Rarity
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rarity
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
ŻABKA a zauważyłaś takie żółtawe grudeczki w sutkach?Które jak umyjesz wychodzą???Ciężko mi wytłumaczyć...ale pamiętam że miałam tak z młodym i wydaje mi się że niedługo możemy się siary spodziewać poprostu.
-
ŻABKA dobre pytanie.Bo mnie już własnie nie bolały nic ani piersi ani sutki a od jakiegoś tygodnia nie mogę się dotknąć.Masakra jakaś Nawet ostatnio pod prysznicem wymyśliłam genialnie że je zacznę lekko hartować i myślałam że sobie sama w łeb dam za ten pomysł... I dobrze e nie kupiłam stanika jeszcze bo mi urosły znów. Miałam taki 75 E i w nim się mieściły...ale od 3 dni wyłażą i są olbrzymie. Miałam sobie kupić teraz dwa 80 F na okres ciąży ale chyba jednak wezmę 80 G
-
Jak Mateusz MI do brzucha nawija- miałam na myśli.
-
Ale fajnie... Umyłam sobie okno w kuchni i łazience.Uwielbiam wiosnę... Prania zrobiłam już dwa... Pościel oczywiście na balkonie... I leżę i pachnę... ŻABKA ale Ty się tymi ruchami wogóle nie przejmuj.Ja już pisałam z młodym zaczełam coś czuć dopiero około 20 tc a tak konkretnie to po 22tc dopiero! Teraz zresztą czasem mnie młode bombarduje od środka a czasem spokojne jak nigdy ;) Dużo się rusza jak Mateusz i do brzucha nawija... Moim przyjacielem najlepszym jest Clin. Z tą pralką to u mnie też się lało a okazało się własnie że źle coś z uszczelką i wystarczyło porządnie dokręcić i jest gitowo ;) Ma któraś blisko do Krakowa? http://www.bonarkacitycenter.pl/aktualnosci/w-bonarce-o-zdrowiu-mam-i-noworodkow Chyba się wybiorę w weekend.
-
Sprawdzam suwaczki i uciekam Miłego dnia :)
-
ŻABECZKA super brzusio już pięknie widać ;) Widzę że się obłowiłaś w ciuszki.Super takie małe są co? Ja czasem wyciągam młodego albo te co już pokupiłam i sie nacieszam ;) No to się cieszę że nie tylko moje HORMONY dały mi popalić. Naszczęście od wczoraj już odpusiły... Dziś zrobiłam małżonowi pyszne śniadanko w ramach PRZEPROSIN za wczorajsze FOCHY ;)
-
Hej :* No widzę że mam trochę do nadrobienia bo w weekend nieobecna komputerowo byłam. Pogoda wspaniała... W sobotę mąż ogarniał podwórko,przenosił młodemu piaskownice-uzupełniał piasek,grabił trawnik Ja w tym czasie wylizałam mieszkanie...ambitnie jeszcze zapominająć o moim stanie wytargałam dywan do trzepania jak mnie Męż zoabczył to myślałam że zawału dostanie ;) A ja już z reguły tak mam że sama wszystko lubię robić żadko go proszę ;) Potem padło hasło GRILL ZAMIAST OBIADU. Zamarynowałam szybko pare kawałków karkówki,pare podudzi z kurczaczka machnełam salatkę grecką a potem już tylko sie delektowałam... Mistrzostwo świata!!! ;) Tak więc sezon grillowy uważam za rozpoczęty... Wieczorem przyjechali moi rodzice z tortem dla młodego bo dziś staje się dorosły i konczy 4 lata ;) (Swoją drogą 4 lata temu o tej porze było równie słonecznie tylko dużo cieplej i podłączali mi własnie oksytocynę żeby młodego wykurzyć...udało się około 13.40 ;) ) W niedziele hormony wzieły górę... Wstałam nastawiłam rosół i tak się z moim biednym mężem kłóciłam że szok. Co on próbował zalagodzić sytuacje to ja z premedytacją mu dogryzałam. Nie mogłam nad tym zapanować... Na szczęscie po obiedzie mi przeszło i się sobie dziwiłam co we mnie wstąpiło.Pogadaliśmy i wziął mnie na spacer.Potem zadzwonił do teściów