Wg USG termin mam na początek kwietnia ale jak ostatnio mówiła moja lekarka "może być wcześniej" także nastawiam się bardziej na koniec marca. Z jednej strony chciałabym mieć już ten cały poród za sobą, ale fakt że Maluszkowi każdy dzień w "dwupaku" jest na wagę złota gasi ten dziki pośpiech hehe
Co do Myszkowa to sama nie wiem, dopiero z tego forum dowiedziałam się że jest taka możliwość i wcale jej nie odrzucam, bo choć mam lekarkę prowadzącą ze szpitala z Blachowni to po tych wszystkich najnowszych informacjach już zgłupiałam do reszty. Dodam że to moja pierwsza ciąża więc pietra mam poczwórnego :P