Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula___

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula___

  1. Bella super, że się zalapalas na obniżkę cen badań ;) griszankaanka a Ty jak zwykle masz rację, a ja jestem już bliska powiedzenia co niektórym, że się staramy, a Twoje argumenty tylko to potwierdzają ;) Dziewczynki, ale najważniejsze, że mąż jest po wizycie u urologa i wszystko u niego ok ;) Także teraz trzeba popracować nad jakością nasienia, a więc profertil, zdrowa dieta, dużo ruchu i dużo sexu, hihihi !!!
  2. griszanko mój mąż właśnie upiera się, żebyśmy na zaczepki i dogaduchy zareagowali tak jak Wy zrobiliście, ja chyba nie jestem jeszcze gotowa, ale w końcu nie wytrzymam, bo zawsze w takich chwilach z jednej strony bardzo się denerwuję, a z drugiej chce mi się płakać.... a święta tuż tuż... czyli nieuniknione spotkania z różnymi członkami rodziny i ich komentarzami :((
  3. zgadzam się z Wami te wścibskie komentarze są straszne, głupie docinki "co z niego za facet, gola nie umie strzelić", albo inne "ja Ci wytłumaczę jak to się robi". Niby żarty, ale totalnie nie na miejscu, wiem, że mój mąż musi czuć się strasznie zwłaszcza teraz, kiedy problem zdiagnozowano właśnie u niego, sam miał doła co z niego za facet itd. a wszystko właśnie przez te durne stereotypy. Ja też ciągle powtarzałam, że jeszcze nie chcę mieć dzieci, że przyjdzie na to czas, ale mam już 33 lata ile mogę tak ściemniać. Ostatnio zaczęłam mówić, że my już jesteśmy za starzy na dzieci, że jesteśmy ze sobą już tyle lat (17 sic!) i już za późno na takie zmiany. Mój mąż uważa, że powinniśmy właśnie zareagować raz i drugi inforamcją, że nie możemy mieć dzieci, że pewnie zatkałoby dowc*pnisia i dało mu do myślenia i że problem by się skończył, że przestali by nas atakować, ale ja nie chcę, żeby wszyscy wiedzieli o naszym problemie.
  4. Bella przesyłam Ci linka, może to Ci co nieco rozjaśni :) http://www.parens.pl/seminogram Mój mąż bierze profertil - kuracja 3 miesięczna :)
  5. Bella, mój m też ma taką pracę, że często wyjeżdża, może nie na całe tygodnie, ale 2-3 noce w każdym tygodniu spędzam sama i często też to wypada w terminie owulacji :(
  6. tabelka zaktualizowana to teraz mogę coś skrobnąć, nie było mnie 2 dni, ale się tu działo!! JOANNO widzę, że jedziemy na tym samym wózku... u mojego mężą to samo posiew czysty, a z nasieniem problem, sama nie wiem co myśleć, jestem zła, wolałabym żeby coś wyszło i byłoby na co zwalić winę i co leczyć, a tak stoimy w miejscu. Tzn. mąż łyka ten profertil (polecony przez lekarza, sami nie kupowaliśmy) no i w pon ma tą nieszczęsną wizytę u urologa, tu akurat mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Joanno widzę, że jesteś (jak ja) bardzo niecierpliwą osobą, rozumiem Cię, też bym chciała wszystko mieć JUŻ i wiedzieć JUŻ, skoro postanowiłam mieć dziecko to też chcę JUŻ. Mój lekarz wspominał o tej chalmydi, ale to mam zrobić po kuracji męża profertilem, nie wiem czemu tak zadecydował. I osobiście uważam, że to dobry pomysł poradzić się dwóch lekarzy, czemu nie, to może być ciekawe, daj znać jakie były diagnozy :) GRISZANKO cieszę się, że masz pracę, niestety temat płac to inna bajka, ale z uwagi na zawód jaki wykonujesz to lepiej w nim nadal być, możesz nadal czegoś szukać i rzeczywiście w razie co nawet porzucić tę pracę i ukryć ten epizod w swoim cv :) Ja też kiedyś rozpoczęłam pracę za bardzo marne pieniądze i po 3 tyg. dostałam lepszą ofertę, w sumie w tej drugej pracy miałam zacząć za 2 tygodnie, więc nie porzuciłam pracy tylko normalnie złożyłam wypowiedzenie, ale się na mnie obrazili i rozstaliśmy się od razu, przez co byłam przez 2 tygodnie bezrobotna. Nie przyznałam się do tego w mojej nowej - z resztą nadal aktualnej - pracy, pominęłam ten drobny epizod :) BELLA84 witam :) Powiem Ci z własnego doświadczenia, że jeśli masz takie podejście jak masz :) tzn. już popadasz w paranoję, po 3-ech próbach (oczywiście rozumiem to, bo sama jestem niecierpliwa) to proponuję Ci zacząć robić badania, idź do odpowiedniego specjalisty i powiedz, że chcesz ropocząć procedurę badań, tylko nie daj się zbyć gadką o roku starań itd.. te wszystkie badania i tak są odpłatne, więc jak się uprzesz to lekarz na pewno się zgodzi. Może zacznie od monitoringu cyklu, niewiadomo czy rzeczywiście wszystko przebiega prawidłowo, to że okres masz regularnie i kłuje jajnik nie oznacza, że pęcherzyk urósł, pękł itd.. Bella ja frustrowałam się 8 miesięcy i w końcu zrobiliśmy badania, co trwało prawie 2 miesiące i okazuje się, że nasienie m pozostawia wiele do życzenia, teraz rozpoczynam 11 cykl, a mąż rozpoczął 3 miesięczną kurację, także doppiero w 13-14 cyklu będę mogła na nowo zacząć się frustrować ewenyualnymi niepowodzeniami. Teraz niby jakaś szansa jest, lekarz twierdzi, że to niewykluczone, że się uda, ale ja się chwilowo poddałam, dopóki wyniki męża się nie poprawią podchodzę do tego sceptycznie :(
