Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Assiula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Assiula

  1. Iwka jak dobrze ze napisałas o tych nakolannikach. Krystian juz tak zasuwa, ze kolana ma czerwone. Wysłałam filmik na pocztę. Titucha może i masz racje bo tyle je a nic nie ulewa wiec chyba potrzebuje. Daje mu dwa razy bo M stwierdził ze mleka mu chyba żałuje. A Krystian tak sie drze jak mu nie chce dać, ze az mi go szkoda. A M to pewnie nie może spać. Chociaż jak ostatnio mu czyscilam nos i płakał to kazał mi przestać bo szkoda mu sie małego zrobiło. Dwie noce walczylam z tym karmieniem i sie podalam. Liczę na to ze sam znów będzie przesypial to jedno nocne karmienie. Wcześniej nie odzwyczajalam go. Sam sie przestawil. Misia każda z nas ma gorsze dni. A zawsze możesz sie nam wygadac. Przez pare ostatnich dni tez do M sie nie odzywalam i powiedziałam mu ze tylko w sprawie Krystiana może sie do mnie odzywać. Pare dni i dzis było dobrze. Bawił sie z nim, przewijal i o nic nie musiałam prosić. Ciekawe jak dlugo. W ogóle ostatnich pare dni chodziłam wściekła, sama nie wiem na co, moze to przez okres albo przez odstawienie tabletek a może przez te nocki fatalne.
  2. Nareszcie mogę coś napisać. Krystianowi wszystko sie poprzestawialo. W nocy je dwa razy. Pierwsza noc była fatalna, wstawalam co 1- 1,5 godziny a to smok a to herbatki i o 3 dałam butle to spał do 7. Druga jadł juz o 1 i o 5 a darl sie jak mu herbatke chcialam dac. Dzis juz dałam o 12:30 mleko i o 4 mleko. A wstal o 7. Chociaż sie wyspalam. Wczoraj w dzien spał 2,5 godziny ciągiem. Co u nas sie nie zdarza. A ile zjadl! Cały duży sloiczek na obiad, na deser zrobiłam mu owoce i mały sloiczek wyszedł. Myślałam, ze w dzien je mało i w nocy musiał nadrobić. Ale chyba nie. Tyle wciagnal a nic nie ulał przez cały dzien.. Nie pamietam ktora z was mi napisała ze wiecej siedzi i sie poprawiło. Chyba miała racje. Po tych trzech nocach przypomniała mi sie Misia. Może Natalka jest glodna w nocy i tak sie budzi. Ja mojemu 2 razy dałam dzis butle i zaraz zasnął. U mnie juz od bardzo dawna jadł po 20 i pózniej najwcześniej o 4 a tu masz. Z dnia na dzien chce 2 razy jeść. Zmęczona byłam juz dzis w nocy i nie bawilam sie w herbatki. Moim zdaniem to nie zeby, bo w dzien nie jest marudny. A jak zje to zaraz zasypia. Ja mojego nie oliwkuje juz. Po kąpieli to szybko trzeba go ubrac i położyc bo jest ostre marudzenie. Gruszke daje ze sloiczka lub miksuje ugotowana z owocami. W siateczce dałam kawałek. Najpierw we wrzatku chwilke podgotowalam i w kawałku do siateczki. Strasznie moj lubi. Myślałam, ze razem z ta siateczka zezre. Ale dużo nie daje bo jest wzdymajaca.
  3. Faktycznie 20 to nie tak wcześnie. Moj dzis zasnął o 20 ale juz dwa razy u niego byłam dać smoka bo sie strasznie rozplakal. Ale jak dałam to dalej śpi. W ogóle dzis miał dwa takie napady płaczu, ze szok. Trwały po 2 minuty ale tak płakał, ze nawet jak wzięłam na ręce to nie pomogło. Strasznie sie darl i rzucal ale po 2 minutach przeszło i dalej miał dobry humor. Nie mam pojęcia dlaczego. Pierwszy raz obudził sie z drzemki z takim płaczem a drugi jak siedział na lezaczku.
