Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Andziii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Andziii

  1. Hej dziewczyny. Ja też mam dziś dobry dzień bo dostałam telefon z zaprzyjaźnionej apteki, że mają jedno opakowanie biosteronu. W innej zaś mąż znalazł kolejne, więc suma sumarum mam już dwa. Wystarczy na kolejne 30 dni :-) a później będe się martwiła dalej, a moze nie bo wroci do obiegu...Pędze teraz zrobić obiad, a pozniej lecę na zakupy do marketu. Buziaki, pozdrawiam
  2. Przepraszam za literówki i mnie też jeden błąd się wkradł. Późno już, zwalam na poczet zmęczenia :-) Dobranoc
  3. Hej terri9 :-) Ja stosunkowo nie dawno do Was dołączyłma i nie wiem z jakimi problemami się zmagasz, ani o jakich Twoich decyzjach godnych podziwu wspomniała coconut2009? ale staram się czytać wszystkich wpisy i śledzić forum na bieżąco. W "kupie" jest zawsze raźniej :-) Napiszcie proszę dziewczyny czy te zioła i koenzym q10 mozna łączyć z biosteronem? bo chyba anowi32 coś wspominała, że nie za bardzo. Nie chciałabym nafaszerować siebie jak kaczki z odwrotnym rezultatem dla organizmu. Gerwazy nie mam za co "dziękować mamie" bo mam siostrę 4 lata starszą, która ma dwoje swoich dzieci. Poczętych w sposób naturalny. Nigdy nie borykała się z problemem niepłodności. Także z tym paleniem jest tak trochę jak pisała Coconut2009 Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnej nocki. Do jutra :-)
  4. Nie będe się nawet probowała tłumaczyć bo jestem świadoma tego, że źle robię paląc, ale tak jak pisałam wcześniej to nie takie proste. Ktoś kto nie jest w nałogu tak jak ja od 12 lat nie ma pojęcia jak ciężko jest rzucić. Przy pierwszej próbie IVF lekarz oczywiście powiedział mi,że powinnam rzucić palenie, ale nie prawił mi z tego powodów morałów. Aktualny natomiast zapytał w wywiadzie czy pale, odpowiedziałam, że tak i na tym się temat zakończył. Żadnych dodatkowo komentarzy. Nie chce teraz uchodzić za zwolenniczkę palenia podczas starań o ciążę, nie będe sie też usprawiedliwiać, ale uważam, że we wszystkim należy zachować na miarę swoich możliwości granice zdrowego rozsądku. Paliłam po 15 papierosów na dzień. Teraz wypalam 5 dziennie. Uważam to za swój życiowy sukces. Moja mama, a nawet babcia paliły przed ciążą, w trakcie jej trwania i po narodzinach dziecka, az do dnia dzisiejszego. Ich zachowania nie miały kluczowego związku z ich płodnością. Pewnie, że palenie szkodzi w ogóle na wszystko, ale to tak samo jak słyszę historie, że ktoś zmarł na raka krtani, a pozniej okazuje się, że nigdy papierosa w ustach nie trzymał. Czy to nie paradoks? Nie dajmy się zwariować. W tych trudnych chwilach, moment "przyjemności" też nam się należy :-)
  5. Ja pale, ale staram się ograniczać. Calkowite zerwanie z nałogiem niestety się nie powiodło. Mam tak silne objawy odstawienia, ze zaczęłam się zastanawiać co jest gorsze dla mojego organizmu. Jeśli chodzi o dietę to odzywiam się regularnie i staram się aby była ona bogata w witaminy itp Słodyczy nie jem w ogóle bo po prostu ich nie lubię, nigdy nie lubiłam. Czy ten koenzym q10 można brać razem z biosteronem?
  6. Cały czas się też zastanawiam co oprócz biosteronu można brać na poprawę jakości komórki jajowej? czy biorąc biosteron można też pić np. zioła i właśnie jakie? w co wzbogacić codzienną dietę?