  7. griszanko przykro mi.... joanna dzięki za info, mój mąż obawia się badania gruczołu krokowego, które robi się przez o***t.... jutro odbieracie wyniki posiewu i kiedy jesteście umówieni na wizytę? myślę, że lekarz teraz już coś Wam zaleci w zależności od wyniku posiewu, a może Twój mąż zostanie kolejnym zjadaczem profertilu, trzymam kciuki i daj znać. magda za Ciebie też trzymam kciuki - mi podoba się dla chłopczyka imię Maksymilian :)
  8. Joanno jak wizyta męża u urologa, z tego co kojarzę miał ją wczoraj? Możesz napisać jak wyglądało badanie i w ogóle co powiedział, wszystko ok? Mój mąż idzie w poniedziałek, ma stresa (niemal takiego jak każda kobieta przed pierwszą wizytą u ginekologa), dlatego pytam :) U mnie nic ciekawego, praca, dom, praca, dom, zakupy, sprzątanie, praca, dom, raz w tygodniu studia i tak w kółko :)))
  9. Isia idź do lekarza, tak dla własnego świętego spokoju :) A wiesz,że myśłałam o Tobie, że się nie odzywasz i w ogóle, dawaj znać na bieżąco jak Ci jest w ciąży, mdłości w końcu przejdą, podobną sa tylko w 1 trymestrze, trzymam kciuki. ps. jaką płeć obstawiasz? Joanno wyniki mojego męża się nie zmieniły tylko nowy lekarz stwierdził, że nie są takie tragiczne jak nam się wydaje i wcale nie wykluczają zajścia w ciążę, dlatego wracam do gry, ale nie wierzę żeby się udało, skoro rok się nie udawało to bez wyleczenia do końca się nie uda :(( Z resztą jak tylko za 3 miesiące parametry nasienia się poprawią i nadal się nie uda to będę za IUI.... po co czekać, a do inseminacji wypreparują najlepsze plemniczki i umieszczą gdzie trzeba...chyba w en sposób będzie większa sznsa niż naturalnie :)
  10. Super czapus !! Najważniejsze, że wszystko ok ;) 1,5 kg to już sporo ;)
  11. magda123 też tak mam, potrafię się twardo trzymać, ale 2-3 dni przed spodziewaną @ istny szał. Choć już 2 miesiące mnie to ominęło, bo wiedziałam,że wyniki męża są nie za bardzo, a teraz lekarz znów dał nadzieję.... dziś 7 d.c. czyli za jakiś tydzień bierzemy się za staranka :) i znów zacznę świrować... Kurde za 5 tygodni święta, a wiecie, że w ubiegłe święta myślałam sobie, że może to już ostatnie nasze święta we dwójkę, dużo na ten temat rozmawialiśmy, mieliśmy się starać od nowego roku, ale już w tym okresie zaczęliśmy się kochać bez zabezpieczenia.... i już rok minął, a ja nawet nie jestem w ciąży....
  12. hmmm griszanka może wypróbuję patent z glukozą w Sylwestra :))))
  13. Beziku, a mialas robiona inseminacje ?? Może to jest dobre wyjście skoro wyniki nasienia się trochę poprawiły ??
  14. beziku rzeczywiście pisałaś o chorobie męża, coś pomyliłam i daltego pytałam Cię o te badania :) Joanna niestety dla mnie też najgorsze jest to czekanie i odwlekanie wszystkiego w czasie :( Pierwsze badanie mąż robił w połowie września, potem posiew, hormony i mamy15.11.2013 i zjadł dopiero 14 sztuk profertilu :( Dorotq ja wiem, że możemy próbować w trakcie brania profertilu i na pewno będziemy, tylko jakoś nie wierzę, że się uda skoro takie słabiutkie to nasienie, za 3 miesiące powinno być lepsze, a to nie oznacza, że uda się w pierwszym cyklu :( Wiem, że mam niezbyt optymistyczne nastawienie, ale nie chcę się ciągle roczarowywać i napalać, że się uda. Także sprawa ciąży odłożona do przyszłego roku :)
  15. Joanno niestety wiem jak to jest, ja też już mam dosyć czekania i gdybania, chciałabym wiedzieć JUŻ, wyleczyć co trzeba jak najszybciej i działać, to czekanie mnie dobija...griszanka ma rację, nie możemy się nastawiać, że teraz w tym cyklu się uda, aleto jest take trudne. Ja próbuję sobie wbić do głowy, że teraz 3 miesiące kuracja,potem 3 miesiące czekanie aż dojrzeją zdrowe plemniczki i dopiero kwiecień/maj jest realna jakakolwiek ciąża :( Kiedy Twój m idzie na badanie do urologa? Mój 25.11. beziku gdzie w końcu Twój m zrobił badanie nasienia?