  4. Moj jak ma trzy drzemki to ostatnia jest ok 17 no ale jak nie wstanie o 18 to go sama budze. Kłade go 20:30 spać. I jak ostatnia drzemke ma o 16 to zasypia przy butli a jak wstanie 17:30- 18 to wierci sie z pol godziny ale o 21 juz śpi. Smouszka pewnie kładziesz swojego wcześniej spać. Pisze bo dzis moj pierwszy raz miał drzemke o 11:30 do 12 a pózniej o 14 do 14:45 i juz koniec drzemek. Normalnie zasnął by jeszcze ok 17 a dzies nie chciał. Myślałam ze będę go o 19 kłaść pierwszy raz ale miał dobry humor i spać poszedł o 20. Zasnął przy butli. Moj bujania na rękach nie lubi. Moze dlatego, ze tak go nie usypiam. Usypiam go w bujaczku z wibracja. Pobujam od 3 do 15 minut i zasypia. Wtedy go do łóżeczka przenosze. A po kapaniu i butli odkładam do łóżeczka.
  5. Wracając do pracy to ja wole z małym siedziec bo swojej zwyczajnie nie lubię. 1. Wklepuje faktury 2. Moja szefowa to 65 letnia bezdzietka kobita, która juz dwa razy składała papiery rozwodowe w sadzie i wycofywala. 3. Często siedzę z nią w pokoju i pracujemy razem. 4. Jak z nią nie siedzę to jestem w innym pokoju z moja koleżanka która narzeka na wszystko przez 8 godzin ( lubię ja ale te marudzenie mnie czasem dobija) 5. Zarabiam gowniane pieniądze. A Krystian przez pierwsze 4 miesiące tak dał mi popalic, ze teraz to bajka.
  6. A ja do pracy idę od stycznia. Ale tak naprawdę wole z małym siedziec w domu. Ale Krystian dzis był marudny, cały dzien prawie w domu siedzielismy bo padało. Tylko na godzinke na zakupy poszliśmy. Wstał dzis o 6 a pierwsza drzemke mial o 9 i spał 2 godziny. Wszystko mu sie pokrecilo hehe. Po pierwsze najwcześniej o 7 wstaje no i góra godzinke ma drzemki. Zdarzy sie półtora ale bardzo rzadko. W ogóle senny dzien miał. Jeszcze jedna godzinna drzemka była o 14 i o 17 do 18 spal. tzn o tej 18 go obudzilam bo wstac nie mial zamiaru. Ale na noc nie zasnął przy butli tylko pol godziny rzucał sie w łóżeczku. Tesciowa wracając ze wsi przywiozła mi kabaczka, marchewke, fasolka szparagowa i buraczki. I jeszcze pare innych warzyw wiec wieczor spedzilam w kuchni. Wiec będę miała co małemu gotowac. Niestety jutro jedziemy do nich na obiad. Piwko właśnie pije z tej rozpaczy. No i cały wielki gar ugotowalam fasolki po bretonsku dla M, będzie miał ze dwa dni co zrec. Spać mi sie chce bo mały co dwie godziny w nocy sie budził i jeszcze o tej 6 wstał na dzien. M miał nocke wiec myślałam ze sie wyspie a tu d..a. Głowa mnie boli jeszcze. Odstawilam tabletki anty i chyba dlatego. Krystian z owoców jadł maliny, gruszke, morele, brzoskwinie oczywiście jabłko i banana i wszystkie sloiczki z owocami wciąga. Lubi nawet jablko z suszona sliwka jak dlla mnie obrzydliwe. Teraz dam mu winogrona. Ugotuje mu z jablkiem i kabaczkiem. Będzie miał obiad na słodko. Titucha gratulacje! Ja mam prawko ale jeżdżę tylko np. Do pracy, na zakupy, do lekarza bo jak nie znam jakiejś trasy to juz nie pojadę. Mam taka orientację w terenie, ze jak był sie obkrecila wokół siebie, to bym nie wiedziała gdzie jestem. Wydaje mi sie ze rownież nie raczkowalam bo moj blednik nie działa. W dodatku mam chorobę lokomocyjna. Sama jak jadę jest ok, jak siedzę obok kierowcy - może być ale teraz jak z małym z tylu siedzę to wychodzę z tego samochodu jak po paru głębszych.
