Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Assiula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Assiula

  1. Mrufka ta maść o której pisałas jest na receptę? Napisz nazwę i czy pomaga. Mojemu napletek nie schodzi w ogóle. Miałam poczekać i na bilansie dwulatka zapytać ale gdyby była bez recepty tez bym spróbowała
  2. Teraz widzę jak moj Krystian mało mowi. Mam nadzieje ze sie rozkręci az będę miała dosyć. Iwka nareszcie jakieś dobre wieści. Jak juz znasz przyczynę tego ciągłego płaczu to juz bedzie tylko lepiej. Z nocnikiem dałam sobie spokój, spróbuje za miesiąc. Iwka wysłałam aktualne zdjęcia, robione w tym miesiącu. Z nad morza, z placu zabaw i z chrzesnica mojego M. Mała ma 8 miesięcy a wazy 11 kg. Tylko kg mniej od Krystiana i nosi rozmiar 92. Jest strasznie długa i nie widać po niej tej wagi ale rece siadaja.
  3. Nela - po ślubie juz ? Opowiadaj i koniecznie prześlij zdjęcia. Ewela - witam Iwka - Gratulacje!!! Pech cię dalej nie opuszcza. Ola brzydka? No chyba sobie żartujesz! U mnie pomógł debridat. Nie łam sie ze nie karmisz piersią. Dwa miesiące wyłam, ze nie karmie i nic to nie dało. Krystian na butelce i nic mu nie jest. W ogóle mi nie choruje. Koleżanki syn 1,5 roku na piersi i mon stop cos mu jest. Straszna zwolenniczka karmienia piersią. Ostatnio mi powiedziała - jak to możliwe ze moj na piersi i choruje a twój nie. Gdybym miała drugie bardzo bym chciała karmić piersią ale nic na sile. Napewno bym tak sie nie dolowala z tego powodu. Antalek pisała ze lekko nie jest ale teraz daje rade wiec musisz jakoś przetrwać. Iwka dasz rade bo jak nie ty to kto? Koliberek - gratulacje! Same dobre wieści na forum. Napisz jak po wizycie u lekarza. Moj Krystian tez nie mowi praktycznie wcale. Tylko mama, tata, dziadzia, ciapcia (babcia), dół, pepa, cyce, no i ulubione NIE. Antalek super ze dajesz rade z dwójka. Pamiętam jak na poczatku pisałas ze lekko nie jest ale widzę ze teraz ogarniasz. Misia - relacja z M napewno sie poprawi. Oboje pracujecie, wszystko w biegu, brak wolnego czasu swoje robi. U mnie było tak jak u ciebie teraz. Wystarczyło ze spojrzałam na M i juz mnie zdenerwował, zanim zdarzył sie jeszcze odezwać. Teraz jest dobrze, wiec jak u mnie sie poprawiło to jest nadzieja dla wszystkich. A co u mnie? Nic sie nie zmieniło, pracuje na pol etatu. Chodzę co drugi dzien na 8 godzin. Za rok Krystian idzie do przeszkolą a ja sie zastanawiam czy wrócić na cały etat i mieć tylko Krystiana , czy starać sie o drugie, czy wrócić na cały etat popracować rok i dopiero starać sie o drugie. Krystian wazy niecałe 12 kg. Wzrost 82. Zebow 10. Aktualnie dwie czwórki i dwie trójki wychodzą jednocześnie wiec niedługo 14 bedzie. Zeby przechodzi w miarę dobrze. Słownictwo kiepsko, ruchowo super. Najgorsze jest jedzenie. Gdybym mu nie wciskała albo nie dawała przy oglądaniu bajek to by nic nie jadł. Ładnie za to pije mleko rano i wieczorem. Jadlospis baaardzo zbliżony do tego mrufki. Jeśli chodzi o odpieluchowanie to lipa. W ogóle nie łapie ze robi siku. A jak chodzi bez pieluchy i zrobi na podłogę to od razu rękę w to wkłada. Na urlopie byliśmy nad morzem w Karwi. Super pensjonat znalazłam. Wszystko pod dziecko podstosowane, krzesełka, wanienka, nocniki, duzy płac zabaw przed i bawialnia w środku. Wszystko nowe bo dopiero w maju otworzyli. Ceny tez przystępne. Zadowolona byłam z pobytu nawet pomyślałam ze szkoda ze na dwa tygodnie nie przyjechaliśmy. Krystian cały czas na dworzu to mu pasowało. Teraz jest z moja mama na dworzu. Dobrze mam z nia. Przychodzi raz, dwa razy w tygodniu i zabiera go na dwie godziny na dwór po południu. W każda niedziele na 4-5 godzin no a dzis wziela do rano, przyprowadziła na drzemke, a jak wstał, zjadł obiad to go wziela znów i o 20 przyprowadzi wiec duzo mam czasu dla siebie, nie moge narzekać. Gosik, Justi, terli, titucha co u was?
  4. Hej. Faktycznie cisza cos ale ja rownież nie mam co pisać. Praca, dom u mnie nic ciekawego sie nie dzieje. Krystian zdrowy, mamy 6 zębów a ten 6 wyszedł strasznie szybko, zobaczyłam jak juz sie przebił. M właśnie Krystiana usypia bo nam spać chodzi ok 22. Wstaje miedzy 8 a 9 i drzemke ma dość późno. W zoo i my byliśmy. Wyśle zdjecie. Sprzatalismy wczoraj z M piwnice i ubranka zobaczyłam. Chciałabym mieć jeszcze Kornelie. Wczoraj wieczorem przyjęla do nas siostra M z 3 miesięczna córka. Tak sie ta mała darla ze od razu oprzytomialam jak mi sie przypomniało. Dalej pracuje na pol etatu a M siedzi z małym. Nawet ostatnio w pracy delikatnie zasugerowalam ze na cały etat moge nie wrócić bo będziemy sie o drugie starać. Krystiana chce za rok do przeszkoda dać ale musi być odpieluchowany. Zobaczymy jak bedzie. Nocnika jeszcze nie łapie. Dwa razy tylko sie załatwił. Duzo rozumie ale mało mowi. Mama, tata, ta, baba, dada, papa i to tyle. Teraz rano je miedzy 6 a 7. Szczerze mówiąc wolałem jak jadł o 4 bo zaraz zasnelam i wstawalam juz rano, a jak Krystian pije mleko o 7 to zaraz sie przekreci na bok i dalej śpi a ja nie moge juz zasnąć. M mnie często wkurza, tu tez sie nic nie zmieniło, ale juz jest lepiej, chyba sie przyzwyczailam. Dzis Krystianowi dał zupę na śniadanie bo mnie zle zrozumiał, ale poza malymi wpadkami dobrze sobie radzi. Napiszcie co u was słychać.