zaprosić na kawę i ciacho. Matek się ucieszył bardzo bo teściowe żadko u nas przebywają...zreszta moi rodzice też.Przeważnie my do nich jeździmy dlatego młody w euforie popada jak nas odwiedzają jedni albo drudzy ;) Potem poszliśmy jeszcze na kolejny spacer.Młody na rowerze my za nim.Byłam pewna że po tych szalenstwach padnie mi o 20.00 ale gdzie tak zanim go wykapałam on już zregenerował siły i szał dziki do 22.00 Piekny dziś u nas dzień.Ja kończę śniadanie ,wynoszę pościel ba słoneczko i kładę się z książką.Posprzątane mam obiad mam to co mogę innego jak nie odpoczywać ;) I chyba wcześniej do przedszkola powędruje bo mam ochotę na kolejny długi spacer z moim czterolatkiem ;D W sobotę odkryłam że moja sąsiadka z za siatki ma taki brzuch ja ja...no może trochę większy.Więc szacuje że też jest sierpniowo-wrześniowa ;)
-
Ja kotlety z jajek robię tak jak mielone tyle że zamiast mięsa daje mielone wcześniej ugotowane na twardo jajka.
-
Mówiąc krótko INTERNISTA to lekarz medycyny ogólnej. Mnie mówił o konsultacji internistycznej ginekolog i zrobiłam od razu żeby mieć z głowy. Pewnie wyślą Was później na takie konsultacje...jeszcze trochę przed nami.
-
JUPILA bodziaki dla Twojego szkraba ;) ;) ;) http://endo.pl/produkty/kategoria/4-dla-niemowlaka/grupa/539-body-pajace-i-spiochy/10211-body-dla-niemowlaka.html?v=93289
-
Witaj ;) No bierzemy bierzemy ;)
-
MAJONEZOWA zapraszam NA CIACHO w sobotę będzie u nas tort z masą karmelową i dużą ilością bitej smietany. Młody ma czwarte urodziny i moja mama mu piecze ;) Ja dziś wymyśliłam jarzynową zupkę na podudziach i wyciągne je wcześniej i wypanieruje i usmażę do tego ziemniaczki i surówka z pekinki ;D Ja wczoraj o 21.00 sobie odsmażałam ziemniaczki w plasterki na patelni z przyprawą do ziemniaków bo któraś ostatnio o tym napisała i chodziło za mną ;D
-
Co dziś gotujemy???
-
CO DO POŁOŻNYCH...Ja nie widzę sensu w ich opłacaniu urodzić za nas i tak nie urodzą a jak idziesz na sale porodową to przydzielają Ci położną która naprawdę pomaga bo zależy jej żebyś urodziła jak najszybciej. Ja na pewno nie zamierzam nic opłacać niech się wszystko swoim rytmem toczy...a co jeżeli zaczniemy rodzić gdy nasza przykładowo opłacona położna będzie miała urlop??? MEL-WA witaj kolejna wrześnóweczko :* Jak Ci jest na zwolnieniu hehe? Ja uwielbiam to siedzenie w domu o dziwo ;) Znudzi mi się jakoś po macierzyńskim pewnie ;D KAJA wiesz co to chyba zależy od tego gdzie się rodzi. Np u nas trafiłam na porodówkę i był przy mnie lekarz akurat który miał dyżur i położna która też go miała.Nic nie wybierałam wcześniej. Pozatym jak nie lubie nic planować życie nauczyło mnie że nie warto.Idę na żywioł i moje ulubione hasło TO BĘDZIE CO MA BYĆ. GRANISKA co do meczy to mój owszem uwielbia oglądać ale Polska Ligę.Zresztą ja tak jak MAJONEZOWA uwielbiam oglądać z nim mecze i czasem sama krzyczę jak spierdzielą dobrą akcje ;) Tak połówkowe między 18 a 22 tygodniem należy zrobić.Najpóżniej podobno w 23tc Ja będe miała dokładnie w 21t6d.Ciekawa jestem czy mój lokator dalej wiekszy niż ustawa przewiduje... ŻABECZKA widze wylizała kuchnie...Tak kochana na mnie też tak wiosna działa.Sprzątam i sprzątam i jeszcze mnie to cieszy ;D RENI u mnie tak samo ciepło wspaniale bezchmurnie... PSZCZOLINECZKA ja nie pomogę NIE MIAŁAM i NIE MAM POJĘCIA NAWET CO SIĘ STOSUJE...
