Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mamcia76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mamcia76

  1. mi też włosy sypią sie od jakiegoś czasu, szczególnie po myciu, wszędzie ich potem pelno, wrrr Jak wróce do pracy to głowa co drugi dzień myta będzie i chyba wtedy do wakacji łysa będę ;) Wiem, ze przejdzie ale szlag mnie trafia ile zamiatania w łazience po suszeniu łepetyny ;) My święta w naszym domu razem z całą rodziną, jak w każde świeta ;) Tym razem z Marysią czternaście osób przy stole ;)) uwielbiam ten swiąteczny rozgardiasz, na szczęście każdy cos tam pichci a i potem panie mi pomagają w kuchni więc nie jest szczególnie trudno przyjmować takich gosci ;) Gorzej, ze już niektórzy są od czwartku i juz zaczynam myslec czym to karmić czeladkę. Dam radę, jak zawsze, a we wtorek po świętach - do pracy - odpocznę wreszcie!! ;))
  2. a dziekuję - lepiej, nie wiem co to było, co najmniej jakby kolejne zęby szły, ale nic nie widzę.. Zobaczymy jak jutro będzie.
  3. Mamobruna - luuuzik, moi synowie byli sudokremem po pachy wymiziwani, pięc razy dziennie bo kiedys taka była modła i jakoś nie domagają sie obecnie by pupę smarowac. Wiec myślę,ze to ewenement takie nawyki ;) Słodka lili - na pleśniawki równiez fiolet w r-rze wodnym dobry,ale brudzi bardzo. doraźnie jak nic w domu nie masz to posmaruj dentinoxem bo działa na to bolesne cholerstwo znieczulająco.
  4. Słodka lili - jak mi mówił lekarz - każde bobo inny krem czy maść sobie upodoba, na jedno dziecio działa taki a na inne siaki. Ja mam linomag biały z zielona literką L. Tylko na poliki. Do pupy nie używam tylko po kąpieli bepantenu, a i to nie zawsze. A na te pare kropeczek co miała na pipci to okazało sie ze potrzebne jest clotrimazolum, po dwóch dniach zniknęło bez śladu a było już paskudnawe. A u nas np kojec sie nie sprawdziłby, mała ma zbyt duze parcie na eksploracje domu ;)) W zamknięciu drze sie w niebogłosy ;) co do podłogi to szczęśliwie mam ogrzewanie podłogowe wiec zimno jej nie jest, choć miejscami twardo. I choc slizgała sie bardzo na podłodze to sprawniej jej idzie po niej raczkowanie i siadanie niz na kołderce co to ma rozłożoną. Z butelek to faktycznie z Aventu nie schodzi miarka ani z Lovi ani TT. Olivia u nas z jedzeniem to samo, nawet się dzisiaj śmiałam, ze pewnie potem, jak juz przyjdzie czas to nie będzie chciała tych kanapeczek, kiełbasek, kotlecików, za którymi dziś tak tęsknie patrzy, albo się wręcz do nich wyrywa ;) Wiem że tak nie jest, ale człowiek ma jakąś wtedy wątpliwosc czy dziecię nie głodne aby. No weź tu odmów kiełbaski ;)
  5. Marysia uwielbia wszystko co dynda, sznurki, włosy ;) Ja mam linomag w białej tubce z Ziołoleku.
  6. Mamobruna a ja mam deserek, który zresztą wczoraj dostała - jabłko z gruszką po 4 miesiacu... moze to gruszka gotowana? skoro takie są zalecenia?
  7. Hickary wydaje mi sie że akurat w świeta przestawiamy czas, przechlapane dla tych co na msze rezulekcyjna idą ;) Ja piję kawe, a gruszeczke bym podała dziś znów dla pewności, bo pewnie więcej kropek by się pojawiło jakby to alergia była. Moja do tej pory na nowosci nie reaguje wysypkami czy bólami brzuszka, wtylko te poliki ciągle suche i czerwonawe, ale od kiedy doktor kazał linomagiem smarowac to się wygładziły pięknie. I tez wstajemy o 5 z groszami....
