witam z samego rana
Stanęłam na wadze i sama nie mogę uwierzyć. 61,4kg....dodam, że jestem bardzo niska, mam 156 cm wzrostu. Nie pamiętam kiedy miałam 6 z przodu...chyba tylko raz w życiu. Jeszcze kilka miesięcy temu ważyłam jakieś 56-58kg. Dobrze, że w porę się opamiętałam. Chociaż mam wątpliwości co do tej mojej wagi, bo co chwile się wyłącza, pokazuje jakieś komunikaty Lo, a waga pokazała tylko raz. Potem próbowałam stawać na nią kilka razy i nic. Może bateria siada.
na śniadanie zjadłam pół torebki ryżu i mięso mielone - miało być na obiad, bo to niezdrowe żarcie zostało mi jeszcze w wczoraj. Ale zjadłam na śniadanie to do końca dnia spalę. Muszę udać się na zakupy bo nie mam w swojej lodówce nic co mogłabym jeść.
No i od dziś 0 słodyczy, trzymajcie kciuki!