Fasolka2013

Ja również życze wszystkim Wesołych Świąt. ------ Z książek polecam: 50 twarzy Greya, 3096 dni Natashy Kampush - to o uprowadzeniu na faktach, serie Kwiaty na poddaszu.

Tatiana - wezmę tę kostke eduk. i chyba jeszcze biedroneczke - tez interaktywna zabawka. Moja Gabrysia też lubi bardzo bawic sie gazetą, pusta butelką plastikowa, klawiatura, piloty od tv., telefon.... :) firanka tez jest super. Knw - a nie pisałam jak nocki bo bez zmian :( dwie pobudki, jedna w nocy okolo 1 i pozniej nad ranem o 5 zwykle i spi jeszcze do 7 rano. Próbowałam ja przetrzymywać w dzien ale nic z tego. Zasypia przy halasie na podlodze, na lozku sama i koniec, a jak ja budze to placz. Najwyraźniej jeszcze potrzebuje tyvh 3 drzemek w dzien. Ostatnio wyszłam na chwile do kuchni, mala lezala na brzuchu na podlodze, wracam a ona juz prawie pod stolem... :) jakos sie tam przeczołgała. A podążała w kierunku kapcia.... :) Mój m. pracuje codziennie minimum do 17-ej. Zazwyczaj jest w domu miedzy 18 a 19. Taka praca... przyzwyczaiłam sie i sama świetnie daję sobie rade.

U mnie Gabrysia zasypia najpóźniej o 20:30. Norma to u nas 19-19:30

Dziewczyny szukam jakiejś fajnej zabawki interaktywnej, Gabrysia ma takie 3 i je najbardziej lubi :) macie jakies fajne sprawdzone? Myślałam o kostce edukacyjnej jest na allegro cos takiego. Na razie ma takiego grajacego motylka z przyciskami, telewizorek z roznymi dzwiekami i projektorem i muzyczny ocean z little tikes.

Radmon - ja kupiłam ostatnio na chrzciny w mohito. Jest bardzo duży wybór sukienek w cenie 90-150zł. Prześle zdjecie na skrzynke swojej :)

Z tym glutenem to prawda. Prawie wszystko zawiera gluten :) Ja wprowadziłam kasze manne ale na razie podałam ją 3 dni i poczekam teraz trochę bo nie było kupki 3 dni i zobacze czy nie bedzie miec jakiejs wysypki. Czy nie za wczesnie dla niej jeszcze. Dzisiaj chcę jej dać spróbowac banana :) tylko kilka lyzeczek. Zmiksuję :) nie bedzie miec po tym zaparcia? Dawałyscie juz banana? U Gabrysi chyba idą ząbki. Ostatnio wszystko ląduje w buzi, kazda zabawka, i widać ze ma ulgę jak sobie cos gryzie. Dziąsełka są takie spulchnione. W czerwcu chcę pojechac we trójke do Kazimierza Dolnego. Na kilka dni. Nasza pierwsza wycieczka :) Moze była któraś z was juz tam? Jak macie jakies noclegi do polecenia - chętnie skorzystam :)

Ja od wczoraj wprowadziłam kasze manne. Zobaczyłam że bez cukru jest jakas taka mdła więc dodaję do tego ugotowane jabłuszko. Małej tak smakuje że aż się rece trzęsą i sama sobie wpycha łyzeczke do buzi :) hehe muszę to jutro nagrać :) A kupiłam zwyklą kaszę manne z kupca.