  8. Hello laseczki, moja mała już lepiej, nie wiszą gile, ale ciągle odkasłuje co jej sie tam gromadzi. Przedwczoraj w nocy przeżyłam chwilę grozy, bo mi lekarz powiedział że dzwonic natychmiast jak mała będzie miała temperaturę ponizej 36. Ja jej w nocy mierzę bo taka jakaś chłodna - a tu 35,1. Zestrachałam się bo jeszcze miała takie dziwne ataki płaczu, jak przy kolce. Aż bałam sie zasnąc jak już się uspokoiła, ze mi całkiem wystygnie ;)) Ale dzwoniłam na drugi dzień to powedział, ze jak jest już lepiej to OK, tylko obserwowac dalej. Co to było to nie wiem... być moze ona ma kazdej nocy taką temperaturę a ja nie miałam pojęcia?? Mąż mój ze stresu o pierwszej w nocy napalił w kominku, zeby jej cieplej było ;)) Marysia dzis już raczkuje po całym pokoju i wcale mnie to nie cieszy bo głowe ma teraz wyżej, akurat na wysokości kilku solidnych, kamiennych kantów i narożników ;) I jeszcze sie tak podnosi dziwnie na czterech ale prostuje nogi, nie wiem o co jej chodzi.. wygląda jak przeciągający się kocur ;) Ja teraz przy trzecim dziecku juz się nie skupiam na obserwacji kiedy jakie skoki i jak inne dzieci sie rozwijają bo wiem z doświadczenia, ze kazde zdrowe bobo jest inne i w swoim właściwym czasie osiągnie wszystkie niezbędne umiejętności. Słodka lili, nie ma więc co sie stresować, mysle, ze jak cos jest naprawdę nie tak, to będzie wyraźne i nie budzące wątpliwości. Co do słodyczy, to ja teraz jak karmię to mam jakiegoś fisia na punkcie słodyczy,nawet takich, które wcześniej mi nie smakowały, mam nadzieję, ze mi przejdzie, bo kiepsko to widzę..ciasto bananowe, mniaaaam, a za mna chodzi takie gdzieś znalezione: http://www.boska.pl/inspiracje/3405/Sernik-na-zimno-z-nutella-i-Oreo-Bez-pieczenia-SUPERSLODYCZ.html Pogoda jakaś masakryczna jest, wyszłam na spacer po tarasie ;) i po 5 minutach zwiałysmy do domu, lodowaty wiatr, fuj! Mamobruna, zazdroszczę tego winka...
  9. my juz po... no właśnie Hickary masz rację, w tym problem, że u takich maluszków nawet katar może "rzucic" sie na oskrzela albo płuca, to jest chwila, moment.. u nas jest ropny, paskudny katar, rzęzi jak nie wiem, ale lekarz długo ją osłuchiwał i mówił, że na razie w porządku. Przepisał leki i kazał obserwować, jak pojawi się kaszel w nocy albo za dnia ale podczas snu lub gorączka ok 36 i poniżej - mamy dzwonić natychmiast, bo mogłoby to oznaczać zapalenie płuc. No to obserwujem, na razie smacznie spi na dworze, tam jej katarek tak nie dokucza.
  10. D82 - ja polecam np łososia ze szpinakiem i fetą w cieście francuskim. Robi się mega szybko i jest pycha. Ja robiłam ze strony Wielkie żarcie. Ja jade z małą do lekarza. Gile wiszą dalej, rycha no i gorączkuje ok 38,5-39. Niby humor ma ale wygląda biednie... mamobruna - dziewczynki też się zsikują podczas przebierania ;))
  11. a i tego deserku to pół słoiczka owoców plus jakiś kleik, albo utarty miskopcik.