  7. anowi wiesz może i bym zamówiła, ale mój lekarz powiedział mi żeby nie brać zadnych zamienników dlatego teraz nie bardzo wiem co robić?
  8. Coconut siedze i szukam i szukam i szukam, ale póki co bez rezultatu. Mąż też nie daje za wygraną, ale i tak się martwie bo piątek zbliża się wielkimi krokami, a ja leku jak nie miałam tak nie mam. Już nawet zmniejszyłam sobie dawkę na 50mg 2Xdziennie żeby to co mam na dłuzej wystarczyło i żeby lek był cały czas w organiźmie. Anowi32 Twoja historia jest naprawdę ciężka i wzruszająca. Życzę Ci z całego serca żeby się w końcu udało. Tyle prób podjełaś, nie wiem czy mi wystarczyłoby sił, nadziei i pieniędzy na tak długą walkę. Z drugiej strony zastanwiam się dlaczego mój lekarz postawił sprawę, że jak drugie IVF nie wyjdzie to kolejny raz powinien być z KD? Myślałam,że po prostu przy niskim amh nikt nie bedzie chał się podjąć kolejnych prób, ale Ty jesteś przykładem, że nie do końca tak jest. Co teraz zamierzasz? Nadal jesteś pacjentką Novum?
  9. anowi32 Jeśli możesz opowiedz swoją historię. Jak długo starsz się o dziecko? W jakich odstępach czasu podchodziłaś do tych procedur? Co mówią lekarze, jakie są rokowania? Nie proponują po tylu próbach IVF z KD? Za każdym podejściem miałaś zarodki, dochodziło do transferu? Czy niskie amh to jedyny Twój problem?...Dzięki dziewczyny za info odnośnie Biosteronu. Jutro z samego rana popatrze w necie może coś uda się wynaleźć. Wejdę też do apteki kwiaty polskie jest stosunkowo blisko może będą mieli jakieś pozostałości na stanie. Póki co pozdrawiam i zyczę wszystkim spokojnej nocy :-)
  10. Lonia 37 cieszę się, że mój opis podniósł Cię trochę na duchu. Zawsze chętnie podzielę się informacjami. Sama usilnie szukam wpisów dziewczyn, które z niskim amh zaszły w ciąże i jak tylko udaje mi się coś znaleźć, a nie jest to łatwe, cieszę się jak małe dziecko :-) Coconut2009 oocyty typu M2 to po prostu komórki jajowe, prawidłowej budowy, dojrzałe, zdolne do zapłodnienia. Tak określają je labolatoria po punkcji. Jeśli komórka jest niedojrzała, bądź przedojrzała to nie wykorzystują jej w dalszej procedurze IVF. Dziewczyny teraz zmagam się też z innym problemem. Do piątku tego tygodnia mam wyliczone tabletki Biosteronu 25mg DHEA. Mam je brać minimum 10 tygodni. Okazuje się, że póki co lek jest nie do zdobycia w aptekach bo przechodzi jakieś badania i na kilka tygodni producenci wstrzymali jego produkcję. Lekarz powiedział mi, że jest świadomy trudności w znalezieniu go, ale jak to ujął "nich pani wykopie go spod ziemi dopóki nie wróci do obiegu, musi utrzymywać się w organiźmie" Mąż odwiedził chyba wszystkie możliwe apteki, pytałam też rodzinę i znajomych bez rezultatu. Powiedzcie czy któraś z Was go może bierze? czy też macie problemy z kupieniem go? a może któraś z Was ma i nie używa? chętnie bym odkupiła. Byłabym naprawdę bardzo wdzięczna.
