Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Felicita81180

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Felicita81180

  1. Coś ucielo moja wcześniejszą wiadomość. Miałam podane dwie blastki. Dostałam mnóstwo leków w tym clexane 0.8.
  2. Kinia wczoraj miałam wizytę, mały człowiek mierzy 3 mm i bije mu serduszko
  3. Golf ja mam wizytę też za tydzień w poniedziałek i to będzie 26 dpt. Dluzy mi się okropnie ale jakoś dam radę.
  4. Nika przeczytałam twoja wypowiedź ostatnia. Ja również mam już dzieciątko z pierwszego transferu, w lutym jednak kriotransferu się nie udał teraz będziemy zabierać ostatnie nasze zarodki. Trochę mnie zalamalo że 6 transferów nie wyszło, dziwne to wszystko.... Możesz napisać czy pochodziłas na sztucznym czy naturalnym cyklu. Martwi mnie ze odkąd dostałam okres po porodzie to występują u mnie plamienia przed miesiączka (ok. 5 dni). Czy któraś z Was takie miała i się udało zajść w ciążę,? Dodam że wcześniej nie miałam nic takiego i znikają po luteine dopochwowa. Dziękuję
  5. Witajcie dziewczyny, piszę na prośbę Goni, znamy się z forum objawy ciąży po in vitro kontynuacja. Gonia już lepiej się czuje, z dziećmi ok będą bliźniaki :-) jest polamana i obolałe ale już lepiej i w szpitalu trochę pobedzie. W każdym razie dzieci mają się dobrze. Odezwie się na forum jak już będzie silniejsza. P**drawiam
  6. Gonia pewnie ze tak możemy umówić się pod smokiem albo gdzieś na groszkiem pod Wawelem. Napisz mi numer tel na maila to się zdzwonimy
  7. Gonia musiałam jednak przenieść ta wizytę bo mam na dziś gorączkę i ledwo żyje. Mam dzwonić w poniedziałek by umówić się na nowy termin. Dziewczyny też mam taką refleksje że te wszystkie leki a przede wszystkim sterydy strasznie się na nas odbijają. Ja brałam metypred w dużej dawce do ostatniego transferu i efektem jest chyba ten spadek odporności. Gonia jeśli tylko będziesz chciała to ja gdzie przyjdę w okolice rynku i pójdziemy na kawkę to nie unik i bardzo chce się z Tobą spotkać. Napisz felicta@interia.pl.
  8. Melissa powiem Ci ze całkiem Cię rozumiem... Zawsze myślami że jak będę miała dziecko to już nie będę musiała mieć drugiego ale teraz pragnienie drugiego jest bardzo silne... Też ciągle myślę jak to będzie jak nie wyjdzie nam ostatnie crio i że realnie będę musiała zmierzyć się z myślą że nie będę miała więcej dzieci, brak kasy niestety. Dziś mam dzień że co chwilę dowiaduje się o kolejnej ciąży wśród znajomych... Mam jeszcze do was dziewczyny pytanie... Czy macie plamienia przed okresem? Ja je mam odkąd dostałam okres po porodzie. Występują one 7-5 dni przed okresem. Znikają tylko po luteine trochę się tym martwię...
  9. Melisa bądź cierpliwa.... Ja po pierwszym transferze też miałam atak paniki że się nie udało... Nawet jest to gdzieś udokumentowane tu na forum :-) nawet jak szłam na betę to byłam pewna że nic z tego... A ciąża była. Teraz po crio też miałam wrażenie że nic z tego i faktycznie tak było. Więc na dwoj***ańka wrozyla. Bądź dobrej myśli. Mam 36lat.
  10. Melisa kochana spokojnie przecież taki zarodek trzydniowe to jeszcze się nawet nie zagbiezdzil na tym etapie. Wiem że pewnie jestem ostatnia osoba żeby pouczać ale postaraj się myśleć pozytywnie... Wiem co czujesz bo my teraz też będziemy mieć ostatni transfer. Na drugą procedurę brak pieniędzy niestety. Też jakoś tak w głowie nastawiam się na porażkę i że może kiedyś naturalnie się uda jakimś cudem...melissa co ma być to będzie... Zajmij się synkiem i próbuj nie myśleć. Gonia miałam z pierwszej procedury 6blastek jedna 4aa trzy 4ab i dwie 4bb.podobno to dobre zarodki. A Ty jakie miałaś?
  11. Gonia pierwszy transfer (2 blastocysty) udany, początkowo ciaza bliźniacze jednak w 9tyg.jedno dzieciątko umarlo:-( urodził się synek. Wróciliśmy do kliniki w tym roku bo mieliśmy zamrożone 4blastocysty. Niestety w lutym transfer nieudany (jedna blastocysta bo druga niestety obumarla) no i teraz zostały nam te dwa ostanie zarodki. Powiedz jakie masz zarodki? I czy teraz podchodzisz do crio?