  16. beziku ja kupuję mężowi plecak, taki na nasze górskie eskapady, plecak, który posiada ma już 7 lat i spory przebieg. Tylko mi jest łatwiej, bo ja wiem jaki model i kolor on chce, nawet już go przymierzał czy jest wygodny, czy ma odpowiednią regulację wszystkich możliwych części itd., nawet już go prawie kupił, ale potem znalazły się ważniejsze wydatki, bo on kosztuje prawie 600zł i postanowiłam zrobić mu na gwiazdkę taką niespodziankę, hihihi, wiem, że będzie zadowolony :) Beziku a może jest coś co Twój chłopak chciał mieć, prawie kupował, ale z jakiegoś powodu zrezygnował? Przypomnij sobie, przynamniej będziesz miała pewność, że prezent trafiony :)
  17. Dziewczyny ja to najchętniej udałabym się razem z moim m nawet na kilka dni do jakiejś kliniki,gdzie przebadali by nas od A do Z, od razu, bez czekania na kolejne wyniki, diagnozy po parę tygodni, wyszlibyśmy stamtąd całkowicie zdiagnozowani i do dzieła.... ale to tylko mrzonki, o nie ma na to czasu i kasy..... i będziemy się bujać 3 miesiące z profertilem, potem 3 miesiące się starać i jak się nie uda to czeka mnie drożność, czego się strasznie boję, która to miała? to na prawdę tak bardzo boli? ps. griszanka znalazłam najtaniej prifertil za 186zł, w sensie tu u nas na śląsku :)
  18. griszanko mi się wydaje, że nie zlecają od razu posiewu, bo gdyby się okazało, że podstawowe wyniki są idealne to w sumie nie ma potrzeby robić posiewu.
  19. Joanna u mnie jest identycznie, ja narazie idę w odstawkę, a lekarz skupił się na mężu. Też miał posiew zanim dostał te leki, myślę, że dlatego, że z posiewu nie wyszła żadna bakteria więc dostał leki na poprawę jakości nasienia, a wiesz jeśli coś wyjdzie z posiewu to wtedy inne leki by dostał pewnie jakiś antybiotyk na zwalczenie bakterii. Więc Joanno cierpliwości - wiem, że łatwo powiedzieć, ale bez badań w ciemno nie zapisze Ci leków, a za tydzień mój m ma wizytę u urologa, także widzę, że to standardowa procedura, pozdrawiam :)
  20. Dziś zgodnie z przewidywaniami nawiedziła mnie @ czyli griszanko też wracam do gry. Magda powiedz dentyscie jak jest, z resztą przed rtg oni o to pytają, akurat to promieniowanie jest miebezpieczne, chociaż jak zrobią punktowe zdjęcie jednego ząbka i ubiorą Cię w ołowiany fartuch to może to nie zaszkodzi....
  21. gosciu pisałaś, że masz bardzo nieregularne cykle, ale skoro spóźniają się o 1-2 dni to bardzo dziwne to aktualne opóźnienie. Gdybyś jednak była w ciąży to trochę dziwne by było zapłodnienie w 28 dniu cyklu, raczej musiałoby do niego dojść wcześniej :)
  22. gosciu proponuje teścik, jak długie cykle miewasz, bo z tego co piszesz ten ma już 42 dni, zdarzały Ci się już aż tak długie cykle?
  23. Dorotq ja też zamierzam kupować po 1 op. bo gdybym zaciazyla to po co kupować. Griszankaanka ja też kupuję co się.da na allegro i w aptekach internetowych, ale wczoraj po wizycie było nam wszystko jedno, chciałam już to kupić, żeby od dziś mezulek zażywał. Nastepne opakowanie będzie z tych "tańszych". Ps. Dorotq ciekawa jestem czy będziemy żywą reklamą profertilu ;) żartuje offcourse, ale zobaczmy jak to będzie, a od kiedy Twój mąż to zażywa?? Mój od dziś ;)
  24. griszanka Ty to jesteś detektyw, różnica duża 40zł na pakowaniu :) dzięki!! na allegro nie szukałam :) szczerze to słabo szukałam, wczoraj po wizycie po prostu kupiliśmy 1 op., żeby mąż zaczął już zażywać, ale teraz mamy czas do następnego opakowania więc pewnie coś tańszego skombinuję :) Dzięki !!
×