Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grace88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Larrwa mi też nigdy nie udało się zalogowac na nowe forum, a to mnie wkurza bo nie widać nowych postow. I brakuje mi starych mamusiek każda już dokładnie kojarzylam a teraz zanim zapamietam nowe to chyba zdążę urodzić...;)
  2. o, dopiero jak napisałam posta to pojawiły się wszystkie stare. Co za bzdura, to jak ja mogę pisać z kimkolwiek jak nie widzę komu co napisać:( dziewczyny które się przeniosły, nie zaglądacie tu już? może poszukajmy jakiegoś innego portalu, wiele z Was pisało, że zna takie, bo udzielało się na nich w poprzednich ciażach. Bo wydaje mi sie, że z tym forum Emki co druga z nas ma problem... witajcie nowe mamy-jak widzicie kiedyś postów było kilkadziesiąt na dzień - teraz zaledwie kilka. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy
  3. ale się porobiło, na tym forum ostatni wpis jaki widzę jest w wczoraj z 13:47, a nowe forum to też dla mojego komputera jakaś masakra. Nie dość, że nie chce mi się nigdy ta strona otworzyć, to jak już się otworzy to nie mogę się zalogować. Jak klikam zaloguj to się dzieją dziwne rzeczy, jest napisane że brak połaczenia z siecią a potem próbuje łączyć z jakimś bezprzewodowym internetem. Nie rozumiem
  4. ok, w końcu udało mi się wejść, u mnie działa tylko na Explorerze i bez www na początku. Natomiast nie mogę się zarejestrować, najpierw wyskoczyło mi że nie wypełniłam wszystkich obowiązkowych pól, a potem że nieprawidłowy kod. No i teraz juz non stop że to kod niewłaściwy...
  5. cześć dziewczyny, nie było mnie długo, byłam strasznie chora a ze względu na brak możliwości brania leków choroba atakowała mnie dosłownie jedna za drugą, jedno minęło - kolejne się zaczynało. Dosłownie pierwszy raz w życiu tak mnie sieknęło. Nadal leżę w łóżku, i nadrabiam forum. Chciałam od razu zarejestrować się na nowym forum, ale niestety ta strona nie działa mi ani na Mozilli ani na Explorerze. Jaki jest na to sposób, nie chciałabym stracić z Wami kontaktu przez to, że przeniosłyście się na inne forum które mi nie działa
  6. a ja znów zaległam w domu, zdążyłam wrócić do pracy na piatek i poniedziałek, nie zdążyłam nadrobić nawet zaległości bo tyle sie uzbierało przez moje 3 tyg L4 a tu choróbsko mnie dopadło. chyba z 15 lat już tak nie miałam, gorączka 38,6 całą noc i cały dzień, po paracetamolu spadała o jakiś topień i potwornie spuchnięte bolące gardło. Nic mi się nie chciało jeść przez cały dzień tylko 1 banan, 1 pomarańcza i 3 kubki rosołu. A że my ciążówki nie możemy brać leków to jeszcze dodatkowo piłam co chwilę herbatę z miodem i cytryną i sąsiad na polecenie męża poleciał do apteki i mi przyniósł jakieś witaminy i tantum verde do psikania, bo podobno jest bezpieczny w ciąży. Dziś czuję się o niebo lepiej, obudził mnie głód więc poszłam sobie zrobiłam dwie kanapki z posmarowanym wyciśniętym czosnkiem, ledwo zjadłam bo wypalało gębę, a teraz mi wali na kilometr, ale chcę jak najszybciej wyzdrowieć:)
  7. Witam, nie odzywałam się parę dni, dopiero przeczytałam kilka zaległych stron. Przyjechała moja siostra której nie widziałam prawie 2 lata z synkiem 4 letnim który jest moją ogromną miłością więc nie było czasu na forum:) w czwartek byłam u ginekologa i okazało się, że to tylko wizyta kontrolna, czyli badanie ginekologiczne i słuchanie serduszka. Więc się niemiło zdziwiłam i wybłagałam go o USG a argumentem było.... że wszystkie znajome z forum już znają płeć tylko nie ja. A się tak uśmiał że mi zrobił. No i tylko przyłożył ten przyrząd do brzucha i pojawił się piękny rozkraczony synek:) i taki rozkraczony był cały czas mimo że się ruszał, a ja oczywiście rozryczałam się ze szczęścia, a mąż w emocjach szarpał mnie za nogę:) jestem przeszczęśliwa i jeszcze jedno - do Anilorak. Przeraziłam się Twoim ciśnieniem, ja miałam przez kilka dni takie 145/90 i poszłam z tym do lekarza, ponieważ dowiedziałam się, że nadciśnienie w ciąży to praktycznie najgroźniejsze co może spotkać kobietę! Twój lekarz jest jakiś niepoważny, powinien natychmiast dać Ci leki na obniżenie i skierować na mocz, żeby sprawdzić, czy nie masz białka w moczu. Wysokie ciśnienie i białko to stan przedrzucawkowy, nie będę Cię straszyć co to, ale natychmiast idź do internisty, oni też się na tym znają.