  5. Hej. Mamy w końcu piątego zęba. Krystian waży 11 kg ale wcale szczupły nie jest. Nosi rozmiar 86. Mamy jedna drzemke od 1 do 2 czasami. Wstaje miedzy 8 a 9 ale spać chodzi o 21-21:30 niestety. Biega jak szalony, cieżko za nim nadążyć. Moja mama mówi ze wysiada jak z nim zostanie na 1,5 godziny. Tylko prawie nic nie mówi. Tylko tata. Wszystko za to rozumie, jak oglądamy książeczki to wszystkie zwierzatka prawidłowo paluszkiem pokaże. W końcu sie tez wysypiam. Kupiłam ok miesiąca temu łóżeczko turystyczne i sprawdza sie w 100%. W ogóle Krystian mnie w nocy nie budzi, dopiero na mleko miedzy 5 a 6 i spimy dalej. Oczywiście ja do 7, bo co drugi dzien musze wstać to pracy. Jutro na szczęście wolne a następny tydzień tylko wtorek i czwartek idę. Powiem wam ze ja do pracy poszłam nie zeby od dziecka odpocząć ale od M. Moj ma strasznie duzo wolnego i za często sie z nim widziałam. Teraz mnie nawet mniej denerwuje. Dzis M poszedł na 18 do pracy, Krystiana z moja mama zostawiłam i do sklepu wyskoczylam kupić cos na obiad a wydalam 400 zł na ubrania dla Krystiana. Tyle ładnych ubranek jest ze nie mogłam sie powstrzymać. Dobrze ze wyplata niedługo. Misia super ze masz tak blisko prace no i gratuluje mieszkania. Pamietam jak sie cieszylam jak my kupowaliśmy. Z krystianem nie da sie wyjść na zakupy. Strasznie sie nudzi i nie usiedzi. Zakupy robie po pracy albo jak M idzie na 18 to moja mama do mnie przychodzi i wtedy wychodzę. Zawsze przychodzi do mnie na 18 i siedzi do 21, nie wiem czy pamiętacie ale mieszka na tym samym osiedlu i M tez często zakupy robi. Tylko musze mu na kartce napisać co ma kupić. Monika pamietam ile sie nameczylam z ropiejacymi rodakami Krystiana. Tragedia. Dwa oczka mu tak rozpialy strasznie ze po drzemce często nawet oczu nie mógł otworzyć i w nocy jak jadł jeżeli było przebywanie i ledwo otwierał, tak miał zlepione. Przeplukalismy kanalik w oczka i spokój. Drugiego oczka nie przeplukalismy bo samo przeszło po paru dniach od przeplukania pierwszego. Gosik jak Kornel chodzi przy pchaczyku to szybko ruszy a wtedy to jest jazda. My w ogóle na dwór nie bierzemy wózka, tylko na płac zabaw chodzimy i Krystian sobie tam biega, a ja za nim. W wózku jak 30 min wysiedzi to jest dobrze. Jak widać jedne dzieci wcześniej chodzą a inne mówią. Dorka nie masz sie co martwić. Iwka ja w 23 tygodniu to juz stóp nie widziałam, teraz to ja mam taki brzuch jak sie najem. Sama nie wiem czy na wszystko odpisalam ale juz mi sie chce strasznie spać. Wrzuce jeszcze jakieś aktualne zdjęcia Krystiana. Pa.
  6. Cześć. Troche mnie nie było. Przeczytałam wpisy na szybko, odniose sie tylko do ostatniej strony bo juz mi sie oczy zamykają. Nie wiem jakbym dała radę pracować na pełny etat bo teraz nie mam czasu zupełnie na nic. Krystian śpi w dzien ok 1 do 1,5. Ostatnio miał katar i w dzien nie spał w ogóle. Dwa dni tylko i na szczescie znow spi. Z jedzeniem nic sie nie zmieniło. Gotuje mu zupke na dwa dni a drugie danie codziennie. Dla nas gotuje oddzielnie i stad moj brak czasu na cokolwiek. Dalej mamy tylko 4 zeby. Dwójkę prawą juz widać ale nie chce sie cos przebić. Mało mówi teraz tylko sie drze dadadada. Zauważyliśmy z M ze jak jestesmy obydwoje w domu to glupieje i nie wie do kogo chce iść. Częściej i tak wisi na M. Grzeczniejszy jest jak jedno z nim jest. Pusta moj pije 5-6 mleko z miarka kleiku - 180 i na noc ok 21 mleko z 4 miarkami kaszy - 210. Daje mu ser żółty, biały, jogur naturalny. Antalek mam nadzieje ze kolki przejdą szybko. Moj typowej kolki nie miał ale marudzil strasznie całymi dniami do 4 miesiąca jak dobrze pamietam. O diecie nie napisze bo moj praktycznie na butli od samego poczatku. Bolal go rowniej brzuszek to suszarka pare razy cieplym powietrzem z daleka i przez ubranko dawalam i termofor mialam taki malutki to go kladlam. W dzien dawal popalic ale nocki na szczecie mialam dobre. Dawalam infakol ale nie pomogło, dopiero debridat dał rade. Silie na sama myśl o czwórce dzieci potem sie zalalam. Twarda jesteś. Iwka 4 na plusie to nie jest zle. Brzuszek z tego co piszesz masz malutki, ja w piątym miesiącu miałam juz ogromny. Pisałas jeszcze o tym zusie, mam nadzieje ze przywróca ci ta kasę bo faktycznie lipa. Krystiana wysadzam na nocnik ale bez rezultatów. W miejscu to chwili nie posiedzi. Musze go zabawiac. Chyba nie tylko ja nie mam czasu. Gosik cos sie nie odzywala. Pewnie przez ta przeprowadzkę. Napisz chociaz czy wszystko u was dobrze. Nie widziałam tez wpisów Tituchy, Terlikuli, Justi, Doti, Dorki, Misi, Neli. Dziewczyny co u was?
