Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula___

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula___

  1. Noto czapus możesz już wybierać imię :)
  2. griszanka to by był czad jakbyś miała 2 etaty - powodzenia :) dorotq doskonale Cię rozumiem, ja niestety z tego wszystkiego zaczęłam podpalać.... dziennie 1-2 papieroski takie słabe R1 sobie kupiłam, ale jakoś mnie to trochę odstresowuje.... wiem głupia jestem, ale coś mi się od życia należy :P
  3. czapus 200g to jest porcja makaraonu dla 2óch osób, taką zawszę odmierzam na obiad,hahaha :) Rzeczywiście maleństwo,niesamowite, a kiedy poznasz płeć?
  4. dorotq przykro mi... bo myślałam tak jakmagda123, że po prostu nie chcesz zapeszać i dlatego się nie odzywasz :(
  5. griszanka i tak jesteś - przykro mi to pisać - "na wylocie" z pracy, więc jak byś znalazła nową i zaciążyła to po prostu musiałabyś "brzydko mówiąc" zagrać tak żeby wykorzystać sytuację najkorzystniej dla siebie. Pewnie pierwsza umowa byłaby na 3 miesiące na okres próbny więc nie mogłabyś się przyznać do ciąży aż do drugiej umowy, a potem masz przynajmniej pewność, że Cię nie ruszą do porodu, potem macierzyński itd... a po powrocie w najgorszym wypadku będziesz na tym samym etapie co teraz czyli na szukaniu nowej pracy (jeśli Cię zwolnią, choć wtedy możesz poprosić o zmniejszenie etatu np. na 3/4 i przeciągnąć sytuację na swoją stronę - kiedyś już o tym dyskutowałyśmy). Nie wiem jak u Ciebie to wygląda finansowo i jakie masz podejście do braku pracy, ale obawiam się, że to może być dodatkowa blokada psychiczna w zajściu w ciąże, taka świadomość braku pracy za chwilę i nowego członka rodziny na utrzymaniu. Ogólnie nie jestem zwolenniczką cwaniactwa i kombinatorstwa, ale im jestem starsza patrzę na świat inaczej i niestety pracodawcy to też "nieźli wykorzystywacze" więc trzeba patrzeć na własny tyłek. Od poświęcania się można tylko garba dostać. Myślę, że samo szukanie nowej pracy pozwoli Ci zając się czymś innym, a nie tylko myśleniem o staraniach. Zwłaszcza, że teraz, skoro nie pracujesz, masz dużo wolnego czasu i pewnie dużo czasu poświęcasz na zadręczanie się myślami pt. "czemu się nie daje" itd.
  6. griszanka to zostałaś "wyczyszczona" z wszelkiego zła!! I teraz musi się udać :) A możesz od razu przystąpić do staranek czy jakaś kwarantanna?? U mnie za 2 dni @.... wszystkie standardowe i regularne symptomy już są więc niestety znów się nie udało, czuję to... Ale znalazłam pozytywny aspekt, w sobotę jadę na wakacje i przynajmniej jak będę miała ochotę na zimne piwko czy lampkę wina to będę mogła się spokojnie napić, w końcu to wakacje, choć nie ukrywam, że z chęcią zostałabym abstynentką na conajmniej 9 miesięcy :)
  7. A ja w czwartek idę z moimi wynikami badań do lekarza, ciekawe co zaleci dalej...... na szczęście w sobotę wreszcie wyjeżdżam na długo wyczekiwany urlop, więc liczę się trochę wyluzuję i psychicznie nastawie na dalszą walkę i na następne badania :(
  8. Ale tu cisza..... widzę, że wszyscy odpoczywają i się weekendują :) a też za chwilkę wybieram się na piknik rowerowy :) Miłej niedzielki :)
  9. Czapus to musi być niesamowite uczucie poczuć w środku maleńkie życie ;)
  10. czapus nie martw się na zapas, będzie dobrze, po to właśnie robiłaś badania, aby szybko zareagować. dorotq co u Ciebie? nic się nie odzywasz? robiłaś test powtórnie, albo betę?
  11. Duszak na pewno masz leki dla kobiet w ciąży więc bezpieczne dla dzidzi, nie przejmuj się tak, bo stres też nie służy malenstwu ;) MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM !!!
  12. Griszankaanka Twój m z Tobą wytrzymuje bo Cię kocha, chyba nie jest z Tobą dla obiadkow ;) a na poważnie to cieszę się, że będziesz zaraz miała ten zabieg ;) zawsze to krok do przodu w eliminacji przeszkód ;)
  13. Dzięki dziewczynki za konkretne info, ale wstrzymamy się z badaniem nasienia do wizyty u giną, on chyba poleci najlepsze lab ;) griszankaanka masz rację, mój mąż zirytowal się ostatnią.próba rozmowy z jakaś kretynka dlatego dopuścimy temat do wizyty u.gina, potem jedziemy na urlop i myślę, że po powrocie umowie się na monitoring cyklu, a mąż zrobi te badania i coś ruszy do przodu, przynajmniej będziemy wiedzieli na czym stoimy ;) dobrej nocki wszystkim !!
  14. tak pierwszy raz :( Najpierw pójdę do lekarza, wiem, że dla faceta to krępujące, ale jest chętny. Tylko narazie nie wiem jak to się odbędzie technicznie, ale myślę, że jak lekarz powie, w którym lab u nas wykonują tego typu badania to zasięgniemy języka. Bo wiem,że czasem nasienie "produkuje się" w domciu i szybko zawozi, a czasem w gabinecie na miejscu. A jak było u Was, na pewno którejś partner już robił takie badanie :(
  15. dokładnie czpus, też takie informację znajduję.... za tydzień w czw idę do gina.... zobaczymy co powie no i teraz chyba pora na badania nasienia...
