Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fasolka2013

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fasolka2013

  1. Dobra myśl, zadzwonię do swojej położnej i zapytam, zobaczę co doradzi. A i mam nietypowe pytanie :) czym myjecie wanienki maluchów? Detergenty odpadają, trzeba coś "naturalnego" , tylko co? :)
  2. Milakulus - no właśnie "dopajanie".... każdy mówi co innego, ja nie dopajam niczym na razie i nie wiem czy to dobrze czy źle.... :(
  3. Bo u mnie mała piła po 90-100 ml. I od 2 dni po jedzeniu krzyk... butelka wylizana i złość, chyba ze mało? :) to daje od wczoraj juz 120ml i chyba sie najada. Nic nie zostaje w butli. Wiec mysle ze może i te 120 będzie za chwilę za mało... Pytam was, bo aż mnie to dziwi jak takie maleństwo może tyle wychlać.... :) Moja waży teraz 4,5kg.
  4. Do mam karmiących mm. Moja mała ma teraz 7 tygodni. Ile mleczka teraz podajecie w ml. i co jaki odstęp czasu?
  5. Nie bierz do głowy knw. Na kafee zawsze najdzie sie ktoś kto cie skrytykuje i spróbuje zdołować :) najlepiej nikogo nie słuchac i robić wg własnego uznania :)
  6. Ja tak samo robię wiec wg mnie to tez jest ok. jeżeli się widzi ze dziecko tylko krzyczy nie głosno to jeszcze moze polezec samo, a jak juz ten krzyk robi się bardziej "płaczliwy" to podchodze i zabieram z lozeczka, przytulam i lulam na nowo. Metoda jest ok jeżeli ma się do niej "zdrowe" podejscie :)
  7. a jeszcze dodam, że nieludzkie to jest zostawic dziecko na smietniku czy w krzakach (tak jak to sie ostatnio coraz częściej słyszy w tv). Kazdy wychowuje jak chce i nie ma co sie wtracac do czyjegos zycia i metod wychowawczych.... Ja np. z mezem mamy plan zeby jak najdluzej to bedzie mozliwe nie dawac dziecku słodyczy. I tez ktos by mi pewnie zaraz napisal ze jestem zła matka itp. ..... :)
  8. Ale tak jak pisze knw - każdy wychowuje jak chce. I z drugiej strony to że malec trochę popłacze to też mu się krzywda nie stanie, przecież jak nie ma nikogo do pomocy a mała mi płacze a ja w tym czasie np. musze do toalety to ją odkładam i idę. Przeciez nie bede "trzymac" cały dzien.... :) a jak troche popłacze to jej się kanaliki przeczyszczą :)
  9. Wg mnie ta metoda3,5,7 jest dobra ale tak jak ktos napisal wczesniej dla większych dzieci. Napewno nie dla 2, 3 miesięcznych, to juz przesada... W tym "wieku" najbardziej buduje się wiez rodzic-dziecko i poddawac takie niemowle takiej próbie to nieludzkie... ono jeszcze prawie nic nie rozumie. Nie wyobrażam sobie zostawic takiego malucha na 5 czy 7 munt zeby sobie plakalo... :( serce by mi pękło.... ja troche zmodyfikowalam tą metodę. Wszystko robie tak samo tylko nie czekam dłuzej niz 2 minuty. Przychodze ze 3-4 razy biore na rece na nowo bujam, tule, odkładam i max. po 4 razie samo usypia. Ale nie doprowadzam do sytuacji żeby mi tam samo leżało i zanosiło się płaczem...
  10. A po czym poznajecie że mają katar? Moja ma czasem kozy w nosie białe ale nic z niego nie cieknie...
  11. A u mnie nie lubi zmiany pieluchy w nocy :) i wtedy też pół bloku nie śpi :) hihi i też robi bańki tak się ślini :)
  12. Ana - no pewnie ze to kolki. Kolka to płacz dziecka ktorego nie da sie uspokoic, albo bardzo trudno jest uspokoic. I tak jak wczesniej napisala jedna z was, prezenie sie, czerwienie, bąki. Najczesciej pojawiają sie wieczorem :) kładz ją czesto na brzuszek, albo masuj sam brzuszek 2-3 razy dziennie. Oczywiscie byle nie zaraz po karmieniu... U nas pomogło kolke miala moze do tej pory ze 3 razy. Odkąd dbam o kladzenie jej na brzuszku kolek brak.... a ma dopiero 1,5 miesiaca wiec moga sie jeszcze pojawiac. Podobno mijają zwykle w 3 miesiącu.