  7. Iwka dzięki za pare pomysłów. Zupełnie zapomniałam np. o szpinaku i soczewicy. Chętnie zrobiłbym sobie dziewczynkę ale powiedz mi jak! Hehehe Moj zasypia w dzien albo przy muzyce. Buja sie do przodu i do tylu, daje wtedy smoka i zasypia na siedząco. Przenosze go do łóżka jak juz ma oczy zamknie. Czasami bujam go na lezaczku-bujaczku. Ogólnie kłade go jak juz jest ostro zmęczony. Śpi ok 1,5 godziny. Miedzy 13 a 15:30. Na noc zasypia czasami przy butli ale najczęściej z nim leze na moim łóżku i jak zasnie to go do łóżeczka odkładam. Terlikula moj tez za rękę nie chodzi. Nigdy nie lubił być za nia trzymany. Zaraz ja wyrywa. Chodzimy na płac zabaw. Mam bardzo duzy zaraz za oknem. Sam sie bawi lub chodzi za dziewczynkami. Silie 330? mojemu wiecej niz 210 nie daje. Chyba mu wystarcza bo sie wiecej nie domaga i juz w nocy nie je. Misia nie tylko twój M taki jest. Dzis byłam w pracy. M z Krystianem na dworzu był tylko 40 min bo po co dłużej. Najkrócej z nim wychodzę na 1 do 2 godzin jak jest ciepło. W jednej miseczce miał dla malego zupę a w drugiej drugie danie. Obie staly obok siebie. Zupę dał, natomiast drugie dał mu z naszego garnka doprawione sporo. A wczoraj mu nawet pokazalam te dwie miseczki tłumacząc jak osobie ulomnej - to jest obiad dla Krystiana. Poprosiłam go, zeby mi podłogę zmyl jak Krystian zasnie, 15 minut roboty, oczywiście zapomniał.
  8. Justi jak tam w pracy? Pisałas ze Tosia miała zapalenie ucha i krtani. Lepiej juz? Gosik czemu nie ma jeszcze zdjęć z roczku Kornela :) ? Pysia macie 11 zębów? O matko. My nadal tylko 4. Silie moj mówi tez tyle co Patryk. Najczęściej tata i dada. Mama mówił ale przestał. Iwka moj surowych warzyw nie je. Czterema zębami to duzo nie zdziala. Gotowane je codziennie. Najbardziej lubi brokula i ziemniaki. W nocy juz nie je. Najwcześniej o 5 pije mleko, okolo 10 kaszka. Może dwa razy w tygodniu. Najczesciej je o 6 lub o 7 to kaszy nie chce o 10. Wtedy jest najczęściej kanapka i soczek. O 12 - 13 je zupke, gotuje sama. Daje marchewke, pietruszką, selera, pora, ziemniaka, ziele angielskie, liść laurowy. Pózniej różnie. Pomidory, kapustę kiszona, ogorka kiszonego, papryke czerwona, kaszę jaglana, buraczka, brokula, kalafiora. Jeśli je rosół lub pomidorowke to zamiast ziemniaka gotuje malutki makaron. Moje pomysły na tym sie kończą. Gotujecie cos innego? Pózniej jest drzemka. Ok 16 je drugie danie. Mięso z zupy, spagetti, rybę pieke w foli. Lubi łososia, kurczaka z jablkiem, leniwe. Do tego jakieś warzywa i ziemniaki, ryż, kaszę gryczana, kuskus. I tu znów pomysły mi sie kończą. Na podwieczorek ok 18 je roznie budyn, kisiel, owoce, biszkopty, wafle ryzowe, chrupka kukurydziane, jogurt naturalny. Kolacja o 19:30- 20 najczęściej kanapkę kub jajecznicę i często brokula. Raz w tygodniu parowka. O 21 kasza z butli- 210 i spać. Najczęściej zasypia o 21:30 ale spimy do 8- 9. Kończę bo mały zaraz wstanie. Jedziemy po obiedzie do siostry M. Urodziła córkę 30.12. az mi sie zachcialo. Strasznie chciałabym dziewczynkę jeszcze a zdarzylam do pracy wrócić. Pracuje jak było ustalone. Pol etatu. Co drugi dzien na 8 godzin idę. M siedzi z krystianem.
  9. Misia ale mnie nastraszylas. Będę zapisywać Krystiana po nowym roku na ta szczepionke. Mam nadzieje ze Natalka lepiej sie juz czuje. A ja sylwestra spędzam sama. M jest w pracy, Krystian śpi ( mam nadzieje ze sie nie obudzi) a ja oglądam tv.