  16. duszak nie przejmuj się tym lekarzem-palantem!! W każdej profesji tacy się trafiają, nawet w elicie lekarskiej :) griszanka każdy ma tyle lat na ile się czuje, a nie ile wynika z daty urodzenia :P Odebrałam wyniki i oczywiście wszystko w normie..... Jedynie co to testosteron dość niski poniżej 0,2, ale szukam informacji i wygląda na to, że problemem w zajściu jest podwyższony testosteron, a nie zbyt niski, może Wy coś wiecie w tym temacie, może któraś też tak ma/miała.... poszukam jeszcze, ale jak coś wiecie to dajcie znać :)
  17. giszanka takmi przykro.... ciągle coś tam u Ciebie nie tak.... nie wiem nawet co Ci napisać..... Ale chyba w końcu musi szala przeważyć się na drugą stronę i wtedy wszystko zacznie się układać.... mam nadzieję, że tak będzie.... beziku, a Ty może pomyśl o adopcji, czasem to pomaga w zajściu w ciąże. Wiele kobiet kiedy zaczyna zajmować się całą procedurą itd. odblokowuje się, przestają myśleć o staraniach, pojawia się nowa (inna) nadzieja na bycie rodzicami i wtedy im się udaje.... Ale wiem, że to trudna decyzja, ale może warto to przemyśleć.... Jutro po południu odbieram wyniki i założę się wszystko będzie w normie!! :(
  18. Dziewczynki idę dziś na badania..... oby coś wyszło ... Beziku, a nie myśleliście o adopcji? Wiem,że to trudny temat, ale niestety czasem to jedyna opcja :(
  19. dorotq odezwij się... czekamy tu wszystkie z niecierpliowścią ..... duszak z tym rowerkiem to pewnie jak sobie spokojnie pojeździsz po przygotowanej trasie rowerowej nie powinno być problemu, ale jeśli masz potem sobie coś wyrzucać i mieć wątpliwości to zrezygnuj z rowerka... za rok sobie odbijesz, a za parę latek będziesz jeździła na rowerku ze swoim maleństwem.... Poopalałam się 2,5 godzinki czytając bardzo wciągającą książeczkę - także z***biście się zrelaksowałam, a potem byłam na rodzinnym obiedzie, była też moja siostra (termin porodu ma na jutro, ale mały nie pcha się na świat), trochę łapię doła, oczywiście życzę jej jak najlepiej i będę najlepszą ciocią - to sobie obiecałam, ale wiecie jak to jest czasem łzy cisną się same... :( A potem kolejna wiadomość "zostaniesz ciocią" i potem wszyscy trajkotali i przeżywali rodzinną aferę, bo 20-letnia kuzynka wpadła, zaraz będzie ślub, a za 7 miesięcy dziecko itd.... itp.... a ja sobie tylko myślałam czemu tak jest, ja bym chciała i d**a.... kuzynka na pewno tego nie planowała.... i proszę .... nawet trudno powiedzieć czy jest z tego powodu szczęśliwa. Wiem, że jakoś to będzie musi sobie poradzić, a ja może za dużo rozsądku wkładam w każdą decyzję, za dużo się boję, może gdybym umiała iść na żywioł już dawno byłabym mamusią i też pewnie "jakoś by to było", musielibyśmy sobie poradzić.... Tylko ja tak nie potrafię.... i może przegapiłam swoją szansę...
  20. Dorotq mam nadzieję, że się udało, jak tylko zrobisz test poraz drugi to daj znać, nie gratuluję jeszcze, żeby nie zapeszac :) Duszak trochę to pocieszające co piszesz, że 8 cykli to norma, u mnie 7,jestem teraz 7, chciałabym, żeby tym razem się udało ale pewnie będzie wredna @ i jeszcze z nią pojadę na urlop ;) Leze właśnie nad zalewem i się opalam, to głupie, ale gdybym była w ciąży czy nie robię źle oopalajac się ?? Wiem wiem, wariuje, ale zawsze tak mam po owulacji, a przed @, z resztą pewnie to znacie z.autopsji ;)
  21. mycha1977 ja testy zawsze robiłam rano (ok. 5tej) i o 16-tej i zawsze w któryś dzień były 2 krechy w dwóch testach (w sensie i rano i wieczorem) i w tym robiłam jak zawsze i dopiero w 17 dniu rano pojawiła się bladziutka krecha, a wieczorem nic. Może jednak w mojej owulacji tkwi problem?? W pon idę na hormony..... Griszanka udanej imprezy szalej na maxa, może to pozwoli Ci się wyluzować!!
  22. Duszak chyba też pomyśle o takim "kubeczku" :)chociaż tak dziwnie będzie robić to w pracy, ale coś wykombinuje :)
  23. hahaha, około 12tej nie dam rady robić testów, bo jestem w pracy :) Robię zawsze ok. 16 tej i z rana :) Trudno... I tak w tym cyklu test tylko wczoaj rano wykazał bbbb bladą drugą kreseczkę i potem już nic, a dziś 18 d.c. więc nie wiem o co chodzi, czyżby cykl bezowulacyjny? michelinka jak tam wizyta w zusie?
  24. Super griszankaanka że testy negatywne !! Teraz wyluzuj się na imprezie urodzinowej i życzę wyhodowania odpowiedniego jaja !!!
  25. A ja testy zawsze robię rano i wieczorem :( nie odczytałam nigdzie, że po południu mam je robić :( michelinka daj znać co ta wspaniała instytucja od ciebie chciała !!
×