-
Dzień dobry jak zawsze przy śniadanku. No dziewczyny pięknie mam do nadrobienia ;)
-
Ponarzekałam na słońce i takie cudne do nas przyszło że szok.Jest cieplutko,pozamiatałam kostkę przed domem a potem stałam na tarasie jak w transie wygrzewając twarz,potem już poszłam za cosiem nastawiłam obiad wyszorowałam wszystko w łazience,umyłam wszędzie podłogi...A teraz zjem i ruszam po Mata do przedszkola-spacerkiem oczywiście ;D Ah jak fajnie... MAJONEZOWA ja też już bym chciała urodzić bo mi się nudzi jak maly w przedszkolu chętnie bym poszła z wózkiem na spacerek!!! ;)
-
RENI pewnie że jeszcze czas na regularne kopniaki. Mój wczoraj leniuchował troszkę tylko wieczorem go czułam a dziś już 3 raz od rana czuje buszowanko ;) Chyba jeszcze czas na ustalanie gdzie sie bedzie rodziło ;) Bliżej porodu raczej
-
O moje dziecko w brzuchu wstało i daje pokaz swoich umiejętności osiemnastotygodniowych ;)
-
JUPILA nie masz się czego bać naprawdę ;) Jak mawia mój ginekolog. Jak wlazło to i wyjdzie ;)
-
Ja też nie wspominam porodu jak krwawej jatki.Pamiętam że wszyscy mi radzili żeby do porodu mieć starą koszulę bo będzie sie nadawała do wyrzucenia jednak wszystko działo się szybko i rodziłam w takiej koszuli co kupiłam sobie nową do karmienia i podwinełam ją do góry i pamiętam że nawet troszkę nie była ubrudzona krwią. Nie ma się co nastawiać to naprawdę nic aż tak strasznego. Jak slyszę czasem mrożące krew w żyłach opowieści to mi się smiać chce. Pamiętam jak moja mama przed porodem powtarzała mi że gdyby poród to było takie straszne i krwawe przeżycie to by się kobiety nie decydowały na drugie dziecko ;)
-
JUPILA hahaha to jest znak kochana ;D Co do brzucha to po pierwsze jesteśmy w różnych tygodniach ciąży a ja widzę po sobie że 3 tygodnie temu miałam dużo mniejszy brzuch. A tak pozatym to pojęcia nie mam... Z Mateuszem taki brzuch jak mam teraz miałam w 25-26 tygodniu więc sama jestem w szoku...
-
Hahahaha ja też jestem z 24 tego tyle że LUTEGO ;)
-
MAJONEZOWA ale Ty masz piękny uśmiech ;) A brzuszek wielki...super. JUPILA Twój też ładnie zaokrąglony ;)
-
KAJA fantastyczny ;) Ale Ty chudzinka jesteś ;) Co do cyców Ja mam normalnie 75D aktualnie 75E A stanik sobie chce teraz porządny kupić i chyba wezmę F ale i tak sie zastanawiam czy nie za mały będzie. A chce na allegro zamówić bo taniej...
-
Cześć AMY ;) Ja muszę pokroić mięso...coś mnie rozleniwia ta pogoda. Kiedy wreszcie będzie słoneczko i energia???
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10