  10. No i po imprezie. Nawet sie udała. Tort wyszedł dobry bo nawet chcieli dokładki. Zrobiłam cztery dania ciepłe, piec sałatek i talerz wędlin. Impreza była na szesnasta. Mało jedzenia zostało, wiec chyba smakowalo. Wyśle zdjecie. Iwka ja znów bym chciała dziewczynkę a czuje ze bedzie drugi chłopak i cieżko mi sie zdecydować.. Podoba mi sie Klara, Klaudia, Kornelia ale do Ani to pasuje mi Alicja. Ciekawa jestem jakie wybierzecie. Misia zdrowia życzę. Idziemy po nowym roku na szczepieniei tez sie boje jak Krystian to zniesie. Gosik jak po imprezie? No chyba ze sie jeszcze nie skonczyla. U nas byla do 21. Z tego co pamietam dzis robiliscie.
  11. Wesołych, zdrowych, rodzinnych Świąt Asia i Krystian
  12. Koliberek moj tez ma nerwy, rownież sie rzuca i nogami macha. Teraz i tak nie jest zle, wcześniej częściej to robił. Zazwyczaj na placu zabaw jak chce siadać na ziemi a ja go podnosze i nogami macha i sie złości. W domu juz bardzo mało. Justi Dobrze ze juz za wami te badania. Gratuluje pierwszych kroków. Teraz meble, pózniej sama bedzie stać i kucac, następnie chodzenie za rękę ( najgorsze, bo moj cały dzien chciał chodzić i trwało to troche) teraz dość szybko chodzi. Przynajmniej u nas tak było. Mrufka daj znać jak tylko będziecie mieć jakieś badania. Przerwa miedzy gornymi jedynkami i u nas jest. Gosik ale miałas przeżycia. Śmietane ubijalam 30 z piatnicy. Ładnie mi sie ubila. Moj bedzie ozdobione podobnie jak Justi, tylko mniej bedzie kolorowej posypki, zetre biała i mleczne czekoladę. Justi dzięki za pamięć. Jak dzisiejsza impreza sie udała? Obejrzałam zdjęcia, udaly nam sie te dzieciaki. Tak duzo ich ze juz nie wiem co pisać. Ania boska. Krystian to ma oko, juz dawno sobie ja wypatrzył. Phonej. Hahah. Odważna jesteś. Bliźniaki - o nieeee. Iwka moj mandarynki uwielbia. Wyrywa mi z ręki. Moj nie kupił mi tego żelazka. Tez bym sie nie pogniewana. Przyzwyczajona jestem do jego głupich pomysłów. Gratuluje rocznicy ślubu! My w marcu będziemy 10- tą obchodzić. Gosik zazdroszczę tych zabiegów. U mnie nocki tez są słabe. Chciałam zajrzeć czy przypadkiem dwójki nie idą ale sobie nie da. Przysunelam lozko do ściany bo sie strasznie rzuca i wierci. Balam sie ze spadnie. Zazwyczaj i śpi od ok 2 juz ze mna. Dorka moj M wyniósł ostatnio torbę zabawek do piwnicy bo i u nas ciasno zaczęło sie robić a tu roczek, święta i nowe dojdą. Moj mnie gryzie zazwyczaj w kolano a M w nosa. Pysia moj M jak zobaczył samochód Igorka to powiedział ze tez taki chce. Zapytałam sie go jak zamierza sie do niego zmieścić, to dopiero dodał ze dla Krystiana. Krystian nie miał kataru jak szły zeby. Obym tylko nie zapeszyla. Narazie miał trzydniowke i raz katar 5 dni. Pamietam jak na sam widok fridy sie darl. Moj nawet na chwile w miejscu nie usiedzi, wiec bedzie ciężka nauka korzystania z nocnika. Moj nie zdejmuje rękawiczek. Tylko zakładam mu na dworzu bo w domu sobie nie da. Phonej. Nawet sobie nie wyobrażam mojego M usypiajacego placzacego Krystiana 1,5 godziny. Twój M to dopiero jest cierpliwy. Krystian w nocy sie przebudza ale daje smoka i dalej śpi. Zdarzają sie bardzo rzadko takie sytuacje ze nie śpi w nocy dłużej. Ostatnio było tak dwa razy. Za pierwszym razem obudził sie o 4 i nie spał do 5:30. Tylko ze moj nie płacze. Spalismy razem wiec ja leżalam z jednym okiem otwartym a on siedział obok mnie. Bawił sie smokie, robił sprezynke, pukal w zaglowek łóżka, wkladal mi palec do nosa. Dałam mu mleka i zasnął. Za drugim razem obudził sie o 4 tylko wtedy to mruczal, jeczal. Posmarowalam mu dziasla zelem i zasnął przed 5. Antalek my jeszcze nie byliśmy na tej szczepionke. Mamy iść po 26 czyli jak skończy roczek. Moj je tak. Śniadanie miedzy 5 a 7. Mleko 170 ml + miarka kleiku. Drugie śniadanie. Mleko 150 ml + 5 miarek kaszy Obiad. 250 ml Podwieczorek. Owoce lub jogurt Ok 20. Kanapka lub jajecznia, czasami parowka Kolacja o 21. 200 mleka + 4 miarki kaszy. W międzyczasie wafelki ryzowe, biszkopty, soczek i z naszego talerza.