  7. Dziewczyny a ja mam M ale co z tego. Moj albo jest w pracy albo na siłowni albo zmęczony w domu leży na lozku z iPad w ręku. Najczęściej to jest tak. Krystian wstał o 8 dzis a ten po całej przesłanej nocy bo położył sie spać o 22 i sam przyznał ze mały w nocy ani razu go go obudził stwierdził ze jest niewyspany i ze nasz syn to strasznie ranny ptaszek. A ja w nocy 4 razy wstawalam. Idziemy po 10 na spacer - on zostaje w domu. Wracamy różnie najczęściej na obiad Krystiana przed 13 a ten o 13 idzie na siłownię i wraca po 15. Na drugi spacer idziemy ok 16 czasem idzie z nami ale po 15 minutach szuka ławki bo go nogi bola od tego chodzenia. No i wraca wcześniej niż my. Wracamy przed 18 bo Krystian je. Mały jest kapany ok 20 a M w tym czasie 2 razy je, ogląda tv i odpoczywa po całym meczacym dniu. A nie wspomniałem ze rano jak wstaniemy to gotuje obiad dla Krystiana i ogarniam mieszkanie. Często zabawiajac Krystiana bo ten pije kawę i w tym czasie chce mieć czas dla siebie. Czasem myśle ze łatwiej byłoby mi samej bo nie musiałabym tyle gotowac bo tez je obiad 3 razy dziennie i to o ustalonych godzinach. Wiec jak zrobię zakupy i wypelnie lodówkę to po dwóch dniach pusto. W dodatku jak wrzuci z tej siłowni to ciagle muszę mu mówić zeby sie cicho zachowywał bo krystian ma drzemke ale to dla niego za trudne. Ostatnio było fajnie bo miał wolne a ze mu coś w plecach jeb...ło to na siłownię nie chodził. Wtedy pomagał no ale jak go przestały plecy boleć to jest po staremu.
  8. Terli moj tez tak robił i pytałam o to rehabilitantke podobno to normalne. Iwka ja tez chętnie Anie bym wzięła :) kurcze jeszcze tylko świnki wam brakuje.
  9. Dorka mi lekarz tez mówił ze jak usiądzie to sie poprawi ale on był moim zdaniem przezarty bo nawet kaszke zwrócił. Nie były to duże ilosci ale zawsze. Pysia - główki juz nie przekrzywia. Gosik gratulacje. Z tego co pisałas Kornel nawet łagodnie przeszedł pojawienie sie tego zabka. Moja koleżanka mi mówi ze po nocach nie spała tak jej córka sie darla. Iwka daje tylko jedna miarke od mleka kleiku. Pije przez 3 -powyżej 6 miesiąca. W nocy samo mleko przez ten sam smoczek zazwyczaj miedzy 4 a 5. Butelki mam dr. Brauna. Następny moczek jest powyżej 9 miesiąca ale juz nie dokupie skoczków tylko zmienię butelki na avent bo maja podobne smoczki a juz mi sie nie chce myć tych dr. Brauna bo one maj 2 dodatkowe elementy. Krystian tylko dwa razy na dobę pije z butli to kupię sobie 2. Zreszta te juz będzie miał spory kawałek czasu wiec wymiana na nowe będzie. Na noc jak go karmie to pod koniec jedzenia tez kleik jest najgesciejszy i Krystian zazwyczaj ciągnie mocniej i zasypia. Robie tak ze zaraz mu smoka wkładam i juz śpiacego do łóżeczka przekładam bo karmie go na moim lozku na poduszce. Oczywiście nie zawsze zasnie. Wtedy sie w łóżeczku kręci i tam zasypia. W nocy w jego łóżeczku go karmie. Kukurydze dam z marchewka, pietruszką, mięsem, jablkiem i masłem. Wszystko w wodzie gotuje bo nie mam na pare nic. Moj dzis przez cały pokój przeszedł na czworakach do przodu a obiektem zainteresowania był moj kapec. W ogóle moj mało ostatnio zabawkami sie interesuje za to kapcie, piloty, butelki są ciekawe.
