na ta walke
  18. Teacherka Bardzo mi przykro boze:(:(;/co za podly los ale zaszlas naturalnie? Robilas jakies badania w tym kierunku? Co lekarz na to? Mam na mysli jakies genetyczne jest przyczyna jakas tych 2ciaz biochemicznych? Bo az sama sie zastanawiam dlaczego jakie wogole robilas badania?strasznie mi przykro...
  19. Teacherka Bardzo milo ze mnie pamietasz ciesze i jest mi nie zmiernie milo ze czytalas moj blog niestety kochana od roku nie nie pisze bo mielismy rok 2013 rokiem przerwy ju mialam tego wszystkiego dosyc:/:(potem w maju zmarla na moich oczach ukochana babcia potem nagla i szybka decyzja o zamieszkaniu i wyjezdzie za granice z mezem do tej pory ciezko mi sie pogodzic ze smiercia babci...byla dla mnie jak matka mialam ja 31 lat..bylo mi dane sie z nia pozegnac czekala na mnie do tej pory to przezywam...:(:(( mamy w planach w tym roku podejsc ale co chwile cos krzyzuje plany jK nie urok to sraczka ale ostatni rok walcze jezeli nie podejde w tym roku to juz daje sobie spokoj bo nie mam sil ledwo ledwo mi juz ich starcza....
  20. dziewczyny ja moze jestem troche na innym etapie niz wy bo my sie nie wlasciwie nie staramy pod ponad 2 lat wszystko tylko spontanicznie nie licze dni nie mierze temp.odpuscilismy popprostu juz dawno tak znam swoj organizm juz ze wiem kiedy przyjdzie@ i tyle.....bardziej sie z tym troce pogodzilam po tych 6 latach ze jest tak a nie inaczej i ze jedyna droga ktora mam jest in vitro:( a i to mi nie daje 100% sukcesu i szans na powodzenie nie wiem czy ogladalyscie cud in vitro czekajac na ndziecko tsaki prograqm o nieplodnych parach i ch dlugiej drodze do szczescia przez in vitro boze jakby siebie tam widziala kazdy odcinek przeplakalam bo tak jak bym ja tam byla na miejscu tych par...jesli ktoras nie obejrzala to goraco polecam .......mimo ze jest we mnie troche wiary i nadzieie zesie uda ale mam jej z roku na rok coraz to mniej bardzoej do tego podchodze obojetnie nie nastawiam sie na sukces porazki zwykle bola a ja juz przerobilam troche od tej pory jak sie staralismy potem leczyllismy,badalismy ,leczylismy i tak wkolo ...trok mielismy przerwy bo juz mialam szczerze dosc tej bieganiny po lekarzach i klinice.....terz mam nowe sily ale nie wiem jak to dalej bedzie to tez duze koszta jesli bym sie zdecydowala na ivf to chyba w polsce...
  21. paula to fakjtycznie przekichane no ja juz walcze troche bo 6 lat czasem sei zastanawiam jak dlugo to jszcze zniose:/ jest coraz gorzej u mnie z tra cierpliwoscia juz jej szczerze mowiac nie mam.....coraz mnie jsil wiary i nadzie po takim czasie mam w sobie...a mysliscie nads inseminacje? chod jak tez nasienie jest tragiczne to tez rzadko iui sie udaje a bral jakies wiataminy??? bo to sie da poprawic ale nie zawsze mojemu mezowi nic sie nie poprawilo plus deo tego posiada przeciw ciala plemnikowe.....
  22. wiem o czym piszecie ja mam dwie mlodsze siostry jedna o 4 lata druga o 12 lat a ja mam 32 lata za chwilke doskonale pamietam jak 2 lata temu sisotra zaszla w 1 ciaze my z mezem juz sie staralismy 3 lata w tym czasie ona 3 mc po slubie zaszla w ciaze pamietam jak przyjechali i oznajmimli ze bedea miec dziecko plakac mi sie chccialo nie umialam sie poawstrzymac i tak chlernie przykro potem 3 mc pozniej dowiedzialam sie ze szwagierka jest w ciazy.......bylo mi tak zal i tak chlernie przykro ze im sie udalo a dlaczego nie mi????:(:( potem bylo jeszczwe gorzej w marcu sie diwoedzialam ze druga ta njamlodsza sisotra zaliczyli wpadke .......a miala 17 lat w tym czasei 18 konczyla w czerwcu bylam zla na caly swiat i na ta niesprawiedliwosc a gwozdziem do trumny byla kolejna ciaza tej sisotry ktora ma core na roczku mojej chrzesnicy bo jestem matka chrzestna oznajmili ze spodziewaja sie drugiego dziecka nie wiedizlaam gdzie mam uciekac:(:(:( odechcialo mi sie w tym mmomencie imprezychccialam jechac do domu strasznie to przezylam i wciaz sobie zadawalam to pytanie szwagerka zaszla sisotry zaszly jedna juz bedzie miala drugie a ja co????? dzis po tym czasie juz sie z tym pogodzialam ale mialam zal do calego swiata dlaczego mnie to spotkalo dlaczego???dlaczego ie moge miec chodz jednego tak wczekiwanego dziecka? w tamtym roku najmlodszy syn sisotry skonczyl roczek w sierpniu julia skonczyla 2 lata a braciszek jej bedzie teraz w kwietniu mial roczek A JA??? CALY CZAS STOJE W MIEJSCU:(:( czasami mam naprawde dosc przykro byl mi patrzec na 2 sisotry ktore byly w ciazy.....mimo ze sie cieszylam to w....srodku do tej pory czuje zal ...
  23. joanno tez taka mam nadzieje ze w koncu sie uda..po tylu latch oczekiwania i walki pamietam jak dzis dwa lata temu przed leczeniem meza jak lekarz nam w gabinecie oznajmil nam ze zostaje nam tylko in vitro moj maz az sie poplakal i wyszedl z gabienetu to byly straszne chwile i pozniej przezycia ale ciesze sie ze mam juz to za soba i wiem i wierze z calych sil ze to wlasnie dziek iin vitro zostane mama bede najszczesliwsza na swiecie czego i wam zycze
  24. joanno wazne zeby dowiedziec sie jaka jest u was przyczyna nieplodnosci a powiedz mi mialas HSG? paulo moja imienniczko dlugo sie staracie juz? co jest u was przyczyna? bella a u ciebie jestem tu nowa przypadkiem tu trafilam i nie orjentuje sie co kazdej dolega... ja w wakacje chce podejsc juz do 1 proby ivf jesli sie uda musialabym przyleciec na troche do PL i badania zaczac juz robic do in vitro a tego troche jest..nie wieszjeszcze dokladnie jakie przelom roku ale chyba wakacje
×