Wysłałam fotki Gabrysi na maila :)

Ja chrzciłam 2 tyg temu :) teraz juz nie obowiązuje zasada 3 miesięcy. Każdy chrzci kiedy chce. ---- Ja tez ostatnio jakos sie nie udzielam na kafe, bo duzo na podwórku jestem i czesto do znajomych czy rodzinki jezdzę z małą. Czas przez to szybciej zaczął płynąć. Dzisiaj tylko 2h na podwórku bo chmura taka czarna szła, że myslalam że zaraz jakas burza będzie. I cały dzien strasznie parno na podwórku. ---- Małej ostatnio skracaja sie drzemki ma 2 w dzien i potrafi nie spac 5 godzin. A ta zmiana nastąpiła dosłownie z dnia na dzien. Niestety nie wydłużyło to snu nocnego :( dalej budzi sie co 3-3,5h. Chyba znowu bede probowac dawac jej wode zamiast mleka w dzien :( --- Aneta - twoja malenka szybko sie rozwija, pisałas ze juz siedzi a teraz stoi. Szok normalnie... :) jeszcze nie slyszalam zeby dziecko w pol roku stało. No ale każde dzieciulko w swoim tempie się rozwija :)

A jak te jabluszko z bananem robicie? blendujecie to razem?

Gabrysia dzisiaj pierwszy raz włożyła stope do buzi :) fajnie to wyglądało :) i teraz robi to za kazdym razem jak ma gołe stópki. --- I zauważyłam że wydłuza jej sie czas aktywnosci w dzien. Teraz jest aktywna od 2,5 do 3,5h. A dzisiaj to w ogóle masakra jakas 5h bez żadnej drzemki.... ciekawe jak bedzie spac w nocy... A miała dzisiaj tylko 2 drzemki :( ja wiem że ten czas spania dzienny bedzie sie skracał ale dzisiaj jak nie spała od 14 do 19 to nic nie moglam zrobic w domu :( bo ciągle musialam się małą zajmować. ---- Ja teraz jak mnie mąż wkurzy i mowi do mnie że jest zmeczony bo był cały dzien w pracy to ja odpowiadam, że ja też nie jestem na wakacjach. A w domu tez mam szefa, tylko tego szefa trzeba na rękach nosić ;)

Gościu - nie uogólniam, piszę tylko o swoich doswiadczeniach. Była tylko jedna miła pielegiarka jak lezalam w szpitalu, reszta była okropna... ale miłe osoby tez są, więc sie nie obrażaj.

a jeszcze tylko dodam ze lepiej jak dziecko ma apetyt niż się martwić że nie chce jesc :)

Michellinka - a może zrezygnuj z deserku? Olek ma prawo tyle ważyć przede wszystkim dlatego że tak jak piszesz ma 74cm. to sporo. Nie słuchaj co tam lekarze gadają i powiedz im wprost co o tych ich komentarzach myślisz. To nie są żadne święte krowy więc się nie ich nie bój. Opowiem wam pewną historię która mie sie przytrafiła w szpitalu. Jak leżałam na porodówce to pamiętam że lekarze a zwlaszcza pielegniarki zachowywali się nieraz karygodnie. Totalny brak szacunku, chamstwo, brak kultury... tak się okropnie odzywały do pacjentek że aż byłam w szoku. Do mnie tylko raz pielegniarka sie źle odezwała i nie pozostawiłam tego bez komentarza. Pamiętam że kazała mi sprawdzic zaraz po porodzie ilosc moczu oddanego. Ale mała ciagle plakala jak ją odkładałam więc nie mialam jak wyjsc do toalety. Przyszła pielegniarka i z wyrzutem do mnie że ile ona ma czekac aż ja do toalety pojde. Że w domu tez bede trzymac bo mała płacze. Mówiąc to krzyczała i sie śmiała. Tak mnie tym wkur.... że powiedziałam jej podniesionym tonem tak jak ona że nie życzę sobie takich komenatrzy i mam to gdzies że ona czeka dla mnie ważniejsze jest dziecko a do toalety mi sie nie chce więc nic nie trzymam... i jak jeszcze raz sie tak do mnie odezwie pójde ze skargą na takie zachowanie do ordynatora albo do samego dyrektora szpitala. A ona jest tu dla mnie a nie odwrotnie. Wyszła w szoku i wrócila po pol h juz milutka i grzecznie zapytała czy juz... Nie bój się ich. To oni są tam dla nas. Niestety mentalnosc polska jest taka że lekarzy, pielegnierki trzeba traktowac jak świete krowy i nosic im ciasteczka i kawy. Ja uważam ze to taka sama praca jak kazda inna, a jakos ja pracuje w biurze i mam byc zawsze usmiechnieta nikt mi za to cukierków nie daje :)

Wg mnie też troche mało... moja ma 4 karmienia w dzien (po ok.120ml. mleko) + jedna zupka 130 ml. i jedno karmienie nocne. Jest w górnej granicy wagi ale co tu mówić u niespełna 6 miesięcznego dziecka o nadwadze... dziecko zje tyle ile potrzebuje. Później można juz patrzec czy za dużo nie je jak mleko bedzie dostawac juz tylko na noc... takie moje zdanie.

