Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

etm30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez etm30

  1. Monia:troszkę się boję,ale chyba nie da się urodzić tak szybko.Może dotrwam do cc,a śledząc forum wyczytałam,że są mamy,które mają jeszcze dalej.Uciążliwe są bardzo dojazdy jeśli coś się dzieje w ciąży,ja byłam 2 razy z krwawieniami.Ja już od początku 1 ciąży chodziłam do lekarza współpracującego z łubinową(lista jest na ich stronie) teraz płaciłem 150 zł ale co.3 tyg końcówka co 2 tyg,Wieczorek,Ślęczka podobno wyznaczają wizyty co miesiąc po 200 zł do tego wszelkie badania krwi robisz prywatnie bo wizyty prywatnie plus prenatalne trochę to kosztuje.Podobno na Łubinowej prenatalne są w cenie wizyty. Gość:masz jeszcze dalej niż ją.Ja mam termin cc ma 16.09,ale nie wiem czy się wcześniej nie rozsypę.
  2. Ja mieszkam 50 km od Łubinowej a dojazd w szczycie zajmuje czasem nawet 2 godz.Co prawda mam zaplanowaną cc,ale zawsze mogę zacząć rodzić wcześniej.
  3. Jak pech to pech mnie się jeszcze na 2 tyg. przed porodem ząb rozsypał, którego leczyłam już w ciąży podobno kanałowo tylko u innego dentysty dzisiaj okazało się, że kanały są puste. Zrobił mi jakiś prowizoryczny opatrunek, który nie wiadomo czy wytrzyma do porodu i czy ząb nie będzie bolał. Ten drugi lekarz nie chce zaczynać kanałówki bez rtg. Znając moje szczęście to zacznie boleć dzień przed porodem.
  4. AgnieszkaWlo: powtórzę jutro mocz bo wyszły śladowe ilości białka, ale nie był poranny i jeśli będzie dzwonie do lekarza. Ja mam koszmarne bóle kręgosłupa i skurcze, ale ruchy teraz czuje słabo.W sob. mam konsultacje anestezjologiczna. Szkoda, ze nie widziałam o tej akcji w Chorzowie chętnie zobaczyłabym Agatkę w 4D.
  5. AgnieszkaWlo: ja niestety nie wiem co to obskakiwanie przez teściową. Moja przez cały remont nie zapytała czy nie potrzebuję jakiejś pomocy, a mojego męża cały czas utwierdza w przekonaniu, że skoro jestem na L4 i w dwupaku to powinnam zasuwać za dwóch. A że mężuś traktuje mamusię jak wyrocznię to mam przegwizdane. Teraz siedzi sobie w sanatorium, dopiero teraz w rozmowie telefonicznej wyraziła zainteresowanie kiedy mam cc, komentując że myślała, że wróci jak już rodzina będzie powiększona, kompletnie nie zastanawiając się nad tym, że przydałaby się jej pomoc przy starszym synu jak będę w szpitalu. Ot taki przydługi wywód na temat teściowej. Dziewczyny dzięki za odpowiedzi odnośnie materacy, ja ostatecznie postawiłam na piankę wysokoelastyczną termo trochę nie na moją kieszeń. Przy końcówce coś słabo odczuwam ruchy i mam wysokie jak na mnie ciśnienie wieczorami tak ok. 140/90 co przy moim standardowym 100/60 jest dość wysokie, czy takie ciśnienie jest w ciąży powodem do niepokoju???
  6. Cały dzień spędzony na czytaniu o materacach i mój wybór padł na piankę wysokoelastyczną Hevea. Gryka jest niewygodna, sama sprawdziłam dopiero teraz, kokos twardy, podobno mogą też uczulać. mocno zachwalany jest lateks, ale też może uczulić, a taka pianka z wyższej półki powinna być ok. AgnieszkaWlo: dawno Cię nie było czyżbyś się już rozpakowała?
  7. Dziewczyny, macie jakieś doświadczenia z materacem z pianki termoelastycznej dla dziecka? Synek miał gryczano-kokosowy i myślałam o takim dla córki, ale właśnie naczytałam się ze jest siedliskiem roztoczy i bakterii. Co myślicie o tej piance termo?