  10. Hej. Malo pisze bo i nie mam o czym. Krystian jest grzeczny a teraz jak jest tak ciepło to na dworzu siedzimy. Pisze siedzimy bo mały juz siedzi. Raczkuje tez do przodu. Jak mu nie dodaje ziemniaka to je teraz moje obiadki. Kupiłam słodkiego ziemniaka może ten mu posmakuje. Nie wiem czy pisałam ale fasolke szparagowa i łososia lubi. Teraz będę dawać kukurydze, groszek i brukselke. Dzis jadł gruszke ze sloiczka jak mu sie skończyła to sie poplakal. Dałam chrupka kukurydzianego i złość przeszła. Zmieniłem tez jedzenie małemu. Śniadanie ok 9 - kaszka holle z łyzeczka owoców - 120 ml Obiad ok 13- moj albo sloiczek - 130g Deserek ok 16 - sloiczek owoców - ( bez jednej łyzeczki bo poszła do śniadania :)) Podwieczorek ok 18 - kleik kukurydziany z jablkiem albo bananem - 100ml Kolacja - mleko z jedna miarka kleiku ryzowego 140 W nocy - samo mleko 160 No i dużo herbatki pije ale zwiekszylam i jedna łyzeczke sypie a nie jak wcześniej pol, nie chciał pić a są duże upały. Wiec ulewal bo za duzo jadł. Widocznie nie każde dziecko jak jest najedzone to wiecej nie chce. Mojemu ile bym nie dała to by zezarl i zygal i tak w kółko. No na noc zmniejszylam bo o 18 je kleik no i wstaje 4-5 ile by nie zjadł wieczorem. Iwka ty to zawsze mnie rozbawisz a z budowa domu będzie dobrze. M był z małym 2 razy na spacerze - sam. Potrafi go juz uśpić. Wiem ze to nic w porównaniu z M Gosik i Iwki ale dla mnie to dużo. Dzis tez ładnie jadł od niego tzn. otwierał buzie bo tak to siedział i dziwnie patrzył na niego zawsze i jedzenie długo trwało. Na spacerach dołączyła do nas moja koleżanka kolejna z córeczka 10 miesięczna. Rano chodzę z dziewczynami a po południu z M. Chodzę rownież sama jak M w pracy a dziewczyny maja inne godziny spacerów.
  11. Moj M dzis do pracy poszedł. Koniec wolnego :( Krystian jeszcze śpi. Strasznie szybko zlecialo. Misia z tym odwolywanym urlopem to naprawde można sie wkurzyc. Gotowalam małemu obiadki sama. No i sie wyjaśniło - ziemniak. Krystian go nie lubi a przynajmniej nie w takich dużych ilościach jak dawalam. Teraz będzie fasolka szparagowa. Wczoraj byliśmy w zoo. Krystian zasnął po 5 minutach a obudził sie jak wracalismy juz. Justi miłego pobytu. Gosik napisz jak było i jak Kornel to zniósł. Moj M na dwa dni to by nie dał rady. Ale on jest zwyczajnie leniwy. Niby pomaga ale tylko patrzy jak tu sie na łóżko położyc. Jak musial Krystiana potrzymać to juz po 10 minutach go ręka boli. A Krystian rak sie domaga może 30 minut dziennie. Raz sie nawet wkurzylam bo robiłam obiad mały juz zaczął marudzic na lezaczku a M w tym czasie musiał natychmiast zejść do samochodu coś sprawdzić. Myśle ze maila możemy dać dorce.