  8. Nus27 trzymamy! No name - masz dość spory brzuch więc może masz tą grubą powłokę łożyska o której ktoś pisał i dlatego nie czujesz malenstwa. Nawet nie wiem czy dobrze nazwę napisałam;) Co do pomyłki - pewnie że się zdarzają. Ale postęp technologiczny jednak robi swoje teraz są dokładniejsze usg niż parę lat temu. Myślę że pomyłek będzie z roku na rok coraz mniej. Śmieszna historia z tym różowym łóżeczkiem:)
  9. No name na poprzedniej stronie jest na samym końcu. Nie jest mega długi tyko długo go pisałam bo co chwilę odchodzilam od lapka;) i pisałam tam że masz ładny duży brzuch:)
  10. aha, tak długo pisałam mojego posta, że w międzyczasie Nuś opisała co u niej. Więc jak cos moje pytanie nieaktualne.
  11. Mniamniek spokojnie ja czułam intensywne smyranie od 16 tc przez tydzień a potem 6dni nic. A teraz mały znów bryka najbardziej popołudniami i wieczorem. A mnie właśnie dopadł okropny ból nazywam go " rwanie dupy" jeśli któraś to miała podczas okresu to wie io co chodzi;) Siostra mi mówiła że miała to w ciąży często:/
  12. Hej ale jesteście ranne ptaszki. Ja muszę zaraz się zwlec z łóżka zacząć przygotowywać do przyjęcia gości. Pogoda znów robi się ładna i od razu mam wyższe ciśnienie choć i tak koło setki. Ale lepiej się czuję nie boli mnie głowa i nie jestem taka słaba. Emka szanuje Twoje zdanie bo po to pytałam o opinię na forum. Jednak po tych wszystkich innych przykrościach których doswiadczylam ze strony męża w tej sytuacji poczułam się jak zupełnie nie ważna dla niego osoba. No ale tak jak pisałam wszystko skończyło się dobrze tak więc staram się zapomnieć o tych okropnych ostatnich dniach.
  13. Emka i diana dlatego właśnie chciałam poznać opinię innych żeby wiedzieć czy to ja już przesadzam czy co. Tylko wiecie, urodziny są raz w roku, a ojca on odwiedza 2 razy w tygodniu. A jechać z nim nie mogę ponieważ mam jutro gości (jak widać niektórzy o mnie myślą) i tak jak pisałam że względu na kategorie l4 muszę przebywać w domu.. Ale koniec zrzedzenia - mąż oznajmił że oo pracy wraca do mnie:) może po tych okropnych dniach będzie między nami dobrze:)
  14. No name musisz podać swojego maila żeby otrzymać na niego login i hasło. Dziewczyny czy ja się zrobiłam histeryczka w tej ciąży? Wczoraj pisałam Wam o moich perypetiach z mężem a dziś kolejna historia która mnie zszokowala i spowodowała że prawie się rozryczalam. Otóż: Mój mąż ma niepełnosprawnego ojca. W każdy wtorek jeździ do niego po pracy posiedzieć z nim, ponieważ teściowa w ten dzień jeździ do pracy nie ma jej 16-22. Teść nie jest w stanie wegetatywnym porusza się o kuli i ma sparaliżowana rękę. Opieka polega na dotrzmaniu towarzystwa ew zrobieniu herbaty. Ja jutro mam urodziny, wydawało mi się oczywiste że tego dnia dotrzyma MI towarzystwa a nie ojcu. Tym bardziej że jestem w ciąży i muszę siedzieć w domu bo mam "leżące" L4. Ale właśnie się dowiedziałam że mąż jak gdyby nigdy nic jedzie do taty i wróci jak zwykle 22.30. Czy słusznie jest mi przykro? Nie wiem co sie z nim dzieje:(
×