  13. Byłyśmy wczoraj z Gabrysią na 1 szczepieniu. Wybrałam refundowane. Mała zniosła je dzielnie, troche popłakała i pokrzyczała a pózniej zasnęła. Wszstko było normalne dopóki nie wrocilismy do domu. Tam tez spala po jedzeniu ale pierwszy raz zobaczylam ze cos jej sie śni :) niestety krzyczała przez sen... jednak to szczepienie i silne przezycie wiec troche nia to wzburzyło. Dzisiaj juz jest radosna i spokojna :) nie miała gorączki. A i powiem wam coś dziwnego. Mała miała wczesniej kolki sporadycznie (raz w tyg) i czasami bolała ją brzuszek (prezyla sie i machała nogami i rekami). Zaczelam jej podawac bobotik to na kolki i wzdecia. I z poczatku pomoglo. Lekarz powiedzial zeby dawac codziennie tylko mniejsza dawke profilaktycznie. Kolki co prawda mineły ale czesciej była niespokojna, cięzko bylo ją uspać, czesto machala rekami inogami. Ciagle trzeba bylo sie nią zajmowac. Spała po 10-15 minut... masakra. Mama mi doradzila żebym odstawiła ten bobotik i powiem wam że jak ręką odjął. Inne dziecko. Teraz śpi ładnie w nocy. W dzien ma 2 długie drzemki (od 1h do 2h). Nie prezy sie juz tak... I ta sytuacja utrzymuje sie juz od ponad tygodnia, od czasu jak odstawilam ten probiotyk.
  14. Marcela - moge tylko co do mm ci odpisać. Karmie prawie od poczatku tylko mm bo nie miałam pokarmu niestety :( niczym nie dopajam dziecka. Nie trzena jeśli jest zdrowe. Jeśli ma biegunkę podobno warto wtedy dopajać a tak nie ma potrzeby. Kiedys sie praktykowało dopajanie. Obecnie już sie tego nie robi jesli tak jak napisalam jest zdrowe. Moja dzidzia ma 6 tyg. i pije 90-100 ml. co 3-4 godziny. Przybiera na wadze prawidłowo.
  15. a tak na marginesie, jeszcze wczoraj u mnie w miescie bylo 9 stopni na plusie a dzisiaj patrze a tu 0 stopni :( kurcze to juz chyba zima.... :(
  16. Hej Dziewczyny. Co do szczepien kontra autyzm, to nie udowodniono że ma to jakikolwiek związek. Ludzie szukają przyczyny autyzmu i zwalają wszystko na szcezpionki które zawierają rtęć, która z kolei moze byc przyczyną autyzmu ale nie musi... Ja zdecydowałam się na szczepienia refundowane. Mam zaprzyjaźnionego lekarza, który polecił mi "nie bawić sie" jak to sam okreslił w szczepienia skojarzone. Niczym się nie różnia jedynie liczbą wkłuć, skład jest ten sam. Powiedział że lekarze je polecają silnie tylko dlatego że to dla nich kasa i mniej roboty, tzn. mniej wkłuć. Też twierdzi że szczepić trzeba koniecznie; jednak podobno najgorsze jest to w jakich warunakch przechowywane są te szczepionki. Nie wiem czy wiecie ale musi byc okreslona temperatura ich przechowywania. A w przychodniach jak zabraknie prądu nie mają żadnego systemu podtrzymywania temp. w lodówkach... o tym nikt nie mówi... co jeśli szczepionki całą noc beda lezec w dodatniej temp.? co z wlasciowosciami takiej sczepionki sie wtedy dzieje?
  17. A ja karmię Bebilon 1 zwykłe i jest super, prawie w ogóle nie ulewa, tylko beknie 2 razy po jedzeniu :) i woda z kranu przegotowana świeżo. Nie podaję takiej stojącej z czajnika. A mineralnej nie można gotować....