Co do spania w dzień to u nas tez ciężko jest przedłużyć aktywność małej żeby skrócić te drzemki, ponieważ jak usiłujemy coś zmienić to mała jest później mega marudna i płacze że nie dajemy jej spać... A w dzień wygląda to tak: 1 drzemka długa - 1h-1,5h, później 40 minut, spacerowa (to rożnie... zwykle ok. 1h. a czasem w ogóle nie śpi) i ostatnia pół h. Czyli śpi w dzień około 3-3,5h. A później już nocne spanie - kladzie się zwykle o 19-ej ale przez zmianę czasu teraz o 20 :( Budzi się o 2 na mleko. I wstaje o 6 rano. Nie przeszkadza mi to wczesne wstawanie bo lubię mieć taki długi dzień :)

Milka - co do plam na policzkach to na 99% uczulenie. Wiem to z własnego doświadczenia. Jak byłam mała to po zjedzeniu ogórków miałam całe policzki czerwone. A podobno je uwielbiałam :) mama mi zabraniała jesc ale ja czasem podkradałam.... :) hehe ale ta alergia na ogórki mi z wiekiem przeszła. Jak za dużo ich zjadłam to sie drapałam po tych policzkach, więc moze na jakis czas zrezygnuj z podawania glutenu.

Dużo zdrowia dla Olka. Musisz być silna dla niego. Wierzę że jak będziemy pozytywnie myślec to będzie dobrze. Ale rozumiem w 100%, bo choroba dziecka to chyba teraz najgorsze co by mnie mogło spotkać. Nas wszystkie zapewne. Będę się za Olka modlić codziennie. Zobaczysz że wszystko się dobrze skończy Michelinka. ---- U nas też nie widać jeszcze ząbków, ale dziąsełka są napuchnięte, bardzo mocno się slini, wkłada do buzi non stop wszystko co ma pod ręką (a jak nic nie ma to paluszki) i mała bywa czasami mega marudna więc się nie zdziwię jak niedługo powitamy pierwszy ząbek. ---- Jesteśmy już po chrzcinach :) późno, ale jakos nam się nie spieszyło. I powstał problem noszenia po weekendzie spędzonym u rodziców... sobote i niedziele była dużo noszona przez dziadków i wczoraj wieczorem i dzisiaj rano bardzo domagała się rąk :( a już było tak fajnie, sama sobie leżała na kanapie, w trakcie zabawy zasypiała. A wystarczyło 2 dni rozpieszczania i mama ma teraz problem :( ----

Zapomniałam się trochę pochwalić :) Gabrysia od wczoraj z pozycji półleżącej podnosi się sama do siadania :) jeszcze się chwieje, ale jak wczoraj jej sie udało to teraz cały czas próbuje siadać... trzyma mnie rączkami i podciąga sama się do siadania :)

U Gabrysi ostatnio była twarda kupka. Ale akurat ja wiem po czym. Wprowadziłam jej pietruszkę i cały dzien nie było kupki a na 2 dzien taki twardy bobek... Czytałam później że pietruszka często uczula i widać moja mała jej jeszcze dobrze nie toleruje więc odpuszczam pietruszkę na jakis miesiąc. ----- Co do ulewania to słyszałam i widziałam w praktyce, że ulewają najczesciej dzieci karmione piersią lub alergiczne. No nie wiem czy ulewanie u ponad 5 miesięcznego dziecka jest "normalne"... normalne to u noworodka ale juz takie większe które jest coraz więcej pionizowane juz nie powinno ulewać. Chyba że od urodzenia tak ulewa... Moze zmiana mleka by pomogła? ----- Ja daję do zupki oliwe z oliwek. ----- Jedna kupka na tydzien to nic zlego ale chyba u dzieci karmionych piersią, bo to mleko jest b. dobrze trawione i moze kupki nie byc. U mojej jak jest rzadko to jest marudna i widac że coś ją boli :( -----