  12. U nas zębów brak. Dzis ugotowalam małemu zupke - marchewka, pietruszka, seler, cukinia i zjadł chętnie. Zrobiłam jeszcze na jutro ale zamiast cukini dałam kalafior. Jak mi jutro zje ładnie to znaczy, ze nie lubi ziemniaka. Nie dałam juz pora a o ziemniaku nie pomyślałam. Zrobię mu jeszcze raz tego buraczka zobacze czy będzie mu smakowalo. Obiad raz mi wypluwal i dałam spokój. Był to ziemniak ze szpinakiem, pomyślałam ze szpinaku nie lubi. Boooze z moja głowa jest coraz gorzej. A ja sie przejmuje, ze brzuch fatalnie wyglada.
  13. Ale miałam dzis fajnie. M mimo bólu dużo sie bawił z Krystianem, dużo tez byliśmy na dworzu. Nie to ze nocka przesłana to i dzien udany. Krystianowi zmniejszylam porcje jedzenia i dzis ani razu mu sie nie ulalo. Chyba z tego sie cieszę najbardziej. Teraz siedzę i pije sobie piwko. Ale jestem pewna ze dzis noc będzie kiepska a jutrzejszy dzien jeszcze gorszy. Jak widać optymistka to ja nie jestem. Misia moj miał zaparcia przy rozszerzeniu diety i za rada Gosik zmieniłem kleik na kukurydziany, daje surowe jabłko i na poczatku dwie łyzeczki tych suszonych sliwek i przeszło. Kupy mam nawet 4 dzienne czasami. Kupiłam dzis ta kaszke holle dodalam banana i mały wciągnął.
  14. Krystian dzis przespal noc! Jadł po 20 a pózniej dopiero o 6:30 i jeszcze przysnal do 8. Ale nie mam sie co tak cieszyć, napewno sie to nie powtórzy. Mrufka moj przez 4 dni był strasznie marudny i darl sie tak, ze musiałam tabletkę od bólu głowy brać. Teraz mu przeszło. Gosik moj Krystian zawsze jak sie spiesze i go ubiore na wyjście to mu sie uleje. Moj M ma wolne ale pomocy zero bo go plecy bolą. Był nawet u lekarza dzis. Wiec muszą naprawdę go boleć.
  15. Moj nie piszczy ale koleżanki bardzo, mówi ze juz drugie opakowanie tabletek od bólu głowy wciąga. Jak była u nas z nim to tak zapiszczal, ze i ja na prochach bym jechała. Rehabilitantka mówiła, ze jak dziecko ma prosto plecy tzn. przy ledzwiach to może samo siedziec ale jak robi garba i daje do przodu to zeby nie dawać siadac bo jeszcze jest za słaby kręgosłup. Mówiła rownież o butach zeby były najlepiej sztywne przy pięcie, wysokie i sznurowane. A jak będzie stawał to zeby nie na obie nogi jednocześnie tylko najpierw jedna a pózniej druga. Nie trzymać go za ręce i nie uczyć chodzić, niech sie trzyma mebli i sam to robi. I dobrze jest zeby jak najwiecej na czworakach było a nie na nogach, bo pózniej same skoliozy. Dlatego nie pokazywać i nie trzymać za ręce. Mało nosić, najlepiej na takich właśnie puzzlach albo na matach a nie na kocu. Powiedziała ze jedna jej klientka taka mate lazienkowa położyła a właściwie to przykleila na taśmę dwustronna i sie sprawdziła. Zeby nie nosić tylko nawet sie położyc z nim bo wtedy sam ćwiczy mięśnie. Chyba wszystko.