  8. Moja Agatka dwa tygodnie temu według usg ważyła 2300 gram, a teraz ok. 3300 gram :-). Niezły przyrost. Pamiętam, że synek też miał ważyć ponad 4 kg a urodził się 3350. Tylko teraz troszkę się obawiam, że może mnie jednak zebrać wcześniej, a jeszcze wyprawka nie gotowa:-). Jeszcze non stop skurcze i twardnienie brzucha. Spać się nie da ani na boku ani na wznak. Oj sypę się, przy Filipku tak nie było. Starość nie radość. Też Was tak boli kręgosłup na wysokości nerek?
  9. Mama_K: Gratuluję, rzeczywiście jak na miesic przed terminem to niezła kruszynka :-).
  10. Asik84: dzięki, bardzo mi pomogłaś, spróbuję poprosić żeby informację przesłano szybciej. Do Katowic mam ok. 50 km więc bez sensu żeby mąż specjalnie jeździł po moim wyjściu ze szpitala, na pewno przyda się w domu :-). Dziewczyny, mam pytanie, czy Was też ogarnia taki dziwny lęk przed porodem. Ja niedługo chyba przez to zwariuję. Nie śpię po nocach i o niczym innym nie potrafię myśleć, a tak naprawdę nawet nie potrafię sprecyzować czego konkretnie się boję. Jakiś taki wewnętrzny mega niepokój i strach.
  11. Mój synek na początku na słowo siostra reagował "nie ma mowy". Teraz z wielkim zaciekawieniem obserwuje młodsze dzieci koleżanek, cały czas się dopytuje kiedy w końcu będzie siostrzyczka, puka do niej do brzuszka i stara się mamie we wszystkim pomagać. Zamówiliśmy mu łóżko do pokoju to stwierdził, że mogliśmy kupić piętrowe bo on będzie spał z siostrą. Mam nadzieję, że po porodzie mu się nie odmieni.Póki co jestem z niego dumna, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
  12. Mama_K:ostatnią wizytę mam 27.08 więc powiem lekarzowi żeby pobrał tylko gdzie to zawieźć po południu?
  13. Wstyd przyznać, ale my dopiero teraz robimy pokój dla Filipka, do tej pory urzędował z nami w sypialni. Na początku wstawiliśmy łóżeczko do sypialni bo rzeczywiście wydaje mi się to o wiele wygodniejsze dla rodziców i bezpieczniejsze dla dziecka i tak zostało przez 4 lata. Teraz Agatka przymusiła nas do podjęcia decyzji o urządzeniu odrębnego pokoju dla syna, a ona będzie spała z nami w sypialce. Mam nadzieję, że dla córki zmobilizuję się wcześniej zrobić pokój. x Dziewczyny otrzymałam od lekarza pojemnik i mam sobie sama pobrać wymaz na paciorkowca i dać do laboratorium. Czy ten pojemnik mogę normalnie nie otwarty przechowywać w apteczce tam jest jakaś ciecz? Wymaz pobrać tuż przed oddaniem do laboratorium? Szczerze mówiąc wcześniej sama nie robiłam takich rzeczy. Agatka waży 2300 gram trochę mało więc cc będzie prawdopodobnie dopiero 16.09.
  14. Mama_K:dzięki za pocieszenie,dziś odebrałam wyniki krwi i są ok.Może to pocenie to efekt burzy hormonalnej,nawet jak zrobiło się chłodniej to ja wyglądam jak spod prysznica.Oglądałam na allegro te kliny,fajna sprawa,ja kupuję. AgnieszkaWlo: przy mojej cc była anestezjolog kobieta,nie wiem czy ta sama,ale tamta super jajcara.Nie wiem ile ich pracuje na Łubinowej,ale może trafisz na kogoś innego.Ty już konsultacje,a ja w proszku,a może cc będzie 09.09.Nie mam nawet pół ubranka bo czekam na montaż kolejnej szafy.Masakra.
  15. Mama_k:dzięki za odpowiedź.Ja się dziewczyny czuję fatalnie jestem bardzo słaba i jakoś tak dziwnie się pocę,pali mnie całe ciało a najbardziej stopy i dłonie,wyszły mi też ketony w moczu.W ubiegłym roku miałam takie same objawy i crp 200,przeszło dopiero po antybiotyku dożylnie i kroplówach,ale do tej pory nie wiem co mi było a teraz czuję się podobnie i boję o córkę.