  12. Gonia a miałaś badane komórki nk (natural killers)? Ja właśnie nie miałam ale wiem że mam wysoko dodatnie przeciwciała przeciw jądrowe i test allo mlr też wyszedł mi źle w 2013roku przed pierwszą procedura. To wszystko każe mi przypuszczać że te komórki nk też mam podwyższone.... Dlatego postanowiłam iść do twojej kliniki się zapytać. Parens to jedna z trzech klinik leczenia niepłodności w Krakowie. Tam udał mi się pierwszy transfer i tam mam jeszcze dwa ostatnie mrożone zarodki.
  13. Dość daleko, nie znam tych okolic i będę jechać komunikacja:-) daj znać na którą się umowilas:-)
  14. Gonia umówiona jestem 31marca na 10. Bardzo chętnie się spotkam:-)
  15. Magnolia :-) jak super że się odezwałaś....strasznie brakuje mi naszej starej ekipy. Jeśli możesz to napisz do mnie na felicta@interia.pl...chcialabym zapytać Cię o parę rzeczy związane z transferami. Pisałam do Zosi ale chyba nie sprawdza maila i nie odpisała mi :-(melissa dlaczego piszesz ze gaśnie nadzieja? Wiesz już ile masz zarodków? Czekacie do 5.doby? Gonia kiedy masz wizytę? Ja jestem w Parens....
  16. Zasmucilas mnie z tymi mrozaczkami... Miałam cesarke właśnie. No nic mam jeszcze Dwie blaski będę chciała je zabrać za 2miesiace co ma być to będzie. Będę chciała wymusić na lekarzu cykl naturalny. Wielkich nadziei nie mam po tej porażce ostatniej. Kiedy powinien przyjść okres po odstawieniu estrofeby i luteiny 3
  17. Będziemy podchodzić do ostatniego crio za jakieś dwa trzy miesiące, chce odpocząć ale i tak zwątpieniam że się uda... Może takie żarówki mrożone parę lat (prawie 3.5) są już słabe.... Jakie macie doświadczenie z mrożonych zarodkami? Możecie też napisać jakie leki mieliście zlecone?
  18. Ziutka teraz Ci się uda:-) zobaczysz,musisz tak myśleć. U mnie laparo nic nie wniosła a u Ciebie ponaprawiali pare rzeczy więc idzie ku lepszemu:-)
  19. Asiek pamiętam że mialas przegrode, tym bardziej super że tak wszystko się ułożyło,, i z tego co pamiętam mały dotrwał do terminu i nawet pewnie dłużej by siedział gdyby nie cc:-) staram się nie czytać ale i tak ciągle się słyszy różne historie. Ja w pt zaczęłam czuć małego,wczoraj konkretnie się wiercil bo jadam dużo slodkiego i lezalam bo było strasznie zimne. Dziś znacznie mniej się rusza, jak to było u Ciebie? Ziutka jestem z Krakowa.
  20. Ziutka kochanie pół roku to jeszcze nic nie myśl o in vitro bo to jest ostateczność. U mnie laparo też wyszła b.dobrze no ale się nie udało....prawdopodobnie przyczyną była immunologia. Nadal nikt nie umie mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego przez 3 lata nie zaszlam w ciążę...lekarz kiedyś mi powiedział że może moje jajowody,mimo że drozne,mogą nie spełniać swojej funkcji,czyli nie przesuwaja jajeczka do macicy.
  21. Mogę powiedzieć to żadna tajemnica, cala procedura kosztowała mnie 8 tys( 2200 leki, 4200 punkcja pod krotka narkoza, wizyty, badania ok 1500). W sumie nieduzo to wyszlo bo potrzebowałam mało leków a i tak komorek było bardzo dużo, ale teraz jest program z Ministerstwa Zdrowia, to wtedy to w ogole tylko płacisz za leki. Calus
  22. Gocha w kontekście takim ze wreszcie mi się udało(po prawie 3 latach) to w sumie milo go wspominam, poza tym jak już bylam w ciąży to miałam wrazenie ze autentycznie cieszy się z tego faktu, mam wrazenie ze zależy mu na tym żeby te staraia nie trwaly w nieskonczonosc, on ma mnóstwo pacjetek. Zanim jednak zaszlamw ciaze miałam mieszane uczucia, z każdej wizyty wychodziłam z rykiem, tak mnie dolowal, wymyslal wszytkie choroby kobiece swiata( ciagle twierdzil ze mam endometrioze i PCO, chociaż laparoskopia ani badania laboratoryje nijak nie wskazywalay na nie) no ale już o tym nie pamiętam...
  23. Endometii ja leczyłam się w Krakowie w Klinice Parens u dr Przybycienia.
×