  13. Antalek pamietam końcówkę ciąży, tez ledwo chodziłam wiec wiem co czujesz. Używamy jeszcze pampersow 4. Kupiłam kiedyś w lidlu dwie duże paczki. Pisalyscie wtedy ze jest promocja, wiec M poleciał i kupił. Widziałam jeszcze takie 4+ ale nie wiem na ile kg są. Mrufka jak Tymek? Dalej wymiotuje? Moj ulewal bardzo długo, nawet jak jadł stałe posiłki a teraz wszystko przeszło naszczęście. U nas bedzie sztuczna choinka. Zlaczylismy lozko i fotel rogami i ja tam wstawimy. Krystian nie bedzie miał dojścia, inaczej nie postalaby zbyt długo. Moj waży gdzieś 10,5 kg a ile ma wzrostu to nie mam pojęcia. Będziemy szli po świętach na szczepionke to będę wiedziała dokładnie. Rusalka moj zabawek sie nie boi w ogóle za to niektórych ludzi. Ostatnio rozplakal sie jak kolega m do niego podszedl. Na rece nie pójdzie do nikogo obcego. Droga pomaranczko wyrazilas swoje zdanie. Mnie ono nie interesuje i antalek nie pytała sie czy jest córka jest za duża czy nie. Osobiście nie będę wchodzić z tobą z dyskusje. Dziękuje. Koniec. Iwka moj ma rozmiar 23 wiec nie pomogę. Buty kupiłam w ccc. Antalek w ogóle sie nie tłumacz pomaranczkom co dajesz Mielence jeść . Moim zdaniem nie jest za duża. Dbasz o nią i dobrze ja karmisz. Nela mam nadzieje ze te chorobsko was opuści. Moj teraz lazi z gumowa kaczka. Phonej usmialam sie z komentarz siostry. Dobra jest. Silie moj nigdy szczupły nie był i dalej lubi sobie zjeść. Iwka jak ja Cie lubię - " podobny do ciebie coraz bardziej" - zgadzam sie. Często znajomi mówią M ze córka bedzie do ciebie podobna. Wszyscy mowia na krystiana - mala Asia. Chyba wolałabym drugiego chłopaka. Na spacery wychodzimy 10:30 -11 zależy jak sie wyrobimy. Wychodzimy na 1-1,5. Wybudowali nam płac rozrywki 15 min drogi od domu samochodem. Codziennie wychodzimy nawet jak kropki deszcz. Byłam wczoraj w pracy na 8 godzin. M daje radę, wszystko przy małym robi. Najgorsze ze chyba mu sie spodobało bo mi coraz częściej o drugim mówi. Krystianowi wychodzą zeby wiec nocki mam fatalne i o drugim teraz nie chce nawet rozmawiać. M śpi w drugim pokoju wiec nawet nie wie jakie to męczące. Monika kupiliśmy go w pepco. Mam 5 z tej serii. Dobre są bo piore je ciagle i nic sie z nimi nie dzieje a całe 9,99 kosztowała szt. Moj lubi jeździć samochodami. W domu znów w ogóle sie nimi nie bawi. Chodzi sobie z kaczka albo kopie piłkę a najczesciej tańczy. Justi przepis jest na 574 stronie. Oglądamy dzis telewizje i leci reklama żelazka. Moj M - puszczają takie reklamy zeby ludzie na prezent kupowali. Ja - żelazko jak sie komuś popsuje to kupuje drugie a nie prezenty takie daje. ( nam sie psuje). Cisza. Czyzby chcial mi na prezent kupić? Walnelabym do chyba tym zelazkiem. Wole standardowo nic nie dostać niz udawać ze sie cieszę, ze dostałam żelazko. Spadam spać. Chyba nigdy tych zdjęć nie obejrze ale juz mi sie oczy kleja. Wybaczcie jak nie odpisalam na wszystko.
  14. Gosik masz racje z tym opłatkiem, tylko ze pierwszy raz święta robie sama. Tesciowa w dalej sie nie odzywa. Zaprosimy ja na roczek a jak nie przyjdzie to płakać nie będę. Kupiłam literki czekoladowe i zrobie napis " roczek Krystianka".. Zaczęłam pisać jak ozdobie ale sama nie bardzo rozumialam moj opis. Nie będę robić masy lukrowej. Duzo roboty a mało czasu. Dorka ja tez cos z bita śmietaną zrobie. Nigdy nie robiłam tortow i troche sie boje eksperymentować. Chce rownież zeby Krystian zjadł. Biszkopta nasacze woda z cytryny i cukrem. Widziałam kiedyś jak Tesciowa robiła torta na roczek. Tyle tam wódki wlala ze chyba bym fazę miała po zjedzeniu małego kawałka. Kupiliśmy małemu na roczek samochód i kupimy jeszcze namiot z pileczkami. Igor Pysi ma fajny ale ja mam małe mieszkanie wiec taki duzy odpada. Ciąg dalszy nastąpi jutro :) będę czytać i odpisywać. Musze nadrobić. Byłam dzis w pracy. Wracam od stycznia. Nocki mamy fatalne. Krystianowi wyszła górna prawa jedynka a teraz idzie lewa. Wysłałam pare zdjęć, jutro obejrze wasze. Pa.