  16. Wróciliśmy. Krystian zdrow. Bioderka ok. A co do tych puzzli to M powiedział ze poczyta jeszcze ale jak kupywal to patrzył czy maja certyfikat CE. Jeszcze zeby Krystian nie rzygal to by było super. Pytalam rehabilitantke to powiedziała, ze nie słyszała o tych puzzlach.
  17. Faktycznie te puzzle nieciekawe. Różnie piszą ale nie będę ryzykować. Zwine je. Spadam bo mamy na 16 do rehabilitantki. Zobaczy małego ale myśle to jest juz wszystko dobrze. Zapisalismy sie ponad miesiąc temu ale M chce jechać a na 18 usg bioderek.
  18. O matko! Nie czytałam o tym. Muszę sprawdzić ale czym je zastąpić? Sprawdzają sie bo nie ma na nich poślizgu i Krystian juz dwa kroki do przodu zrobił.
  19. Iwka dokupilam tych puzzli. Wyslalam zdjęcie. Zrobiłam Krystianowi płac zabaw ( pol pokoju). Pytałas mnie o nie a ja powiedziałam, ze za mało ich jest ale zeby wpasc na pomysł i dokupić to mi troche czasu zajęło hehe. Wietrzylam je cały dzien i mylam pare razy po śmierdzą jak cholera.
  20. Silie juz Ci wysłałam. Mrufka wysyła maile ale sprawdziłam wpisy i jej nie było od kiedy podalas maila swojego. Dobrze, ze sie przypomnialas.
  21. Agnieszka gratuluje zabka. Moj tez tak robi no ale nie na nogach tylko na kolanach. Super Majeczka sie rusza ale ja mam juz dość.
  22. Tak jak myślałam - u nas buraczek bez szału. Czasem miał odruch wymiotny ale mu wcisnelam bo powiedziałam, ze nie odgrzeje kupnej kupki.
  23. Iwka ja papryki nie wprowadzam ale moj jest miesiąc młodszy. 26.12. Gotujesz juz warzywa razem z mięsem? Bo wg mojego schematu juz w 8 miesiącu można.
  24. Wymiekam juz. Krystian tak sie uparł zeby siedzieć, ze juz dzis trzy razy walnal głowa o podłogę. Przewróci sie - krzyk, nie dasz mu siedzieć - krzyk, w lezaczku nie może sie przekrecac - krzyk, dzis zwalil ładowarke od telefonu i walić nią o podłogę, palce do kontaktu chce włożyć. W końcu do łóżeczka go wsadzilam zeby zrobic cokolwiek ale usiadł poleciał do tylu walnal w szczebelki- krzyk. Pysia ty sie nie przejmuj ta waga tak, moj był na 75 centylu a jak zaczął sie ruszac jest na 50. Zobaczysz, ze jeszcze będziesz zemścić i mówić jak to było dobrze jak tylko leżał.
  25. Padam. Wizyta na wsi meczaca. Rwalam czeresnie, warzywa, wieszalam firanki babi M w domu, naklejalam siatki na okna zeby muchy nie wpadały, zmywalam po obiedzie albo Krystiana nosilam bo jak nie spał to marudzil a do nikogo innego nie chciał iść. Jak wróciliśmy to trzeba było zając sie czeresniami i warzywami ( prywiozlam buraczki, zobaczymy czy małemu podejda) tylko, ze krystian marudzil wiec go w wózek i na dwór, przy okazji zakupy zrobiliśmy a mały zasnął od 17:30 do 18. Po powrocie humor mu sie nie poprawi wiec poprosiłam mamę zeby przyszła i dokonczylimy. Ostatnio staram sie zeby po 17 nie spał. Wiec dzis pol godziny po kąpieli on na brzuch a ja go na plecy i tak w kółko. Smoka wypluwal to mu wkladalam. Ostatnie pare wieczorów zasypial przy butli ale nie spał tak późno w dzien. Zmienilyscie juz smoczki uspokajające na te od 6 do 18 miesięcy? Wypilam zimne piwko, nadrobilam wpisy, odpisalam to mogę iść spać.
×