Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miaugosia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Miaugosia

    M I N I M A L I Z M

    Mnie jest bliski, choć nie dąże do poziomu Oresta Tabaki, ktorego wszystkie rzeczy podobno mieszczą się w 2 szufladach. Moje mieszczą się w 1 dużej szafie (ciuchy, posciel, reczniki, niektore ksiązki, kosmetyki, leki, torebki, plecaki, biżuteria itp.) na 2 dużych półkach (papiery do pracy i dokumenty, produkty papiernicze, płyty) i 1 dużym stole (drukarka, laptop, glosniki). Do tego jakieś naczynia, jedzenie, reszta papierow i "rzeczy dziwne" (nieużywane na co dzien, zapasowe) w kuchni, trochę kosmetykow do mycia w łazience, buty i kurtki na przedpokoju, rower w wózkowni. Tyle. Dobrze mi z tym. Niedawno w kolejnym etapie ograniczania posiadania wyrzuciłam połowę analogowych zdjęc z liceum (druga połowa została, i tak jest tego sporo), rozdalam nadmiar ręcznikow, beletrystyczne ksiązki (nie mam zwyczaju wracać do przeczytanych), biżuterii. Jeszcze powinnam przejrzeć płyty, pudło z "rzeczami dziwnymi" i ograniczyć zakupy, bo w tym miesiącu jednak doszła koszula i buty (ciuchy to moja słabość). Generalnie polecam - masz wiecej poczucia wolności, mniej sprzątania, mniej wydatkow, łatwiej sie przeprowadzić (w sensie praktycznym i emocjonalnym). Choć bez wpadania w ekstrema. Nie chcialabym obsesji posiadania zastąpić obsesją nieposiadania. Uprzedzając krytycyzm - nikogo, kto tego nie czuje, nie namawiam do takiej postawy. To jest moj sposob na zycie (i paru innych osob na swiecie), nie przeszkadzają mi specjalnie Wasze zagracone mieszkania ;)
×