A ja byłam wczoraj na pierwszych zajęciach Zumby :) było super :) zmęczylam się niemiłosiernie. I cieszę się, przynajmniej wiem źe te zajęcia działają. Jest niezły wycisk.... A u mojej dziecinki fajna zmiana. Dotyczy zasypiania. Zawsze zasypia na rękach. Ja stoje trzymam ją, kołysze 15-20 minut i zasypia. Jak próbowałam usiąśc to był krzyk. A dzisiaj juz dwa razy mi usnęła na siedząco. Wygląda to tak że ją trzymam pleckami do siebie a ona po kilku minutach sama zasypia. Super. Cieszę się bo te noszenie juz mnie bardzo męczyło. Postanowiłam od jutra podjąć próbę usypiania jej w łożeczku. Zobaczymy jak to bedzie. Czytałam że pół roku to juz najwyższy czas na naukę. Bo później bedzie trudniej. Takze trzeba ją tego nauczyć... a jak u was dziewczyny? Zasypiają na rekach czy same w łożeczkach?

A mnie wczoraj troche mąż wkurzył. Bylismy w gosciach i bylo sporo osób. Kazdy chcial małą wziąć na rece. A ona sie w końcu wkurzyła i zaczęła ostro płakac. Ja mówię że to za duzo wrażeń dla takiego małego dziecka i wyszłam do innego pokoju. To i tak niektórzy poszli za mną i dalej swoje. Sterczą nad nią i "Gabrysia Gabrysia guci guci...." :( a mała dalej płacze. Czy ci ludzie nie widzą że ona ma dosyć. Wyprosiłam ich z pokoju a mąż później i tak dawał im mała. Opieprzyłam go lekko a on że skoro chcą ją wziąć na ręce to on przecież nie zabroni.... A co to mnie obchodzi co oni chcą. Najważniejszy jest spokój mojego dziecka a nie zachcianki rodziny. A on jako ojciec powinien bronić mała przed takim szaleństwem...

Knw - a jakiego ziemniaka dała? takiego posolonego z obiadu? Jak tak to sama bym się wkurzyła :) Ja tez nie lubie słuchac tych "dobrych"rad ..... i teściowa i mama mają swoje zdanie na każdy temat... a ja sie nie czaje i szybko kończę taka rozmowę.

A moja księżniczka ostatnio grzeczna jest :) i ładnie usypia i nie marudzi za dużo, jedna pobudka w nocy na mleko. Zauważyłam tą zmiane jak zaczeła zupki jesc... nie wiem czy to mialo jakis wpływ na nią czy to przypadek :) Moja Gabi też nie lubi jak jej świci w oczy, zakrywa sie, odwraca. Bardzo jej to przeszkadza... Widać tez ze i w nocy lubi ciemnosc. Kupię po prostu jakąs ciemną i grubą zasłonę.

Knw - no i właśnie dlatego należy produkty wprowadzać powoli. Nie wszystko na raz, żeby wiedziec od czego ma ewentualne dolegliwosci. To poczekaj jeszcze z tym brokułem. Za miesiąc mozesz znowu spróbować :) Ja polecam jako kolejny produkt cukinie. Ja w przyszłym tygodniu dodam do zupki pietruszke. A w kolejnym właśnie cukinie. Kurcze chyba muszę zmienic rolety w sypialni. Ostatnio jasno się robi juz okolo 5 rano i mała od 5 nie chce spać. Dla niej zaczyna sie juz dzień i koniec spania... ale ja bym sobie jeszzcze chetnie pospała :( Zmienie na jakies bardzo ciemne. Bo latem bedzie mi o 4 wstawac :(