  12. trawertyna, to zależy czy mieszkasz w mieście czy na wsi, w domku czy w mieszkaniu na którymś tam piętrze, czy dużo podróżujecie, jak duży bagażnik i takie tam. Ja mieszkam na peryferiach miasta w domu, mam polne drogi, wyboje - i tu sprawdzi sie wózek 3 w 1 typu właśnie x-lander (ja mam nowy model XA, spacerówka z fotelikiem i gondolą). Prawie do wiosny pojeżdzi w gondoli. Teraz mała wieksza i na zakupy do miasta, na wycieczke czy na wakacje czy nawet do znajomych (bo zasypia w wózku w ciągu dnia) biorę lekką, niedużą spacerówkę - jaką to zależy od budzetu jakim dysponujesz. Hickary - moja tak: rano cyc, przed południem próbujemy kaszke choc czesto kończy sie na cycu, potem 12-13 obiadek, teraz ok 120-150 zje, potem przed deserkiem cyc i ok 17-tej deserek a potem juz tylko do rana cyc.
  13. wiecie co, a u mnie wiosna. Śniegu jak na lekarstwo, piękne słońce. Być moze tylko przez okna wydaje się fajnie, ale i tak nastrój od razu lepszy jak słoneczko i błękitne niebo :) Mamobruna ja kasze daje w tak małych ilościach jeszcze, że nie skupiam się, łapie pierwszą lepszą. Jak bezglutenową na mleku to do deserku podaję kaszę manną a jak kaszke manną na mleku to wtedy do deserku do daje kleik ryżowy lub kukurydziany. Uwazam tylko, zeby za dużo glutenowej nie dostała. Moje piersi jeszcze pełne i hmmm uniesione, ale wiem, ze jak przestanę karmic to przez chwilę będą naleśnikowate. Zobaczymy czy po trzecim karmieniu sie dźwigną ;) Olivia - jak śliczna i dobrze leży to co kolorem się przejmujesz? Chyba, ze ma oooogromny dekolt ;) Andzia - no ciężko ci będzie maleństwo potem "wygnać" z łóżka. Będziesz jak ja - z pięciolatkiem w łożu ;) Ale co tam myśleć o przyszłosci jak teraz człek by na pysk padł, myslę, ze gdybym nie miała w łożu miejsc wszystkich zajętych to Maryśka by wylądowała u mego boku ;)
  14. o Bielendę znam, mają bardzo róznorodne te kosmetyki, bardzo ciekawe ale niezmiernie często mnie uczulają, niestety. I dlatego min kupuję kosmetyki Tołpy. Sa warte swojej ceny, używam tych do ciała, ujędrniających, na cellulit. Sa fajowe. Nigdy nie uzywałam do twarzy, trzeba potestować, też sporo sie tego ostatnio pojawiło. A fora odwiedzam te co ty Mamobruna, oprócz szafy, ale zajrzę w kolejnej wolnej chwili ;) Teraz dzidzio leży z małą na podłodze i sie bawią, jak dobrze mieć wsparcie ;)
  15. Mamobruna, rozumiem, ze teściowa mieszka w chatce na kurzej stopce, hehe Ja teściowom mam super, ale jest już tak bardzo chora, ze właściwie juz jej nie mamy. Młoda kobita a ma bardzo zaawansowanego Alzheimera... Taka to złośliwość losu. Choc oczywiście i okropnym babom źle nie życzę. Mama_ania dobrze, ze młody zdrowy! Ja podobnie jak ty nic w lodówce, wygrzebałam trzy papryki jakąś zdechłą cukinie i kiełbaskę z zamrażarki i nawet przyzwoite leczo wyszło. Ale jutro to już się nie uda, chyba, że znacie jakis fajny przepis z trzech plasterków sera, kawałka parmezanu, sześciu rzodkiewek i kabanosa?? ;))) Mówią, iż potrzeba matką wynalazków ;) Dziś mama przywlokła mi ugotowane udko z królika to chociaż młoda przyzwoicie pojadła! A mięsa wystarczy na jeszcze trzy, cztery obiadki. A ja wybieram się jutro na Kino Kobiet, rozerwę się trochę zanim dopadnie mnie deprecha przedwiosenna. Choc nie wiem co mała będzie wieczorem jeść, wciąż kachy nie przyjmuje... znów jakis deserek z kleikiem, zawsze to coś...
