Widzę ze nie tylko ja miałam kończony cesarka. Skurcze miałam tez często. 10 cm mi sie zrobiło w 7 godzin. Pózniej 3 godziny parcia. I powiedzieli ze maksymalnie 3 można przec. Pewnie z pol godziny miałabym wcześniej ale sie uparlam ze wypchne. Ale sie nie udało. Okazało sie ze był za duży jak na moje gabaryty. Ale nie wspominam tego strasznie. Ogólnie nie było az tak złe. Chyba mam duży próg bólu. Sama sobie nawet nogę trzymalam. A i rodzilam bez znieczulenia (nie z wyboru, w szpitalu nie dają )