  15. Hej. Phonej. Super ze juz jest lepiej. U mnie za to fatalnie. Dzis brałam juz tabletkę od bólu głowy. Krystian juz nie je w nocy ale i tak sie budzi. Nareszcie wychodzi mu trzeci ząb. Zaczęłam sie juz martwić, w sierpniu wyszły mu dwie dolne jedynki i do tej pory cisza. Najdziwniejsze ze nic nie widziałam. Wczoraj zrobiła mu sie ciemna kreska a dzis sie przebił. Troche marudny był dzis. Szybko mu wylazl. Troche one sie dzisiejszej nocy. Posmarowalam mu zelem, mam nadzieje ze pomoże. Rusalka. Z krystianem teraz trzeba leżeć wieczorem, sam nie chce zasnąć. Kiedyś zasypial przy butli najczęściej. Chciałam go przyzwyczaić zeby sam zasypial. Dokładnie po dwóch minutach płaczu polecialam do niego. Leze z nim raz ja, raz M. U nas trwa to max 30 minut. Nerwy by mnie wzięły jakbym miała z min tam 1,5 h leżeć. Szybko zasypia ale tylko dlatego ze pózniej go kłade. Wstaje ok 8, drzemka ok 13 do 15. Kapiel jest ok 20:30, kolacja a zasypia najpóźniej 21:30. Kiedyś było fajnie. Mógł spać do 17 a zasypial o 20. Niestety sie skończyło. Justi. Tosia duzo przejdzie ale będziesz wiedziała co jest. Lepiej dobrze przebadac mala niz martwić sie czy znów te wymioty sie powtórzą. Silie. Robie obad. Urodziny mamy w drugi dzien świat wiec sam tort i kawa odpada. Zreszta z rodzinka mojego M taka wersja i tak odpada. Najgorzej ze nadal z Tesciowa sie nie odzywamy wiec nie wiem jak to bedzie. Upieklam tort wg przepisu Iwki. Tzn. Dwa upieklam. Biszkopt wg przepisu z internetu i wg przepisu Iwki. Lepszy był od Iwki. Galaretke lepiej agrestowa bo z malinowej wychodzi różowy krem. Lepiej pasuje do tortu dla dziewczynki. Zrobiłam tez z smietany 30% i specjalnej masy do tortu zamiast galaretki. Wyszło mniej słodkie i jak dla mnie lepsze. Tylko ze ja nie lubię słodyczy wiec dlatego bardziej mi smakowalo. Boki torta odlozylam starta biała czekolada. Patrzylam na taki specjalny oplatek dekoracyjny na tort. Można kupić na Allegro. Wyśle zdjecie na maila. Uzywalyscie takiego opłatka kiedyś? Gosik moj jak jadł jak Kornel to tez nocy nie przesypial. Wcale go nie odzwyczajalam, jak chciał mleka to dawalam i juz. Czekałem az sam przestanie jeść. Teraz rano ok 7 je mleko z jedna miarka kleiku, poniżej kaszę, po drzemce ok 15 obiad, ok 18 owoce lub jogurt, 19:30 jajecznicę lub kanapkę lub parowke taka 97% mięsa. o 21 mleko z 4 miarkami kaszy (210 ml). . Pomiędzy pije duzo picia, je wafle ryzowe, biszkopty, ostatnio mandarynki polowe zjadł, no i z naszego talerza cos zawsze wyrwie.
  16. Dziewczyny chce sprzedać ubranko do chrztu Krystiana. Rozmiar 74. Może znacie kogos kto byłby zainteresowany.
  17. Dziewczyny jak dobrze ze was mam. Faktycznie pomogło cieplejsze ubranie. Krystian tez juz nie je w nocy. Dzis jadł dopiero o 7, zjadł i jeszcze ze mna przysnal do 9. Wczoraj wieczorem zjadł jajko z szynka i pomidorem z chlebem o 19:30. O 21 dostał butle. Widać zamalo mu dawalam wieczorem i głodny sie robił w nocy. Milenka cudna. Phonej Tadek strasznie mi Krystiana przypomina. Niebieskie oczka i włosy blond. Super są te nasze dzieciaki.
  18. Mały zaraz sie obudzi, wiec tylko na chwile. Wczoraj zjadł z nami kolacje o 19:30. Kawałek łososia, marchewke, parowke i herbatki 50 ml. O 21 dostał butle z kasza i cała noc nic nie jadł. Chciał jeść dopiero o 6:30. To juz kolejna noc, sam sie odzwyczail. Założyłam mu tez pod pajaca body na krótki rękaw. Faktycznie lepiej spał. Raz sie tylko przebudzil przed 5, dałam smoka i spał dalej.
  19. Justi.. Moj wstaje 8 - 8-30. Wczoraj zasnął dopiero przed 14 a wstał 15:10. Na noc ok 21. Czas dla siebie - a co to takiego? Chociaz dobrze ze rano sie wyspie. Dzis pobudek było 6, jest jak u Neli. Dam mu smoka, przykryje i śpi dalej. Zapomniałam wczoraj napisać. Przedwczoraj Krystian tyle razy sie budził, ze spał ze mna. Ciagle dawalam mu smoka, nie patrzylam na zegarek i dałam mu jeść przed 6 dopiero. Wczoraj tez spał ze mna pol nocy i jadł o 6:30. Dzis nie brałam go do siebie a jadł 5:30. Mam nadzieje ze juz odochodzimy od nocnego jedzenia. Wcześniej jadł ok 4 i nie dał sie oszukać smokiem, musiała być butla. Ciekawa jestem co bedzie dalej, nie odzwyczajam go od butli, jak chciał to dawalam. Sam sie przestawil. Gosik. W pokoju jest 20 stopni. Ubiore go dzis ciepłej. Zobaczymy. Tekst - co to dla mnie taka porcja - słyszę przynajmniej raz dziennie. Mrufka. Obcinanie paznokci. Daje mu butle rano zamiast kaszy. Ostatnio próbowałam przez sen. Jednym słowem - tragedia. Krystian miał raz katar - było cieżko z czyszczeniem nosa. Darl sie na sam widok, dobrze ze to raz bylo, ciagnelo sie tydzien. Czyszcze mu tez jak sobie nosek trze. Psiukam woda disnemar z zaskoczenia jak sie bawi a ściągam szybko pokazując mu obrazki na ścianie.