  11. Obecnie biorę Biosteron 25mg DHEA 3 razy dziennie. Ponoć może nieznacznie poprawić jakość komórki jajowej i femibion Natal 1, który zawiera między innymi kwas foliowy niezbędny przy tworzeniu się i podziale komórek. Do IVF stymulowana byłam Bravelle + Menopur w gigantycznych dawkach w protokole krótkim oczywiście, ale teraz prawdopodobnie będe miała dawki normalne bo skoro mam odopwiedź jajnikow na stymulację i włąsną owulację to lekarz stwierdził, że nie ma sensu potrajać dawek bo efekt może być ten sam co przy maksymalnych dawkach. Co do niskiego amh i tego, że wiąże się z wygasającą funkcją jajnikow to poprzedni lekarz powiedział mi, że na ogół tak jest. Są jednak przypadki takie jak ja, gdzie nic nie wskazuje na zblizającą się menopauzę i nie ma żadnych jej symptomów, a amh jest niskie i lekarze nie wiedzą dlaczego tak się dzieje. Ja amh 0.1 zdiagnozowałam 4 lata temu. Aktualnie nadal mam co 28-29 dni regularne 6-dniowe, dość obfite miesiączki i udokumentowaną monitoringiem owulacje. Fsh i inne hormony w normie. Teoretycznie po upływie takiego czasu i przy tak skrajnie niskim wyniku już powinna moja rezerwa całkowicie się wyczerpać, a tak się nie dzieje, oczywiście na szczeście dla mnie :-) ale właśnie przez to chce powiedzieć, ze nie do końca jest tak jak pisane jest w podręcznikach medycznych. Nie ma reguły bez wyjątku. Każdy organizm jest przecież inny. Na innych forach można przeczytać historie kobiet, które podchodziły do in vitro z innego powodu niż amh np niedroznosc jajowodow (czyli jakość komórki była ok), a też za pierwszym razem nie wychodziło. Przyczyn moze być wiele. Ja teraz już jestem świadoma, że IVF to tak naprawdę wielka loteria, ale kto nie gra ten nie wygrywa :-)
  12. Hej Dziewczyny. Właśnie zlokalizowałam to forum i cieszę się bardzo, ze w końcu powstał jakiś aktualny wątek o niskim AMH. Fajnie się czyta wpisy kobiet, które przy skrajnie niskim wyniku dzielą się jednak pozytywną informacją, że udało się zajść w ciąże. Ja sama staram się o dziecko od 4 lat. Moim jedynym problemem jest właśnie skrajnie niskie AMH bo tylko 0,1 ;-( Reszta badań i wyników książkowa zarówno u mnie jak i u męża. Jesteśmy już po pierwszej próbie in vitro-nieudanej. Wyprodukowałam 5 jajeczek w tym 2 oocyty typu M2 dojrzałe zdolne do zapłodnienia. Mieliśmy dwa zarodki klasy B, które mi transferowali w trzeciej dobie. Cała procedura przebiegała prawidłowo i według lekarza mimo wszystko dobrze rokowaliśmy. Rezultat jak pisałam wcześniej :-( Teraz po roku od pierwszej próby zawitaliśmy do innej kliniki. Prawdopodobnie w okolicach maja/czerwca bedziemy podchodzili drugi raz. Pan doktor oczywiście wspomniał,że jedną z opcji jest IVF z KD, ale póki mam swoje komórki powiedział, że on sam sprobowałby jeszcze raz na własnych, aby mieć poczucie, że naprawde zrobiliśmy wszystko żeby mieć genetycznie własne potomstwo. Zaznaczył też, że gdyby ta proba rownież się nie powiodła to na pewno trzeci raz by nie probował tylko zdecydował sie na komorkę dawczyni. Bardzo podoba mi się fakt, że stawia sprawę jano, konkretnie i rzeczowo. Pocieszające są wpisy, że udaje się zaciążyć nawet kobietą, które oprócz niskiego bądź zerowego AMH zmagają się z jeszcze jakimiś innymi problemami.Ja mam 30 lat mąż 32 i mamy nadzieję, że wszystko się jeszcze poukłada. Pozdrawiam
×