  18. Dziewczyny jak dlugo macie zamiar wychodzic z dzidziami na podworko? tzn. do jakiej temp.? Mowia ze niby do minus 10 mozna....
  19. A jak czyścicie nosek dla dzieciaczków? ijak często
  20. Hej dziewczyny. Moja mała ma juz miesiac. Od jakichs 3 dni mocno sie prezy praktycznie caly czas o ile nie spi. Gorzej przez to sypia. Nie płacze kiedy to robi, jest tylko niespokojna, wierci sie strasznie. Co to moze byc. Dodam tez ze robi rzadziej kupki. Teraz tylko 1 na dobe. Karmie mm.
  21. Milka, z tym że później bedzie trudno oduczyc dziecko spania w lozku z rodzicami to tez róznie ludzie mówią. U mnie koleżanka 3 miesiące równo spała z dzieckiem dzien w dzien i bardzo szybko go nauczyła spania później w swoim lozeczku. Wiec to chyba róznie bywa, zależy od dziecka... ale powiem ci że jak mała śpi w swoim to dla mnie jest to mega różnica. Ja się lepiej wysypiam przede wszystkim :) U mnie tez z tym odkładaniem jest ciężko... raz się uda raz nie... Bujak się bardzo dobrze sprawdza. Nieraz sama uśnie i później po pol h jak widze że mocno śpi to odkładam do łózeczka, ale to taki mały cwaniak że sie czasem budzi w trakcie odkładania ...
  22. Milka - wszystko się unormuje. U mnie każdy dzien inny :) jednego dnia śpi ładnie i moge cos zrobic w domu, posiedziec na komp. itp. a innego dnia nawet nie ma kiedy zjeść. I kazde dziecko ma inny temperament wiec jedno bedzie "non stop" spac a inne mało i bedzie wymagało wiecej uwagi. Moje na przykład śpi po 3-4 godziny i między spaniem jest przerwa 2-3 godziny. I wtedy trzeba sie nią zajmować: czyli nosic, rozmawiac z nia, pobawic sie. Poleżec razem :) i dopiero po jakichs 2 godzinach widac ze jest juz senna i wtedy próbuje ją uspać :)
  23. Najgorszy moment jak dziecko zanosi się płaczem a my nie wiemy jak mu pomóc. Serce pęka.... Współczuje. Dawno nic nie pisałam, taka jestem pochłonięta małą... :) powiedzcie jakich butelek używacie do karmienia, jakich firm polecacie a jakie odradzacie? Ja używam z Aventa ale chyba kupię jakąś inną bo sie strasznie zaowietrza. No chyba ze to mała tak łapczywie je... trudno powiedziec
  24. Później skurcze parte... masakra. Naprawdę nie wiedziałam że może coś tak mocno boleć. Wysiłek masakryczny. Jakby strasznie wam sie chciało oddac stolec... śmieszne troche... ale na szczescie ta faza nie trwa tak długo. Parcie poszło ok. U mnie trzeba było naciac krocze. Ale skurcze parte były tak mocne że juz nawet tego nie czułam. I tak jak pisały wczesniej dziewczyny. Jak już kładą ci dziecko na brzuchu w sekunde odchodzi cały ból i w zasadzie to już nie pamiętasz że przed chwilą jeszcze myslałaś że umrzesz :) Cudowny moment kiedy tak lezy taka kruszyna na brzuszku - nie do opisania. aha i mój mąż był przy porodzie - to też polecam. Jego wsparcie i sama obecność była bardzo pomocna.
  25. Ależ mnie dawno tu nie było.... Dzidzia pochłania cały mój czas :) niestety malo śpi i często marudzi :( ale początki są zawsze trudne. Powiem wam, że jak pamietam przed porodem się denerwowałam że nie rozpoznam czy to juz poród to teraz sie z tego smieje :) nie można tego nie rozpoznać. Bóle - skurcze są inne, silniejsze. Po prostu wiesz że to już. A wody odchodzą chyba litrami... mi się w kazdym razie sączyły. Też trudno to pomylić z czyms innym. A sam poród nie był taki zły. 13 godzin u mnie wyszło. Same skurcze to nic takiego, nuda - tylko czekasz. Ale te juz przed samym porodem naprawde bolą.
×