  20. Phonej. Wkurzylam sie dzis i powiedziałam ze nie będę robiła obiadu na jutro. W niedziele zrobiłam spagetti to Krystian z nami zjadł. W poniedziałek zrobiłam piętnaście pulpetow, cały gar zupy i ponad kilogram skrzydelek upieklam. Na jutro zostały tylko trzy skrzydelka. M zrobił sobie jak zawsze ryż z kurczakiem do pracy na jutro a po pracy bedzie jadł kanapki. Kupił dzis dwa pstragi, przyprawilam je ale będą na piątek. Nawet nie mam mowy, ze jutro je bedzie jadl. Krystian jadł z nami zupę i pulpety. Jutro bedzie jadł ziemniaki z lososiem. Zreszta dla Krystiana tez juz nie wiem co gotowac. Najlepiej wchodzi zupa: marchewka, pietruszką, seler, por i sporo papryki czerwonej. Moj M waży 100 kg a chce 110 dlatego tyle zre, juz mu powiedziałam ze nawet świnia wazac 110 jest na tłusta ( wiadomość z pierwszej reki - od rzeznika). No i co. Machnąl ręka i poszedł do lodówki. Antalek będę czekać na relacje. Strasznie jestem ciekawa. Gosik zdrowia. Myślałam, ze mojemu to jest wiecznie gorąco bo non stop sie odkrywa. Śpi w pajacu. Założe mu jutro body na krótki rękaw pod to. Zobaczymy. Justi a o której Tosia wstaje na dzien? Moj jak wstanie o 7 to zasnie ok 12 a jak o 8 to nie ma mowy zeby przed 13 zasnął. Śpi od 1,5 do 2h. Pare ostatnich dni odzwyczajam Krystiana od bujania na drzemke, jak widzę ze juz zmęczony to go rozbieram i kłade sie nim na moim łóżku. Zasniecie zajmuje mu od 15 min do pol godziny niestety. Bujany zasypial z piec minut. Najczęściej na noc zasypial przy butli a jak nie zasnął to sam zasypial w łóżeczku. Zdarzało sie ze musiałam i z piec razy do niego latać, kłaść go i dawać smoka bo wstawal. Natomiast od kiedy w dzien zasypia na lozku ze mna to i na noc tak zasypia. Lament jest dopóki nie przyjdę i sie z nim nie poloze na moim lozku. Inaczej nie zasnie. Drze sie i juz. A nie chce żebym go przytulala czy trzymała za rękę,mam tylko być.. Pilnuje go tylko zeby nie spadl i kłade ciagle na środek łóżka bo rzuca sie po nim jak wściekły zanim zasnie.
  21. Iwka i jak sunia? Lepiej? Dałam ostatnio mojemu panowke z szynki. Oczywiście wciągnął, ale czy powinnam sie dziwić? Je coraz częściej to co my, tylko mniej doprawione. Wkurza mnie te gotowanie ostatnio. M je dwa obiady dziennie, do tego Krystianowi zrobic oddzielnie, ogarnąć mieszkanie, zmyc podłogi, no i dwie godziny zleca. Krystian chodzi sam, tylko od paru dni chce tylko ze mna za rękę. Wieczorem padam a w ciagu dnia chowam iPoda do szuflady bo jest krzyk zeby mu dać. Moj ostatnio śpi na poduszce, nie chce spać juz na klinie, nie wiem czemu. Iwka mnie po cc tak bolało, ze chodziłam zeby dawali mi zastrzyki przeciwbólowe. Łóżka w szpitalu były wysokie i przy moim 160 nie siegalam stopami podłogi, wiec każde wejście i zejście było z zacisnietymi zębami. Strasznie wykończona byłam, pewnie byłoby inaczej gdybym nie rodziła wcześniej 10 h bez znieczulenia. Najgorsze ze coraz częściej myśle o drugim dziecku. Krystian jest taki fajny, ze jeszcze jedno bym chciała. Tylko zeby lepiej spał. Moj je ok 4 ale to nie znaczy, ze raz wstaje. Czasami śpi nawet ładnie, za to wczoraj pierwszy raz od bardzo dawna spał ze mna w lozku, znowilo mi sie wstawać i po raz 10 smoka wkładać. Zjadł za to dopiero o 6. Wydaje mi sie ze moj tez sie często budzi w nocy bo głowa w szczebelki wali. Odlozylam juz całe lozko kocami, troche pomogło ale coraz częściej zastanawiam sie nad lozeczkiem turystycznym. Tylko co z tym zrobie? Nie mam pojęcia czemu on sie tak rzuca. Dorka zdrowi juz jesteście? Często sie zastanawiam jak to bedzie z dwójka. Moj M Krystiana kąpie. Tylko ze on teraz wstaje ok 8 ma jedna drzemke ok 13 ( wcześniej nie zasnie) do 15 i spać chodzi ok 21. Moj nie jest na piersi a wstaje kilka razy dać smoka. Zęby mamy dwa i sie zatrzymało, następnych nawet nie widać. Głodny tez nie jest bo po obiedzie ciagle cos podają, a to banana, kanapkę, ostatnio parowke zjadł, ryż z jablkiem, biszkopty, chrupka ryzowe, soczek. Oczywiście nie wszystko od razu ale co dwie godziny cos podje. Bierze mnie za rękę i prowadzi do kuchni, staje przy szafce gdzie są jego rzeczy lub picie i rece wyciąga zeby go wsiąść. Phonej. M mi pomaga teraz wiecej ale to nie znaczy ze mnie nie wk...i od czasu do czasu. Myśle ze to juz z przyzwyczajenia. Musi przynajmniej raz dziennie cos odwalic i mnie zdenerwowac bo by chory chodził była. Pysia. Igor w końcu sie opamiętal. W mojego pcham wieczorem ostatnio wiecej ale w ogóle to nie ma znaczenia jeśli chodzi o Krystiana częste pobudki. Ostatnio nawet mu w buzie zagladalam ale zęba jak nie było tak nie ma. Namioty fajne ale my miesca nie mamy niestety. Rusalka witam. Silie moj to w miejscu nie usiądzie nawet na chwile wiec u mnie obcinanie włosów nie bedzie proste, juz sobie to wyobrażam. Ledwo paznokcie mu obetne. Bedzie najwyżej z długimi biegał. Krystian miał kiedyś ciemieniuche. Kupiłam krem z AA i po paru dniach przeszło. Zrobiłam dzis torta. Biszkopt wyszedł. Ale pomysłu na krem nie mam. Musze poczytać troche na necie. Ubilam jedynie śmietane 30 ze śnieżna. Wiec zbytnio sie nie wysililam. Dziewczyny dopisuje na szybko, czytając niektóre posty. Lecę spać bo mi sie oczy kleja.
