

przyszła mama 2013
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez przyszła mama 2013
-
Mi się zdarzyło coś takiego na dekolcie. Wypiłam sobie wapń, taki musujący i przeszło.
-
Bahati, cytryny i miodu nigdy nie dodaję do wrzątku :) Chyba jednak coś dają te herbatki bo dzisiaj zupełnie nic mi nie jest :) Tak szybko to jeszcze nigdy mi choroba nie przeszła :) Co do domów porodowych to jednak obawiałabym się co będzie w przypadku komplikacji.
-
Herbata z cytryną i miodem na przeziębienia to chyba jest trochę przereklamowana. Ja od początku ciąży pije minimum 2 dziennie i jakoś mimo to coś mnie bierze. Co do twardnień to faktycznie trzeba szybko reagować. Ja brałam nospe i przeszło.
-
Margrit wielkie dzięki za polecenie tego leku! Jak jutro nie będzie lepiej to wyślę męża do apteki :) A już myślałam, że nie ma nic przeznaczonego dla ciężarnych :)
-
Buuu... a mnie coś nagle zaczęło łamać w kościach, pieką mnie oczy, zmierzyłam temp. i wyszło 37,3 :( Czuję się coraz gorzej :(
-
Wcale tak nie jest. Ja długo pisałam pod pomarańczowym nickiem zanim się zaczerniłam i jakoś nikt mnie nie olewał. Trzeba tylko pisać z kulturą a nie obrażać innych czy się próbować pod kogoś podszywać!
-
My chyba nazwiemy córeczkę Paulina. Wcześniej już ktoś (chyba Topka) przepraszał za to imię hihi :) Czasu jednak trochę jest więc jeszcze dużo może się zmienić. A swoją drogą ciekawe czy komuś jeszcze się płeć zmieni :)
-
Z tym pasowaniem imienia do nazwiska to raczej sprawdza się tylko u chłopców. Dziewczynki i tak w końcu nazwisko zmienią :) I może kiedyś być np. Iga Bąk. Krótkie imię i krótkie nazwisko :)
-
Tez mi się wydaje, ze te pomarańczki nie są przypadkowe... Znają nasze historie, wiedzą kto wcześniej o czym pisał (chociażby przykład z Topką). Do tego bezczelne podrabiają żółtą cytrynkę. Nic jednak nie zrobimy. Trzeba ignorować i tyle. Co do zabłąkanego pączusia to sama dzisiaj takiego znalazłam :) A i humorek dopisuje bo ani jednego twardnienia brzucha dzisiaj nie miałam :) Zresztą te twardnienia to pewnie przez pracę... Terminy napięte, jeden dzień człowieka nie ma a już setki telefonów. A podobno nie ma ludzi niezastąpionych...
-
dietowo, gratulacje!!! Tak bardzo chciałaś dziewczynkę i jest :) Ja też jestem w siódmym niebie z powodu dziewczynki :)
-
U lekarza byłam w zeszłym tygodniu i wszystko ok. Wtedy też zalecił mi nospe na te twardnienia. Następną wizytę mam pod koniec miesiąca. Po moim ostatnim poście twardnienie ustąpiło i mam już na szczęście normalny brzuch. Ciekawe tylko na jak długo.
-
Bahati - tak, podczas twardnienia odczuwam ból. Konsultowałam to z lekarzem. Zalecił tylko nospę i odpoczynek. Dzisiaj nie pojechałam do pracy, cały dzień leżę w łóżku i biorę nospę ale twardnienie i ból nadal są. Nie jest to nie wiadomo jak silny ból żebym np. nie mogła chodzić ale mi przeszkadza. Czuję takie silne napięcie w podbrzuszu i jak dotykam to jakbym skałę macała.
-
Ja słyszałam, że przez stetoskop ciężko jest usłyszeć a jak już nawet się uda to dopiero w III trymestrze. Trzeba faktycznie poczekać na kopniaczki i wtedy będzie wiadomo, że dzidzia ma się dobrze :)
-
TOPKA nie przejmuj się tą wagą. Ja też tak mam. Jednego dnia więcej, drugiego mniej. Jednego dnia nie mogę dopiąć spodni, drugiego dnia wchodzę w nie bez najmniejszego problemu. Też niedawno miałam takie uczucie, że brzuch mi malej, waga spadała. Też przestałam czuć ciążę i pojawiały się czarne myśli. Po wizycie u lekarza (akurat miałam planowaną) okazało się że wszystko w jak najlepszym porządku.
-
zaczerniłam się :)