  16. Mamobruna, mówi baba bo tak najprosciej ;) Moja jeszcze ni mama ni baba, ewentualnie gla, albo buublee, najczęściej jednak aaaa, aaaeee ;) A wózek mam Persian Rose, do tej pory tylko przymierzany po domu, na spacery chodze z dużą spacerówką, bo albo jeszcze śnieg, albo błocko. Pałąk mam po Chicco, jeszcze nie jestem pewna czy pasuje, jak nie, to pewnie jakiś dokupię.
  17. Hickary, a dlaczego wymagasz ode mnie, zebym laptopa do góry kołami trzymała jak patrze sobie na posiedzenie Wiki ;))) Kręciłas leżąc do góry nogami? ;) Mała siedzi już bardzo stabilnie, ale ty ją posadziłaś, czy z czterech sobie tak sama siada? Co do kręcenia główką to moja tak miała jakis czas temu, teraz juz nie.
  18. Mamobruna to taki deserek chyba Gerberowy: winogrona z jabłkiem i twarogiem, po 6 miesiacu, wiec u nas już. ALe jak juz pisałam troche sie wstrzymam, bo chyba jej nie służył. Gratka trzymaj sie dzielnie a dla Wojtusia - szybkiego powrotu do zdrowia!
  19. oj Andzia pomyliło mi się, ze Patryk jest rok młodszy a on przecież starszy od mojego. Mój pójdzie za rok jako siedmiolatek co mnie troche martwi bo dużo ich będzie razem z sześciolatkami. Trudno, nie mamy na to wpływu ale dla mnie to też bez sensu, widze,ze szkołom cieżko jest z sześciolatkami. To nie jest zachodnia europa, gdzie owszem idą sześciolatki, ale szkoły i programy nauczania sa zupełnie inne. Jako 6-cio latka go nie puszczam bo wystarczy mi póki co siedzenia ze starszym, masz rację, że nauki mają od groma.
  20. Andzia no trzeba trzeba;) dziecko też człowiek, musi być ubezpieczone ;) nie dzieje sie to automatycznie , mamy obowiązek poinformować swojego płatnika składek, no i ja akurat wypełniam wniosek i oddaję do pracy, oni załatwiaja resztę z ZUSem. Nasze starszaki pójdą razem do szkoły za rok ;) moje dziecko nie miało właśnie żadnych książek w zerówce... dziwne przedszkole. Może jak będzie w sześciolatkach? ale chyba nie bo przeież teraz juz pięiolatki mają program zerówkowy...
  21. A zgłosiłyście dziewczęta swoje dzieci do ZUS-u? Siedem dni jest na to a ja dopiero wniosek wypełniam, pierdoła jedna ze mnie... Becikowe wzięte, pieniązki z ubezpieczenia również, ale żeby pamiętać o tej formalności to już nie.. ;)
  22. a moja jak się śmieje - to my wszyscy pękamy ze śmiechu, bo wydobywa z siebie taki niski głos jak przepity chłop ;)) Mówie mężowi, ze będzie panna miała taki seksowny głos jakby potraktowany papierem ściernym ;) A śmieje się z byle czego, wystarczy np, ze braci zobaczy to sie chichra, nie wiedzieć dlaczego. Byłam wczoraj u mojej kuzynki, która urodziła córeczke trzy tygodnie temu, wazy teraz 3800 ale jak ją zobaczyłam to nie mogłam uwierzyc, ze jeszcze nie tak dawno moja mała była jeszcze mniejsza, o kilogram szczuplejsza. Taki kurczaczek niewypasiony.. i jaki kuzynka ma jeszcze luz, mówię jej - kobieto, odpoczywja ile wlezie bo małej skończy się spanie a włączy poznawanie swiata to laba sie skończy, na długie lata ;) Mamy pierwszych dzieci - jeszcze nie wiecie, ze "najgorsze" przed wami, taki niespełna roczniak co to jeszcze nie chodzi albo zaczyna tuptać i ciągle chce to robić daje w kość, nie usiedzimy ;) A mi juz plecy wysiadają... ale już się nie mogę doczekac aż zacznie mi tuptac po trawce ;) Lato - przybywaj!!
×