  22. Hej. Przeczytam i odniose sie do wpisów jutro. Krystian juz chodzi ( wysłałam filmiki). W pracy byłam w piątek, nie bylo tak zle. M dał radę. Idę w poniedziałek, wtorek i czwartek. Wydaje mi sie ze bedą chcieli żebym wróciła wcześniej, cos czuje ze od grudnia. Strasznie duzo pracy maja. Tylko jak weszlam zawalili mnie robota, jak dla mnie to dobrze, czas szybko mijał. M mówi ze Krystian nawet nie zauważył ze mnie nie ma. Chyba ja gorzej to znioslam. Krystian w ogóle nie chce do mnie ostatnio, wisi cały czas na M, jak tylko go wezmę to rece do M wyciąga. Oczywiście ten zachwycony, nawet coraz mniej mu to przeszkadza, nosi go, wyglupiaja sie. M miał iść na silownie jak wrócę z pracy w piątek, jednak stwierdził ze jest tak zmęczony ze w sobotę pójdzie. Powiedział ze nie miał jak zjeść obiadu i ze Krystian jest strasznie absorbujacy, nie chciał sie bawić sam hahaha. Powiedział, ze bedzie z nim siedział jak od grudnia wrócę, wiec nie było tak zle. Przyznał ze w pracy sie mniej zmeczy. Dzis nawet zaproponował żebym poszła sobie na zakupy a on z małym posiedzi.
  23. Krystian śpi od 20 :) wstalismy dzis 8:30, pierwszy raz tak długo spał, wiec polozylam go o 12 na drzemke, spał do 14. Myslalam ze juz o 19 bedzie zmeczony a tu nic. Zaczal ziewac dopiero 19:45. szybka kapiel, butla i spi. U mnie cały dzien lało, wiec w domu siedzielismy. Dobrze ze M miał wolne to jakoś zlecialo. Zadzwonili do mnie z pracy, żebym przyszła na pare dni bo maja duzo pracy i sie nie wyrabiaja. Wczoraj nie mogłam spać, co ja bym dała zeby mieć prace która lubię :( Ciekawa jestem jak ta sierota ( myśle M ) da sobie radę z krystianem. Ciagle mnie pyta - co on chce - jak tylko zaczyna marudzic. Bedzie musiał dać mu jeść, uśpić, ubrac go na spacer. Ciekawa jestem czy da radę. W następny piątek idę. Powiedzieli ze góra 4 dni. Krystian zostawał z M jak byłam u fryzjera, było to tylko 2,5 godziny a był wyspany i nakarmiony, jedynie musial sie z nim bawić zabawkami. Krystian wymusza bo M mu na wszystko pozwala. Byliśmy na wsi. M podszedł z krystianem do psa tak blisko ze ten skoczył na Krystiana, cała kurtka brudna. Pytam sie, po co tak blisko podszedles - bo Krystian chciał. Poszli razem do kuchni. M obrał jabłko i gruszke, oczywiście Krystian jeczy ze tez chce. Krzycze z pokoju zeby pamiętał ze Krystian gruszek nie może ( cos mu nie podchodzą). Oczywiście dał mu. Krystianowi sie odbijalo. Pytam, po co mu dałeś - bo chcial. Wymiekam, ja juz nie wiem jak mam mowic do tego głupka, może pismem obrazkowym? Pisałam juz ze Krystian zrobił pare kroków sam. Wczoraj chodził sam malutki kawaleczek. Usiedlismy z M w niewielkiej odległości od siebie, a ten od M do mnie chodził. Dzis przeszedł sam cały pokój kilka razy, strasznie sie cieszył przy tym. Wiedział ze sam idzie. Dziewczyny, tortownica ile ma mieć cm?
  24. Moj bez smoka nie zasnie, musi być ale w dzien nie używa. Iwka gdybym tak nie pamiętają okresu ciąży to może, może ale jak tylko sobie przypomnę to zaraz wszystkiego sie odechciewa. Nosidelko M chciał sprzedać ale powiedziałam zeby schował do piwnicy bo dla drugiego bedzie. Powiedziałam to tak poważnie ze M sie zdziwił, zawsze w żartach mówię - Krystian nie popsuj bo dla braciszka musi być. Dziewczyny zazdroszczę znieczulenia, u mnie w szpitalu nawet płatnego nie ma. Trzeba rodzic bez i juz. Z tym biszkoptem to i ja sie skusze. Tylko musze kupić foremke. Tesciowa sie pogniewala na M. W sobotę pojechaliśmy do dziadków M ( rodziców teścia), i wstapilismy jeszcze do siostry M - urodziła tydzień wcześniej a ze było juz późno nie wstapilismy do rodziców mojej teściowej. Stwierdziliśmy ze pojedziemy w środę bo M ma wolne. Ta wielka obraza ze do jednych pojechaliśmy a do drugich nie, do tego ojciec teściowej leżał w szpitalu. Zadzwoniliśmy do niego bo chcieliśmy wpaść z wizyta a dziadek nie chciał żebyśmy odwiedzali go w szpitalu. Poprosił żebyśmy do domu przyjechali jak wyjdzie ze szpitala. Tesciowa oczywiście obraza bo nas w szpitalu nie było. Siedziała przy nim jak nas prosił żebyśmy nie przyjeżdzali. A dowiedzieliśmy sie ze jest pogniewana jak pojechaliśmy w niedziele na obiad ( tydzień wcześniej nas zapraszają i nie dzwoniła zeby nie przychodzić). Wchodzimy do domu a teść z tekstem ze Teściowej nie ma i nie przyjdzie do domu bo jest na nas zła. Zawinelismy sie i wyszliśmy. M wkrurzony, powiedział ze juz do nich nie pojedzie. Istny cyrk.
  25. Iwka GRATULACJE!!! :))) Jak ja bym chciała tak szybko zaskoczyć jak ty. Cieszę sie jak głupia. Tak wzdechnelam jak przeczytałam ze az M sie zapytał - co sie stało?
×