mrauhehe

skoro masz anemie to jesz jak najbardziej dobrze i zdrowo i tak chyba powinnas zeby nie poglebiac choroby. napewno osiagniesz zamierzony efekt tylko w dluzszym czasie , trzymam kciuki :) mi bardzo zalezy zeby do lata sporo schudnac bo wiem bo bylo przez kilka lat wstecz. nerwy jak cholera kiedy nie moglam nic fajnego wlozyc bo wszedzie te waleczki boczki i tylek wielki wrrrr. dlatego teraz nie dopuszcze do tego ;) zwlaszcza ze mam komunie i trzy wesela. ja tez mam dzialke tuz za domem dosc spory obszar i sadze na niej doslownie wszystko od ziemniakow po selery. nie musze kupowac i mam pewnosc ze jedzonko jest zdrowe ;)

witamy herbatke na pokladzie ;) ja tez nie slyszalam o tej diecie, ale z tego co mowisz wydaje sie dosyc sensowna. ale ja i tak jej nie zastosuje, bo wogole nie chce zadnej diety gdzie masz konkretne wytyczne czyli zjedz tyle tego a tyle tego stosowac. jem po swojemu i jak na razie przynosi to efekty wiec nie potrzeba mi niczego innego ;) moj zestaw na dzis: poranne cwiczenia sniadanie: kawa z mlekiem, serek wiejski z pokrojona rzodkiewka obiad: troche bigosu i kawa z mlekiem, 2 mandarynki kolacja: hmmm mysle ze pol buleczki ciemnej ze szynka i salata i jeszcze raz cwiczenia pozdrawiam

czesc dziewczyny :) świeta u mnie biale, z reszta caly czas bialo i snieg sypie.... w swieta nie odmawialam sobie niczego bo co to bylyby za swieta zeby nie sprobowac ciasta czy salatki. ale z umiarem ;) i dzieki temu nie przybylo nic. a jak tam u was?

czesc ! wczoraj wchodze na wage mysle sobie -oby bylo chociaz 66... a tu ku milemu zaskoczeniu 65,7! :) nawet nie wiecie jak sie ciesze. cel coraz blizej :) na swieta moze uda mi sie osiagnac 64 kg i wtedy wskocze w miniowe napewno!! hihih oczywiscie jak bedzie ladna pogoda, bo na razie u mnie zima na calego u was pewnie tez. dziewczyny, im blizej celu jestem tym wiecej mysle co bedzie kiedy juz osiagne swoj cel... a jak wy to widzicie?? nadal bedziecie tak jadly czy normalnie? cholernie boje sie efektu jojo :( nie poddawajcie sie!

ja zjem zaraz jogurcik jako ostatni posilek na dzis i spadam cwiczyc, dzis chce sobi dac wycisk :) milego popoludnia piękne ;)

ja jadlam niedawno ta jogobelle light o smaku grejfrutowym, faktycznie jest slodka i taki dziwny smak miala ale moze byc

Prosze o wypowiedzi doswiadczonych osob. Czy zycie po rozwodzie zmienilo sie na lepsze? Co z dziecmi? Czy to wielkie przezycie?? Glupich komentarzy nawet nie czytam

hmmm wiecie co nikomu nie mowie o mojej diecie oprocz wam ale moj maz zauwazyl ze schudlam :) alez mi milo a to dopiero niecale 5 kg. ah jak milo jest widziec ze wysilek nie idzie na marne!

Cisska w sumie to dawno juz nie kupowalam paczki bo tak jak pisalam jakos nie mam ostatnio ochoty na to. i ja tez pale na dworze i nigdy przy dziecku

Cisska mysle ze na takie mleczko mozesz sobie pozwalac i to nawet czesto. 4 % to nie duzo w porownaniu do 18% smietany a wiadomo ze zabielona zupka jest duzo lepsza ;) ja juz po obiadku, zjadlam 2 lyzki bialego ryzu z jablkami, wiec moze tyle mi nie zadzkodzi... hmm tak sobie pomyslalam... wiemy juz mniej wiecej jak wygladamy, przynajmniej mozemy sobie wyobrazic, to teraz moze napiszcie skad jestescie, wystarczy podac wojewodztwo ;) ja jestem z malopolskiego, mieszkam w nieduzej miejscowosci 30 km od Krakowa

dzieki :) Owoc ma racje 20 kg do czerwca to duzo ale trzymamy kciuki moze uda sie. motywacja to podstawa! ja mam w tym roku 3 wesela, pierwsze na poczatku lipca, ale w sumie nie mysle tak jeszcze o tym i nie z tego powodu chce schudnac. po prostu chce byc szczupla! :) ja tez nigdy nie lubilam cwiczyc ale obmyslilam sobie kilka cwiczen na brzuch, pupe, nogi i robie je codziennie i naprawde mi sie chce, czasami nawet rano i wieczorem jak mam czas. cwiczenia sa proste i nie jakies ciezkie, troche tez ruszam sie przy muzyce jako rozgrzewka. wazna jest systematyka, moje cialo troche sie wysmukliko i pojawily sie delikatne miesnie

weszlam teraz w google i powiem wam ze nie jest zbyt kolorowo ;/ zwykly pszenny chleb ma 266 kcal w 100 g i w tym az 48 g weglowodanow a chleb razowy 241 kcal i 41 g wegl.

i kolejny przepis na kurczaka troche po meksykansku w wersji light. piers kroimy w kostke i dusimy w wodzie, pozniej dodajemy papryke pokrojona w paski, jak to zmieknie to wrzucamy kukurydze i fasole czerwona z puszki, a nastepnie dodajemy pare lyzek przecieru pomidorowego tylko tak zeby nie bylo za geste. i oczywiscie przyprawy pieprz, sol, czosnek i co komu pasuje. jemy samo lub z ryzem. trzeba wyprobowac. jutro bede chyba robic sobie na obiad papryke faszerowana ;)

fajnie tuuuu dlatego zakladam konto :) hihi