  16. U mnie pomimo,że to druga pociecha problem z zakupem odpowiednich ubranek.ze względu na pępek co lepsze koszulka czy body?Jak ubrać dziecko we wrześniu na wyjście ze szpitala i później na spacer?Do wózka i łóżeczka na początek chyba nie daje się nic pod główkę w łóżeczku dziecko śpi w rożku a w wózku pod kocykiem?
  17. Mama_agusia: gratuluję,kurcze ale szybko urodziłaś gdyby mnie tak chyciło przed cc to mogłabym nie zdążyć dojechać.To zaświadczenie do becikowego można wziąć od lekarza przed porodem?
  18. U mnie upały powodują wieczorem że mam nogi i ręce jak balony.Koło 18 chodzimy na basen,ale ja wchodzę tylko pod prysznic woda w basenie brudna.Dziś przywieźli meble więc znowu będę miała kupę roboty z przenoszeniem rzeczy.Do cc goliłam się sama.
  19. Ja dzisiaj skakałam jak małpa po drabinie bo musiałam gdzieś upchnąć rzeczy z jednej szafy i teraz umieram.Brzuch się stawia,skurcze,zaczęły mi też bardzo puchnąć nogi i ręce.Stopy palą.Mój szanowny małżonek leżąc w tym czasie z drwiną pytał czy do wieczora skończę.Szlak mnie trafia.Gratuluję świeżo rozpakowanym.
  20. Wrześniowe dziewczyny to Wasze maleństwa większe od mojej Agaty. U mnie wczoraj było 2080 gram.
  21. Dziewczyny wiecie może, w którym z marketów dostanę proszek JELP?Może macie inny sprawdzony?
  22. Asik84: Gratuluję AgnieszkaWlo: to rzeczywiście nie zazdroszczę, nie cierpię przeprowadzek i remontów. Ja jestem osobą, która wszystko zawsze ma zaplanowane i poukładane. Chciałabym żeby wszystko już było gotowe i czekało na przyjście maleństwa,a tu wszystko się knoci. Jeszcze w połowie sierpnia będą nam częściowo skuwać tynki w jednym pokoju.Wózka nawet nie mam. Cały czas mam wrażenie, że urodzę wcześniej i może stąd ta panika, przy Filipie nie miałam takich mocnych skurczy jak teraz. MamaJuzWSierpniu: co prawda pytania nie były skierowane do mnie, ale postaram się odpowiedzieć jak to było u mnie w 2009 r. Lewatywę robili mi rano przed cc i nikt mnie o zgodę nie pytał. Do przyjemności nie należy, ale da się przeżyć. Gdybym teraz miała wybór to chciałabym, wolę nie zrobić niespodzianki jak będę bez czucia na stole. Z ubrankami nie pamiętam czy przygotowałam wiem, że dostałam Filipka ubranego w ich ubranka. Filipka przystawiono mi do piersi przy naszym pierwszym kontakcie, nie pamiętam jak było później dopóki nie wstałam. Mój lekarz powiedział, że trzeba leżeć 12 h, ale chyba nikt tak szybko nie wstaje. Ja wstałam po około 24 h. W pierwszą noc dostałam zastrzyk przeciwbólowy, ale bardziej na wszelki wypadek. Nie pamiętam wcale bólu. Jak wstaniesz jest tylko wrażenie, że jak się wyprostujesz to szew pęknie, tak dziwnie ciągnie. Mężowi pozwolono siedzieć do późnych godzin. Innych odwiedzających nie chciałam, na chwilkę byli tylko moi rodzice. Nie pamiętam czy w pierwszej dobie czy w kolejnej byłam strasznie głodna a nic nie pozwolono jeść. Potajemnie zjadłam chyba pół paczki sucharów bo byłam głodna jak wilk.
  23. AgnieszkaWlo:dzięki za odpowiedź. MamaK: u mnie 104 cm. Bettik:ja też się zastanawiałam kiedy iść do szpitala, ale pójdę w dzień cc rano ze względu na synka. Jeszcze nigdy nie zostawiałam go na kilka dni i bardzo się boję jak to będzie.Najbardziej cieszyłabym się gdyby mnie chyciło kilka dni przed planowaną cc to nie miałabym czasu się stresować. Tylko nie za wcześnie bo jeszcze jestem w proszku malowanie nie dokończone, pokój nie gotowy, meble będą za kilka tygodni, dla małej mam tyle co po Filipie. I czuję, że straciłam kontrolę nad przygotowaniami do przyjścia na świat nowego członka rodziny, a właściwie ich brakiem.
×