Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzanna2013

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej dziewczyny!Obiecałam sobie, że jak tylko wyjdę ze szpitala to opiszę Wam jak wyglądała laparoskopia u mnie. Obecnie jestem cztery dni po laparoskopi gdzie miałam usuwaną torbiel jajnika.Wiem co czują te które dopiero się wybierają na operacje, bo pamiętam jak ja sama panicznie się bałam i częto tu zaglądałam po informacje. Tak naprawdę to nie ma się czego bać:) Ja zabieg miałam wykonywany w specjalistycznym szpitalu. Nie było żadnej lewatywy, dlatego że dzień przed operacją wypiłam 3 litry wody ze środkiem przeczyszczającym który przepisał mi lekarz. Następnego dnia zgłosiłam się rano do szpitala, wypełaniłam formularze, przebrałam się w swoją piżamkę i udałam się na badanie ćisnienia i EKG. Potem założono mi welfron i opaskę identyfikacyjną na rękę. Po tym wszystkim dostałam koszulę do operacji, białą lekko przezroczystą zawiązywaną z przodu, jestem wysoka i koszulka była ok, bo niektóre Panie pisały że jest strasznie krótka. Potem wywiad z anestezjologiem i osłuchanie klatki piersiowej, podpisanie formularza że w razie gdyby laparo nie udało się zoperować to zgadzam się na klasyczne cięcie brzucha. Po tych wszystkich formalnościach kazali położyć mi się na łóżko (bardzo wąskie) i zawiezli na salę operacyjną gdzie dostałam narkozę. Cewnikowana byłam jak już mnie uśpili co jest o wiele przyjemniejsze niż na żywca. Zabieg trwał 45minut. Po wybudzeniu dostałam maskę z tlenem i spędziłam na ojomie prawie 8 godzin, po czym przewiezli mnie na normalną salę gdzie również podłączyli do monitora i ciśnieniomierza. W nocy kazali zdjąć opatrunki i umyć ranki. Cała noc nie spałam ale nie z powodu bólu tylko leżenia na wznak i gazów które jezdziły mi w brzuchu. Chyba najgorsze są szwy zwłaszcza te w pępku które strasznie ciągną i CO2 który wpuszczają podczas zabiegu przez pępek. Jego skutki odczułam dnia następnego. Strasznie bolała mnie górna część ciała , jakby mnie ktoś poturbował, na tyle że musiałam głowę podnosić rękoma:) Na trzeci dzień ból mija, ja drugiego i trzeciego brałam espumisan który pozwolił mi zasnąć. Czekam teraz na ściągnięcie szwów zwłaszcza tych z pępka bo baedzo mnie uwierają. Ranki codziennie przemywam wodą utlenioną i myję szarym mydłem. Przez trzy dni po laparoskopi nie bolał mnie jajnik , dopiero dzisiaj odczuwam lekki ból jak przed, kiedy torbiel była na jajniku. Gdyby któraś miała jakieś pytania to chętnie odpowiem. Zdrówka życzę wszystkim kobietkom i nie bójcie się laparoskopi, nic strasznego :)
×